Język miłości
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Ekspert
- Posty: 1223
- Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00
Język miłości
Każdy numer Polityki jest wart wnikliwej lektury, jednak polecam uwadze artykuł Sławomira Mizerskiego "Polskie przekleństwo".
Dla zachęty cytuję fragment. Pewien profesor był świadkiem rozmowy dwojga zakochanych. A oto co usłyszał:
„– Wiesz, zajebałem się w tobie na chuja.
– Pierdolisz!”).
Więcej: http://***SPAM***.pl/artykul.asp?DB= ... 00463&MP=1
Dla zachęty cytuję fragment. Pewien profesor był świadkiem rozmowy dwojga zakochanych. A oto co usłyszał:
„– Wiesz, zajebałem się w tobie na chuja.
– Pierdolisz!”).
Więcej: http://***SPAM***.pl/artykul.asp?DB= ... 00463&MP=1
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
-
- Zaczyna działać
- Posty: 246
- Rejestracja: 24 cze (czw) 2004, 02:00:00
oj, gdzies to juz slyszalam..w szkole??:)
Naprawdę piękne słowa..a jakie to romantyczne. Chłopiec musiał naprawdę kochać swą wybrankę.
Chciałabym żeby tak mąz mówił do mnie z rana przy śniadaniu. Od razu banan na ryjku by się pojawiał, a jak to dowartościowacć sie można.
"Chamska polszczyzna...
...stała się donośna, w niektórych środowiskach modna, stanowiąca istotny element stylu. Pełno jej na ulicy..."
POLITYKA
No tak..trzeba trzymać stajla
P.S. Dobrze, ze język można zawsze zmieńić.
Naprawdę piękne słowa..a jakie to romantyczne. Chłopiec musiał naprawdę kochać swą wybrankę.
Chciałabym żeby tak mąz mówił do mnie z rana przy śniadaniu. Od razu banan na ryjku by się pojawiał, a jak to dowartościowacć sie można.
"Chamska polszczyzna...
...stała się donośna, w niektórych środowiskach modna, stanowiąca istotny element stylu. Pełno jej na ulicy..."
POLITYKA
No tak..trzeba trzymać stajla

P.S. Dobrze, ze język można zawsze zmieńić.

-
- WSR Guru
- Posty: 2366
- Rejestracja: 06 paź (pn) 2003, 02:00:00
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
-
- WSR Guru
- Posty: 2366
- Rejestracja: 06 paź (pn) 2003, 02:00:00
Wartosci to malo powiedziane....
Wiecie to ze ktos klnie czy nie to jeszcze nic nie znaczy .
Jakos dzisiaj troche spojrzalem na to z innej strony i powiem tak.
Jest to slownictwo ktore przyjelo sie w naszym jezyku za wulgarne.
Ktos kiedy palnal glupote ktos okreslil to wlasnei w ten sposob ale...
Rownie dobrze bedac za granica ktos powie do ciebie w jakis nieznany ci sposob i mozesz uwazac to za obelge....
Zastanowil bym sie raczej nad tym czy my ludzie osoby nastolatkowie posiadamy jeszcze cos takiego jak uczucia....Oni te uczucia wyrazaja wlasnei w ten sposob bo oboje przyjeli ogolna zasade rozumienia siebie w grupie...czy w zwiazku....
Innaczej jest jesli zakladamy miedzy soba pewne zasady i reguly w ktorych nie ma tego "kurwienia", a mimo to jest niedobrze.
Ze mimo wszystko staramy sie rozmawiac ze soba obiecujemy sobie wiele rzeczy, ktore defakto nigdy nie spelnia sie dla tej osoby.Lub co gorsze okazuje sie dzialanie przeciwne do zamieroznego i wychodzi na klamstwo postawionej obietnicy. Dla mnei dopiero jest to uderzenie "kwiatkami w twarz"....
Jesli ktos jest tlyko ofiara, osoba ktora w cos wierzy i ma nadzieje ze po przezyciu wiele zdarzen zlych moze sie poprawic i w koncu bedzie dobrze??
To w co ma wierzyc??Jaki ma obrac cel w zyciu jesli nie jest nikomu potrzebna??Jesli czlowiek zdaje sobie sprawe ze wszystko co robi i tak zmierza ku jednemu czyli ze i tak nie bedzie to nikomu potrzebne, ze jego osobowosc stanie sie obojetna dla swiata??To co wtedy??Gdzie sens w zyciu??
Wtedy najszybciej popada w zalamanie nerwowe siedzi i mysli co by bylo gdyby nie popelnil tych bledow wczesneij nie dal sie oszukac losowi...
Wydaje mi sie ze same slowa jednak czasami wystarcza, my sie czepiamy ale czesto tylko 2-3 slowa potrafia komus zmienic zycie!!
Wydazenia ktore obrysowo podalem spotkaly mnie wiec prosze o wyrozumialosc nie zycze nikomu podobnych ...
Wiecie to ze ktos klnie czy nie to jeszcze nic nie znaczy .
Jakos dzisiaj troche spojrzalem na to z innej strony i powiem tak.
Jest to slownictwo ktore przyjelo sie w naszym jezyku za wulgarne.
Ktos kiedy palnal glupote ktos okreslil to wlasnei w ten sposob ale...
Rownie dobrze bedac za granica ktos powie do ciebie w jakis nieznany ci sposob i mozesz uwazac to za obelge....
Zastanowil bym sie raczej nad tym czy my ludzie osoby nastolatkowie posiadamy jeszcze cos takiego jak uczucia....Oni te uczucia wyrazaja wlasnei w ten sposob bo oboje przyjeli ogolna zasade rozumienia siebie w grupie...czy w zwiazku....
Innaczej jest jesli zakladamy miedzy soba pewne zasady i reguly w ktorych nie ma tego "kurwienia", a mimo to jest niedobrze.
Ze mimo wszystko staramy sie rozmawiac ze soba obiecujemy sobie wiele rzeczy, ktore defakto nigdy nie spelnia sie dla tej osoby.Lub co gorsze okazuje sie dzialanie przeciwne do zamieroznego i wychodzi na klamstwo postawionej obietnicy. Dla mnei dopiero jest to uderzenie "kwiatkami w twarz"....
Jesli ktos jest tlyko ofiara, osoba ktora w cos wierzy i ma nadzieje ze po przezyciu wiele zdarzen zlych moze sie poprawic i w koncu bedzie dobrze??
To w co ma wierzyc??Jaki ma obrac cel w zyciu jesli nie jest nikomu potrzebna??Jesli czlowiek zdaje sobie sprawe ze wszystko co robi i tak zmierza ku jednemu czyli ze i tak nie bedzie to nikomu potrzebne, ze jego osobowosc stanie sie obojetna dla swiata??To co wtedy??Gdzie sens w zyciu??
Wtedy najszybciej popada w zalamanie nerwowe siedzi i mysli co by bylo gdyby nie popelnil tych bledow wczesneij nie dal sie oszukac losowi...

Wydaje mi sie ze same slowa jednak czasami wystarcza, my sie czepiamy ale czesto tylko 2-3 slowa potrafia komus zmienic zycie!!
Wydazenia ktore obrysowo podalem spotkaly mnie wiec prosze o wyrozumialosc nie zycze nikomu podobnych ...
-
- Ekspert
- Posty: 1223
- Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00
Kesonex, jest wiele, pewnie nieskończenie wiele sposobów na odnalezienie tzw. sensu życia. Prawdę mówiąc to pewnie całe życie jest jego poszukiwaniem. No i co z tego? Skoro już tak poważnie o rzeczy piszesz: ks. Twardowski napisał
śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą (to jest na pewno zacny sposób na życie).
Ktoś inny zaśpiewał (chyba): dokonawszy wyboru na wieki w każdej chwili wybierać muszę.
To, że np. postanowiłeś być porządnym człowiekiem nie uchroni Cię / mnie / jej / jego (...)
przed błędami. Fajnie jednak, że błędy dość czesto udaje się naprawić.
Poza tym dopóki oddychamy ciągle wszystko przed nami itd. itd. itd.
śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą (to jest na pewno zacny sposób na życie).
Ktoś inny zaśpiewał (chyba): dokonawszy wyboru na wieki w każdej chwili wybierać muszę.
To, że np. postanowiłeś być porządnym człowiekiem nie uchroni Cię / mnie / jej / jego (...)

Poza tym dopóki oddychamy ciągle wszystko przed nami itd. itd. itd.

-
- WSR Guru
- Posty: 2366
- Rejestracja: 06 paź (pn) 2003, 02:00:00
Hehe mimo wszystko dzieki, ale....
...jest to zbyt latwy sposob na zycie bo jesli by wszyscy tylko wedlug tego zyli to i tak gdzies wlasnie pojawily by sie problemy
Powazne podchodzenie do tego daje nam tylko motywacje do tego zeby wlasnie szukac rozwiazania , zeby wiedziec ze jest dla kogo zyc i miec jakis cel w zyciu.Innaczej jak ktos juz wyzej napisal zycie samotnie moze powodowac u nas braki pewnych rzeczy co w efekcie da taka kombinacje ze poprostu....ehhh
...jest to zbyt latwy sposob na zycie bo jesli by wszyscy tylko wedlug tego zyli to i tak gdzies wlasnie pojawily by sie problemy

Powazne podchodzenie do tego daje nam tylko motywacje do tego zeby wlasnie szukac rozwiazania , zeby wiedziec ze jest dla kogo zyc i miec jakis cel w zyciu.Innaczej jak ktos juz wyzej napisal zycie samotnie moze powodowac u nas braki pewnych rzeczy co w efekcie da taka kombinacje ze poprostu....ehhh