Potrafisz sie uczyć?

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Behemot
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 244
Rejestracja: 15 lis (pn) 2004, 01:00:00

Potrafisz sie uczyć?

Post autor: Behemot » 22 lut (wt) 2005, 00:34:58

Jak widać po moim nowym atavarku, czuje sie odpreżona i spokojna. Zaliczylam egzaminy sesyjne w dwóch szkolach, ale nie bylo mi latwo. Otworzyłam ten temat zeby sie dowiedziec co Was najbardziej motywuje do nauki! Jak radzicie sobie przed egzaminami, kiedy czujecie że juz nic wam się nie chce lub nic juz do glowy nie wchodzi itp Ja zawsze uczę sie w ostatniej chwili. Imponuja mi Ci systematyczni i chciałabym sie tego nauczyc. Taka postawa oszczędza wiele niepotrzebnego stresu! jestem zadowolona z moich wynikow na akademii muzycznej, bo moja średnia nie spadła ponizej 5.0 (walcze o stypendium) a w WSR nie mam oceny niższej od 4.0. Wydawalo by sie SUKCES!!! a jednak czuje niedosyt . Wiem że moglabym więcej WIEDZIEĆ i UMIEĆ gdybym zdobywala wiedzę systematycznie. Bo to przecież nie o te oceeny chodzi!!
Skoro ucząc się na ostatnia chwile, w stresie (schudlam 4 kg.) udało mi sie nieżle sobie poradzic, to co by bylo, gdybym rozłożyla to w czasie, na spokojnie ? Czekam na Wasze ciekawe sugestie, oparte na wlasnym doświadczeniu.

RafMak
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 224
Rejestracja: 21 sie (sob) 2004, 02:00:00

Post autor: RafMak » 22 lut (wt) 2005, 01:01:54

oj tak nauka na ostatnia chwile to niestety tez moja domena, ale narazie jakos idzie (srednia chyba kolo 4,7) poza tym pomaga mi to ze ja sie nie stresuje az tak bardzo :P. Do sesji w sumie sie tak duzo nie uczylem, jedynie te rzeczy ktore trzeba bylo przeczytac bo konkretnie z nich byly pytania to przeczytalem w autobusie jadac do szkoly pare razy, reszta na logike i jakos poszlo.
Np. Gospodarke zaliczylem kompletnie nic sie nie uczac łacznie na 5, mimo ze jak sie pytalem po egzaminie to wszyscy mi mowili ze zle pozaznaczalem. (ale ja swoje wiem)
Co mnie motywuje? hmmm chyba moja ogramna ambicja (z ktorej jestem bardzo zadowolony:D)

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 22 lut (wt) 2005, 07:41:24

Mysle ze uczyc sie umiem ale tez przydalaby sie jakas wieksza systematycznosc. Jak spojrzalem w swoj index przed oddaniem to po prostu sama japa zaczela mi sie szczerzyc. Ze smiechu, troszke z dumy, ze wszystkiego. Hehe stopnie w kolorach teczy ;) Poza 1 mam wszystko. No ale sa 4 szostki. Dokladniej sredniej nie znam bo nie znam stopnia z etyki. No ale bedzie gdzies kolo Waszej. Dzizas to byl dla mnie zwariowany semestr i szalona sesja. Pewnie ze moglo byc lepiej ale moglo tez byc duzo gorzej.

pesca
Ekspert
Ekspert
Posty: 1500
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: pesca » 22 lut (wt) 2005, 08:54:01

Ja z kolei jestem dumna z samej siebie. Dotychczas nigdy nie uczyłam się systematycznie, nigdy też nie miałam tak wysokiej średniej (5.0), nigdy też nie walczyłam o stypendium, nigdy też nie przywiązywałam do tego tak dużej wagi. A teraz? Cóż muszę przyznać, że Polak potrafi :) Czasami zdarza się tak, że sytuacje w życiu zmuszaja Nas do różnych, ciężkich decyzji - mnie właśnie taka sytuacja zmusiła abym zaczęła myśleć skąd tu wziąć pieniądze...może prozaiczna rzecz, ale kiedy odkryłam, że tak naprawdę stosunkowo niewiele robiąc, siedząc na zajęciach i po prostu słuchając, robiąc notatki można naprawdę osiągnąć wiele. Do sesji nie przygotowywałam się specjalnie (poza 2 przedmiotami), resztę z niewiadomych przyczyn POPROSTU wiedziałam. Uczucie było niesamowite, iść na egzamin bez stresu, na luzie i wiedzieć, że tak czy siak jakoś zdam. Muszę przyznać, że miałam dziką satysfakcję jak zdawałm indeks - nie ważna była średnia (choć bardzo mnie podbudowała:)) ale fakt, że był to mój mały kolejny sukcesik, moje własne dokonania i to, że te pół roku coś jednak mi dały. Świadomość tego, jak niewiele trzeba aby być "dobrym" w tym co się robi uświadomiło mi jak wiele czasu straciłam "leniuchując". Ot co. :D

RafMak
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 224
Rejestracja: 21 sie (sob) 2004, 02:00:00

Post autor: RafMak » 22 lut (wt) 2005, 15:34:11

Wiecie te oceny trzeba traktowac troche z "przymrozeniem oka", ale i tak jest dobrze :D

pesca
Ekspert
Ekspert
Posty: 1500
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: pesca » 22 lut (wt) 2005, 16:17:06

Może i z przymrużeniem oka ale za to z dziką satysfakcją ;)

Behemot
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 244
Rejestracja: 15 lis (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: Behemot » 23 lut (śr) 2005, 15:28:37

Satysfakcja to jest to! Jednak bardzo zalezy mi na odpowiedzi co do pytania ; "Jak to zrobic, zeby byc systematycznym"???? :P ( :wink: )

pesca
Ekspert
Ekspert
Posty: 1500
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: pesca » 23 lut (śr) 2005, 16:04:49

moim zdaniem to kwestia własnej dyscypliny, którą niestety trzeba w sobie samoistnie wypracować :(, to trochę tak jak z myciem zębów - najpierw myje je nam mama, potem pilnuje (mimo protestów z naszej strony) żebyśmy je myli a potem sami "musimy" je umyć bo nam przeszkadza jak tego nie zrobimy. Mechanizm działania jest podobny - poprostu trzeba wyrobić w sobie nawyk systematyczności, a do tego trzeba mieć samozaparcie, niestety.

ODPOWIEDZ