Che vs. Hitler

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

Czy jesteś za koszulkami z podobiznami Che itd.?

Niech żyje rewolucja!
3
19%
Hmm nie mam nic przeciwko
2
13%
Nie mam zdania na ten temat
2
13%
Lekko nie wypada obnosić się takimi ludźmi
3
19%
Zdecydowane NIE dla zbrodniarzy!
6
38%
 
Liczba głosów: 16

Ato
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 868
Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00

Re: Tu nie chodzi o jakąkolwiek, tylko CZERWONĄ rewolucję

Post autor: Ato » 19 sie (pt) 2005, 20:55:36

wojtkowski pisze:...w przypadku Che Gevary chodziło o zwykłą prymitywną intelektualnie i infantylnie naiwną historycznie, a przy tym szatańsko (!) okrutną komunistyczną czerwoną rewolucję...
pod poczatek rewolucji che i ruch 26 lutego mieli niewiele wspolnego z komunistami, dopiero pozniej przylaczyl do nich sie ruch komunistyczny (ktorego nazwy nie pamietam), a prawdziwymi komunistami stali sie gdy rosja zaczela udzielac im po rewolucji udzielac pomocy, finansowej i nie tylko (np. skup calej produkcji cukru po zawyzonej cenie gdy usa wprowadzila embargo)..

i jeszcze nalezy nadmienic ze przed rewolucja na kubie byla dyktatura gdzie rowniez wsadzano do wiezien na wiele lat i mordowano za poglady polityczne. pozatym ta rewolucja nie bylaby udana gdyby zwykli kubanczycy nie przylaczyli sie do niej.. i nie mozna porowonywac pozniejszych rzadow fidela castro z sama rewolucja. mordowano podczas rewolucji na podobnych zasadach jak wszedzie, nawet w polsce podczas wojny za dezercje i zdrade strzelano do ludzi, pozatym kazda rewolucja jest krwawa. informacje o zbrodniach tez nie maja pewnych zrodel - np. gdy che przebywal w boliwii (gdy jeszcze fidel tego nie rozglosil) jedno z powaznych amerykanskich pism (niestety nie pamietam jakie) pisalo o tym ze che zostal zamordowany przez fidela

niestety fragmentow ze zrodel ksiazkowych nie podam bo niestety nie mam ksiazek pod reka

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 20 sie (sob) 2005, 08:13:11

Ja dzis jako ciekawostke moge podac ze siedzac wczoraj sobie w pubie spostrzeglem w pewnym momencie kolesia siedzacego w koszulce z Che i napisami 'freedom' 8)

andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

Re: Che vs. Hitler

Post autor: andy » 23 sie (wt) 2005, 12:32:40

andy pisze:Właśnie ATO, Wielki Che :mrgreen:
Havoc pisze:o w morde jezozwierza kto tu nazwal Che wielkim?? To zabrzmialo jak gloryfikacja mordercy-rewolucjonisty Che.
Nie tyle nazwałem Ernesto Che Guevarę wielkim tylko użyłem nazwy dość często spotykanej. Niestety przydomek "wielki" w kontekście historycznym jest bardzo nadużywany, sądzę więc, że nie oznacza automatycznie osoby np. godnej szacunku, uwielbienia.

Można także być szczerze i święcie oburzonym na to, że Mao, Che, symbolika nazistowska itp. stały się bardzo popularnymi ikonami współczesnej kultury masowej. I być może, być może powtarzam jest tak, że możemy co najwyżej pochylić się nad tym fenomenem, starać sie dociekać powodów, dla których studenci z modnych uczelni lubią chodzić w t-shirtach z wizerunkami wielkich rzezimieszków.
Ostatnio zmieniony 23 sie (wt) 2005, 14:34:26 przez andy, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12704
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Re: Che vs. Hitler

Post autor: s_wojtkowski » 23 sie (wt) 2005, 12:39:32

andy pisze: (...) jest tak, że możemy co najwyżej pochylić się (...)
Jak "pochylić się", to chyba najniżej, a nie "najwyżej"? :lol:

andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

związki frazeologiczne

Post autor: andy » 23 sie (wt) 2005, 12:46:11

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: W rzeczy samej nie wiadomo jak wygodniej byłoby się pochylić nad niektórymi problemami (natury językowej ;-)

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 23 sie (wt) 2005, 14:22:56

... nawyzej pochylamy sie gdy czubek tego przed czym sie pochylamy znaduje sie ponizej naszej wysokosci - i tak przy najwyzszym pochyleniu calujemy kogos w czolo a przy najnizszym w stopy :D :lol:

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 04 wrz (ndz) 2005, 21:25:03

Troche zastanawialem sie gdzie to wrzucic - czy do Muzyki czy tutaj - ale uznalem ze tu byl nieco profilowany ku temu temat, a zatem :

Na stronach zaspolu Strachy na lachy - w ktorym to udziela sie m.in: Grabaż znany z Pidżamy Porno - umieszczony zostal do pobrania utwor pt. : "List do Che" 8)

willy
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 121
Rejestracja: 01 kwie (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: willy » 08 wrz (czw) 2005, 02:54:31

Ja chodze w koszulce z Che. Dziwie sie, ze ludzie tak strasznie to przezywaja. Widocznie utrwalilo sie w glowach glupie stereotypowe przekonanie, ze jesli nosisz cos na piersi, to jestes tego niesmiertelnym wyznawca. Co w przypadku, gdy ktos nie utozsamia sie z ideologia zwiazana z symbolem, swiadomie zapominajac o historii? Kretyn? Pozer? Czlowiek nielogiczny, zaprzeczajacy sam sobie? Bo to tak jak byc hetero, a na koszulce miec napis 'jestem gejem'?

W koszulce z Hitlerem podejrzewam, ze tez bym paradowal, gdyby nie perspektywa solidnego za przeproszeniem wpierdolu jaki mozna dostac gratis, poczawszy od babci w tramwaju, a skonczywszy na jakis lysych panach formatu dwa na dwa.

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 08 wrz (czw) 2005, 09:51:56

Ciesz sie przynajmniej "neonaie" na Woli by Cie nie ruszyli za taka koszulkę :lol:

willy
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 121
Rejestracja: 01 kwie (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: willy » 11 wrz (ndz) 2005, 21:41:10

Pewnie chcieli by sie zakolegowac na sile i niechcacy wyszlo by, ze ich nie lubie 8) .

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 11 wrz (ndz) 2005, 22:44:38

No wlasnie. Uwierz mi oni nie wiedza co to sprzeciw. Boshe z kim to przyszlo mi dzielic ta sama dzielnice :roll:

Lukasszczepan
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 87
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

młot i sierp czy swasta jeden h po babce jechał...

Post autor: Lukasszczepan » 11 wrz (ndz) 2005, 23:40:28

moim zdaniem czy bede miał koszulke z młotem i sierpem czy z napisem NSDAP lub swastą to żadna różnica..

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 11 wrz (ndz) 2005, 23:55:16

... to czy bedziesz mial na imie zenon, zygfryd czy leokadia to tez zadna roznica bo to tylko slowo/ imie .. :twisted: a to ze oprocz upodobania rodzicow itd. pokazuje ono plec to tylko taki dodatek tak samo jak to ze taka koszulka swiadczy co nie co o tym co przedstawia swa mysla dana osoba ...
no ale coz; jak mi lata temu chciano urzadzic masaz silowy za latanie w koszulce sex pistols to przynjmniej wiedzialem czemu 8)

Lukasszczepan
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 87
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

Post autor: Lukasszczepan » 11 wrz (ndz) 2005, 23:58:06

Niestety takie mamy społeczeństwo :)
Ja staram sie unikać rzeczy co wzbudzą złe emocje :0

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 12 wrz (pn) 2005, 00:10:12

Lukasszczepan pisze:Niestety takie mamy społeczeństwo :)
Ja staram sie unikać żeczy co wzbudzą złe emocje :0
Dlatego wlasnei obojetnei Ci w czym bedziesz latal czy w koszulce z sierpem i mlotem czy Goebellsem :lol: :?:

ODPOWIEDZ