
Jak wrażenia po imprezie???
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
-
- Początkujący(a)
- Posty: 95
- Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00
Ogólnie to chciałem bardzo podziękować Sławkowi za wyrozumiałość bo dał mi jeszcze raz kupona gdyż pierwszego zgubiłem a przecież piwo było expensive
Impreza była całkiem niezła. Na przyszłość proszę nie podawać na ulotce takich gatunków muzycznych jakich nie będzie
Mam na myśli "Hit-Pop-Rock". Bardzo się cieszyłem, że tego nie było


Impreza była całkiem niezła. Na przyszłość proszę nie podawać na ulotce takich gatunków muzycznych jakich nie będzie





-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Planowalem wyjsc kolo 22 lub 23. I nastepnym razem tak na pewno zrobie. Zaluje tylko ze nie skorzystalem z zaproszenia Keso. Tak zaliczylbym 2 (jakby mi sie wydawalo) swietne imprezy. A tak pozostal lekki niesmak po tej jednej. To juz na prawde nie chodzi o muze. Bo o gustach sie nie rozmawia. Nie byly to moze ani Mikolajki (dalej uwazam ze imprezy w szkole sa najlepsze) ani nawet Starlight. Ale tak przyznam ze z lat 80 czy 90 to slyszalem tylko zmixowanego Stinga i cover Madness. A przyznam ze muzyke z tamtich lat to troche znam. Aha no i Boney M ktore lecialo na okraglo
Ale glownie chodzi o ten final kiedy to wszyscy lacznie z DJ chcieli nas wyprosic. Jak bym wiedzial ze o 2.00 zamykaja to bym... (...nie chodzil na zadnego kebaba
po prostu wynioslbym sie z Keso i Majkelem duzo wczesniej. Ale zeby nie bylo tak dramatycznie i nie smecic to na koniec chce powiedziec ze do polnocy bylo ok i nawet mi sie podobalo.


-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Już wiem dlaczego tak wszyscy lubią Sławka!Homer_Simpson pisze:Ogólnie to chciałem bardzo podziękować Sławkowi za wyrozumiałość bo dał mi jeszcze raz kupona gdyż pierwszego zgubiłem a przecież piwo było expensive







-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Si piwiem tak od siebie - a ostatnio chyba szczerocia tryskam az strach mnie zaczyna brac ale whatever - relacja rozmowy z Dj'em [nazwijmyto wstepnej]
- ... hity z zakresu pop-rock taki przelot do lat 80-tych, nawet jakies covery czy tez remixy tak by do tanca byly tez zdatne ...
- ... no remixy to swoja droga bo mam oryginaly to moge i oryginaly tez ..
- .. oo no to fajnie ...
- ... a jakies brzmienia nowoczesne..? Breakebeat..?
- .. break beat to nie, klimatow troche z cyklu club, house to jak najbardziej ... Na poprzedniej imprezie w tym klubie byly swie ekipy Horyzont i Drive i to do gustu nie przypadlo, wiec lepiej takie bardziej taneczne... Ludzie np. byli teraz we Władku i podobala im sie muza w LaPlage.. nie wiem czy cos kojarzysz.. np.klimaty a'la Greg Morph... nie kojarzysz .. aha no to powiedzmy bardziej takie rzeczy jak powiedzmy Dave Mccullen - Bitch czy tez nawet Darude - Sandstorm ... itd.
Gdzy zaczely sie narzekania roznego typu z coraz szerszego grona - o swojej osobie juz nie wspomne - wraz z Willym udalismy sie w kierunku dejota z tekstem zeby zmienil klimat muzy jaka leci, stwierdzil ze trzeba sie bylo dogadac ze on z kims gadal itd - zatem postanowilem go oswiecic i napomknac ze chyba w takim razie to ja nie wiem gdzie on ma te lata 80-te itd. ... mialo sie zmienic; efekt: tak jak to zauwazyles Si - polecialo BoneyM
Z innej nieco beczki mialem poczucie ze cos 'zatrybilo' gdy dalo sie slyszec 'Our house', szybki rzut oka sprezentowal mi postac innego DJ'a za deckami... heh zatem magia jednak nie istnieje ...
Juz chyba na Gothotekach wiedza bardziej co to lata 80-te bo skoro oprocz takich rzeczy jak Diary Of Dreams, Suicide Commando etc. potrafia zapuscic czy to Eurythmics - Sweet Dream, zremiksowane Depeche Mode itd wiec chyba np rzeczy typu A-Ha czy tez cokowiek - czego cala masa remiksow czy wrecz coverow lata - to juz chyba predzej tam da sie uslyszec choc planowo leca inne klimaty, ze tez wlasnie nie wspomne juz o nieco mozna byloby powiedziec 'kultowym' miejscu - Pub Marylin
... siedzialem cicho bez komentowania na forum, ale ... po co.
- ... hity z zakresu pop-rock taki przelot do lat 80-tych, nawet jakies covery czy tez remixy tak by do tanca byly tez zdatne ...
- ... no remixy to swoja droga bo mam oryginaly to moge i oryginaly tez ..
- .. oo no to fajnie ...
- ... a jakies brzmienia nowoczesne..? Breakebeat..?
- .. break beat to nie, klimatow troche z cyklu club, house to jak najbardziej ... Na poprzedniej imprezie w tym klubie byly swie ekipy Horyzont i Drive i to do gustu nie przypadlo, wiec lepiej takie bardziej taneczne... Ludzie np. byli teraz we Władku i podobala im sie muza w LaPlage.. nie wiem czy cos kojarzysz.. np.klimaty a'la Greg Morph... nie kojarzysz .. aha no to powiedzmy bardziej takie rzeczy jak powiedzmy Dave Mccullen - Bitch czy tez nawet Darude - Sandstorm ... itd.
Gdzy zaczely sie narzekania roznego typu z coraz szerszego grona - o swojej osobie juz nie wspomne - wraz z Willym udalismy sie w kierunku dejota z tekstem zeby zmienil klimat muzy jaka leci, stwierdzil ze trzeba sie bylo dogadac ze on z kims gadal itd - zatem postanowilem go oswiecic i napomknac ze chyba w takim razie to ja nie wiem gdzie on ma te lata 80-te itd. ... mialo sie zmienic; efekt: tak jak to zauwazyles Si - polecialo BoneyM

Juz chyba na Gothotekach wiedza bardziej co to lata 80-te bo skoro oprocz takich rzeczy jak Diary Of Dreams, Suicide Commando etc. potrafia zapuscic czy to Eurythmics - Sweet Dream, zremiksowane Depeche Mode itd wiec chyba np rzeczy typu A-Ha czy tez cokowiek - czego cala masa remiksow czy wrecz coverow lata - to juz chyba predzej tam da sie uslyszec choc planowo leca inne klimaty, ze tez wlasnie nie wspomne juz o nieco mozna byloby powiedziec 'kultowym' miejscu - Pub Marylin

Taa to powiem byla chwila kiedy uznalem ze lepiej bedzieto co chcialo sie z gardla wydostac zostawic dla siebie - powiedzmy ze z uwagi na to ze obecne na sali byly rowniez kobiety. A tekst dj'a [sic!] brzmiacy 'nastepnym razem to sie lepiej dogadajcie' rozbroil mnie na maksa i chyba proponowal bym czlowiekowi albo nagrywac sobie rozmowy, nie wiem robic sobie jakies notatki albo cos - bo po kiego grzyba chwali sie taki ze on ma np. lata 80-te i moze takie zagrac jak potem pusci cztery na krzyz [bo jajeszczepamietam : 'I will survive']. Ogolnie ta akcja koncowa - sugestywna uwaga zeby juz sobie stamtad spier**** (WTF?!) - byla jak dla mnie najwieksza porazka ze strony tego klubu. Chyba jedyne co mnie wtedy pocieszylo to to ze zdazylem wczesniej zakupic piwo i brak obsugi o ktorej ktos wspomnial moglem olac.sinar pisze:Ale glownie chodzi o ten final kiedy to wszyscy lacznie z DJ chcieli nas wyprosic.
... siedzialem cicho bez komentowania na forum, ale ... po co.