CZAD

[seize]

Poznanie przyszłości nie zawsze musi oznaczać ingerencje w sprawy Boskie bo czasem poznanie przyszłości to właśnie ingerencja Boża, dar - patrz np kwestia objawień - czyli właśnie tak jak powiedziałaś dane nieliczym
Jeżeli chodzi o wolną wole i to że "Bóg ma wpływ na wszystko" to przy okazji zaznacze, że wcale się to nie wyklucza. Możliwość wpływu a bezustanna ingerencja z własnej woli to zupełnie co innego. O wpływ ludzie wierzący się modlą w konkretnej intencji; z konkretną prośbą.
Wiara w gwiazdy polega na tym iż wierzy się iż to one mają wręcz prawie bezwzględną władze nad nami i to one kierują naszym losem. Czyli sami w tym momencie wykluczamy wolną wolę i możemy wyjść z przekonania, że prawie nic od nas nie zależy - począwszy od tego jaki będziemy mieli charakter, wady, zalety a skonczywszy na tym co nam sie wydarzy w ciągu dnia. Przecież w oparciu o co ludzie podejmują decyzje niejednokrotnie : własną wole czy o to co gwiazdy im poradziły.. ?

[gosienka2005]

Zgadza się nie musi... i wcale nie napisałam że musi Aczkolwiek problem był rozpatrywany od strony zwykłego człowieka a nie osoby, któej dane jest objawienie... bo skoro Bóg nie obdarzy kogoś wizją to każda próba spojrzenia w przyszłość będzie wbrew jego woli.
Natomist co do ingerencji boskiej to tu bardziej mi chodziło o taki szczegół, który mi nie pasuje. Bóg obdarzając człowieka wolną wolą pozwolił mu dokonywać własnych wyborów... dał mu prawo ale od CIebie zależy czy chcesz je przestrzegać, od Ciebie zależy którą ścieżkę wybierzesz... natomiast skoro w księgach jego zapisane są wszystkie dni które mają nadejść to jaki sens ma w tym momencie podejmowanie własnych decyzji skoro wszystko to zostało już spisane ??
Wiara w gwiazdy wcale nie musi oznaczać faktu iż mają nad nami bezwzględną władzę. Weź na przykład karty tarota, które nie pokazują przyszłości a możliwe rozwiązania... coś do czego dążymy, los który jednak możemy zmienić... odnosząc to do wiary można by pokusić się o stwierdzenie że opierając się na magii czy wróżbach chcemy poznać możliwe ścieżki wyboru i za wczasu dokonać słusznego według nas wyboru... może tym samym oszukując przenzaczenie i księgi boskie.

[Happy]

Przepraszam, że się wtrącę. Gosienka a gdzie ja mam Twoje zdjęcia? Bo wlaśnie Cię wyrabiałam i czegoś mi brakowało...

[gosienka2005]

Dokładnie rzecz ujmując Happy to u fotografa jutro je podrzucę Może być czy mam to zrobić już... choć już może oznaczać jakieś dwie godziny...

[seize]

Zgadza się, nie napisałas - sam przecież użyłem własnie Twojego określenia - "dane niektórym" - do swojego stwierdzenia

A możesz mi sprecyzować stwierdzenie : "... w księgach jego zapisane są wszystkie dni które mają nadejść..." - to znaczy jakie dokładnie księgi tu masz na myśli ?

Weź na przykład karty tarota, które nie pokazują przyszłości a możliwe rozwiązania...

No ale czy możliwych rozwiązan, nastepstw etc nie da się ogarnąć zatem samym umysłem ?

... może tym samym oszukując przenzaczenie ...

Przeznaczenie dla mnie to tyle co przyszlość, która jest nieuchronna...
Możliwość, okazja, szansa etc to kwestie w których jest element decyzyjny.

[Happy]

Dokładnie rzecz ujmując Happy to u fotografa jutro je podrzucę Może być czy mam to zrobić już... choć już może oznaczać jakieś dwie godziny...

Nie no może być jutro! Dziś to ja już jestem w domu!

[gosienka2005]

To jest dobre pytanie z tymi księgami... to jest fragment modlitwy z której tylko tyle mi zostało w głowie... ksiądz nam to tłukł do głowy przed bierzmowaniem jeszcze... zatem jakiś czas temu...

Weź na przykład karty tarota, które nie pokazują przyszłości a możliwe rozwiązania...

No ale czy możliwych rozwiązan, nastepstw etc nie da się ogarnąć zatem samym umysłem ?

W zależności od tego w co wierzysz, jak myślisz i co uznajesz...

... może tym samym oszukując przenzaczenie ...

Przeznaczenie dla mnie to tyle co przyszlość, która jest nieuchronna...
Możliwość, okazja, szansa etc to kwestie w których jest element decyzyjny.

Nie przeczysz w tym momencie sam sobie? Skoro przyszłość jest nieuchronna to jaki by miało sens podejmowanie decyzji?

[seize]

Nie przeczysz w tym momencie sam sobie? Skoro przyszłość jest nieuchronna to jaki by miało sens podejmowanie decyzji?

Nie przyszłość a przeznaczenie jest nieuchronne. Przeznaczenie czyli ileś tam elementów przyszłości które tak czy inaczej nastąpią. Sama przyszłośc jest zależna m.in. od paru czynników wynikających z działan przeszłych mojej wolnej woli.

Kurcze jak ja bym chcial teraz odnależć opracowany ileś lat temu przez siebie wzór, który wlaśnie dzięki swoim przekształceniom określał pięknie cóż to jest przeszłość, terazniejszość i przyszłość

[gosienka2005]

No teraz to ma sens... poprzednio użyłeś słów "Przeznaczenie dla mnie to tyle co przyszlość, która jest nieuchronna... " a to mogło świadczyć iż jedno i drugie to to samo... szkoda wzoru ale co tam może wnikając opracujesz lepszy, wzbogacony o doświadczenie czasu minionego
Natomiast im dłużej się zastanawiam nad przyszłością, przeznaczeniem i sensem tego wszystkiego tym bardziej oddala się zrozumienie teraźniejszości, która de facto często ma się nijak do przeszłości...

[seize]

No i dlatego czasem lepiej o cos zapytać zamiast od razu sie sprzeczać by potem np stwierdzać, że po prostu się nie przyznaje
/ żeby nie było : nie twierdze, że to Ty tak akurat robisz /

Co do wzoru to miałem wtedy i czas i chęć, zwłaszcza, iż uznałem że może mi się on przydać przy konstruowaniu, nazwijmy to opowiadania, które chodziło mi swego czasu po głowie

No ja akurat zauważam dość duże powiązanie przeszłości z terazniejszością.

[gosienka2005]

Rozmiarku czasem dobrze jest się posprzeczać żeby móc się potem zgodzić

[seize]

A i owszem, wiele rzeczy które prowazą do zgody są słuszne i sensowne
No byle by nie do pozornej zgody na chwile - czyli niejednokrotnie na te 15min czy tez 1h

[Kali]

a ja wczoraj nie mogłem się powstrzymać żeby nie wejść do toto-mixa i nie wysłać dwóch kuponów. tak dawno tam nie byłem

[zielonyszerszen]

a ja wczoraj nie mogłem się powstrzymać żeby nie wejść do toto-mixa i nie wysłać dwóch kuponów. tak dawno tam nie byłem

a co tak obstawiałeś że Cię tak zmobilizowało aby wysłać 2 kupony.
albo inaczaj ile było do zgarnięcia

[Kali]

szczerze nie miałem pojęcia co będę obstawiał wchodząc, jeden kupon był taki mydło i powidło czyli tenis single, debel, koszykówka, 1 liga angielska, szkocka liga, i premiership wszystko na góra dwa dni. A drugi obstawiłem eliminacje Ligi Mistrzów i UEFA. Chyba tęskniłem za uczuciem wypełniania kuponów i czekania na wyniki