Sinar

[yoasia]

Przez totalny przypadek dowiedziałam się w niedzielę o tym i do tej pory nie mogę się otrząsnąć...
Miałam tę ogromną przyjemność znać Grzesia, uczestniczyć z nim w zajęciach, wielokrotnie rozmawiać, żartować. Rzadko się spotyka osobę, która jest tak przesympatyczna, życzliwa wszystkim, zawsze gotowa pomóc i co najważniejsze- robiąca to totalnie bezinteresownie.

...Do dzisiaj wspominam z uśmiechem sytuację, gdy po warsztatach plastycznych Grzegorz postanowił pokazać mi pracę- totalny bohomaz w kolorze zgniłej zieleni (dostał 3= wyłącznie za osobowość, praca była koszmarna, czego był świadomy) i z rozbrajającym uśmiechem i jak przystało na 'maniaka' reklam- zapytał "Co wyraża ten mix, co go tu namalowałem?"...

Do tej pory nie mogę w to uwierzyć

Świat jest niesprawiedliwy
[*]

[64]

Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny i przyjaciół Grzegorza.

[a_anka]

obserwuję ten temat odkąd się pojawił, ale nie miałam pojęcia co mogę napisać...nie znałam Sinara osobiście, ale wiele razy wymieniliśmy się swoimi opiniami na forum i na gg. Imponował mi swoją mądrością, otwartym umysłem i własnym, przemyślanym zdaniem na każdy temat.
Jest mi bardzo przykro i mogę tylko żałować, że nigdy nie poznałam Grzesia osobiście
Składam rodzinie szczere kondolencje

[Ka$ka]

To bardzo przykre kiedy ktoś odchodzi. Nie znałam Grzesia, ale składam wyrazy żalu dla rodziny.

[*]

"śpieszmy się kochać ludzi (...)"

[Somber]

[*]

nic nie wiedzialem o chorobie grzeska, tym bardziej ta wiadomosc mnie zmrozila... taki pozadny chlop, kumpel, przyjaciel... T_T

[krakolcia]

[*]
...zawsze będxziesz z nami Grzesiu...

[Folen]

Śpij spokojnie Sinar...[']

[zyrafa]

też nie wiedziałam o chorobie Grzesia... nie wierzę w to co się stało i że go już nie zobaczę... Brak mi słów. To był najpogodniejszy i najbardziej bezinteresowny człowiek jakiego kiedykolwiek miała okazję poznać. Perła wśród ludzi... taki młody. Życie jest niesprawiedliwe

Wyrazy współczucia Rodzinie i najbliższym Grzesia

(Misia forum 2005r., jeszcze pamiętam jak odbierał nagrodę z rąk Sławka i Artura... najsympatyczniejszy forumowicz i kolega, eh)

[balum]

Jak zawsze w takich momentach brakuje słów... chyba nie ma takich, które ukoiłyby ból. Nie znałam Sinara, ale tak mi przykro... Naiwnie chcę wierzyć, że jest w lepszym świecie...

[s_wojtkowski]

Jeśli ktoś może - niech przyjdzie jutro (12/09/2008) na pogrzeb Grzegorza. Powinniśmy tam być. Nabożeństwo żałobne rozpoczyna się o 11:00 w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Pyrach (przy ul. Puławskiej w stronę Piaseczna, dojazd 709 i 727 z pętli Metro Wilanowska, przystanek Łagiewnicka 01).
Wszystkich chętnych zapraszamy też na wspólną modlitwę za spokój Duszy Grzegorza, do Dominikanów na Służewiu - podczas Mszy świętej o godz. 19:00 w najbliższą niedzielę 14/09/2008. Przyjdźcie 10 minut wcześniej i siadajcie w pierwszych ławkach.

[budzik]

Składam wyrazy współczucia dla rodziny i wszystkich, którzy Sinara kochali.

Był pierwszą osobą, która wyciągnęła do mnie rękę na forum szkoły. To dzięki niemu po raz pierwszy zrozumiałam, że ta szkoła to moje przeznaczenie. Zawsze, gdy odpowiadał na moje szeregi pytań był bardzo życzliwy, niesamowicie miły i pełen dobrego humoru. Kto wie może bez jego odpowiedzi nie było by mnie tu w tej szkole, w Warszawie. Dziękuję mu, choć wiem, że to trochę za późno.

[inka]

Nie znałam Go dobrze, najczęściej spotykaliśmy się właśnie tu na forum, miałam okazję wymieniać z Nim poglądy, dyskutować, kilka razy spotkaliśmy się na naszych cudownych imprezach integracyjnych i wszystko to co tu jest napisane to prawda, biło od Niego ciepło i serdeczność takiego człowieka nie da się i nie powinno się zapominać. Gdy dowiedziałam się że odszedł do lepszego świata łza zakręciła mi się w oku.

Będziesz zawsze w naszej pamięci.

Najszczersze kondolencje dla Rodziny

[pesca]

„Niespodziewane częściej przyjdzie
niż to, czego się spodziewasz..”
Mostellaria (Strachy)


do teraz nie wiedziałam co mam napisać. Tysiące myśli kołatały mi się w głowie ale dopiero po pogrzebie przyszło to co było mi potrzebne aby móc wykrztusić z siebie słowo - akceptacja i bezsilność.

Miałam to szczęście w życiu ze znałam Grześka osobiście. W moim odczuciu był to człowiek w szczególny sposób pogodny i otwarty co czyniło z niego osobę wyjątkową. Zawsze w specyficzny dla siebie sposób potrafił poprawić człowiekowi humor, zawsze służył radą, pomocą i przejmował się tym co dzieje się wokół niego. Na forum żadko z nim dyskutowałam ale czytałam to co napisał. potrafił bronić swojego zdania ale też potrafił polemizować, dyskutować i przyznawać się do błędów. Była to pierwsza osoba w tej szkole którą poznałam z grup zaocznych...

Ceniłam (i nadal cenię) Go jako człowieka, kolegę i przyjaciela. Trudno pogodzić się z tym co się wydarzyło. Trudno ze świadomością że On odszedł i mimo że nie rozmawialiśmy ze sobą zbyt często sama świadomość że jest ktoś taki pozwalała czuć się lepiej, bezpieczniej...

Grzesiu - dziękuję za wszystko co dla mnie uczyniłeś i mogę jedynie mieć nadzieję że tam gdzie teraz jesteś jest Ci lepiej...

Rodzinie Grzesia chciałam złożyć wyrazy głębokiego współczucia.

[senq]

Właśnie się dowiedziałem...jest mi szalenie przykro. Zwykle ambitni, przyjacielscy ludzie odchodzą. Nie patrząc na żadne podziały, pamiętam Grześka jako osobę która wspierała to co robiłem. Grześka znałem od 2003 roku. Szkoda, że niesprawiedliwość dotyka tej granicy.

Z wielkim żalem piszę ten wpis

[aw]

Wszystkim, którzy znaleźli chwilę, by oderwać się od codziennego wyścigu z czasem, dziękuję za obecność na pogrzebie Sinara.
Dziękuję też za wpisy tutaj - swoiste świadectwo życia - które pozwalają lepiej zrozumieć i poznać tego niezwykłego człowieka.