nedza pilnuj sie młodzież nad chodzi
CZAD
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
czekała czekała aż sie w końcy wieczorem doczekała.seize pisze:Bo sądzę że zaklinalo w kraju wielu i na różne sposoby![]()
A reszta zapewne zapoznala sie z prognoza pogody i po prostu czekała
i co z tego, jest teraz godzina 9.25 a juz na termometrze w cieniu 29 stopni.
znowu nas czeka piękny słoneczny dzień
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Skrajny pesymizm w muzyce [wer. nocne pogaduchy]
To miało być w Jakiej muzy teraz słuchacie? ale jednak nie będe takim "offtopowcem" 
---
Skoro już mowa o skrajnym pesymizmie to hmm chyba m.in tekst jednego utworu byłby tu na miejscu a mianowicie : Peter Hammill - Betrayed
PS : Sławku, Tobie jako ascecie nie wiem czy przystoi podkreslanie tego Joy; zwłaszcza jak spojrzy się na jego kontekst i znaczenie całej nazwy*. Ale ciii.... He He
* - tych którzy nieznają znaczenia zapraszam do popełnionego kiedyś tematu : Dywizja Radości. A jak... A co sobie będę żałował promocji własnych wątków ^^
UuU ale zrobiłem mały wywód z Twojej poważnej uwagi ... powinienem już teraz lepiej zamilknąć (bo naprawde niepotrzebnie sie rozpisze HyHy), szczelnie zasłonić zasłony, zapalić swieczke (ejj kto mi zwinął moją świece... ech no coż trzeba będzie improwizować) i już chyba tylko włączyć sobie np. Joy Division - "The Eternal" ... He He
A skoro "okropna jest ta mroczność w muzyce" to ech kurcze wiesz co? Może ja faktycznie jestem masochistą emocjonalnym
---
Skoro już mowa o skrajnym pesymizmie to hmm chyba m.in tekst jednego utworu byłby tu na miejscu a mianowicie : Peter Hammill - Betrayed
PS : Sławku, Tobie jako ascecie nie wiem czy przystoi podkreslanie tego Joy; zwłaszcza jak spojrzy się na jego kontekst i znaczenie całej nazwy*. Ale ciii.... He He
* - tych którzy nieznają znaczenia zapraszam do popełnionego kiedyś tematu : Dywizja Radości. A jak... A co sobie będę żałował promocji własnych wątków ^^
UuU ale zrobiłem mały wywód z Twojej poważnej uwagi ... powinienem już teraz lepiej zamilknąć (bo naprawde niepotrzebnie sie rozpisze HyHy), szczelnie zasłonić zasłony, zapalić swieczke (ejj kto mi zwinął moją świece... ech no coż trzeba będzie improwizować) i już chyba tylko włączyć sobie np. Joy Division - "The Eternal" ... He He
A skoro "okropna jest ta mroczność w muzyce" to ech kurcze wiesz co? Może ja faktycznie jestem masochistą emocjonalnym
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
A ja postanowilem się wypowiedzieć na temat "prywatnego folwarku"
Śmiem stwierdzić iż to nieprawda - forum jest otwarte dla wszystkich : przede wszystkim słuchaczy... no i ten tego, absolu... znaczy się wróć : absolwentów
Owszem nie da się ukryć iż pare osób ugruntowało sobie pewną pozycje, ale w sposób dostępny dla każdego chętnego.
Mam wrazenie, iż efekt - o jakim w gruncie rzeczy tu mowa - jest wynikem konkretnego faktu : liczba w pełni aktywnych użytkowników jest dość zakrojona [no i oczywiście to, iż utrzymuje ona ze sobą kontakt -w różnym stopniu- także po za forumowy]. Dlatego sądzę, że najlepszą drogą by to zmienic - by przyćmić TWA* - jest po prostu pisać, pisać i jeszcze raz pisać
Do czego osobiście zachęcam.
* - Towarzystwo wzajemnej adoracji
Śmiem stwierdzić iż to nieprawda - forum jest otwarte dla wszystkich : przede wszystkim słuchaczy... no i ten tego, absolu... znaczy się wróć : absolwentów
Mam wrazenie, iż efekt - o jakim w gruncie rzeczy tu mowa - jest wynikem konkretnego faktu : liczba w pełni aktywnych użytkowników jest dość zakrojona [no i oczywiście to, iż utrzymuje ona ze sobą kontakt -w różnym stopniu- także po za forumowy]. Dlatego sądzę, że najlepszą drogą by to zmienic - by przyćmić TWA* - jest po prostu pisać, pisać i jeszcze raz pisać
* - Towarzystwo wzajemnej adoracji
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
oj to szykuj się Martha bo piątek , sobota i niedziela mają być najcieplejszymi dniami w ciągu tego lata.Martha pisze:mi tam taka pogoda odpowiada - nie mowie,ze nie jest uciazliwa, no ale to w koncu lato!!!
nareszcie mamy prawdziwe lato, a nie tylko przedluzenie wiosny....oby tak dalej !!
Nawet Happy już nie ma siły na leżenie na słońcu.
ale co tam niech bedzie ciepło bo od piątku mam urlop i jadę z rodziną nad morze.
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
SLS : VIII - "Myśli ... "
Tak odległym wszystko być miało, by spokój, by cisza, by... nic. Mieszka to wszystko jednak wciąż, w oczach, w ciszy, w... tych dniach. Urwany wątek opowieści, która pisała się sama. Historia małej wojny kilku stron; a zarazem historia wymyślania trwającego długi czas. Wymyślania, które choć zdławione, w ciszy sobie trwa. Dziejąc się, zmieniając się. To długo istnieje i ja to wiem; upadło by być może znowu wstać. Masz racje - akronimów zbyt pełne są słowa. Czasem jednak czuje jak zanika noc, może to poranek a może tylko jego blady blask. Czy istotne to tak bardzo to, gdy uśmiech cicho na twarz rzuca? Nie wiem czy zakwitną czereśnie, czasem nawet nie musze tego wiedzieć. Zawartość spojrzenia mieszka jednak we mnie; i choć zamknięte oczy nieraz widzę, wiem co mieszka na ich dnie.
© 05:22:58 30.07.2006
Tak odległym wszystko być miało, by spokój, by cisza, by... nic. Mieszka to wszystko jednak wciąż, w oczach, w ciszy, w... tych dniach. Urwany wątek opowieści, która pisała się sama. Historia małej wojny kilku stron; a zarazem historia wymyślania trwającego długi czas. Wymyślania, które choć zdławione, w ciszy sobie trwa. Dziejąc się, zmieniając się. To długo istnieje i ja to wiem; upadło by być może znowu wstać. Masz racje - akronimów zbyt pełne są słowa. Czasem jednak czuje jak zanika noc, może to poranek a może tylko jego blady blask. Czy istotne to tak bardzo to, gdy uśmiech cicho na twarz rzuca? Nie wiem czy zakwitną czereśnie, czasem nawet nie musze tego wiedzieć. Zawartość spojrzenia mieszka jednak we mnie; i choć zamknięte oczy nieraz widzę, wiem co mieszka na ich dnie.
© 05:22:58 30.07.2006


