
Zakopane 2006, pisac co komu sie podobalo!
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Nowy(a)
- Posty: 41
- Rejestracja: 06 wrz (śr) 2006, 02:00:00
Każdy pisze ze było tak fajnie to pora napisać coś o minusach, a według mnie największym minusem było jedzenie, wiem ze płaciliśmy mało za nie ale jednak bym wolał zapłacić troszkę więcej i mieć kotleta mielonego normalnego a niż , właśnie… kto wie co było nie tak z tym kotletem bo był troszkę dziwny i pewnie dlatego parę osób z 2-go roku jadło na mieście.
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12702
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Konieczne (w moim odczuciu) dopowiedzenie
Z Waszych postów trochę tak wynika, że w Zakopanem miała miejsce jedna wielka nieprzerwana impreza (i to jeszcze wyłącznie alkoholowa), a przynajmniej boję się, że postronny forumowicz może to tak odebrać. A przecież to obraz nieprawdziwy! Uważam, że udało nam się uzyskać pewną równowagę pomiędzy elementami rozrywkowo-integracyjnymi a naukowo-poznwczymi. Ponieważ o imprezach była już mowa, opowiem krótko o tych drugich.
Otóż przede wszystkim odbywały sie zajęcia plenerowe: rysunkowo-malarskie, fotograficzne, filmowe. Powstało sporo ciekawych prac i można będzie je obejrzeć na specjalnej poplenerowej wystawie w szkole (otwarcie 17 listopada). Zajęcia w specjalizacjach SG, TV, FOTO trwały po kilka godzin dziennie. Nie mniej pracowicie było w specjalizacji SR, która na podstawie własnych wywiadów gospodarczo-marketingowych dokonała rzetelnej i wielopłaszczyznowej analizy rynku mediów lokalnych na Podhalu. Swoistym zwieńczeniem prac tej specjalizacji była wizyta całej grupy w redakcji Tygodnika Podhalańskiego połączona ze spotkniem z jednym z redaktorów i grafikiem TP.
Poza tym - na zasadzie udziału dobrowolnego - wszystkie specjalizacje odwiedziły Muzeum Stylu Zakopiańskiego w Kolibie (ponad 50 osób) oraz wystawę w Galerii na Kozińcu pt. Rafał Malczewski i mit Zakopanego (ok. 40 osób), gdzie oglądaliśmy głośny (w sensie sławy, a nie dźwięku) polski film z lat 20. ubiegłego wieku pt. Biały Ślad.
Myślę, ze do sfery poznawczej należy też zakwalifikować wycieczkę w góry: na Kalatówki i na Halę Gąsiennicową z Czarnym Stawem. Nasi przewodnicy wzbogacili naszę wiedzę o Tatrach i znajdujących się w ich granicach obiektach (m.in. pustelni brata Alberta Chmielowskiego).
Wiem, że te wywody mogą wydawać się niektórym sztywniackie, ale uważam, że trzeba zadbać, aby obraz wyjazdu zakopiańskiego w świadomości zbiorowej nie był zbytnio spłaszczony.
Wybaczcie, jeśli kogoś znudziłem. A może ktoś chciałby się wypowiedzieć i ocenić inne elementy wyjazdu? To byłyby bardzo wartościowe i przydatne dla następnych wyjazdów uwagi.
Otóż przede wszystkim odbywały sie zajęcia plenerowe: rysunkowo-malarskie, fotograficzne, filmowe. Powstało sporo ciekawych prac i można będzie je obejrzeć na specjalnej poplenerowej wystawie w szkole (otwarcie 17 listopada). Zajęcia w specjalizacjach SG, TV, FOTO trwały po kilka godzin dziennie. Nie mniej pracowicie było w specjalizacji SR, która na podstawie własnych wywiadów gospodarczo-marketingowych dokonała rzetelnej i wielopłaszczyznowej analizy rynku mediów lokalnych na Podhalu. Swoistym zwieńczeniem prac tej specjalizacji była wizyta całej grupy w redakcji Tygodnika Podhalańskiego połączona ze spotkniem z jednym z redaktorów i grafikiem TP.
Poza tym - na zasadzie udziału dobrowolnego - wszystkie specjalizacje odwiedziły Muzeum Stylu Zakopiańskiego w Kolibie (ponad 50 osób) oraz wystawę w Galerii na Kozińcu pt. Rafał Malczewski i mit Zakopanego (ok. 40 osób), gdzie oglądaliśmy głośny (w sensie sławy, a nie dźwięku) polski film z lat 20. ubiegłego wieku pt. Biały Ślad.
Myślę, ze do sfery poznawczej należy też zakwalifikować wycieczkę w góry: na Kalatówki i na Halę Gąsiennicową z Czarnym Stawem. Nasi przewodnicy wzbogacili naszę wiedzę o Tatrach i znajdujących się w ich granicach obiektach (m.in. pustelni brata Alberta Chmielowskiego).
Wiem, że te wywody mogą wydawać się niektórym sztywniackie, ale uważam, że trzeba zadbać, aby obraz wyjazdu zakopiańskiego w świadomości zbiorowej nie był zbytnio spłaszczony.
Wybaczcie, jeśli kogoś znudziłem. A może ktoś chciałby się wypowiedzieć i ocenić inne elementy wyjazdu? To byłyby bardzo wartościowe i przydatne dla następnych wyjazdów uwagi.
Ostatnio zmieniony 30 paź (pn) 2006, 18:10:09 przez s_wojtkowski, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Początkujący(a)
- Posty: 57
- Rejestracja: 28 paź (sob) 2006, 02:00:00
-
- Początkujący(a)
- Posty: 80
- Rejestracja: 04 gru (ndz) 2005, 01:00:00
Zgadzam sie z Mr. S : ) to ze ciagle piszemy o imprezach to nie znaczy ze od godziny 8 rano do 3-4 caigle pilismy dzien w dzien , były zajecia plenerowe ktore trwały dlugo i były bardzo ciekawe, a zarazem mielismy okazje zintegrowac sie porozmawiac z ludzmi z I roku z tej specjalizacji a także i innych powymieniac sie swojimi spostrzezeniami na temat danej pracy lub rysunku lub stylu jakim kto rysuje " kreski " : ) uważam tez ze specjalizacje Foto i TV tez mieli wiele takich okazji aby podczas pleneru lub robienia zdjec porozmawiac i dowiedzeic sie wielu ciekawych rzeczy od drugiego roku czy tez od osob ktore sie fascynuja robieniem zdjec rysunkiem czy foografia czy reklama. Imprezy były tylko pewna czescia wyjazdu. O ile sie nie myle TV czy Foto skonczyli ras zajecia po 24;00 wiec z tymi imprezami az tak nie przesadzajmy fakt było ich duzo i były bardzo hmm .. rozrywkowe : ) hmm ... ide sie czegos napic.. może puzniej cos skrobne chciałbym chetnie poznac zadanie innych osob : )
Nie wydaje mi sie , wrecz przeciwnie Mr.S : )
Kod: Zaznacz cały
Wybaczcie, jeśli kogoś znudziłem.
-
- Ekspert
- Posty: 1496
- Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00
Re: Konieczne (w moim odczuciu) dopowiedzenie
Oj Sławku, Sławku...co ten PR robi z człowieka...wojtkowski pisze:Z Waszych postów trochę tak wynika, że w Zakopanem miała miejsce jedna wielka nieprzerwana impreza (i to jeszcze wyłącznie alkoholowa), a przynajmniej boję się, że postronny forumowicz może to tak odebrać. A przecież to obraz nieprawdziwy! .

-
- Bywalec
- Posty: 308
- Rejestracja: 16 sty (pn) 2006, 01:00:00
no zapomnielismy napisac o najwazniejszej sprawei o mianowicie plenerowej
integracja swoja droga, w sumie powinnismy cicho miedzy soba omawiac szczegoly, ale integracja sie pomyslnie zakonczyla
z pleneru jestem zadowolony, bardzo mi sie podobaly zajecia foto, tv i malarskie. strategia, ktora pielegnuje jako jej uczestnik, tez niczego sobie
bede bardzo milo wspominal te 5 dni, tak jak inni je bede milo wspominac
oby do nastepnego razu, bo takie wyjazdy pobudzaja kreatywnosc i swobode w wyrazaniu siebie i swojej tworczosci 
pozdrawiam





pozdrawiam