Czy tak powinno być...!!!!?????????????
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- akademiareklamy.edu.pl
- Posty: 1397
- Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00
-
- Nowy(a)
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 wrz (czw) 2004, 02:00:00
-
- Początkujący(a)
- Posty: 91
- Rejestracja: 15 paź (śr) 2003, 02:00:00
No dobra. macie racje ale w takim razie mozna np zlikwidowac(lub przynajmniej zmniejszyc liczebnosc) straz miejska a pieniadze uzyskane w ten sposob przeznaczyc na realizcje jakichs projektow zwiazanych z daniem zajecia mlodziezy. problem w tym ze oni nie sa zbyt chetni do tego a akcje w stylu amerykanskich filmow o zbuntowanej klasie licealnej ktora przeistacza sie we wzorowych obywateli to raczej wybujala wyobraznia scenarzysty...powiem wprost: nie mam pomyslu co mozna zrobic! przyznaje sie bez bicia. jesli ktos cos wydumal to to jest miejsce i pora by sie podzielil tym...
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Kiedy czlowiek czuje sie 'pilnowany' na kazdym kroku to zwieksza sie w nim potrzeba buntu. Wiec zmiana uprawnien SM nie wie czy jest rozsadna - zreszta zanim by sie wyszkolili i poprzechodzili testy psychologiczne i wogole to ... to raczej nie tedy droga.
Dunia poruszyla ta kwestie ktora sprawdzalasie mozna powiedziec, przez lata. Jezeli jedyne co moga robic mlodzi ludzie to siedzenie pod klatka bo wszedzie za wszystko musza placic,nie ma zadnych rozrywek konkretnych to z tych nudow zawsze przyjdzie do glowy jakas mysl i to niejednokrotnie bardzo skrajna w swej poprawnosci'. Brak jest miejsc gdzie mozna byloby sie spotykac i pozytkowac czas. A nie kazda szkola jest taka jak WSR zeby organizowac cos w godzinach pozaszkolnych dajac ludziom zajecie, mozliwosc rozwijania jakis pasji czy tez cos.
[dobra to ostatnie zdanie to moze ktos nazwac wazelina ale co tam - ja nauke juz zakonczylem wiec i tak zadnych profitow z tego miec raczej nie bede
]
Dunia poruszyla ta kwestie ktora sprawdzalasie mozna powiedziec, przez lata. Jezeli jedyne co moga robic mlodzi ludzie to siedzenie pod klatka bo wszedzie za wszystko musza placic,nie ma zadnych rozrywek konkretnych to z tych nudow zawsze przyjdzie do glowy jakas mysl i to niejednokrotnie bardzo skrajna w swej poprawnosci'. Brak jest miejsc gdzie mozna byloby sie spotykac i pozytkowac czas. A nie kazda szkola jest taka jak WSR zeby organizowac cos w godzinach pozaszkolnych dajac ludziom zajecie, mozliwosc rozwijania jakis pasji czy tez cos.
[dobra to ostatnie zdanie to moze ktos nazwac wazelina ale co tam - ja nauke juz zakonczylem wiec i tak zadnych profitow z tego miec raczej nie bede

-
- Ekspert
- Posty: 1496
- Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00
Nie wiem czy pamietacie, jak dwoch dresow okradlo, udusilo i wyrzucilo z pociagu 21- letnia dziewczyne, ktora wracala ze szkoly. Kiedy poznalem motywy (te publikowane jako pierwsze- zabojstwo jako prezent na urodziny dla jednego z nich) pomyslalem "nie ma nad czym deliberowac. Debata o przywroceniu kary smierci jest niepotrzebna. Cos takiego powinno byc zalatwiane bez sadu, jako lincz. Albo jest inne wyjscie: rekrutacja do Policji niech bedzie bardzo ostra: testy psychologiczne, fizyczne itp. Potem- licencja nr 007 i na miasto. Widzimy dresik kopiacy przechodnia- bez pytania puk puk w glowe dwa razy dla pewnosci i wsio." Moj poglad sie troszke uspokoil, kiedy poznalem te "obecne" motywy: nie chodzilo o prezent tylko o kase na impreze.
Niewazne. Nie o powód zabójstwa tu chodzi. Martwi mnie, że te dwa młode zwyrodniałe skurwysyny nie dostaną więcej jak 25 latek, potem amnestia, dobre sprawowanie, po 10 będą na wolności. Przy naszym systemie resocjalizacyjnym- jako jeszcze bardziej zwyrodniali przestępcy, w dodatku bez środków do życia. I pójdą zabijac.
Pytam- kiedy to uciekło naszym wychowawcom? I kim oni byli? Że nie potrafili nauczyc, głęboko zakorzenic szacunku dla ludzkiego zycia? Ze taki kutas potem mowi "chcialem zobaczyc jak to jest, zabic czlowieka". To trzeba sie bylo przed lustrem powiesic, bandyto! Gdzie ich sumienie, gdzie ta chrzescijanska moralnosc? Czy jeden z drugim naprawde nie pomysli, jak wali sie swiat w tym momencie rodzicom, partnerowi i przyjaciolom?
Sprawa poruszyla mnie bardzo. Moze dlatego, że ja też mam 22- letnią Anię. I tak pomyślałem "Boże, gdyby to ona..."
-Mam na moim mieczu starożytne krasnoludzkie zaklęcie- powiedział Zoltan Chivay wymachując sihillem.
- Jak ono brzmi?- spytał Jaskier
- "Na pohybel skurwysynom!"
Niewazne. Nie o powód zabójstwa tu chodzi. Martwi mnie, że te dwa młode zwyrodniałe skurwysyny nie dostaną więcej jak 25 latek, potem amnestia, dobre sprawowanie, po 10 będą na wolności. Przy naszym systemie resocjalizacyjnym- jako jeszcze bardziej zwyrodniali przestępcy, w dodatku bez środków do życia. I pójdą zabijac.
Pytam- kiedy to uciekło naszym wychowawcom? I kim oni byli? Że nie potrafili nauczyc, głęboko zakorzenic szacunku dla ludzkiego zycia? Ze taki kutas potem mowi "chcialem zobaczyc jak to jest, zabic czlowieka". To trzeba sie bylo przed lustrem powiesic, bandyto! Gdzie ich sumienie, gdzie ta chrzescijanska moralnosc? Czy jeden z drugim naprawde nie pomysli, jak wali sie swiat w tym momencie rodzicom, partnerowi i przyjaciolom?
Sprawa poruszyla mnie bardzo. Moze dlatego, że ja też mam 22- letnią Anię. I tak pomyślałem "Boże, gdyby to ona..."
-Mam na moim mieczu starożytne krasnoludzkie zaklęcie- powiedział Zoltan Chivay wymachując sihillem.
- Jak ono brzmi?- spytał Jaskier
- "Na pohybel skurwysynom!"
-
- akademiareklamy.edu.pl
- Posty: 1397
- Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00
choć to nie moje słowa i nie mój język - często pajacuję wkładając je sobie w usta - podpisuję się pod nimi - nic by nie zostało z kolesi gdybym dosięgnął ich mój gniew - No właśnie GNIEW - czy to dobry doradca? - polecam Kieślowskiego "Krótki film o zabijaniu" - po jego obejrzeniu byłem chory kilka dni - teraz mówię - zabijanie, krzywdzenie jakiejkolwiek żywej istoty w jakiejkolwiek formie to zwyrodnienie - niech wreszcie znajdzie sie ktoś, kto sprawi, ze ludzie Ci będą musieli pracować do konca życia by naprawić zło, które uczynili - do końca życia, bo tego nie można naprawić - niech ich istnienie ma odtąd jakiś sens i śmierć ofiary także - ALE JAK TU SIĘ DOMAGAĆ TAKICH ROZWIĄZAŃ JAK BEZROBOCIE W NIEKTÓRYCH REJONACH SIĘGA PONAD 40% - a więzniowie traktuja areszt jak kurort i dom do któego wracają, bez szansy na inne zycie
-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
wydaje mi sie ze jedynym rozwiazaniem na przyszlosc jak juz zostalo wspomniane jest znalezienie zajecia dla mlodziezy.
co z tego jak bandyci trafia za kratki, jak niedlugo wyrosnie nowa mlodziez, jeszcze bardziej znudzona. jesli mlodziez nie ma nic do roboty to wymysla glupoty. za moich mlodych czasow "jako ze byla moda zrob to sam" zawsze sobie jakos radzilismy, a to wylalismy wode na parking coby zorganizowac boisko do hokeja, a to robilismy bramki wieszalismy kosze. dzis niestety sa inne czasy i trzeba pomoc mlodziezy, i to nie tylko zrobic boisko do kosza ale tez bardziej sie tym zainteresowac np. organizujac im turnieje.
poatym szkola podstawowa skutecznie zniecheca do jakiejkolwiek dzialalnosci, wf-y od lat to parodia sportu (i nie chodzi mi w tym poscie tylko i wylacznie o zajecia ruchowe ale sa one najlatwiejsze do zobrazowania).
a ze da sie cos w tej sprawie zrobic, przytocze tu przyklady darmowych imprez organizowanych w wawie, tyle ze im zdecydowanie brakuje rozglosu (ze jakas impreza wogole jest), sa tez zajecia organizowane w tzw. oazach, tylko ze jest glupi warunek - trzeba byc wierzacym. no i jeszcze podam przyklad z mojego podworka, nasz "mistrz" capoeiry, mimo ze normalnie mamy zajecia platne, prowadzi tez darmowe zajecia dla najbiedniejszej mlodziezy z pragi. i naprawde widac ze ci chlopcy sa bardzo w ten sport zaangarzowani i mam nadzieje ze ich to odciagnie przynajmniej troche od "prawdziwego" zycia i nakieruje na troche "lepsza" droge.
tak wiec jak zwykle nasz rzad jak zwykle mysli o "teraz" a nie o przyszosci. a przeciez to takie proste.
co z tego jak bandyci trafia za kratki, jak niedlugo wyrosnie nowa mlodziez, jeszcze bardziej znudzona. jesli mlodziez nie ma nic do roboty to wymysla glupoty. za moich mlodych czasow "jako ze byla moda zrob to sam" zawsze sobie jakos radzilismy, a to wylalismy wode na parking coby zorganizowac boisko do hokeja, a to robilismy bramki wieszalismy kosze. dzis niestety sa inne czasy i trzeba pomoc mlodziezy, i to nie tylko zrobic boisko do kosza ale tez bardziej sie tym zainteresowac np. organizujac im turnieje.
poatym szkola podstawowa skutecznie zniecheca do jakiejkolwiek dzialalnosci, wf-y od lat to parodia sportu (i nie chodzi mi w tym poscie tylko i wylacznie o zajecia ruchowe ale sa one najlatwiejsze do zobrazowania).
a ze da sie cos w tej sprawie zrobic, przytocze tu przyklady darmowych imprez organizowanych w wawie, tyle ze im zdecydowanie brakuje rozglosu (ze jakas impreza wogole jest), sa tez zajecia organizowane w tzw. oazach, tylko ze jest glupi warunek - trzeba byc wierzacym. no i jeszcze podam przyklad z mojego podworka, nasz "mistrz" capoeiry, mimo ze normalnie mamy zajecia platne, prowadzi tez darmowe zajecia dla najbiedniejszej mlodziezy z pragi. i naprawde widac ze ci chlopcy sa bardzo w ten sport zaangarzowani i mam nadzieje ze ich to odciagnie przynajmniej troche od "prawdziwego" zycia i nakieruje na troche "lepsza" droge.
tak wiec jak zwykle nasz rzad jak zwykle mysli o "teraz" a nie o przyszosci. a przeciez to takie proste.
-
- akademiareklamy.edu.pl
- Posty: 1397
- Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00
wszyscy mysla tylko o "teraz" i "dziś" - to dotyczy nie tylko problemu młodzieży i przemocy, ale także ekologii, surowców naturalnych, zanieczyszczenia środowiska, degradacji genetycznej człowieka itp.;
sądzę, że to dlatego, że jesteśmy w 90% potwornie ograniczeni i myślimy tylko o doraźnych zyskach (chciwość i wygoda) i napętnowani widmem rychłej śmierci - bo skoro żyjemy średnio jakieś 60 lat a niektórzy jeszcze krócej - to co nas obchodzi to co sie stanie za lat nawet 50 - wtedy juz będziemy starzy i wszystko już będziemy mieć w nosie - tak rozumuje większość znanych mi osób
sądzę, że to dlatego, że jesteśmy w 90% potwornie ograniczeni i myślimy tylko o doraźnych zyskach (chciwość i wygoda) i napętnowani widmem rychłej śmierci - bo skoro żyjemy średnio jakieś 60 lat a niektórzy jeszcze krócej - to co nas obchodzi to co sie stanie za lat nawet 50 - wtedy juz będziemy starzy i wszystko już będziemy mieć w nosie - tak rozumuje większość znanych mi osób
-
- Początkujący(a)
- Posty: 58
- Rejestracja: 29 sie (ndz) 2004, 02:00:00
to fakt.szerzy sie znieczulica.jest wszedzie.
ale mam pytanie. postaw sie w sytuacji tych ludzi na przystanku,ludzi w samochodach przejezdzajacych i zapytaj sie samej siebie:
co ja zrobilam?dalam mu w nos?zrobilam cos,zeby przestal ja bic?zastanow sie najpierw nad soba, a potem oceniaj innych.sama nie bylas lepsza.zaloze sie,ze kazdy byl tak samo poruszony tym jak Ty,ale kazdy tak samo jak Ty bal sie wtracic i cos zrobic.
i co?
Nie jest Ci troche głupio tak ludzi obwiniac,nie bedac wcale lepsza?
ja wiem,ze nic bym nie zrobila.potrfie sie do tego przyznac,ale strasznie mi wstyd z tego powodu.balabym sie poprostu i juz.
i naprawde z doswiadczenia wiem,ze malo jest takich ludzi,ktorzy w takiej sytucji postapiliby inaczej.
pozdrawiam.
ale mam pytanie. postaw sie w sytuacji tych ludzi na przystanku,ludzi w samochodach przejezdzajacych i zapytaj sie samej siebie:
co ja zrobilam?dalam mu w nos?zrobilam cos,zeby przestal ja bic?zastanow sie najpierw nad soba, a potem oceniaj innych.sama nie bylas lepsza.zaloze sie,ze kazdy byl tak samo poruszony tym jak Ty,ale kazdy tak samo jak Ty bal sie wtracic i cos zrobic.

i co?

Nie jest Ci troche głupio tak ludzi obwiniac,nie bedac wcale lepsza?
ja wiem,ze nic bym nie zrobila.potrfie sie do tego przyznac,ale strasznie mi wstyd z tego powodu.balabym sie poprostu i juz.

i naprawde z doswiadczenia wiem,ze malo jest takich ludzi,ktorzy w takiej sytucji postapiliby inaczej.
pozdrawiam.

-
- akademiareklamy.edu.pl
- Posty: 1397
- Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00
niestety masz racje - ja postępuje w takich sytuacjach zawsze bez zastanowienia (znajomi nawet mówią bez rozumu) i tylko dlatego wychodzi na to, że jestem taki strasznie odważny - a to wcale nie prawda, zwyczajnie jestem furiatem i głupkiem nie mysle o tym, że moge sam oberwać - dlatego juz miałem nóż w nodze, butelką rozoraną głowę i odlamkiem szyby nos - Ci co mnie znają mówią zwyczajnie że jestem nienormalny - wiec, co jest w końcu normalne? - bo sam im coraz częściej przyznaję rację - gdy na chłodno analizuję te sytuacje myślę sobie: to nie mogłem być ja, nie odważyłbym się - jest taka ikona w gg : "jestem z głupkiem" tak myslę o sobie - a co nma zrobić dziewczyna, która może stracic nawet życie przy takiej interwencji? - my faceci, ulegliśmy degradacji cywilizacyjnej - kiedyś mój dziadek wyjąłby szablę i rozsiekał warchołów jak bydło, a dziś...
-
- Początkujący(a)
- Posty: 95
- Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00
heh...jak już ktoś napisał to jest temat rzeka. Ja mam już bardzo extremalne poglądy jeżeli chodzi o to co się dzieje na ulicach. Myślę, że za niedługo dojdzie do pierwszego samosądu na drechach. Ludzie już mają dosyć. Wiedzą, że jakakolwiek reakcja na widziane zło może się dla nich źle skończyć. Wiedzą, że gość nie pójdzie do pierdla bo więzienia są przepełnione a pozatym sąd może uznać niską szkodliwość społeczną. Tak jak AW myślę, że obcięcie rączki za zlanie kogoś w 10 osób byłoby dobrym straszakiem.
Czytałem z pare miesięcy temu o tym co powiedział prezydent Argentyny. Stwierdził, że w związku z tym, że tak często złodzieje okradają ludzi to każdy normalny obywatel ma prawo zrobić z takim złodziejem co zechce i że policja nie będzie się tym zajmowała...
Później przeczytałem o tym, że prezydent stolicy Tajlandi (chyba) wynają czarne komando, które likwiduje wszystkich przestępców. I co się dzieje? Teraz jest to najbezpieczniejsze miasto w Tajlandii a większość "gangsterów" postanowiła zejść na dobrą drogę bo się boją.
W Stanach Zjednoczonych po milionach dolarów wydanych od lat 70 tych na resocjalizację, już jakiś czas temu po wnikliwych badaniach doszli do wniosku, że resocjalizacja jest picem na wode i że jedynie krótkie trzymanie przestępcy pomaga.
U nas nie można kazać facetowi w więzieniu iść pracować bo takie są prawa człowieka, że nie można mu kazać iść do roboty. Ale walnąć w łeb taki gość Cie może bo w końcu jego prawo też chroni...
Czytałem z pare miesięcy temu o tym co powiedział prezydent Argentyny. Stwierdził, że w związku z tym, że tak często złodzieje okradają ludzi to każdy normalny obywatel ma prawo zrobić z takim złodziejem co zechce i że policja nie będzie się tym zajmowała...
Później przeczytałem o tym, że prezydent stolicy Tajlandi (chyba) wynają czarne komando, które likwiduje wszystkich przestępców. I co się dzieje? Teraz jest to najbezpieczniejsze miasto w Tajlandii a większość "gangsterów" postanowiła zejść na dobrą drogę bo się boją.
W Stanach Zjednoczonych po milionach dolarów wydanych od lat 70 tych na resocjalizację, już jakiś czas temu po wnikliwych badaniach doszli do wniosku, że resocjalizacja jest picem na wode i że jedynie krótkie trzymanie przestępcy pomaga.
U nas nie można kazać facetowi w więzieniu iść pracować bo takie są prawa człowieka, że nie można mu kazać iść do roboty. Ale walnąć w łeb taki gość Cie może bo w końcu jego prawo też chroni...
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Taa.. u nas tez byly takie 'komanda' co sie chcialy wykazac i wparowywaly do domu, robily rozpierduche, czlowiek latal po scianach i po czym sie dalo a po jakims czasie rzucili mu: sorry, blad sie wdarl.. no ale rysopis sie zgadzal i wogole... sam pan rozumisz.
Ciekawe co by bylo gdybysmy i my tu mieli taka Argentyne.. - moze bylo by tak jak kiedys - nie lubisz kogos podrzuc mu skreta, teraz mielibysmy to samo tylko zamiast skreta pozorowalo by sie dokonanie przez delikwenta jakiegos przestepstw - zapraszasz go do domu, mowisz stary pozycz to sobie odprowadzasz go do drzwi a za progiem posylasz mu kulke - bo przeciez widac ze wynosi twoja wlasnosc.. heh
Ciekawe co by bylo gdybysmy i my tu mieli taka Argentyne.. - moze bylo by tak jak kiedys - nie lubisz kogos podrzuc mu skreta, teraz mielibysmy to samo tylko zamiast skreta pozorowalo by sie dokonanie przez delikwenta jakiegos przestepstw - zapraszasz go do domu, mowisz stary pozycz to sobie odprowadzasz go do drzwi a za progiem posylasz mu kulke - bo przeciez widac ze wynosi twoja wlasnosc.. heh