Czyżby powrót AW...?

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 31 maja (wt) 2005, 00:29:04

btw. zapomnialem dopisac Mlodziez Wszechpolska tez tolerujcie bo to w koncu kochani bogobojni chrzescijanie albo katocholicy. Chyba chcecie byc uwazanie za tolerancyjnych czyz nie. Paranoja normalnie...

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 31 maja (wt) 2005, 00:46:02

Ato : "niestety, wlasnie w nauce czesto sie okazuje ze to czego sie uczylismy 20 lat temu nie jest juz aktualne"

Ale tego dowiadujemy sie wlasnie dzieki nauce ktora idzie do przodu :)

Poruszona przez Havoka kwestia rozmazania to to najbardziej naturalistyczne podejscie. Tu mozna byloby tez dokopywac sie kwestii jak na przelomie rozwoju istnienia zycia na ziemi ksztaltowala sie liczba osobnikow danej plciw w stadzie, otoczeniu... patrzec na to jak ksztaltowaly sie geny ludzkie na przestrzeni dziejow na ktore odzialywal klimat, cywilizacja, kultura, kazirodctwo i cala masa inych rzeczy czy tez pozycja kobiety w danej kulturze... rodzielanie w dorastaniu i szkolnictwiee kobiet i mezczyzn....

... tylko po co skoro kazdy ma swoje zdanie ...

A czemu ja mam takie a nie inne zdanie? Chyba zeby bylo najprosciej i tak by ewentualnie 'opozycja' mogla sie z tym zgodzic : kiedys wszystko bylo prostsze... czlowiek spotykal dziewczyne i wszystko bylo proste... dzis juz nie jest ... A to pocieszenie ze sa homoseksualisci i przez to faceci zyja z facetami i jest mniejsza konkurencja wcale nie jest pocieszeniem ...

AMEN

:roll: :? :roll:

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 31 maja (wt) 2005, 00:49:58

Peace brother 8) Amen :)

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 31 maja (wt) 2005, 00:54:32

Coz to chyba ostatni moj glos w tej sprawie i chyba najczesciej spotykany przeze mnie powod 'przeciw' spotykany po obydwu stronach plci ... to chyba jest dosc powszechna obawa i to nie tylko w naszym kraju.

Neema
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 523
Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00

Post autor: Neema » 31 maja (wt) 2005, 01:12:59

Kotek chciał żebym się wypowiedziała wiec jestem.
Powiem tak. Z tego, co wiedze to za homoseksualizmem wypowiadają się głównie kobiety a przeciwko mężczyźni. Myślę, że jest to zrozumiale biorąc pod uwagę obecna świadomość i tolerancje naszego narodu. W Końcu jest tak ze homoseksualizm kobiet jest o wiele bardziej tolerowany od homoseksualizmu u mężczyzn. Jeśli w takiej dyskusji wypowie się kobieta "za" ma dozo większą szanse, że zostanie zrozumiana zarówno przez pozostałe kobiety jak i przez tych z pozoru nie tolerancyjnych mężczyzn, natomiast, jeśli tylko jakiś mężczyzna opowiedziałby się za gejowskimi związkami i broniłby tego typu preferencji seksualnych od razu z pewnością został by uznany za geja, pedała, zboczeńca itd. Mógłby mieć przez to nieprzyjemności w szkole, oraz wśród znajomych. Nic wiec dziwnego ze mężczyźni wola być przeciwko, poza podejrzeniem, bo przecież mogliby uważać to za cos coś, co po prostu towarzyszy rasie ludzkiej juz z tego, co wiem od bardzo dawna i zaakceptować to, choć oczywiście nie oznaczałoby to ze sami tacy są.

Jeśli chodzi o paradę to w zasadzie nie wiem, czemu ma ona służyć. Bo skoro homo i
heteroseksualiści są takimi samymi ludźmi to, po co im taka parada. A czy heteroseksualni robią sobie takie parady? Nie wiem może i robią. Wszyscy wiedza, że istnieją i jedni i drudzy i wszyscy wiemy ze jesteśmy ludźmi. Owszem homoseksualiści maja ograniczone prawa i są nietolerowani i słusznie, że walczą o równość, ale czy ja wiem czy taka parada to najlepsze wyjście. Nie wiem, co się dzieje na polskich paradach tego typu, ale na oglądałam się o takich imprezach zagranicznych i były one jak dla mnie dość nietypowe. Ludzie chodzący pół nago po ulicy dziwnie umalowani, wręcz na siełe ukazujący swoja inność, nietypowość, odmienność. Nie wiem, jaki mają w tym cel, ale raczej nie pomoże to im w osiągnięciu społecznej akceptacji... No nic rozpisałam się.
Pozdrawiam wszystkich.

zyrafa
Ekspert
Ekspert
Posty: 1207
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: zyrafa » 31 maja (wt) 2005, 01:26:22

Zgodzę się z Neemą, że to właśnie kobiet są bardziej tolerancyjne w tej kwestii od mężczyzn. Mam koleżanki lesbijki i widziałam całujących się chłopaków. Nie przeszkadzało mi to! Powaga. Dla mnie to homoseksualiście mogą sobie robić parady i wcale się nie dziwie, że chcą. Skoro są przez całe życie wytykani palcami, musza się ukrywać to taka „impreza” jest momentem gdzie w końcu mogą normalnie wyjść na ulice np. za rękę. Nam się cos nie podoba- robimy demonstracje, marsze... a oni? Są normalnymi ludźmi, a my z nich robimy odmieńców, potwory. Są pokrzywdzeni genetycznie, ale to nie choroba- to nie jest wirus, którego można ię od tak pozbyć.
W tym momencie chciałabym być lesbijka i zapytać się Was, drodzy koledzy, czy jestem chora. Czy jestem normalna i czy mam mniej praw od Was.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 31 maja (wt) 2005, 01:32:13

zyrafa pisze:Skoro są przez całe życie wytykani palcami...
Nio ja czekam az beda marsze 'wytykanych' - filozofow, romantykow, idealistow - wiecznie ganionych, wysmiewanych i ktorym niejednokrotnie ciezko zyc w obecnym spoleczenstwie.
zyrafa pisze:W tym momencie chciałabym być lesbijka i zapytać się Was, drodzy koledzy, czy jestem chora.
Bez obrazy ale ... ciekaw jestem co by w takej sytuacji powiedzial 'Miś' ...

aw
akademiareklamy.edu.pl
akademiareklamy.edu.pl
Posty: 1397
Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00

Post autor: aw » 31 maja (wt) 2005, 08:17:03

ostrzegałbym nieznacznie przed stawianiem znaku równości pomiędzy słowem normalny (norma) a uprawniony (prawa) - do czego zmierzam?
otóż bezsprzecznie każdy człowiek powinien mieć takie same prawa, szanse i obowiązki (to ideał) - ale to czy nazwiemy określone jednostki lub grupy za normalne zależeć będzie od przyjętej normy społecznej (lub innej) - nie sądzę by normalne były zachowania homoseksualne, choćby dlatego, że z punktu widzenia naukowego (nie tylko społecznego) są uznane za dewiację - odstępstwo od normy;
czym innym jest akceptowanie tego typu zachowań (z konieczności) i współczucie a czym innym jest przyznanie - niezgodne z prawdą (dowód powyżej), że jest to normalne;
do przyjęcia jest stanowisko, że każdy decyduje o swoim losie i życiu (nawet jesli jego pobódki sa natury nie fizycznej, psychiologicznej a są jedynie kaprysem) ale nie może być to w sprzeczności z prawami do samostanowienia każdego innego człowieka;
wniosek?
otóż guzik mnie obchodzi czy jeden facet drugiemu grzebie w tyłku, czy jenda dziewczyna drugą ujeżdża zaprzężona w skurzano-silikonową zbroję (nie łudźmy się, nie chodzi tu tylko o niewinne pocałunki), ale wiele mnie obchodzi, gdy robią to publicznie - po pierwsze dlatego, że jest to w złym tonie (choć może jestem staromodny), po drugie dlatego, że nie mam ochoty na to patrzeć (wywołuje to u mnie obrzydzenie - może ktoś uznać, że to reakcja homofobicznowymiotna, wolna wola) i wreszcie po trzecie nie chcę aby moje dziecko, któe ma nieukszrtałtowaną osobowość i buduje sobie dopiero ogląd świata uznało, że to jest w porzadku, normalne i ok! to taki sam rodzaj gwałtu na psychice dziecka jak przysłowiowy "zły dotyk", czy wizyta w sypialni rodziców podczas gdy "skaczą i skowyczą" nie zdając sobie sprawy z obecności dziecka;
mimo mody na liberalizm i nawoływań do kochania wszystkich pomimo wszystko, uważam, że jeśli cos jest wypaczeniem, należy tak to traktować - szczycenie się tym, że jest się gejem lub lezbijką jest chore i niepoważneie - to tak jak ja bym zorganizował paradę wszystkich chorych na raka i eksponował szczególnie tych chorych terminalnie w ostatnim stadium, zmuszając świat, by patrzył na masową agonię tych ludzi i ch śmierć (wprawdzie nie da się tych dwóch spraw porównac ale daje to jakieś odniesienie);
i ostatnia kwestia:
co do pieniędzy, majątku, rozliczeń podatkowych etc. - dla wszystkich prawa powinny być równe;
jednak jeśli chodzi o prawo do wychowywania dzieci, cóż, jeśli ze związku mężczyzny z mężczyzną lub kobiety z kobietą, bez udziału osób trzecich powstanie nowe życie, wyrażam na to zgodę - wprzeciwnym razie nie - wychowałem się bez ojca i wiem jaki to niesie za sobą rodzaj emocjonalnego kalectwa, nie chcę wiedzieć jakie rany na psychice odniosłyby dzieci adoptowane np. przez homoseksualne pary
PS
gdy ktoś się stawia poza nawiasem społeczeństwa, łamiąc przyjęte normy prawne, obyczajowe itp., nie może wymagać dla siebie pełni praw, bo ich utrata w jakiejś mierze jest jego osobistym wyborem...
Ostatnio zmieniony 31 maja (wt) 2005, 13:15:02 przez aw, łącznie zmieniany 1 raz.

Lenka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 187
Rejestracja: 22 sty (sob) 2005, 01:00:00

Post autor: Lenka » 31 maja (wt) 2005, 09:49:32

Ciesze się,że poruszony temat wywołam tu niezłą dyskusję,bo oczywiście jest on bardzo kontrowesyjny.
Ja jedynie chciałam go rozpatrzyć w świetle prawa.Kaczyński naruszył podstawowe prawo przysługujące mieszkańcom stolicy.Konstytucja RP zapewnia każdemu obywatelowi i grupie społecznej prawo do wolności słowa, wolności wyrażania poglądów i opinii, a także swobody zgromadzeń i demonstracji.Prawa te mogą być ograniczone jedynie względami bezpieczeństwa publicznego. Wydaje się, że nie zachodzą żadne podejrzenia, aby Parada niosła ze sobą zagrożenie naruszenia porządku publicznego.Co więcej, w przypadku gdyby zachodziło podejrzenie zagrożenia dla życia lub zdrowia jej uczestników, państwo zobowiązane jest do zapewnienia takich środków bezpieczeństwa, aby pokojowa manifestacja mogła się odbyć.
Parada Równości ma takie same prawa jak obchody Bożego Ciała.
Nawet Amnesty International podkreśla,że to gwałcenie prawa do zachowania własnej tożsamości i wolności zgromadzeń.
Jak deklarują organizatorzy Parady z Fundacji Równości, przejdzie ona 11 czerwca ulicami Warszawy, nawet jeśli władze stolicy nie wydadzą zgody.Ciekawa jestem czym tym razem Kaczyński oberwie?Tort już był!
Pomidor,jajkiem czy może zostanie oblany po prostu "Lechem" :wink:

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 31 maja (wt) 2005, 10:44:36

No Kaczynski nawet niejednokrotnie powiedzial ze ZACHODZA jednak obawy przed tym co napisalem w wyzej, czyli ze bedzie draka z roznymi organizacjami takimi jak kibole czy Mlodziez Wszechpolska. To chyba powinno byc w interesie homoseksualistow zeby nei byc wystawionym na ryzyko pobicia...

Co do reszty mysle ze skoro nie odchodza do was argumenty innych oponentow obnoszenia sie homoseksualizmem to moze dotra do was argumenty AW...

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12706
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Nie może być tak, że na ulicy obnosimy swoje zboczenia

Post autor: s_wojtkowski » 31 maja (wt) 2005, 12:36:45

Parada homoseksualistów jest niepotrzebna. Nie może być tak, że każdy kto znajdzie kolegę czy koleżankę o takim samym zboczeniu jak jego własne i będzie chciał je manifestować na ulicy, powinien być do tego dopuszczony. Chociażby ze względu na dzieci, choć przecie nie tylko.

Lenka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 187
Rejestracja: 22 sty (sob) 2005, 01:00:00

Post autor: Lenka » 31 maja (wt) 2005, 13:03:36

Excuse me for my English, i am doing my best to learn Polish.

I don't agree with most things i read on this forum. First of all i think it IS neccessary that gays and lesbians have the right to manifest themselves.

Democracy means that everybody has the same rights. This means the right to be visible in society. Did anybody say 'no' when people wanted to express their grieve over the death of the pope by coming on the streets in huge numbers?
I for one couldn't sleep because the damn bells were ringing every night at 9.37pm. However it is every katholic's right to manifest their religion and therefore i have to be silent and accept this.

Furthermore the fact that Kaczynski said that 'we don't need your culture here.', makes it more necessary than ever for gays and lesbians to have this parade, because not having it would be giving in to the discrimination and silently accepting that they are considered inferior to 'normal' 'straight' people.

Society is not formed by masses of similar people. Variety increases the richness of a society.

I would also like to respond to the person who was so concerned about the well-being of children being raised by homosexual couples.

Ask yourself the following question. Which child will grow up more happy: the child that is being raised by two parents who love eachother and their child, or a child that is raised by two people who don't love eachother?

I admit that in the current atmosphere children being raised by homosexuals will not have an easy life. However it will not be because of the 'perverting' bad influence of their same-sex parents, but because they will constantly have to defend themselves and their parents from narrowminded people who do not accept anybody who is different.
Ask yourself how many gay men in Poland are married to women because they saw no chance to escape from the suffocating influence of the Polish social control. Unless you think that being gay is really a modern 'fashion'.

Furthermore, if you are afraid of the 'spreading' of homosexuality across the pure Polish (per definition straight, white and katholic) society it has never been proven that children brought up by homosexual couples turn out gay themselves. However even if this WAS the case, would they form a threat? Can they not grow up to be nice (allthough differing from the societally instituted 'norm') valuable people for society?

It is high time that people accept differences among individuals. I for one have to live with the great amount of intolerant people in Polish society. However, i ask myself, why should i? will they respect me, and my opinions?

Piet

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 31 maja (wt) 2005, 13:36:55

Jaki byl sens pisania tego po angielsku? Znaczy co kierowalo Toba przy wyborze jezyka tego postu? Czyzbys mogla latwiej sie wyrazac po angielsku czy poprostu wstydzisz sie napisac to tak zeby nie wszyscy mieli rowne szanse przeczytania sobie tego postu? Ja tam nei mam problemu i wydaje m isie ze wkleilas tu czyjas wypowiedz niz swoja ale nei tylko ja tu jestem.

aw
akademiareklamy.edu.pl
akademiareklamy.edu.pl
Posty: 1397
Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00

parada gejów a talerancja - gdzie jest granica

Post autor: aw » 31 maja (wt) 2005, 13:42:05

Przedstawię inny, bardziej adekwatny przykład:
jak dowodzą tego badania naukowe, zdecydowana wiekszość molestujących seksualnie nieletnich - czyli mówiąc dosadnie gwałcących brutalnie a nawet zabijających dzieci - to osoby chore. Choroba ma najczęściej podłoże psychologiczne i etymologię zarówno społeczną jak i genetyczną. A zatem można bez żadnej przesady powiedzieć, że ludzie gwałcący sześciolatki nie są winni swoich czynów, zawiniła rodzina, kod genetyczny, społeczeństwo.
Zupełnie jak u gejów - oni sie tacy urodzili, lub uwarunkowania społeczne (np. nadopiekuńcza matka) rozwinęły w nich pewne skłonności.
Czy wyrazilibyście zatem zgodę na to by w imię pojednania i zrozumienia - czyli równości społecznej - owi osobnicy zechcieli przejść środkiem Warszawy z wywieszonymi na znak protestu penisami (przypominam, ze ogromna większośc parad gejowskich na świecie słuzy epatowaniu nagością)?
Ja nie! Bo poza uwarunkowaniami genetycznymi, wychowawczymi, śrdowiskowymi i Bóg wie jakimi jeszcze (np. brakiem klocków lego w dzieciństwie) istnie jeszcze coś takiego (lub powinno istnieć) jak kręgosłup moralny i wolna wola.
Kazdy z nas, niezależnie od tego jak się w nim gotuje, codziennie wybiera ścieżkę, którą stąpa. Co byłoby, gdyby każdy obdarzony temperamentem osobnik zamiast dyskusji werbalnej walił oponentów pięścią w ryj?
Jeszcze raz powtarzam. Decydujesz się na taplanie w fekaliach? Ok! Nie wymagaj jednak ode mnie bym na to patrzył ani bym mówił, ze to jest dobre. Nie wmawiaj mi że gówno to marcepan. I nie rób z tego manifestu zyciowego i filozofii, bo nie ma w tym nawet cienia idei.
A uzywając słów mojego wspólnika: jesli nie chcę słuchać, nie próbuj na siłę zainteresować mnie swoją historią. Bo nie jest urzekająca.
W kolejce w sklepie, na spacerze w parku, wszędzie gdziekolwiek się spotkamy podam ci rekę bez niechęci i zażenowania - pod warunkiem jednak, że nie postawisz mnie w kłopotliwej sytuacji. Przedstawiając się powiedz jak masz na imię a nie że jesteś gejem - bo to drugie kompletnie mnie nie obchodzi - ważniejsze jest jakim jesteś człowiekiem.
PS
co do wychowania dzieci zaś:
1. nie twierdzę, że w rodzinach rozbitych, patologicznych etc. dziecko pozostaje bez szwanku - nie o to jednak toczy sie spór - przyznałem, że sam jestem okaleczony, w związku z przedwczesną śmiercią ojca i wiem przez co w życiu później przeszedłem
2. to, że alkocholik katuje swoje dziecko nie zmienia faktu, że kazda inna rodzina patologiczna (np. gejowska) tworzy niesprzyjające środowisko dla osobowego rozwoju dziecka
3. sama miłośc wyszystkiego nie załatwia - nie sposób sobie wyobrazić by dziecko, nauczyło się właściwie ról społecznych, zrozumiało rolę ojca, matki, relacji heteroseksualnych, jeśli wychowywane będzie w środowisku, które temu ewidentnie nie służy
4. jeże z zebrami nie wychowują wspólnie dzieci, mimo iż zebra lubi poczochrac sobie czasem futro o igły jeża - to zwyczajnie wbrew naturze.
Ostatnio zmieniony 31 maja (wt) 2005, 14:01:22 przez aw, łącznie zmieniany 2 razy.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 31 maja (wt) 2005, 13:56:12

Coz i oto AW pokusil sie o swoista i jakze wymowna kwintesencje 8)
aw pisze:... jednak jeśli chodzi o prawo do wychowywania dzieci, cóż, jeśli ze związku mężczyzny z mężczyzną lub kobiety z kobietą, bez udziału osób trzecich powstanie nowe życie, wyrażam na to zgodę - wprzeciwnym razie nie - wychowałem się bez ojca i wiem jaki to niesie za sobą rodzaj emocjonalnego kalectwa, nie chcę wiedzieć jakie rany na psychice odniosłyby dzieci adoptowane np. przez homoseksualne pary

Niestety ów rodzaj 'emocjonalnego kalectwa' jest w zasadzie bezdyskusyjny... do rozwoju itd potrzebna jest 'rownowaga rodzinna' ... dwoch ojcow czy tez dwie matki nie uwazam ze sa w stanie to dac - jedyne(!) co moze dac moim zdaniem to jeszcze wieksze wykrzywienie emocjonalnie niz w przypadku wlasnie wychowania bez ojca ...

ODPOWIEDZ