La Parkour

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
yarlan
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 949
Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00

La Parkour

Post autor: yarlan » 08 lis (wt) 2005, 07:10:30

Czy ktos uprawia ta dyscypline sportu ?
Bo szukam kompana do zabicia czasu podczas sobotniego okienka :D a miejscowek wkolo szkoly do obskoczenia coniemiara :]

p0zdr0

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 08 lis (wt) 2005, 08:14:44

Wiesz Ato i Regis juz szkole pokonczyli z nimi nie byloby problemu :) Takze moze byc ciezko... Ale pewnie ktos sie znajdzie

yarlan
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 949
Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: yarlan » 08 lis (wt) 2005, 08:34:54

no wiem wiem - z Ato nawet kombinowalismy jakies ustawki, ale jakos okienek nigdy nie moglismy zgrac :]

fav
Nowy(a)
Posty: 1
Rejestracja: 10 gru (sob) 2005, 01:00:00

Post autor: fav » 10 gru (sob) 2005, 21:28:23

Witam chcialbym wam zaprezentować nowo powstaly portal o parkour www.eparkour.boo.pl . Chciałbym zachecic do rejestracji w serwisie.

P.S

Szukamy redaktorów do pisania artykułów i recencji.zgłaszajcie sie w temacie z dopiskiem jakie juz macie doswiadczenie w pisaniu.Zapraszam serdzecznie..i jeszcze raz zapraszam www.eparkour.boo.pl


Pozdro..

Wielkieoko
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 216
Rejestracja: 16 kwie (sob) 2005, 02:00:00

Post autor: Wielkieoko » 20 sty (pt) 2006, 13:52:09

Miejski tor przeszkód
Czy można przeskoczyć własny lęk? Adepci le parkour przekonują, że tak
Wspinając się po murach, przeskakując przez płotki i ogrodzenia udowadniają sami sobie, że potrafią przezwyciężyć wszelkie trudności. I nie ma znaczenia, jeśli czasem potkną się i upadną.

Jest piękna sobota, samo południe. W Parku Karola Pierwszego, niedaleko stacji metra Vila Olímpica w Barcelonie Neo (18 lat) i Skal (17 lat) dają popis skoków na oczach zdumionych przechodniów. Zręcznie chwytają się murów, przedostają się przez nie sprawnie i szybko. Z łatwością utrzymują równowagę nawet na niewielkich podestach, skaczą z niebezpiecznych wysokości i spadają jak koty, płynnie i elegancko. Są naprawdę nieźli. Dla przypadkowych widzów przedstawiają piękny, chociaż niezrozumiały spektakl. Każdy napotkany na drodze przedmiot – ławka, latarnia, kosz na śmieci czy samochód – może posłużyć tym niezwykłym sportowcom za element choreografii.

„Moi rodzice mówią, że jestem jak skacząca kózka. Uważają moje treningi za kaprys młodości i sądzą, że z tego wyrosnę” – opowiada Skal. Ale w jego „niecywilizowanym” zachowaniu jest metoda. Zanim chłopcy przystąpią do pokonywanie przeszkód, muszą wykonać całą serię ćwiczeń rozciągających, skłonów, brzuszków i podskoków, które dobrze znamy z tradycyjnej rozgrzewki. Dzięki temu Neo i Skal zachowują sprawność fizyczną oraz psychiczną. Zdają sobie sprawę, że tylko w dobrej formie będą w stanie przezwyciężyć swoje lęki i pokazać, na co ich stać. „Jeśli spróbujesz wykonać jakiś skok bez rozgrzewki, może się to skończyć kontuzją” – ostrzega Neo. Tłumaczy również, jak ważna w tej dyscyplinie jest umiejętność właściwego upadania: najpierw podłoża dotykają palce, później opada cała stopa, a wyciągnięte do przodu ręce pozwalają odciążyć kolana.

Neo i Skal to traceurs – tak określa się osoby praktykujące le parkour. Nieważne, czy trenują w Barcelonie, czy gdziekolwiek indziej na świecie. Na czym polega ta dyscyplina? Niełatwo udzielić odpowiedzi na to pytanie. Le parkour nie jest grą ani nawet rodzajem sportu. Neo i Skal nie wykonują swoich akrobacji dla rozrywki. Traceurs zapewniają, że traktują pokonywanie miejskich przeszkód jako sposób na życie, a nawet jako swoistą filozofię. Trudności napotykane na drodze symbolizują problemy. „Pokonujemy strach, codziennie dajemy z siebie coraz więcej, rozwijamy swoje możliwości ruchowe i przezwyciężamy życiowe trudności” – opowiada Skal. Traceurs sądzą, że jeśli zapanują nad swoim ciałem, utrzymają w ryzach również strach.

Le parkour narodził się na przedmieściach Paryża, w Lisses, pod koniec lat 80. Jego pomysłodawcą był David Belle, syn żołnierza walczącego w Wietnamie. Raymond Belle zrobił karierę w francuskiej armii dzięki odwadze i wysokiej sprawności fizycznej. Awansował do rangi sierżanta, otrzymał wiele odznaczeń, a za udział w ryzykownych misjach ratunkowych dorobił się też przydomku „kamikadze”. David rozwinął le parkour w oparciu o ćwiczenia i techniki poruszania się, których nauczył się od ojca.

Syn kombatanta doszedł do wniosku, że takie umiejętności mogą się przydać również w środowisku miejskim. Podstawą le parkour są wykonywane przez francuskich żołnierzy ćwiczenia, znane jako tor przeszkód bojownika czyli “le parcours du combattant”. Z takim treningiem wiąże się też pewna ideologia, której podstawowa zasada brzmi: nie ma możliwości odwrotu i nigdy nie należy się wycofywać. Tym hasłem kieruje się także le parkour. Traceur może upadać – nawet powinien to robić, bo tylko w ten sposób nauczy się sprawnie wstawać – ale nie wolno mu rezygnować z raz obranego kierunku. W czasach pokoju naszym przeciwnikiem stajemy się my sami. Traceurs nie współzawodniczą ze sobą nawzajem, lecz pokonują własny strach. Le parkour jest zatem dyscypliną bardzo indywidualną. „Każdy z nas ma swoje lęki i ograniczenia, które chciałby pokonywać krok po kroku” – tłumaczy Neo. Dlatego jeśli jakiś traceur nie przemieszcza się w tym samym tempie co jego koledzy, oznacza to tylko, że narzucił sobie inny rytm.

Adeptom le parkour nie zależy na spektakularnych popisach i nie muszą wykonywać akrobacji. Najważniejsze dla nich jest dotarcie do celu i temu podporządkowany jest każdy ich ruch. Napotkane przeszkody należy pokonywać płynnie, zachowując doskonałą harmonię z otoczeniem. Znikają ograniczenia, są tylko przeszkody. „Nie powinieneś wystawiać się na niebezpieczeństwo” – głosi jedna z czołowych zasad le parkour. Czasami oznacza to tyle, że nie wolno pozwolić sobie nawet na jeden fałszywy krok. Trzydziestolatek Belle pokonał ostatnio przeszkodę w postaci czteropiętrowego budynku, przemieszczając się z jego dachu na chodnik w ciągu zaledwie 15 sekund.

Dla Davida rywalizacja z własnym ojcem, prawdziwym bohaterem wojennym, nie była łatwa. Ale zaszedł bardzo daleko. Od 20 lat zaraża swoim zapałem do le parkour coraz to nowe rzesze nastolatków na całym świecie. Stworzona przez niego i Sebastiana Foucana dyscyplina stała się integralną częścią współczesnej miejskiej kultury, tak jak graffiti, skateboard czy breakdance. W dobie internetu le parkour może się swobodnie rozprzestrzeniać dzięki licznym stronom WWW, zdjęciom, nagraniom wideo i blogom.

Traceur nie potrzebuje żadnego specjalistycznego sprzętu – wystarczy mu para wygodnych butów. Zawodnik może trenować sam, wszystkie rady na temat ćwiczeń znajdzie bowiem w sieci. Nie ma ograniczeń wiekowych, jedynym warunkiem uprawiania le parkour jest dobra kondycja fizyczna. Chętnych do pokonywania przeszkód i przezwyciężania własnych lęków przybywa już na wszystkich kontynentach. Obok państw europejskich, takich jak Francja, Anglia, Hiszpania czy Polska, traceurs pojawili się też w Australii, Iranie, Brazylii, RPA, na Bahamach i w Izraelu.

Kali
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 3179
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

Post autor: Kali » 20 sty (pt) 2006, 14:19:52

w takim razie polecam film "13 Dzielnicę" no można na upartego "Współczesnych Yamakashi" tylko tam już w niektórych momentach lekka przesada :roll:
polecam tylko jako żółtodziób w tej dziedzinie, także specjalistów proszę o wyrozumiałość jeśli uważają, że film pod względem tej zajawki albo pewnie juz sportu jest słaby :wink: pzdr 600 8)

Najt
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 213
Rejestracja: 29 lip (sob) 2006, 02:00:00

Post autor: Najt » 01 paź (ndz) 2006, 15:40:44

Po pierwsze nie La Prakour tylko LE PARKOUR
Po drugie nie Yamakashi tylko YAMAKASI

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 01 paź (ndz) 2006, 15:43:08

Jak juz błaznujesz z francuzkim to przynajmniej pisz poprawnie a nie pouczasz innych mądralo "Le parcours". I przynajmniej to zapamiętaj xeroboyu :P Co za rotfeld 8O

Najt
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 213
Rejestracja: 29 lip (sob) 2006, 02:00:00

Post autor: Najt » 01 paź (ndz) 2006, 15:53:11

LOL "Le parcours" tylko wtedy kiedy piszemy "Le parcours du (d'un) cambatant". A Le Parkour to nazwa sportu/sztuki znanej tez jako freerunning, zapoczątkowanej w podparydskim Lisses w latach '80 przez Sebastiena Foucan'a i Davida Belle'a. Sprawdzaj informacje zanim zaszpanujesz "wiedzą" ignorant-boyu :twisted:

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 01 paź (ndz) 2006, 16:11:28

ok, zgadzam się :lol: Gratki, zawsze powtarzałem że Google najlepszym mentorem dzisiejszej młodzieży :P

Najt
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 213
Rejestracja: 29 lip (sob) 2006, 02:00:00

Post autor: Najt » 01 paź (ndz) 2006, 16:14:23

Miło, że tez umiesz z tego wynalazku korzystać. Ja całe szczescie nie musze bo z PK mam doczynienia juz od ponad 2 lat.

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 01 paź (ndz) 2006, 16:15:59

Nie lubię Googla bo na codzień muszę się użerać z ludźmi z tej firmy, dlatego mam awersje do tej wyszukiwarki.

kamil_pld
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 289
Rejestracja: 01 cze (śr) 2005, 02:00:00

Parkourowiec poszukiwany

Post autor: kamil_pld » 03 wrz (pn) 2007, 08:22:14

Czesc,

odswiezam troche stary temat. Szukam parkourowca (moze nawet kilku) z Warszawy, chetnego do pokazania sie przed kamera.

Potrzebuje nagrac krotka reklamowke. Gdyby ktos mial namiary na ludzi z WSR i chetny bylby je podac, to poprosze.

Wiecej napisze w jakims nowym temacie, poki co zainteresowanych zapraszam na maila kamil@bimbermedia.pl

pozdrawiam,
Kamil

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 03 wrz (pn) 2007, 08:54:16

Szukaj Yarlana. On nie dość, że dość ładny to jeszcze parkourowiec pełną gębą. Coś ostatnio kontuzjowany był, ale środowisko zna. :idea:

Maila do niego masz w pasku jego.

yarlan
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 949
Rejestracja: 15 wrz (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: yarlan » 03 wrz (pn) 2007, 20:34:35

Spox - moge pomoc :)

Ale z tu obecnych takze Najt jest obeznany z tematem.

ODPOWIEDZ