Barbarzyńska dewastacja hitlerowskiego zabytku

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
piotr2
Nowy(a)
Posty: 3
Rejestracja: 05 paź (śr) 2011, 02:00:00

Barbarzyńska dewastacja hitlerowskiego zabytku

Post autor: piotr2 » 05 paź (śr) 2011, 14:18:19

WSTYD, cos takiego to wstyd i hańba, jak mozna w ten sosób było zniszczyc ten zabytek?
Narobiliście sobie niezłej reklamy, teraz WSR będzie mi się kojarzyć tylko i wyłącznie z nieszanowniem historii i niszczeniem zabytków

Miejsce pamięci zrównane z ziemią. "To barbarzyństwo"

- To barbarzyństwo - mówią mieszkańcy* Międzybrodzia Bialskiego. Właśnie rozebrano tu ośrodek wzniesiony przez więźniów Auschwitz dla niemieckich żołnierzy. Została po nim tylko sterta desek. A urzędnicy są w szoku


* Kazimierz Dudek, gospodarz kempingu sąsiadującego z dawnym pensjonatem esesmanów, pewnego dnia zauważył, że została z niego tylko sterta desek

czyli: Konkurent ośrodka w budowie (Złoty Stok) doniósł znanej z obiektywności gazecie o zburzeniu "zabytku".


O ośrodku w Kotelnicy, niewielkim przysiółku Międzybrodzia Bialskiego na Żywiecczyźnie, zrobiło się głośno kilka lat temu. Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie wystawiło wtedy ponad sto niepublikowanych wcześniej zdjęć świetnie bawiącej się załogi Konzentrationslager Auschwitz. Uśmiechnięci obozowi oprawcy odpoczywają na leżakach albo słuchają muzyki, towarzyszą im młode dziewczyny ze służby pomocniczej SS. Można wśród nich dostrzec m.in. znanego z okrutnych eksperymentów medycznych Josefa Mengele czy dowódcę oświęcimskiego garnizonu SS Rudolfa Hoessa.

Obrazek

faszyści w wspomnianym ośrodku

Fotografie zostały zrobione w 1944 roku właśnie w domu wypoczynkowym w Kotelnicy wzniesionym przez więźniów obozu. Album ze zdjęciami należał do Karla Hoeckera, esesmana z Auschwitz. Został przekazany do muzeum przez byłego oficera amerykańskiego wywiadu, który go znalazł.

Obrazek

faszyści w wspomnianym ośrodku

więcej fotografii: http://fakty.interia.pl/galerie/histori ... 5469,1,794

Obrazek

Dr. Josef Mengele, Richard Baer, Karl Hoecker, and Walter Schmidetski. Richard Baer, known as the last Commandant of Auschwitz (see: Auschwitz-Birkenau) w ośrodku w Międzybrodziu

Po wojnie w okolicy zaczęło przybywać kempingów. Dawny pensjonat esesmanów znalazł się na terenie ośrodka kempingowego Złoty Stok. Wszyscy znali jego historię, nazywany był willą Hoessa. Jacek Kozak, zastępca wójta gminy Czernichów, na której terenie leży Międzybrodzie, opowiada, że jednej z pracownic urzędu udało się nagrać rozmowę z kobietą, która tam pracowała. To kilka godzin poruszającej opowieści.

- Dlatego byliśmy wszyscy w szoku, gdy dziennikarz lokalnej "Kroniki Beskidzkiej" zadzwonił z pytaniem, dlaczego ośrodek został rozebrany - opowiada Kozak.

Na miejsce od razu pojechał jeden z urzędników. Niestety, z ośrodka została już tylko sterta desek. - Ale nawet wtedy trudno nam było uwierzyć, że doszło do czegoś podobnego. Jeden z mieszkańców, który był świadkiem rozbiórki, opowiadał, że była błyskawiczna - dodaje Kozak.

Ludzie są wstrząśnięci. Mówią, że to barbarzyństwo.

Jak do tego doszło? Willa stała na prywatnym terenie. Krzysztof Fiołek, rzecznik prasowy żywieckiego starostwa, tłumaczy, że do urzędu trafił wniosek o pozwolenie na postawienie budynku wielofunkcyjnego wraz z remontem utwardzonych powierzchni. Znajdowała się w nim informacja o planowanej rozbiórce stojącego tam budynku. Willa nie była wpisana do rejestru zabytków, nie chroniły jej też odpowiednie zapisy w planie miejscowego zagospodarowania przestrzennego. Ewidencja Miejsc Pamięci Województwa Śląskiego, na której znajdował się obiekt, nie jest dokumentem, do którego urzędnicy mają obowiązek zajrzeć, wydając w takiej sytuacji pozwolenie, a w planie zagospodarowania przestrzennego nie było informacji o takim zapisie. Biorąc pod uwagę fakt, że do starostwa nie wpłynęły żadne zastrzeżenia, urzędnicy musieli wydać pozwolenie na budowę. Inaczej byłoby to niezgodne z prawem.

Adam Siwek, naczelnik Wydziału Krajowego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, mówi, że faktycznie przepisy dotyczące ochrony miejsc pamięci są nieprecyzyjne. - Brakuje dokumentu o randze ustawy czy rozporządzenia, które by to regulowało - mówi naczelnik.

Na mocy ustawy chronione są cmentarze wojskowe, budynki, które są równocześnie zabytkami. - Jeśli to jest inny obiekt, to, niestety, zdarzają się takie właśnie sytuacje - mówi Siwek. W dodatku w majestacie prawa. Siwek dodaje, że gdy rada wie o sprawie odpowiednio wcześniej, zawsze może próbować negocjować, przekonywać do innego rozwiązania. - Teraz jest na to za późno - mówi Siwek.

Inwestorem w Kotelnicy jest Warszawska Szkoła Reklamy. Od Anny Kot, jej rzeczniczki, próbowaliśmy się dowiedzieć czegoś na temat inwestycji. Odesłała nas do wicedyrektora szkoły, który miał jednak wyłączoną komórkę.


Obrazek
Ewa Furtak zdjęcie z lat 80-tych

Obyczajowe barbarzyństwo - komentuje Ewa Furtak (autorka artykułu)

która miewa problemy z prawidłową oceną sytuacji:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,53,12946 ... arzy_.html
http://forum.gazeta.pl/forum/w,53,12034 ... urtak.html
http://www.super-nowa.pl/art.php?i=18322

Trudno uwierzyć, że warszawska firma nie zdawała sobie sprawy z tego, jaka była historia zburzonego budynku. O zdjęciach z Kotelnicy było przecież głośno nie tylko w Polsce, lecz także na całym świecie. Dlatego tak trudno pojąć, dlaczego ktoś podjął taką, a nie inną decyzję. W Międzybrodziu słychać głosy, że to obyczajowe barbarzyństwo i trudno się z nimi nie zgodzić.

Nawet jeśli budynek na terenie ośrodka przeszkadzał w jakichś inwestycyjnych planach, to może dałoby się go np. przenieść w jakieś inne, bezpieczne miejsce?

Najgorsze jest to, że sytuacja w Międzybrodziu to niejedyny taki przypadek, co niestety bardzo źle o nas świadczy. Ludziom brakuje wyczucia, wyobraźni. Przypominam sobie, jak kilka lat temu na cieszyńskim cmentarzu na grobie jednego z legionistów zawisła kartka "Brak prolongaty grobu". Stało się to dlatego, bo nikt za niego nie zapłacił. Sprawę nagłośniły media, grób oczywiście zlikwidowany nie został, ale niesmak pozostał.

Smutny jest tak powszechny brak szacunku dla naszej przeszłości, dla ludzi, którzy odeszli. Żyjemy tylko tym, co dzieje się tu i teraz, wykazujemy się kompletnym brakiem jakiejkolwiek refleksji. Gdyby było inaczej, mimo braku prawnej ochrony ośrodek w Kotelnicy po prostu nie zostałby rozebrany.

Obrazek

rozebrany barak - zdjęcie z czasów wojny


Obrazek
rozebrany barak (z tyłu) - zdjęcie z 2010 roku

Źródło: Gazeta Wyborcza Bielsko-Biała
2011-10-05, ostatnia aktualizacja 2011-10-05 00:39

piotr2
Nowy(a)
Posty: 3
Rejestracja: 05 paź (śr) 2011, 02:00:00

Post autor: piotr2 » 05 paź (śr) 2011, 14:25:52

Tylko tu sie rodzi pytanie, czy nie mozna było tego zachować, trzeba było to burzyć?
Pytam się dlaczego? Dlaczego WSR zniszczyło ten obiekt, czym sie kierowało. Historia, nawet tak z okresu ostatniej wojny była mi zawsze bliska, zawsze mam do niej szacunek, dlatego takie traktowanie zabytku, nie będącego w spisie WKZ po prostu boli
Piotr P.

Wolf
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 98
Rejestracja: 25 wrz (ndz) 2011, 02:00:00

Post autor: Wolf » 05 paź (śr) 2011, 14:26:24

Z tego co przeczytałem w tym artykule zamieszczonym przez osobę powyżej, nie zostało złamane żadne prawo obowiązujące w prawie polskim, jedynie zostało zrobione coś co nie podoba się okolicznej społeczności...

Co do willi (moje prywatne zdanie), zostawianie domu wypoczynkowego nazistów jako pomnika ofiar obozów koncentracyjnych to już lekki przerost treści nad formą, żeby nie pokusić się o stwierdzenie iż jakiś odchył psychiczny...

Poza tym jeszcze jedna rzecz:

Co jest takiego w polakach iż wciąż tylko żyjemy przeszłością?
Większość rocznic czy "świąt" to rozpamiętywanie tego jak zostaliśmy pokonani, zniwoleni etc., nic dziwnego że do niczego nie możemy dojść jako Państwo jeśli jedyne co umiemy robić to wciąż tylko biadolić jacy jesteśmy biedni i nieszcześliwi...

Jedyne co dobre potrafimy wspominać to chwile z przed lat by otrzeć łzy porażki "reprezentacja przegrała? nic się nie stało, kiedyś zagraliśmy jeden mecz dobrze...", "jakieś państwo nas obraziło? jak mogą? przecież kiedyś byliśmy potęgą" itd...

Do niczego nie dojdziemy wciąż urzalając się nad sobą, wciąż rozpamiętując co utraciliśmy i wciąż tylko kłucąc się o historię... Tak jest wśród normalnych polaków, tak jest w rządzie, tak jest w relacjach z innymi krajami... to jakby pójść do szefa i powiedzieć "dlaczego zarabiam tak mało? 10 lat temu w innej firmie miałem więcej więc i tu powinienem"

Czas może się ogarnąć, przestać usprawiedliwiać każde niepowodzenie przeszłością i błędami innych i wziąść się do roboty, zrobić coś samemu aby być ocenianym przez innych za teraźniejszość a nie tylko na podstawie tego co było kiedyś...

jakub
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 63
Rejestracja: 24 maja (pn) 2010, 02:00:00

Post autor: jakub » 05 paź (śr) 2011, 15:07:18

"Biorąc pod uwagę fakt, że do starostwa nie wpłynęły żadne zastrzeżenia, urzędnicy musieli wydać pozwolenie na budowę"

I po sprawie, rozumiem, można by podnosić krzyk jak kolega,który założył ten temat, gdyby wsr przyjechał w nocy i zburzył budynek nie mając pozwolenia. A tak, skoro przez tyle lat nikt się tym barakiem nie interesował to w czym problem? Zburzony i nagle afera! jakim prawem, przez lata nikomu nie przyszło do głowy, żeby go wpisać do rejestru zabytków?
Może by trochę winą urzędników obarczyć.
Szkoła miała pozwolenie, szkoła zrobiła.

maniek
Nowy(a)
Posty: 22
Rejestracja: 26 wrz (pn) 2011, 02:00:00

Post autor: maniek » 05 paź (śr) 2011, 15:33:34

W szoku jestem, że koledzy wyżej tak to bagatelizują. Nie ma na to paragrafu, więc olewamy! Co za bzdurne myślenie.

Jeszcze większą bzdurą jest argument, że żyjemy tylko przeszłością... Jeśli w ten sposób ma wyglądać nasze "uwalnianie się" od historii, to ja dziękuję bardzo. Najlepiej rozwalić, bo przecież jak nie jest zakazane, to jest dozwolone. Bezmyślność i tyle.

Takie działania rażą tym bardziej w przypadku szkoły, która uczy między innymi Strategii PR. To ewidentny wizerunkowy strzał w kolano.

Wolf
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 98
Rejestracja: 25 wrz (ndz) 2011, 02:00:00

Post autor: Wolf » 05 paź (śr) 2011, 16:55:22

maniek pisze:W szoku jestem, że koledzy wyżej tak to bagatelizują. Nie ma na to paragrafu, więc olewamy! Co za bzdurne myślenie.
Z całym szacunkiem ale nigdzie nie powiedziałem takiej rzeczy. Zwróciłem tylko uwagę na to iż nie zostało to zrobione niezgodnie z prawem polskim.
Prawo polskie nie jest idealne i zgadzam się z każdym kto uważa iż w wielu aspektach należałoby je zmienić, co nie zmienia faktu iż traktowanie legalnych działań w majestacie prawa, a nie zgodność tych działań z opinią publiczną to dwie różne rzeczy.
maniek pisze:Jeszcze większą bzdurą jest argument, że żyjemy tylko przeszłością... Jeśli w ten sposób ma wyglądać nasze "uwalnianie się" od historii, to ja dziękuję bardzo. Najlepiej rozwalić, bo przecież jak nie jest zakazane, to jest dozwolone. Bezmyślność i tyle.
Nie powiedziałem również iż wyburzanie wszystkiego to sposób na przestanie egzystowania tylko w przeszłości tak jak to ma dziś miejsce. Znów jest to przekręcenie i wyolbrzymienie mojej wypowiedzi.
maniek pisze:Takie działania rażą tym bardziej w przypadku szkoły, która uczy między innymi Strategii PR. To ewidentny wizerunkowy strzał w kolano.
Postrzegane były by tak samo w przypadku działań każdego innego podmiotu gospodarczego więc nie mów iż "szczególnie" w tym przypadku. Poza tym PR to nigdy (przynajmniej według mnie) nie oznaczało bycia chorągiewką, która porusza się zawsze w stronę w którą wiatr zawieje.

Dziwi mnie również jak łatwo przychodzi Wam (tobie jak i osobie która otworzyła ten topic, autorowi artykułu) oskarżanie prywatnej firmy, a brak jest z waszej strony jakiegokolwiek zwrócenia uwagi na błędy urzędów, urzędników, rządu tworzącego prawo polskie etc.

I na koniec: łatwo jest mówić ogólnikami i rzucać górnolotne stwierdzenia, znacznie trudniej jak widzę odnieść się do konkretów. Równie dobrze można by mieć pretensje dlaczego odbudowano Warszawę, przecież zginęło tam tylu ludzi, a teraz są tam tylko marne tablice pamiątkowe... Może trochę zastanowienia by się przydało przed napisaniem czegokolwiek.

maniek
Nowy(a)
Posty: 22
Rejestracja: 26 wrz (pn) 2011, 02:00:00

Post autor: maniek » 05 paź (śr) 2011, 18:15:55

Z tego co przeczytałem w tym artykule zamieszczonym przez osobę powyżej, nie zostało złamane żadne prawo obowiązujące w prawie polskim, jedynie zostało zrobione coś co nie podoba się okolicznej społeczności...

Z całym szacunkiem ale nigdzie nie powiedziałem takiej rzeczy. Zwróciłem tylko uwagę na to iż nie zostało to zrobione niezgodnie z prawem polskim.
Prawo polskie nie jest idealne i zgadzam się z każdym kto uważa iż w wielu aspektach należałoby je zmienić, co nie zmienia faktu iż traktowanie legalnych działań w majestacie prawa, a nie zgodność tych działań z opinią publiczną to dwie różne rzeczy.
Hmmm... "Jedynie zostało zrobione coś, co nie podoba się okolicznej społeczności..." Dla mnie brzmi to jak "Nie złamali prawa, więc kto by się przejmował okolicznymi mieszkańcami". Bardzo prospołeczna postawa. I już nawet nie rozwodzę się nad tym, że jak widać nie jest to tylko sprawa okolicznej społeczności. Czyli jakby był na to paragraf, to wtedy oceniałbyś to jednoznacznie, tak? Każdą rzecz oceniasz przez pryzmat paragrafów?
Nie powiedziałem również iż wyburzanie wszystkiego to sposób na przestanie egzystowania tylko w przeszłości tak jak to ma dziś miejsce. Znów jest to przekręcenie i wyolbrzymienie mojej wypowiedzi.
Stary, kilka linijek wyżej usprawiedliwiasz takie działanie tym, że "nie złamano prawa". Analogia nasuwa się sama.
maniek pisze:Takie działania rażą tym bardziej w przypadku szkoły, która uczy między innymi Strategii PR. To ewidentny wizerunkowy strzał w kolano.
Postrzegane były by tak samo w przypadku działań każdego innego podmiotu gospodarczego więc nie mów iż "szczególnie" w tym przypadku. Poza tym PR to nigdy (przynajmniej według mnie) nie oznaczało bycia chorągiewką, która porusza się zawsze w stronę w którą wiatr zawieje.
Nie mów mi, jak mam nie mówić, bo mam na to alergię:) Właśnie słowo "szczególnie" pasuje tu jak ulał, bo kto ma dawać najlepszy przykład, jeśli nie instytucje zajmujące się edukacją? Uczelnie należą do takich podmiotów, że 100 razy powinny się zastanowić przed takimi działaniami. Nie wiem, co dla Ciebie oznacza PR, ale to co napisałeś wyżej świadczy o tym, że nie masz pojęcia na ten temat. Chorągiewka? WTF? Poczytaj sobie trochę o temacie, a dopiero potem wchodź w polemikę.
Dziwi mnie również jak łatwo przychodzi Wam (tobie jak i osobie która otworzyła ten topic, autorowi artykułu) oskarżanie prywatnej firmy, a brak jest z waszej strony jakiegokolwiek zwrócenia uwagi na błędy urzędów, urzędników, rządu tworzącego prawo polskie etc.

I na koniec: łatwo jest mówić ogólnikami i rzucać górnolotne stwierdzenia, znacznie trudniej jak widzę odnieść się do konkretów. Równie dobrze można by mieć pretensje dlaczego odbudowano Warszawę, przecież zginęło tam tylu ludzi, a teraz są tam tylko marne tablice pamiątkowe... Może trochę zastanowienia by się przydało przed napisaniem czegokolwiek.
Osłabiłeś mnie:) Uczelnia prywatna kupuje/dzierżawi/cokolwiek teren, na którym stoi budynek. Większość rozumnych istot na tej planecie zanim coś rozbierze i zniszczy zainteresuje się najpierw co to takiego jest. I tu rodzi się pytanie czy szkoła świadomie zniszczyła coś, co ma wartość historyczną bez uprzedniego skonsultowania się z odpowiednimi instytucjami i lokalną społecznością, czy po prostu wykazała się brakiem wspomnianego rozumu i rozkazała zniszczyć to miejsce nie mając pojęcia na co się porywa. Jeśli chcesz żyć w państwie, gdzie nie trzeba samodzielnie myśleć, bo urzędnik powie Ci, co możesz/powinieneś zrobić, a czego nie możesz to śmiało. Ja tam wolę kraj ludzi myślących samodzielnie i logicznie.

A a propos Twojego "I na koniec" o marnych tablicach pamiątkowych, odbudowaniu stolicy i zastanowienia się zanim się cokolwiek napisze, mam tylko jeden komentarz: czy Ty w ogóle wiesz co Ty piszesz???:)

Wolf
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 98
Rejestracja: 25 wrz (ndz) 2011, 02:00:00

Post autor: Wolf » 05 paź (śr) 2011, 18:21:47

Po przeczytaniu kolejnego twojego postu oraz języka jakiego używasz stwierdzam iż nie jesteś jednak dla mnie partnerem do dyskusji... szkoda mojego czasu na wchodzenie w polemike z osobą, która trzyma się kurczowo tylko swojego "jedynego" właściwego poglądu i nie dopuszcza do siebie żadnych argumentów drugiej strony.

I tak, jeśli uczelnia wyburzyła by budynek wbrew obowiązującemu prawu uznałbym to za niewłaściwe, i tak, nie uważam willi wypoczynkowej ss-manów za budynek/miejsce, które należy zachować ku pamięci...

maniek
Nowy(a)
Posty: 22
Rejestracja: 26 wrz (pn) 2011, 02:00:00

Post autor: maniek » 05 paź (śr) 2011, 19:11:34

Oho. Kolega chyba z młodzieżówki jakiejś partii:) Odpowiedź niczym z partyjnego samouczka:)

Wolf
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 98
Rejestracja: 25 wrz (ndz) 2011, 02:00:00

Post autor: Wolf » 05 paź (śr) 2011, 19:21:33

jak widzę nadal łatwiej ci jest obrażać kogoś i się naśmiewać niż używać konkretów... nie wiedziałem iż sposób wysławiania się jest zarezerwowany tylko dla danych grup społecznych, skoro mój język, według ciebie, to język "partyjnych młodzieżówek" - no cóż, uznam to za komplement, widać są tam lepiej wykształceni i wychowani ludzie niż ty.

maniek
Nowy(a)
Posty: 22
Rejestracja: 26 wrz (pn) 2011, 02:00:00

Post autor: maniek » 06 paź (czw) 2011, 10:24:44

Wolf pisze:jak widzę nadal łatwiej ci jest obrażać kogoś i się naśmiewać niż używać konkretów... nie wiedziałem iż sposób wysławiania się jest zarezerwowany tylko dla danych grup społecznych, skoro mój język, według ciebie, to język "partyjnych młodzieżówek" - no cóż, uznam to za komplement, widać są tam lepiej wykształceni i wychowani ludzie niż ty.
Hahhaha:D Obrażać? W którym miejscu Cię obraziłem? Wierz mi, że gdybym miał ochotę Cię obrazić, to nie byłoby co do tego najmniejszych wątpliwości, a mój post zostałby skasowany w 5 sekund za złamanie każdego możliwego punktu regulaminu.

Ale będę wyrozumiały i wyjaśnię Ci, Wilczku, dlaczego wyśmiewam Twoje wypowiedzi: mówisz, że nie będziesz ze mną dyskutował, bo Ci się nie podoba mój język i to, że według Ciebie nie dopuszczam do siebie argumentów innych. W którym momencie uniemożliwiłem Ci wygłoszenie Twoich argumentów? Chyba mylisz zbijanie argumentów adwersarza z niedopuszczaniem go do głosu. Co Ci się nie podoba w moim języku? Drwina? No cóż... Skoro piszesz to, co piszesz, powinieneś być przygotowany na bycie wyśmianym:D Ale fakt jest taki, że nie obraziłem Cię w żadnym momencie, więc jeśli nie podoba Ci się mój dobór słów, to idź porozmawiać z bandą przytakiwaczy, wtedy będziesz na pewno zadowolony.

Różnica pomiędzy nami jest taka, że ja potrafię czytać ze zrozumieniem, której to umiejętności widać nie posiadłeś, mówiąc, że nie używam konkretów:)

Skojarzenie z młodzieżówką partii nasunęło się przez przypadek - czytając Twojego posta słuchałem też TVN24 i to co napisałeś kubek w kubek pasowało do stylu wypowiedzi polityków w tv. "Nie będę z Panem dyskutował, bo nie podoba mi się, co Pan mówi, a ja dyskutuję tylko z tymi, którzy mówią ładnie i najlepiej w podobnym tonie." Standardowa gadka, żeby ukryć niewiedzę i brak charakteru.

Ufff. Dobra. Koniec tego. Szkoda mojego czasu.

maniek
Nowy(a)
Posty: 22
Rejestracja: 26 wrz (pn) 2011, 02:00:00

Post autor: maniek » 06 paź (czw) 2011, 10:59:59

Wracając do tematu, ciekawe ile jeszcze będziemy czekać na oświadczenie WSR w tej sprawie... Chciałbym poznać ich wersję.

nitka
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 729
Rejestracja: 18 paź (wt) 2005, 02:00:00

Oświadczenie WSR

Post autor: nitka » 06 paź (czw) 2011, 16:35:02

Warszawa, 06 października 2011

Oświadczenie Zarządu Warszawskiej Szkoły Reklamy
w sprawie rozbiórki ośrodka
wybudowanego w czasie II wojny światowej dla żołnierzy niemieckich
przez więźniów obozu w Auschwitz



Własność
Właścicielem terenu, na którym usytuowany był rozebrany obiekt (Międzybrodzie Bialskie, Kotelnica 51), jest od 2006 roku osoba prywatna - Krzysztof Budzowski. Warszawska Szkoła Reklamy jest dzierżawcą terenu i głównym inwestorem w modernizowanym tu ośrodku wypoczynkowym „Złoty Stok”.

Zainteresowanie obiektem
Właściciel, przez 5 lat użytkowania ośrodka (a wcześniej m.in. Towarzystwo Miłośników Międzybrodzia) starał się zainteresować obiektem media, władze lokalne i muzeum w Auschwitz. Rozmowy z dyrekcją muzeum obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu nie przyniosły żadnych rezultatów. Stan techniczny budynku, koszty jego utrzymania i konserwacji oraz jego dalsze losy były wszystkim obojętne.

Rewitalizacja terenu
Ze względu na przestarzałą infrastrukturę i zły stan techniczny wszystkich obiektów w ośrodku (w tym przede wszystkim historycznego baraku) był on deficytowy i w 2010 roku właściciel zdecydował się na jego wydzierżawienie. Warszawska Szkoła Reklamy wiedząc, że budynek nie jest zabytkiem, zdając sobie sprawę z jego katastrofalnego stanu i wynikającego stąd niebezpieczeństwa, zdecydowała się na jego rozbiórkę i postawienie w jego miejscu nowoczesnego ośrodka wypoczynkowego.

Rozbiórka
Jeszcze przed rozbiórką Warszawska Szkoła Reklamy wraz z właścicielem ośrodka próbowała przekonać muzeum w Auschwitz do przeniesienia w/w budynku w inne miejsce - bez rezultatu. Początkowe obietnice znalezienia środków finansowych nie zostały spełnione, a potem ostatecznie zarzucone. Wbrew temu, co podaje Gazeta Wyborcza, rozbiórka w/w obiektu nie została dokonana w pośpiechu ani w tajemnicy. Decyzja budowlana została wydana dnia 28/06/2011. Rozbiórka rozpoczęła się dwa miesiące później i trwała cztery tygodnie. Była całkowicie legalna i zgodna z prawem.

Izba pamięci
Zarząd Warszawskiej Szkoły Reklamy nie zgodził się na rozbiórkę budynku przy użyciu ciężkiego sprzętu. Budynek rozebrany został ręcznie deska po desce, ponieważ WSR z własnej inicjatywy i bez jakichkolwiek nacisków postanowiła odbudować jego część (lub charakterystyczne fragmenty) i zorganizować Izbę Pamięci poświęconą pracującym w tym miejscu więźniom. Zachowano oryginalne okna, ramy, drzwi, lampę, piec kaflowy, legary fundamentowe, stropowe i szalunki ścian oraz gazety, którymi uszczelnione były framugi okienne.

Prawdziwa historia budynku
Budynek nie był willą komendanta obozu koncentracyjnego Rudolfa Hoessa. Obiekt taki stał na terenie usytuowanym nieopodal, przy ulicy Kalinowej 27, poza obszarem ośrodka „Złoty Stok”. Natomiast budynek, który został rozebrany, był przeznaczony dla personelu pomocniczego obozu Auschwitz - esesmani i esesmanki po "ciężkiej pracy" wypoczywali tutaj bawiąc się, pijąc, tańcząc czy np. jedząc jagody (co można zauważyć na zachowanych zdjęciach z okresu wojny). Określanie tego budynku mianem „miejsca pamięci narodowej” wydaje się więc co najmniej dyskusyjne. Więźniowie obozu, którzy budowali ten obiekt, a potem być może w nim pracowali, byli przetrzymywani w betonowym bunkrze, znajdującym się na terenie ośrodka i zachowanym w stanie nietkniętym. To właśnie tutaj ma zostać upamiętniona ich historia. Także muzeum w Auschwitz rozważa umieszczenie na ścianie bunkra tablicy informacyjnej.

Jawność informacji
O swoich zamiarach stworzenia Izby Pamięci prezes spółki informował w sierpniu 2011 roku pracownika muzeum w Auschwitz w rozmowie telefonicznej (który zwrócił się z prośbą o przekazanie ewentualnie znalezionych eksponatów), a także obecnego na placu budowy w czasie całego procesu rozbiórki przedstawiciela amerykańskiego Muzeum Holokaustu, Jody’ego Russell’a Manninga. Przede wszystkim jednak o planach tych powiadomiona została firma dokonująca rozbiórki i wszyscy jej pracownicy, którzy z wielkim przejęciem przynosili każdy znaleziony kawałek papieru. Warszawska Szkoła Reklamy sporządziła też filmową i fotograficzną dokumentację procesu rozbiórki.

Konserwacja znalezisk
We wrześniu 2011 roku Warszawska Szkoła Reklamy zwróciła się do rektora Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie z prośbą o pomoc w restauracji i konserwacji drukowanej i rękopiśmiennej części przygotowywanej ekspozycji.

Apel o wsparcie prac historycznych
Niezależnie od tego jak niefortunne było naświetlenie tej sprawy przez media wierzymy, że będzie to przyczynek do odnalezienia rodzin osób, które wiedzą coś o losach więźniów pracujących na tym terenie w czasie wojny. Chcemy do nich dotrzeć i z należytą troską przedstawić ich historie w Międzybrodziu Bialskim. Dotychczas media nie interesowały się tym miejscem, dlatego teraz jest niepowtarzalna okazja, aby o nim przypomnieć. Mamy nadzieję, że artykuł w Gazecie Wyborczej nie zaprzepaścił tej szansy.


Prezes Zarządu Warszawskiej Szkoły Reklamy Sp. z o.o.

/-/ Artur Waczko

maniek
Nowy(a)
Posty: 22
Rejestracja: 26 wrz (pn) 2011, 02:00:00

Post autor: maniek » 06 paź (czw) 2011, 16:46:12

Mam maksymalną nadzieję, że to prawda, bo bardzo źle czułbym się chodząc do szkoły, która nie wykazuje dobrej woli w takich sprawach.

Z oświadczenia wynika, że szkoła zrobiła aż nadto, więc jeśli wszystkie punkty się zgadzają, to osobiście przyjmuję to oświadczenie z satysfakcją. Szkoda tylko, że nie pojawiło się wczoraj.

aw
akademiareklamy.edu.pl
akademiareklamy.edu.pl
Posty: 1397
Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00

Post autor: aw » 06 paź (czw) 2011, 17:20:47

W przypadku podobnych zarzutów najpierw kontaktujemy się z naszym departamentem prawnym, stawiamy sprawę na zarządzie a dopiero później zabieramy głos w sprawie. Mniemam, że zajęło nam trochę więcej czasu sprawdzenie wszystkiego niż Pani dziennikarce napisanie tekstu :(.

Liczę, że osoby, które bezsadanie lżyły dobre imię szkoły zdobędą sie na słowo przepraszam. Nie uwazam również aby ton przypuszczający, poddający w wątpliwość prawdziwość naszego oświadczenia był czymkolwiek uzasadniony.

ODPOWIEDZ