Co o mnie sądzisz?

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ

Co sadzisz o mnie (czyli o SeIZe) ?

6 - MAX
9
35%
5
4
15%
4
2
8%
3
5
19%
2
2
8%
1
1
4%
0 - DNO
3
12%
 
Liczba głosów: 26

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12702
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Post autor: s_wojtkowski » 20 lip (pt) 2007, 15:35:15

seize pisze:No a mógłbyś mi jeszcze wytłumaczyć kwestie "żółci" - która nie tylko mnie zaciekawiła - oraz kwestie mojego niby kompleksu tyczącego się twojej osoby ?
Nie mogę Ci wyjaśnić kwestii niby kompleksu, bo nie wiem czy masz coś takiego w stosunku do mnie. Ale mogę spróbować wyjaśnić Ci kwestię kompleksu tyczącego się mojej osoby. Pytanie tylko po co, skoro obaj wiemy na czym polega Twój (nie-do-końca-uświadomiony?) żal do mnie. Ale OK. Udaję, że wierzę, że nie wiesz o co chodzi. Nie mam siły sięgać głęboko, więc ograniczę się do cytatów z ostatnich dni. Przeanalizuj je.
seize pisze:Tutaj zresztą uważam bardzo na miejscu są słowa jakie to wypowiedział Prezes na uroczystości, kto słyszał ten wie czemu; nie ma co kryć zresztą że uważam je za najlepsze z tych jakie dane mi było słyszeć w tej części oficjalnej:)
seize pisze:
hajcekk pisze:4. Wyskoki poziom merytoryczny na niektórych wykładach (polecam filozofię)
Co do filozofii (...) zaznaczam też iż należy nastawić się na styl który jednym słowem można określić "Wyszyński" - kto się orientuje ten od razu wie o co chodzi i odbiera to jako mówiącą mu już dość dużo informację; drugą informacją jest "i najlepiej zapomnij o rzeczach na kształt Sartre'a"; trzecią to że jeżeli trafi się na grupę która nie tylko chłonie ale też przetwarza to co słyszy i nie obawia się przedstawiać krytyki, wytykać błędy logiczne itd to wtedy zajęcia są naprawdę cenne i nie są nudne.
seize pisze:
sinar pisze:Tja no niezly offtop (albo temat dla Slawka ;) ) sie robi. Chyba baaardzo odbieglismy od tematu :)
Co do tego dla kogo jest ten temat bardziej to pozwolę sobie powiedzieć, iż w moim odczuciu jednak z dużo większą ciekawością i uznaniem przeczytał bym tu treści będące autorstwa Idunno.[/size]
No i to bardzo znamienne nagłe przejście na "pan" (pisane małą literą), np. w kolejnej wypowiedzi pouczającej:
seize pisze:Na koniec swego postu pozwolę sobie pozdrowić i życzyć posiąścia umiejętności szerszego patrzenia na sprawy i dopuszczania możliwości czy wręcz uświadomienia sobie, że świat nie jest wyłącznie czarno-biały. Warto też by umiał pan zrozumieć, że nawet głęboko wierzący chrześcijanin może być antyklerykałem i pozwalać sobie na komentowanie spraw które w jego osobistym odczuciu naruszają pewną godność -czy też przyzwoitość- religijną

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12702
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Proponuje zarzucenie tego wątku

Post autor: s_wojtkowski » 20 lip (pt) 2007, 15:39:22

Ponieważ podejrzewam, że poruszone powyżej kwestie, mogą nie być interesujące dla kogokolwiek oprócz nas - proponuję ich tu nie kontynuować. Możemy wymienić się mejlami lub wypowiedziami ustnymi podczas najbliższego spotkania.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 20 lip (pt) 2007, 16:07:13

wojtkowski pisze:Pytanie tylko po co, skoro obaj wiemy na czym polega Twój (nie-do-końca-uświadomiony?) żal do mnie.
Nie no jeżeli o tym mówisz to tu akurat jest całkowicie pełna świadomość.
wojtkowski pisze:Nie mam siły sięgać głęboko, więc ograniczę się do cytatów z ostatnich dni. Przeanalizuj je.
W porządku zatem dokonam analizy publicznie.
seize pisze:Tutaj zresztą uważam bardzo na miejscu są słowa jakie to wypowiedział Prezes na uroczystości, kto słyszał ten wie czemu; nie ma co kryć zresztą że uważam je za najlepsze z tych jakie dane mi było słyszeć w tej części oficjalnej:)
Nie wiem co w tym jest dziwnego iż pozwoliłem sobie wskazać na to co zwróciło moją uwagę i naprawdę się spodobało.
seize pisze:
hajcekk pisze:4. Wyskoki poziom merytoryczny na niektórych wykładach (polecam filozofię)
Co do filozofii (...) zaznaczam też iż należy nastawić się na styl który jednym słowem można określić "Wyszyński" - kto się orientuje ten od razu wie o co chodzi i odbiera to jako mówiącą mu już dość dużo informację; drugą informacją jest "i najlepiej zapomnij o rzeczach na kształt Sartre'a"; trzecią to że jeżeli trafi się na grupę która nie tylko chłonie ale też przetwarza to co słyszy i nie obawia się przedstawiać krytyki, wytykać błędy logiczne itd to wtedy zajęcia są naprawdę cenne i nie są nudne.
Nie wiem ale jako osoby mającą wykształcenie filozoficzne orientujesz się chyba iż -określmy to hasło- "Wyszyński" jest elementem który co nieco mówi o podejściu czy też czasem zakresie. Jeżeli tak nie uważasz to cóż mogę powiedzieć, moim rozmówcą zawsze wystarczało to jako skumulowany opis - dodatkowo mam wrażenie sprawiał iż sami mogli ocenić czy to dobrze czy źle, bez mojego "nacechowywania".
Wiesz dobrze, że byłem gościem na wielu już semestrach filozofii, niejednokrotnie zawsze próbując załapywać się na te na których np. mógłbym posłuchać jakiegoś większego rozwodzenia się nt. Sartre'a, Schopenhauera etc. Ile było tego pierwszego sami dobrze wiemy.
Co do jakości polemicznej grupy to tak zawsze twierdziłem zresztą nawet w rozmowach z tobą : że jeżeli słuchacze pozwalają sobie na polemikę, dyskusję w danym temacie czy wręcz na próbie wytykania ci błędów jakie ich zdaniem przedstawiasz w ich odbiorze, to powoduje to dla mnie że zajęcia te stanowią naprawdę filozofię, naprawdę powodują myślenie, wzbudzają refleksję i zostawiają jakiś ślad - bez tego uważam są w dużej mierze straconym czasem i tylko sprawieniem, że ma się o jeden przedmiot więcej w indeksie.
seize pisze:
sinar pisze:Tja no niezly offtop (albo temat dla Slawka ;) ) sie robi. Chyba baaardzo odbieglismy od tematu :)
Co do tego dla kogo jest ten temat bardziej to pozwolę sobie powiedzieć, iż w moim odczuciu jednak z dużo większą ciekawością i uznaniem przeczytał bym tu treści będące autorstwa Idunno.[/size]
Zgadza się gdyż osoba o której wspomniałem, mimo różnic zdań zawsze przejawiała spokój, brak zbędnej emocjonalności, rzeczowość i dodatkowo mam wrażenie przejawiała w tym wszystkim swoisty szacunek do odmiennego w zdaniu rozmówcy nie tylko w trakcie rozmowy ale także na każdym innym polu wspólnego bytowania z rozmówcą, tym samym ukazując duży szacunek to uznawanych zasad i trzymania się ich. I owszem tutaj jestem w stanie się zgodzić iż ma też swój przejaw to o czym na wstępie [ co w sumie i tak jest tylko podsumowaniem wcześniejszych doświadczeń etc] , z tej prostej przyczyny gdyż w pewnym zakresie nie stanowisz dla mnie obecnie żadnego autorytetu i nie ma co się oszukiwać.
seize pisze:Na koniec swego postu pozwolę sobie pozdrowić i życzyć posiąścia umiejętności szerszego patrzenia na sprawy i dopuszczania możliwości czy wręcz uświadomienia sobie, że świat nie jest wyłącznie czarno-biały. Warto też by umiał pan zrozumieć, że nawet głęboko wierzący chrześcijanin może być antyklerykałem i pozwalać sobie na komentowanie spraw które w jego osobistym odczuciu naruszają pewną godność -czy też przyzwoitość- religijną
Tej wypowiedzi nie nazwałbym w pełni pouczającą choć owszem rozumiem jak ją możesz odebrać. Niemniej w sytuacji kiedy tworzysz proste zestawienia : na odcinku istnieje tylko skrajny punkt A lub punkt B zapominasz iż pomiędzy nimi znajdować się może nieskończona wręcz ilość punktów pośrednich. Niedopuszczając jakby iż temat Antyklerykalizm może być wynikiem mojego jakiegoś oburzenia z uwagi iż trafiające tam nieraz teksty są wynikiem mojego zniesmaczenia z uwagi na hipokryzję czy też wręcz właśnie na przekraczanie przyzwoitości religijnej.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: Proponuje zarzucenie tego wątku

Post autor: seize » 20 lip (pt) 2007, 16:12:17

wojtkowski pisze:Ponieważ podejrzewam, że poruszone powyżej kwestie, mogą nie być interesujące dla kogokolwiek oprócz nas - proponuję ich tu nie kontynuować. Możemy wymienić się mejlami lub wypowiedziami ustnymi podczas najbliższego spotkania.
Przykro mi ale sam publicznie, na forum, poruszyłeś temat "żółci" i "kompleksu" - wzbudzając zainteresowanie paru osób dlatego też postanowiłem odpisać tutaj. Nie pozostawiając sprawy z wyłącznie twoimi słowami oraz wskazaniami. Teraz uważam ty wskazałeś co chciałeś wskazać, a ja odpowiedziałem przekazując pewne wyjaśnienie.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12702
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Podziękowania i przeprosiny

Post autor: s_wojtkowski » 23 lip (pn) 2007, 17:10:04

Dziękuję za wyjaśnienia i analizy. Wychodzi na to, że nie masz kompleksu mojej osoby, a to ja jestem trochę przeczulony. Co mogę napisać? Przepraszam. Pomyliłem się.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 24 lip (wt) 2007, 10:37:01

No jak starałem się ukazać fakty tak mogę też i podkreślić : kompleksu czy coś w ten deseń to nie mam; żal pewien etc. to tak, zgadza się ale tego nie kryje. No i owszem też odczuwam nieraz pewną "śmieszność", czyli mówiąc prościej "fobiczną emocjonalność" postów, typu właśnie walenie wszędzie na temat komunistów, komuny i lewaków pod kątem takim że choć np. jestem w stanie się zgodzić dajmy na to z większością tego co w danym poście nawet się znajdzie to takie dorzucenie któregoś z w/w elementów już jest wyłącznie nużące dla całości postu. Tak samo zresztą jak to np. ostatnio było z kwestią postu w Antyklerykaliżmie, którą to skomentowałem wskazując na totalny brak merytoryczności dla mnie. Niemniej mogę też zacytować co wczoraj napisałem w prywatnej rozmowie odnośnie tych które pojawiły się w ramach odpowiedzi na posty Alice :
SeIZe (23-07-2007 15:27)
i cieszy mnie ze slawek zamiast p*** jak ostatnio emocjonalne teksty w tym temacie wzial sie za merytorycznosc :)
Czyli innymi słowy doceniłem zmianę podejścia i tym samym wsparcie tematu w sposób który uważam za rozwojowy i uczący uczestników wzajemnie czegoś.

Toteż nie masz co się doszukiwać we wszystkim czegoś ukrytego. A wszystko co jest mam nadzieje tutaj (oraz w mailu) w miarę jasno przedstawiłem.

Mylić się i popełniać błędy jest rzeczą ludzką, tkwić w błędzie i błędy kontynuować jest głupotą, siłą mądrych natomiast jest wyciągać wnioski z owych błędów, pilnować się i nie popełniać ich ponownie. :)
Pozdrawiam

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 24 lip (wt) 2007, 23:04:18

No i nastał między chłopakami peace&love. Tak trzymać. A co ja mogę sądzić o autorze tematu...? Muszę to przemyśleć. :lol:

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 25 lip (śr) 2007, 09:36:09

Peace to był przecie chyba w sumie ale z tym love to tak jak i wcześniej tak i teraz to bym raczej nie przesadzał :twisted:

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 28 sie (wt) 2007, 18:41:55

wojtkowski [[url=http://www.szkolareklamy.pl/ftopicp-101236.html#101236]tutaj][/url] pisze:Ja staram sie zawsze docenić przeprosiny i nie tylko wybaczyć kiepską akcję, która ktoś mi zafundował, ale nawet puścić ją w niepamięć. Zresztą wiele kiepskich akcji to dzieło zbiorowe. Ale rozumiem, że nie wszyscy przepraszają, nie wszyscy wybaczają, nie wszyscy staraja sie puścić w niepamięć. Szkoda, bo życie przeszłością, szczególnie złą przeszłością - niszczy.
Swoją drogą dużo tu mówisz o wierze na forum i przywiązaniu do niej zatem wiesz jak to jest np. z sakramentem pokuty i rozgrzeszeniem. Kwestia "przebaczenia" wymaga oprócz żalu za grzechy także próby naprawienia krzywd, rzetelnego postanowienia poprawy (cytując ciebie samego : "poprzez wyciągnięcie wniosków ze swojego upadku i swoich słabości (czy, mówiąc inaczej, ale za to wprost, grzechów)"), pokuty i dopiero następuje rozgrzeszenie...

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 28 sie (wt) 2007, 20:06:26

wojtkowski pisze:Robione to było dla zabawy, dla żartu. Przynajmniej z mojej strony, choć sądzę, że nie tylko z mojej.
Tak się zastanawiam i sądzę że to chyba nie mi oceniać "żart" - to publika winna "żart" oceniać; bo raczej skoro jego główna część była dla mnie (zasadniczo) niedostępna to rozumiem że nie stanowiłem publiki mającej się z niego [nie wiedzieć zupełnie niby czemu] śmiać i cieszyć.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12702
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Wyjaśnienia w sprawie (mam nadzieję, że ostatnie)

Post autor: s_wojtkowski » 30 sie (czw) 2007, 16:09:39

seize pisze:Swoją drogą dużo tu mówisz o wierze na forum i przywiązaniu do niej zatem wiesz jak to jest np. z sakramentem pokuty i rozgrzeszeniem. Kwestia "przebaczenia" wymaga oprócz żalu za grzechy także próby naprawienia krzywd, rzetelnego postanowienia poprawy (cytując ciebie samego : "poprzez wyciągnięcie wniosków ze swojego upadku i swoich słabości (czy, mówiąc inaczej, ale za to wprost, grzechów)"), pokuty i dopiero następuje rozgrzeszenie...
Ale kto ma udzielić rozgrzeszenia? Ty? Nie musisz odpowiadać. Powtarzam też, że nie masz pojęcia czy i w jakim stopniu wyciągnąłem wnioski z zaistniałej sytuacji.
seize pisze:Tak się zastanawiam i sądzę że to chyba nie mi oceniać "żart" - to publika winna "żart" oceniać; bo raczej skoro jego główna część była dla mnie (zasadniczo) niedostępna to rozumiem że nie stanowiłem publiki mającej się z niego [nie wiedzieć zupełnie niby czemu] śmiać i cieszyć.
Nie wiem czy Ty powinieneś oceniać kiepski moim zdaniem żart czy głupią zabawę, ale widzę, że to robisz (mimo, że był on dla Ciebie w "głównej części" "zasadniczo niedostepny"). Dla mnie nie byłeś jego targetem. Czasami jest tak, że jest się nie tylko twórcą i tworzywem, ale jeszcze i publicznością w jednym.
Poza tym zrozumienie żartu, a ocena jego "fajności" czy "kiepskości" to też dwie różne sprawy.

Podsumowując
(1) dziwisz się moim wyjaśnieniom, jak byś je pierwszy raz słyszał, a tak nie jest; co więcej, wydawało mi się, że nasza rozmowa w górach wyjaśniła istotę sprawy;
(2) próbujesz żyć przeszłością w relacji ze mną (a może nawet ją swoiście rozgrywać) i to jest Twoje prawo, choć tak jak napisałem rozpamiętywanie i przeżywanie na nowo starych akcji, kiepskich akcji - moim zdaniem - nie tylko niczemu dobremu nie służy, ale dodatkowo niszczy teraźniejszość i przyszłość;
(3) zauważam, że z jednej strony trochę Ci zazrdroszę, że nie masz większych problemów, z drugiej strony (szczerze!) życzę Ci, żebyś tylko takie (w sensie: nie większe) problemy w swoim życiu spotykał.
Wydawało mi się, że rozumiem Twoje rozgoryczenie i zawód, ale chyba jednak nie jest mi to dane. Dla mnie sprawa jest zamknięta i nie zamierzam już o niej pisać.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: Wyjaśnienia w sprawie (mam nadzieję, że ostatnie)

Post autor: seize » 30 sie (czw) 2007, 16:25:28

wojtkowski pisze:Powtarzam też, że nie masz pojęcia czy i w jakim stopniu wyciągnąłem wnioski z zaistniałej sytuacji.
To zgadzam się mogę oceniać czy tez wyciągać wnioski patrząc na to co jest dane mi widzieć/wiedzieć.
wojtkowski pisze:Nie wiem czy Ty powinieneś oceniać kiepski moim zdaniem żart czy głupią zabawę, ale widzę, że to robisz (mimo, że był on dla Ciebie w "głównej części" "zasadniczo niedostepny"). Dla mnie nie byłeś jego targetem. Czasami jest tak, że jest się nie tylko twórcą i tworzywem, ale jeszcze i publicznością w jednym.
Poza tym zrozumienie żartu, a ocena jego "fajności" czy "kiepskości" to też dwie różne sprawy.
Tak pozwalam sobie go oceniać bo nie był on bez związku najmniejszego z moja osobą lub też nie było tak że był on mi totalnie obojętni i co z góry można było wiedzieć takim nie będzie. Zresztą co też raczej wiesz nie tylko ja uznałem go z, powiedzmy ładnie "mało śmieszny".
wojtkowski pisze:Podsumowując
(1) dziwisz się moim wyjaśnieniom, jak byś je pierwszy raz słyszał, a tak nie jest; co więcej, wydawało mi się, że nasza rozmowa w górach wyjaśniła istotę sprawy;
Rozmowa to jedno, zauważanie wniosków z tej rozmowy i innych pochodnych to drugie.
wojtkowski pisze:(2) próbujesz żyć przeszłością w relacji ze mną (a może nawet ją swoiście rozgrywać) i to jest Twoje prawo, choć tak jak napisałem rozpamiętywanie i przeżywanie na nowo starych akcji, kiepskich akcji - moim zdaniem - nie tylko niczemu dobremu nie służy, ale dodatkowo niszczy teraźniejszość i przyszłość;
Nie nie żyje przeszłością, wręcz przeciwnie liczę na to że jednak okaże się, że byłeś i jesteś w stanie wyciągnąć z tego jakieś wiążące i widoczne wnioski.
wojtkowski pisze:(3) zauważam, że z jednej strony trochę Ci zazrdroszę, że nie masz większych problemów, z drugiej strony (szczerze!) życzę Ci, żebyś tylko takie problemy w swoim życiu spotykał.
Wydawało mi się, że rozumiem Twoje rozgoryczenie i zawód, ale chyba jednak nie jest mi to dane. Dla mnie sprawa jest zamknięta i nie zamierzam już o niej pisać.
Mam rożne problemy, ale mam też w życiu priorytety ważnych ludzi i spraw. Ja prędzej życzę sobie żebym takich już nigdy nie musiał spotykać.

Ja też nie rozumiem tego że to czego ode mnie wymagasz to to żebym wogóle o tym zapomniał, uśmiechał się do ciebie, skakał radośnie jak Ziutek Słoneczko, bo ty tak uważasz i tak było by dla ciebie fajniej. Ja pozwolę sobie jednak pogratulować wtedy gdy będę widział faktycznie wyciągnięte wnioski z tego wszystkiego na przyszłość. Dodatkowo nie rozumiem też dlatego że w przypadku czy to niedawnej sprawy nominacji kościelnej i wypływających rzekomych dokumentów i innych twardo twierdziłeś iż z winą jest tak że zawsze należy ją naprawiać tym którzy ją odczuli, zadośćuczynić, z pokora przyjmować konsekwencje własnego czynu itd .. ale cóż .. ok, spoko bądźmy zatem milczącymi hipokrytami. Miłego dnia.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 11 wrz (wt) 2007, 14:54:52

------------------------------------------------------------------ *

W odpowiedzi na zapytanie odpowiadam : choćby w tym temacie możesz to napisać skoro czad uważasz za "spalony" - których to charakter był kiedyś określony poniekąd jako "zjeżdżalnia" - możesz przedstawić (tak samo jak każda inna osoba gdy pojawi się jej taka potrzeba) swoją teorię na temat mojego toku myślenia etc.

Przypomnienie :

Zatem w oparciu o Twe wypowiedzi :
wojtkowski pisze:W świetle powyższych tekstów komentarz wydaje sie zbędny. Jednak warto zapamiętać jaki jest tok myślenia Seize'go w kwestiach religii chrześcijańskiej i komunizmu i jakie ma pojęcie o tych sprawach. Można będzie zaoszczędzić sporo czasu na jałowe dyskusje w topiku Antyklerykalizm, który prowadzi.
wojtkowski pisze:Nie bardzo też rozumiem z jakiego powodu uważasz, że nazwanie kogoś komunistą jest obraźliwe? Chyba nie powinieneś tak uważać, co?
Pytam : Jaki jest mój tok myślenia o komunizmie i Chrześcijaństwie (i podkreślam Chrześcijaństwie a nie o klerze) skoro dodatkowo uważasz że chyba nie powinienem uważać za obraźliwe stwierdzenia 'komunista' :?:

* - kreska odgradzającą m.in to co ideowo miało rozgraniczać symboliczne pożegnanie i przywitanie z forum.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

21 dni póżniej :D Toż to prawie jak tytuł dla filmu :D LOL

Post autor: seize » 02 paź (wt) 2007, 15:27:01

Sławku, "Mordo Ty moja"... coś widzę że mimo deklaracji to jednak się nie dowiem jak to jest z tym moim tokiem myślenia i jakie to jest uzasadnienie Twoich stwierdzeń :lol: 8) :mrgreen:

ODPOWIEDZ