może też wypowiem się w tym temacie,
idąc do szkoły ucieszyłem się widząc rysunek jako obowiązkowy,
życie od razu zweryfikowało moje podejście, kiedy w kazimierzu poznałem p. S... niemniej jednak zapisałem się na te zajęcia, trzeba powiedzieć, że po słowie IMPAST, aż cudem jest iż może dalej mówić cokolwiek

może rzeczywiście na początku trochę przeceniała nasze możliwości, tj. niektórych - w tym mnie na pewno, ale z czasem to p.S dostosowała się do możliwości jakie reprezentujemy.
cały semestr jednak chodziłem z niekłamaną niechęcią, nawet na zaliczenie spóźniłem się 15 min bo tak byłem chętny do zajęć rysunku.
jakież było moje zdziwienie kiedy dostałem ocenę końcową, i tu trzeba przyznać rację tym, którzy pozytywnie oceniają p.S: uwagi zawsze konkretne, powie co gdzie i jak zmienić niejednokrotnie pomoże dobrą kreską, i przede wszystkim widzi to jak ktoś się stara (tu podpowiedź dla przyszłych uczniów - chodzić, rysować, odrabiać rysunki)
ogólnie mówiąc: dacie radę, dużo wyniesiecie z tych zajęć, i nie przejmujcie się. zawsze możecie iść na rysunek do drugiego prowdzącego zamiast do p.S
p.s. swoje negatywne uwagi co do zajęć wyraziłem w ankiecie, a teraz mam nadzieję że uda mi się chodzić na rysunek w kolejnym semestrze