miło tak poczytać z rana że jest kilka osób co doceniają warsztat Tej Pani.
Czemu Pani od rysunku się na nas wydziera?
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
muti
- Początkujący(a)

- Posty: 58
- Rejestracja: 22 lut (śr) 2006, 01:00:00
może też wypowiem się w tym temacie,
idąc do szkoły ucieszyłem się widząc rysunek jako obowiązkowy,
życie od razu zweryfikowało moje podejście, kiedy w kazimierzu poznałem p. S... niemniej jednak zapisałem się na te zajęcia, trzeba powiedzieć, że po słowie IMPAST, aż cudem jest iż może dalej mówić cokolwiek
może rzeczywiście na początku trochę przeceniała nasze możliwości, tj. niektórych - w tym mnie na pewno, ale z czasem to p.S dostosowała się do możliwości jakie reprezentujemy.
cały semestr jednak chodziłem z niekłamaną niechęcią, nawet na zaliczenie spóźniłem się 15 min bo tak byłem chętny do zajęć rysunku.
jakież było moje zdziwienie kiedy dostałem ocenę końcową, i tu trzeba przyznać rację tym, którzy pozytywnie oceniają p.S: uwagi zawsze konkretne, powie co gdzie i jak zmienić niejednokrotnie pomoże dobrą kreską, i przede wszystkim widzi to jak ktoś się stara (tu podpowiedź dla przyszłych uczniów - chodzić, rysować, odrabiać rysunki)
ogólnie mówiąc: dacie radę, dużo wyniesiecie z tych zajęć, i nie przejmujcie się. zawsze możecie iść na rysunek do drugiego prowdzącego zamiast do p.S
p.s. swoje negatywne uwagi co do zajęć wyraziłem w ankiecie, a teraz mam nadzieję że uda mi się chodzić na rysunek w kolejnym semestrze
idąc do szkoły ucieszyłem się widząc rysunek jako obowiązkowy,
życie od razu zweryfikowało moje podejście, kiedy w kazimierzu poznałem p. S... niemniej jednak zapisałem się na te zajęcia, trzeba powiedzieć, że po słowie IMPAST, aż cudem jest iż może dalej mówić cokolwiek
może rzeczywiście na początku trochę przeceniała nasze możliwości, tj. niektórych - w tym mnie na pewno, ale z czasem to p.S dostosowała się do możliwości jakie reprezentujemy.
cały semestr jednak chodziłem z niekłamaną niechęcią, nawet na zaliczenie spóźniłem się 15 min bo tak byłem chętny do zajęć rysunku.
jakież było moje zdziwienie kiedy dostałem ocenę końcową, i tu trzeba przyznać rację tym, którzy pozytywnie oceniają p.S: uwagi zawsze konkretne, powie co gdzie i jak zmienić niejednokrotnie pomoże dobrą kreską, i przede wszystkim widzi to jak ktoś się stara (tu podpowiedź dla przyszłych uczniów - chodzić, rysować, odrabiać rysunki)
ogólnie mówiąc: dacie radę, dużo wyniesiecie z tych zajęć, i nie przejmujcie się. zawsze możecie iść na rysunek do drugiego prowdzącego zamiast do p.S
p.s. swoje negatywne uwagi co do zajęć wyraziłem w ankiecie, a teraz mam nadzieję że uda mi się chodzić na rysunek w kolejnym semestrze
-
Folen
- Czasami coś napisze

- Posty: 192
- Rejestracja: 07 sie (pn) 2006, 02:00:00
-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Bravo dla tej pani!
A do mnie dziś pani S. dzwoniła. Zawsze dzwoni żeby przypomnieć o modelce na zaliczenie! Tak zawsze dba żeby wszystko było dobrze!
Myślę (choć nie miałam z nią zajęć) że jej naprawdę bardzo zależy żebyście jak najwięcej się nauczyli. A z tym krzykiem to jest tak że ma taki tembr głosu po prostu. Bo w takim razie też mogę powiedzieć że dziś na mnie krzyczała...

A do mnie dziś pani S. dzwoniła. Zawsze dzwoni żeby przypomnieć o modelce na zaliczenie! Tak zawsze dba żeby wszystko było dobrze!