Czemu Pani od rysunku się na nas wydziera?

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 23 sty (wt) 2007, 07:12:16

witam w klubie pozytywnie zakręconych rysunkiem u Pani Sajdy Siczek.
miło tak poczytać z rana że jest kilka osób co doceniają warsztat Tej Pani. :P

muti
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 58
Rejestracja: 22 lut (śr) 2006, 01:00:00

Post autor: muti » 23 sty (wt) 2007, 11:55:39

może też wypowiem się w tym temacie,
idąc do szkoły ucieszyłem się widząc rysunek jako obowiązkowy,
życie od razu zweryfikowało moje podejście, kiedy w kazimierzu poznałem p. S... niemniej jednak zapisałem się na te zajęcia, trzeba powiedzieć, że po słowie IMPAST, aż cudem jest iż może dalej mówić cokolwiek :)
może rzeczywiście na początku trochę przeceniała nasze możliwości, tj. niektórych - w tym mnie na pewno, ale z czasem to p.S dostosowała się do możliwości jakie reprezentujemy.
cały semestr jednak chodziłem z niekłamaną niechęcią, nawet na zaliczenie spóźniłem się 15 min bo tak byłem chętny do zajęć rysunku.
jakież było moje zdziwienie kiedy dostałem ocenę końcową, i tu trzeba przyznać rację tym, którzy pozytywnie oceniają p.S: uwagi zawsze konkretne, powie co gdzie i jak zmienić niejednokrotnie pomoże dobrą kreską, i przede wszystkim widzi to jak ktoś się stara (tu podpowiedź dla przyszłych uczniów - chodzić, rysować, odrabiać rysunki)
ogólnie mówiąc: dacie radę, dużo wyniesiecie z tych zajęć, i nie przejmujcie się. zawsze możecie iść na rysunek do drugiego prowdzącego zamiast do p.S
p.s. swoje negatywne uwagi co do zajęć wyraziłem w ankiecie, a teraz mam nadzieję że uda mi się chodzić na rysunek w kolejnym semestrze

Folen
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 192
Rejestracja: 07 sie (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: Folen » 23 sty (wt) 2007, 19:21:54

A ja wyniosłam z tych warsztatów pozytywne wrażenia i umiejętności - nauczyłam się rysować człowieka :D A fakt, pani S. może i jest ekspresyjna bardzo, ale żeby się wydzierała? Ja bym powiedziała, że ma taki sposób bycia i tyle.

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 23 sty (wt) 2007, 19:33:29

Bravo dla tej pani! :lol:
A do mnie dziś pani S. dzwoniła. Zawsze dzwoni żeby przypomnieć o modelce na zaliczenie! Tak zawsze dba żeby wszystko było dobrze! :idea: Myślę (choć nie miałam z nią zajęć) że jej naprawdę bardzo zależy żebyście jak najwięcej się nauczyli. A z tym krzykiem to jest tak że ma taki tembr głosu po prostu. Bo w takim razie też mogę powiedzieć że dziś na mnie krzyczała... :P :lol: :wink:

muti
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 58
Rejestracja: 22 lut (śr) 2006, 01:00:00

Post autor: muti » 24 sty (śr) 2007, 12:58:20

tembr głosu... ładnie powiedziane happy :D
ale stara się i nie można jej tego odmówić

gniewny
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 160
Rejestracja: 25 wrz (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: gniewny » 25 sty (czw) 2007, 14:39:56

zafascynowany wypowiedzia kolegi /mutiego/ kolejny semestr dam na siebie pokrzyczeć. Czasami to jest miłe, potrzebne, czasami ja krzyknę !.... i sie jakoś zgramy :D

ODPOWIEDZ