WSR Podbija Billboardy!
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
wszystko zwiazane z lokalizacja w metrze centrum od strony kabat
[1] najlepsza miejscowka na stacji, akorat naprzeciw przychodzacych ludzi. jednak szczegolnie w tygodniu w godzinach szczytu metro przyjezdza co 2 min. wiec go nie widac. bo na stacji praktycznie sie nie czeka, jak wspomnial sinar, o wiele lepsza bylaby miejscowa w wagonikach, juz nie wspominajac o przestrzeni nad schodami w centrum gdzie wisi obecnie wojna swiatow.
[2] co do rysuneczku to mi trudno jest sie wypowiadac jako ze juz miliony razy go widzialem w roznych formach. ma bardzo dobra zauwazalnosc wsrod plakatow wiszacych w centum.jest "inny".
jednak brakuje mu mocniejszgo akcentu kolorystycznego coby ktos wogole zwrucil uwage na niego - do reklam na stacji juz ludzie sie przyzwyczaili i musi przykuc cos ich wzrok.
bardzo dobrze to robi plakacik wspomnianej wojny swiatow. fajny rysuneczek na ktory moge patrzec dluzej niz 5 minut i kolory zwracajace uwage.
[3]a) tak - jesli ktos szuka szkoly o danym profilu i zauwazy go na plakacie napewno odwiedzi strone internetowa.
[1] najlepsza miejscowka na stacji, akorat naprzeciw przychodzacych ludzi. jednak szczegolnie w tygodniu w godzinach szczytu metro przyjezdza co 2 min. wiec go nie widac. bo na stacji praktycznie sie nie czeka, jak wspomnial sinar, o wiele lepsza bylaby miejscowa w wagonikach, juz nie wspominajac o przestrzeni nad schodami w centrum gdzie wisi obecnie wojna swiatow.
[2] co do rysuneczku to mi trudno jest sie wypowiadac jako ze juz miliony razy go widzialem w roznych formach. ma bardzo dobra zauwazalnosc wsrod plakatow wiszacych w centum.jest "inny".
jednak brakuje mu mocniejszgo akcentu kolorystycznego coby ktos wogole zwrucil uwage na niego - do reklam na stacji juz ludzie sie przyzwyczaili i musi przykuc cos ich wzrok.
bardzo dobrze to robi plakacik wspomnianej wojny swiatow. fajny rysuneczek na ktory moge patrzec dluzej niz 5 minut i kolory zwracajace uwage.
[3]a) tak - jesli ktos szuka szkoly o danym profilu i zauwazy go na plakacie napewno odwiedzi strone internetowa.
-
- Ekspert
- Posty: 1082
- Rejestracja: 28 sie (sob) 2004, 02:00:00
Faktycznie, jak tu ktoś już wspomniał, ludzie z zewnątrz nie bardzo mogą wiedzieć o co chodzi na billboardzie WSR. Słowo "kupa" rzeczywiście jest tu punktem najbardziej skupiającym i najbardzoiej ciekawym
jednocześnie znam wielu zwolenników w WSR tego słowa ("kupa" wkrada się w łaski) hehehe nie no to tak trochę żartem
Chyba nic ciekawego nie dopowiem w kwestii "jakości" billboardu: szary, niekumaty dla ludności pozaszkolnej, nie wiem czy ma reklamować szkołę czy ją lekkomówiąc ośmieszać, może ma reklamować szaloną i oryginalną tworczość słuchaczy? Ale przyznam że miło mi się zrobiło jak zobaczyłam reklamę WSR, uśmiech mi się przykleił do twarzy (szczególnie przez tą "kupę" i skojarzenie z prof. Piwockim)


Chyba nic ciekawego nie dopowiem w kwestii "jakości" billboardu: szary, niekumaty dla ludności pozaszkolnej, nie wiem czy ma reklamować szkołę czy ją lekkomówiąc ośmieszać, może ma reklamować szaloną i oryginalną tworczość słuchaczy? Ale przyznam że miło mi się zrobiło jak zobaczyłam reklamę WSR, uśmiech mi się przykleił do twarzy (szczególnie przez tą "kupę" i skojarzenie z prof. Piwockim)
-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
a ja msyle ze jesli chodzi o zrozumienie to nie trzeba tu nic jest rozumiec, jest www, wypisane kierunki, a reszta ma przykuc uwage. co oczywiscie nie dokonca sie udalo. i jeszcze ten szary gubi sie w ciemnosciach i szarzyznie torow. jak by to powiedziala p. Siczek - potrzebny jest akcent kolorystyczny
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12706
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Odpieram niektóre zarzuty i ustosunkowuję się do uwag
Ponieważ co do lokalizacji tablic opinie są w zasadzie zgodne, odniosę się krótko do zarzutów i uwag na temat projektu graficznego. Głównie dlatego, że nie zgadzam się z wiekszością zamieszczonych wypowiedzi.
Myślę, że nasz plakat silnie przyciąga uwagę, szczególnie ludzi młodych. Dzieje się tak dlatego, że jest zaskakujący i oryginalny (na tle innych przekazów eksponowanych w metrze) oraz monochromatyczny. Słowo "kupa" nie jest często spotykane w reklamie - pewnie dlatego przykuwa uwagę i nie pozwala przejść koło reklamy obojętnie. Przy tym młodych ludzi raczej nie oburza i nie razi. Jeżeli natomiast uważasz, że reszta projektu "to kupa" - przydałoby się jakieś uzasadnienie. Bo inaczej trudno z takim stwierdzeniem polemizować. Można napisać np. "reszta projektu jest właśnie super" i to już przezwycięża Twój quasi-zarzut.Q pisze:Sam projekt powiedzialbym, ze jest mocno sredni. (...) jedyne co przykulo uwage to slowo kupa, a reszta projektu to wroc do slowa z za przecinka.
Grupa kilkunastu osób z grupy graficznej dziennej pacowała nad rozwiązaniami graficznymi m.in. layuotem bilboardu pod okiem prof. Piwockiego przez cały semestr. Niestety efekt był kiepski. Nie powstał ani jeden projekt, który mógłby istonie zagrozić koncepcji komiksowej. Jeżeli natomiast masz jakieś swoje pomysły (lub znasz koncepty kolegów czy koleżanek), które byłyby lepsze - daj znać.Q pisze:szkoda bo mozna lepiej
Autorem projektu jest absolwent WSR Łukasz Traczyk. Kierownictwo kreatywne i copywriting sprawował aw (przy niewielkiej pomocy mojej skromnej osoby). Wiem, można zarzucić mi w związku z takim autorstwem brak obiektywizmu. Ale staram się merytorycznie uzasadniać swoje opinie.Q pisze:czy mozna wiedziec kto jest autorem?
Pewnie coś traci - tylko co? Ostrość, wyrazistość, klimat, walory estetyczne? Mógłbyś to doprecyzować? Nasze ludziki na wielkim formacie bardzo mi sie podobają. Też wolę oglądać ich przygody w prasie czy na ekranie komputera, ale efekt druku wielkoformatowego w tym przypadku mile mnie zaskoczył.Marqoni pisze:lubię komiksy, ale coś co jest dobre w animacji flashowej przeniesione na duzy format po prostu traci...
Brak kolorów jest w tym przypadku efektem zamierzonym i przemyślanym. Wszystkie plakaty wiszące w metrze są kolorowe. W różnych tonacjach i konfiguracjach barwnych. Tylko nasz jest monochromatyczny i dlatego właśnie jest zauważalny i swoiście "niepojący". Ato pisze o tym tak:Marqoni pisze:Brak kolorów i metrowe nienajlepsze oświetlenie wywarły na mnie wrażenie przygnębiające.
Ato pisze:co do rysuneczku to mi trudno jest sie wypowiadac jako ze juz miliony razy go widzialem w roznych formach. ma bardzo dobra zauwazalnosc wsrod plakatow wiszacych w centum - jest "inny".
Absolutnie się nie zgadzam. Projekt Maćka był dużo gorszy. Nie dyskwalifikuję oczywiście jego talentu, ale ten projekt mu nie wyszedł. (Podobnie zresztą jak i kilku innym osobom, które przedstawiły nam swoje propozycje - może dam radę zamieścić je na forum.) Był przy tym właśnie przygnębiający i "niekolorowy" i to w sposób jakby niezamierzony, odczuwalnie mimowolny.Marqoni pisze:Projekt Maćka był lepszy...
Marqoni pisze:wątpię czy będzie w stanie ją rozkodować...
Każdy jest w stanie rozkodować tę reklamę. Bo quasi-historyjka obrazkowa ma za zadanie jedynie przyciagnąć uwagę i zaintrygować, zaniepokoić, wywołać efekt "o co tu właściwie chodzi?". Dlatego nie trzeba jej rozumieć tak jak rozumieja ją Słuchacze WSR (i to też tylko niektórzy). Choć nic nie przeszkadza podjąć grę z reklamodawcą (czyli z WSR) i coś próbować zgadnąć albo czegoś się domyśleć. Cała reszta jest jasna: nazwy specjalizacji czy kierunków kształcenia będące jednocześnie problematyką, w której obraca się główny nurt naszych zainteresowań + nazwa szkoły + jej adres internetowy. Przekaz w reklamie zewnętrznej (nawet o nieco zwiększonym przeciętnym czasie percepcji, jak to ma miejsce w metrze) nie może być bardziej skomplikowany. Ato pisze o tym tak:Mysha pisze:Faktycznie, jak tu ktoś już wspomniał, ludzie z zewnątrz nie bardzo mogą wiedzieć o co chodzi na billboardzie WSR.
Ato pisze:a ja msyle ze jesli chodzi o zrozumienie to nie trzeba tu nic jest rozumiec, jest www, wypisane kierunki, a reszta ma przykuć uwage.
Ato pisze:jednak brakuje mu mocniejszgo akcentu kolorystycznego coby ktos wogole zwrucil uwage na niego - do reklam na stacji juz ludzie sie przyzwyczaili i musi przykuc cos ich wzrok.
Zupełnie się z tym nie zgadzam. Akcent kolorystyczny rozłożyłby ten projekt. Żywą kolorystyką oddziałują poza tym wszystkie inne plakaty w metrze (i nie tylko). Właśnie do tego już się ludzie przyzwyczaili. I właśnie takich plakatów już nie zauważają.Ato pisze:jak by to powiedziala p. Siczek - potrzebny jest akcent kolorystyczny
Przepraszam Cię Mysha, ale Twoja wypowiedź jest wewnętrznie sprzeczna. Uważasz, że plakat ośmiesza szkołę, ale jednocześnie jest Ci miło i wesoło jak go oglądasz? Rozśmieszył Cię, ale uważasz, że nie działa na ludzi? Wspominasz o możliwości odczytania przesłania plakatu jako wskazania na oryginalną i szaloną twórczość Słuchaczy w kontekście negatywnym?Mysha pisze:nie wiem czy ma reklamować szkołę czy ją lekkomówiąc ośmieszać, może ma reklamować szaloną i oryginalną tworczość słuchaczy? Ale przyznam że miło mi się zrobiło jak zobaczyłam reklamę WSR, uśmiech mi się przykleił do twarzy
-
- Ekspert
- Posty: 1082
- Rejestracja: 28 sie (sob) 2004, 02:00:00
1.raczej w negatywnym.
2.jako osobie "z zewnatrz" reklama by mnei nie zaciekawila, a jako ludź z "wewnatrz" usmiech mi sie przykleil przez tą karykature prof. Piwockiego. 3.a milo sie zrobilo bo szkola postanowila sie zareklamowac.
czy juz nei jest sprzecznie?
4.juz mi nei jest milo i wesolo jak ogladam plakat bo to bylo raczej 1-2 razowe
2.jako osobie "z zewnatrz" reklama by mnei nie zaciekawila, a jako ludź z "wewnatrz" usmiech mi sie przykleil przez tą karykature prof. Piwockiego. 3.a milo sie zrobilo bo szkola postanowila sie zareklamowac.
czy juz nei jest sprzecznie?
4.juz mi nei jest milo i wesolo jak ogladam plakat bo to bylo raczej 1-2 razowe

-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12706
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Pozytywnie o potencjalnej skuteczności plakatu...
No więc właśnie! Nie jeżdżę zbyt często metrem, podczas ostatniego miesiąca (czyli od kiedy wiszą plakaty) zdarzyło mi się to kilka razy. Obserwowałem reakcje ludzi na stacji Wilanowska i widziałem, że plakat przyciąga uwagę szczególnie tzw. młodzieży (starsi rzeczywiście go ignorują). Wiem, że to nie jest reprezentatywne i nie świadczy o tym, że plakat jest skuteczny, ale przynajmniej dobrze wróży i nastraja optymistycznie.seize pisze:Ja moge powiedziec tyle ze wczoraj jadac metrem - podczas postoju pociagu na stacji - zaobserwowalem jedna osobe plci zenskiej wiek ok. 21-24 wlosy ciemne, twarz owalna itd ktora przechodzac obok billboardu rzucila na niego okiem i przez chwile mu sie przygladala
-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
dzisiaj celowo nie wsiadlem do metra w centrum aby moc obserwowac reakcje ludzi, rzeczywiscie - przy lekko wiekszym tlumie to mozna bylo zauwazyc ze mlodziez (znaczy taka starsza mlodziez akorat byla, gdzies ok 22-25, 4 osoby) spoglada na billboard i nawet przez dluzszy czas nad nim kontem-pluja a starsi ludzie nie zwracaja wogole na to uwagi.
mam nadzieje tylko ze tak jest zawsze, bo mogli patrzec po prostu na to co przed chwilka fotografowalem (w sumie to calkiem niezla by byla to forma ambient media). Niestety jako ze komorka do kitu to niewiele ze zdjec wyszlo i strasznie rozmyte.
ale wrzuce tu pozniej jako zajawke zanim ktos zrobi porzadne zdjecie albo wlepi caly projekt
mam nadzieje tylko ze tak jest zawsze, bo mogli patrzec po prostu na to co przed chwilka fotografowalem (w sumie to calkiem niezla by byla to forma ambient media). Niestety jako ze komorka do kitu to niewiele ze zdjec wyszlo i strasznie rozmyte.
ale wrzuce tu pozniej jako zajawke zanim ktos zrobi porzadne zdjecie albo wlepi caly projekt

-
- akademiareklamy.edu.pl
- Posty: 1397
- Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00
cóż, nie wiem jakimi kierowali się przesłankami wcześniejśi interlokutorzy ale dorzucę i ja kilka groszy do sprawy:
1. trzeba nie lada być filozofem, żeby nie zrozumieć, ze bochomaz w postaci plamy na rysunku nie jest żadnym dziełem sztuki a tekst w chmurce "artysta" jest prześmiewczy - przekaz pokazuje prawdę o wsr tzn. że jest u nas i grupa osob zadufanych w sobie, ktore myslą że są juz artystami (niezaleznie od tego co potrafią i co nabazgrają) i jest też grupa, która widzi, że kupa to kupa niezaleznie od tego jaką się do niej dorobi ideologię - moim zdaniem nie trzeba wielkiej inteligencji, żeby to zrozumieć i w żadnym razie nie stawia to szkoły w złym świetle;
hermetyczny moze być co najwyżej papieros w dłoni prof. Piwockiego i tekst "psoże na moją prace upadł popiół" i dobrze - bo, to zostawia pole do interpretacji i daje też satysfakcję "naszym" ze szczególnego zrozumienia tego żartu - to taki rodzaj zabawy z widzem.
2. po raz pierwszy słyszę, że jest regułą, że jak coś jest czarno białe z odcieniami szarości, to automatycznie jest ponure - jak ten projekt jest ponury to ja jestem subtelny
3. projekt jest lekki, nieprzeładowny treścią, czysty w formie, kompozycyjnie zrównoważony i wyróżnia się na tle kolorowej masy innych reklam (dla porównania radzę spojrzeć na przystanek magister)
4. co do lokalizacji - plakaty w wagonikach skupiają wokół kilka do kilkunastu osób - ilość składów i ilość wagonów - a co zatym idzie cena wykluczają uzycie przez nas tego medium - wolę kupić nowe komputery do montażu
1. trzeba nie lada być filozofem, żeby nie zrozumieć, ze bochomaz w postaci plamy na rysunku nie jest żadnym dziełem sztuki a tekst w chmurce "artysta" jest prześmiewczy - przekaz pokazuje prawdę o wsr tzn. że jest u nas i grupa osob zadufanych w sobie, ktore myslą że są juz artystami (niezaleznie od tego co potrafią i co nabazgrają) i jest też grupa, która widzi, że kupa to kupa niezaleznie od tego jaką się do niej dorobi ideologię - moim zdaniem nie trzeba wielkiej inteligencji, żeby to zrozumieć i w żadnym razie nie stawia to szkoły w złym świetle;
hermetyczny moze być co najwyżej papieros w dłoni prof. Piwockiego i tekst "psoże na moją prace upadł popiół" i dobrze - bo, to zostawia pole do interpretacji i daje też satysfakcję "naszym" ze szczególnego zrozumienia tego żartu - to taki rodzaj zabawy z widzem.
2. po raz pierwszy słyszę, że jest regułą, że jak coś jest czarno białe z odcieniami szarości, to automatycznie jest ponure - jak ten projekt jest ponury to ja jestem subtelny
3. projekt jest lekki, nieprzeładowny treścią, czysty w formie, kompozycyjnie zrównoważony i wyróżnia się na tle kolorowej masy innych reklam (dla porównania radzę spojrzeć na przystanek magister)
4. co do lokalizacji - plakaty w wagonikach skupiają wokół kilka do kilkunastu osób - ilość składów i ilość wagonów - a co zatym idzie cena wykluczają uzycie przez nas tego medium - wolę kupić nowe komputery do montażu
Ostatnio zmieniony 29 lip (pt) 2005, 12:30:26 przez aw, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 197
- Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00
Re: Odpieram niektóre zarzuty i ustosunkowuję się do uwag
Proszę bardzo. Grafika z billbordu traci na spójności. Wcześniej widziałem grafiki z tej serii na stronie WSR i na flashowych animowanych banerach, wówczas stanowiły one element integralny korespondujący z resztą zawartości. Przglądając serwis mogłem natknąć się na kontynuację lub nawiązanie do wcześniej obejrzanych scenek.wojtkowski pisze:Pewnie coś traci - tylko co? Ostrość, wyrazistość, klimat, walory estetyczne? Mógłbyś to doprecyzować? Nasze ludziki na wielkim formacie bardzo mi sie podobają. Też wolę oglądać ich przygody w prasie czy na ekranie komputera, ale efekt druku wielkoformatowego w tym przypadku mile mnie zaskoczył.
W przypadku tego konkretnego billbordu nie można mówić o spójności, brak układu zdarzeń, tak typowego dla komiksu, skutkuje tym, że nie można powiążać przedstawionej grafiki z inną równolegle istniejącą w innym medium. A nie zauważyłem obecnie ani w prasie anie na stronie WSR grafik Łukasza...
- "Zamknięcie w określonych ramach czyni z zawartości przekazu całość znaczącą i każdy jego składnik przekształca w nośnik znaczenia. W przekazie wizualnym znaczenie jest komunikowane przez widok rzeczy i wzbogacane lub modyfikowane zarówno przez każdy element, który znalazł się w ramach obrazu, jak i przez rodzaj zależności pomiędzy obrazem i tym, któ patrzy. Obraz ma za zadanie określić jednocześnie, co ma być zobaczone i w jaki sposób należy na to patrzeć." - Jerzy Szyłak, "Poetyk komiksu. Warstwa ikonograficzna i językowa".
A może sympatia, jaką darzysz grafiki Łukasza wynika z faktu, że jesteś bohaterem jednej z nichwojtkowski pisze:Nasze ludziki na wielkim formacie bardzo mi sie podobają. Też wolę oglądać ich przygody w prasie czy na ekranie komputera, ale efekt druku wielkoformatowego w tym przypadku mile mnie zaskoczył.

Marqoni pisze:Brak kolorów i metrowe nienajlepsze oświetlenie wywarły na mnie wrażenie przygnębiające.
Cel "monochromatyczność" udało się osiągnąć w 100%, do tego stopnia, że na stacji Politechnika plakat niemal zlewa się z szarą ścianą.wojtkowski pisze:Brak kolorów jest w tym przypadku efektem zamierzonym i przemyślanym. Wszystkie plakaty wiszące w metrze są kolorowe. W różnych tonacjach i konfiguracjach barwnych. Tylko nasz jest monochromatyczny i dlatego właśnie jest zauważalny i swoiście "niepojący".
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12706
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Czyżby jakieś przesunięcie pieniędzy pomiędzy budżetami?
Ale aw, pomyliłeś budżety - przecież wynajem powierzchni reklamowej (np. w wagonikach) obsługuje budżet promocyjny, a zakup sprzętu i pomocy naukowych do szkoły (np. komputerów do montażu) budżet inwestycyjno-modernizacyjnyaw pisze:co do lokalizacji - plakaty w wagonikach skupiają wokół kilka do kilkunastu osób - ilość składów i ilość wagonów - a co za tym idzie cena wykluczają uzycie przez nas tego medium - wolę kupić nowe komputery do montażu

