Co Ci się śniło?
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
-
Faren
- Czasami coś napisze

- Posty: 186
- Rejestracja: 08 lip (wt) 2008, 02:00:00
Impra na zamku
mnie się dziś śniła jakaś impra na zamku! 8O ale było czadersko!
wprawdzie nie wiem kto tam był
ale atmosfera była rewelka, nosiłem zajefajną zbroję!
taką błękitną (my favorite color ;p)
-
pesca
- Ekspert

- Posty: 1500
- Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00
Oto sen, który śni mi się reguralnie od kilku tygodni (dziwne, bo jak dotąd pamiętam tylko 2-3 sny, które mi się przyśniły i żaden z nich nie śnił mi się więcej niż raz):
jestem w zamkniętej kostce, kostka ta obraca się jak w Cube'ie ale nie w sześcianie tylko w ostrosłupie - każdorazowo przybierając kształt trójkąta (przy zbliżaniu się do pochyłych ścian). Po zmianie miejsca i przejściu do innej "kostki" znajduję się w zupełnie innym otoczeniu (tak jakbym skakała pomiędzy równorzędnymi światami). Naprzemian pojawiają mi się różne okresy z mojego życia a także moje marzenia czy wyobrażenia (np. jestem w niekończącej się opowieści - mój ulubiony film z dzieciństwa). W każdej z "sal" jest zegar, który chodzi raz do przodu, raz wspak a raz kręci się bez sensu w kółko. Wiem, że czegoś (kogoś?) szukam i wiem że czas bardzo szybko ucieka, ale tutaj sen się kończy i nigdy nie udaje mi się wyśnić dalszego ciągu
Dla wyjaśnienia film Cube widziałam kawał czasu temu, więc wykluczam bezpośredni wpływ filmu na sen
jestem w zamkniętej kostce, kostka ta obraca się jak w Cube'ie ale nie w sześcianie tylko w ostrosłupie - każdorazowo przybierając kształt trójkąta (przy zbliżaniu się do pochyłych ścian). Po zmianie miejsca i przejściu do innej "kostki" znajduję się w zupełnie innym otoczeniu (tak jakbym skakała pomiędzy równorzędnymi światami). Naprzemian pojawiają mi się różne okresy z mojego życia a także moje marzenia czy wyobrażenia (np. jestem w niekończącej się opowieści - mój ulubiony film z dzieciństwa). W każdej z "sal" jest zegar, który chodzi raz do przodu, raz wspak a raz kręci się bez sensu w kółko. Wiem, że czegoś (kogoś?) szukam i wiem że czas bardzo szybko ucieka, ale tutaj sen się kończy i nigdy nie udaje mi się wyśnić dalszego ciągu
Dla wyjaśnienia film Cube widziałam kawał czasu temu, więc wykluczam bezpośredni wpływ filmu na sen
-
zielonyszerszen
- Loża WSR

- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
ooooooooo
ale dałaś czadu z tym snem
to się dopiero dzieje u Ciebie kiedy śpisz
a mi znowu śniło się to samo
uciekam przed jakimiś ludźmi a jak mnie dogonią to się z nimi biję i dalej uciekam a najśmieszniejsze w tym śnie jest to że wiem co się stanie za jakiś czas jak gdzieś dobiegnę.
ale do tej pory a śniło mi się to już z 4 razy nigdy nie wiem po co ja uciekam i gdzie
może następnym razem
ale dałaś czadu z tym snem
to się dopiero dzieje u Ciebie kiedy śpisz
a mi znowu śniło się to samo
uciekam przed jakimiś ludźmi a jak mnie dogonią to się z nimi biję i dalej uciekam a najśmieszniejsze w tym śnie jest to że wiem co się stanie za jakiś czas jak gdzieś dobiegnę.
ale do tej pory a śniło mi się to już z 4 razy nigdy nie wiem po co ja uciekam i gdzie
może następnym razem
-
Faren
- Czasami coś napisze

- Posty: 186
- Rejestracja: 08 lip (wt) 2008, 02:00:00
Mnie przed chwilą sniło się, że jestem przebrany za Św. Mikołaja i chodze po centrum handlowymi i zabawiam zwiedzających
a potem była scenka z filmu "W mgnieniu oka", tylko że nowa. Od kilku tygodni mi się takie śnią. W dzisiejszym śnie, główni bohaterowie (londyńscy detektywi Harley Stone oraz Dick Derkin) zostali zaatakowani przez policjanta, sympatyka mordercy z filmu. Podczas przesłuchania wyjaśnił, iż w zamian za zabicie ich, morderca (taki demon) miał wyrwać serce wybranej przez policjanta osobie. A miała nią być Michelle Foster, dziewczyne Stone'a. Okazało się również, iż potwór ma całą rzesze sympatyków, jakby sekte satanistów
Staraja sie sprowadzić na świat apokalipse, w postaci demonów. No wiadomo, główni boihaterowie bedą musieli ich powstrzymać
naprawde, podobał mi się sen, zwłaszcza że w nim grał Rutger Hauer, znowu młody i dynamiczny, nie to co teraz 
-
Natalunia
- Ekspert

- Posty: 1574
- Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00


