Król Jaszczurów

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Król Jaszczurów

Post autor: seize » 26 sie (pt) 2005, 03:42:49

... We wszystkich wierszach są wilki oprócz tego jednego, najpiękniejszego ...

Dziś muzyka z przełomu lat 60-tych - 70-tych zdaje się być archeologicznym wykopaliskiem dla ludzi młodych, czy też zakurzoną płytą lub kasetą rodziców czy też starszego rodzeństwa. Z muzyką w której nie ma nic ciekawego. Grzeczna muzyka i grzeczne teksty, nudne rytmy, zero 'pałera'... I tak przeciekają im przez palce możliwości zapoznania się z rzeczami często bardzo wartościowymi jak np. z zespołem The Doors i Jimem Morrisonem - postacią charyzmatyczną i wielokrotnie jak na ówczesne czasy szokującą.
Jim - frontman zespołu, tekściarz i poeta. postać której na swój sposób podobnych bym może próżno szukać w obecnych czasach.

Ceremonia rozpoczęła się zgodnie z planem Mojo Risin' stanął przed audytorium opowiadając o podróżach dalekich - do kresu nocy, świadomości i doświadczeń - miłości i śmierci. Szaman stojący wśród plemienia, pogrążony w transie; aż muzyka przestanie grac. Stojący w przygasłych światłach, otoczony psychodelicznym rytmem i krzykiem skandującego tłumu tańczącego przy ogniu. Wielka uczta gdzie ktoś zawsze chce pożreć danie główne.
... szukamy małego grona przyjaciół, którym możemy zaufać, na których możemy liczyć. Rodzimy się, poznajemy i umieramy. Lądujemy na wysypisku odkurzaczy co chciały zassać tak dużo z tego świata; lecz rozdanie kart jasno opowiedziało o wszystkim...
SeIZe


Postać Jima stała sie swoista ikoną, a muzyka The Doors weszła do kanonu i echem obijała sie w działalności późniejszych artystów. Przeboje takie jak 'Light my fire' czy też 'Riders on the storm' są znane niemal każdemu kto lubi dobra muzykę. Tak samo jak 'The End' nie tylko z uwagi na swoją kontrowersyjną zawartości liryczna ale przede wszystkim na mieszkające w nim piękno.

I kiedy tak słucham ze po 38 latach istnienia zespołu planuje przygotowanie remiksów strawnych dla pokolenia hip-hopu to trochę mnie to smuci. Choć ukryć się nie da iż w historii remiksowania rzeczonych utworów zdarzyło się kilka ciekawych jednak zdecydowanie w klimatach nieco bardziej transowych czy tez utwór Fatboy Slima - 'Sunset (Bird Of Pray)' z wykorzystanym samplem z 'utworu' 'Bird of pray' zamieszonego na przepięknej i wyjątkowej płycie zatytułowanej 'An American Prayer' - będącej zapisem recytacji przez Jima swoich poezji i tekstów do którego to zespol dopiero później dograł tło muzyczne. Pomimo wszystko mam wrażenie iż rzeczy dobrych nie trzeba przerabiać tylko po to by stały się innymi, łatwiejszymi do masowego przełknięcia kosztem utracenia swego charakteru i postaci prawdziwej.

'I think of myself as an intelligent, sensitive human with the soul of a clown, which always forces me to blow it at the most important moments"
Jim Morrison


---
16.08.2005

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 26 sie (pt) 2005, 04:01:46

Polecam przy okazji zajrzeć na dwie strony :

- Fragmenty musicalu reż. Arkadiusza Jakubika pt. Jeździec Burzy.
- Dwa fragmenty spektaklu "Jeździec burzy" - polskie interpretacje piosenek

Zaznacze ze to : spektakl dla widzów dorosłych - tak wiec niektore fragmenty zwieraja niecenzuralne słownictwo.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 23 maja (wt) 2006, 13:18:32

Jim Morrison
(08.12.1943 - 03.07.1971)

3 lipca przypada 35 rocznica śmierci ....

--- BTW ---

Kiedyś [LINK] już wspominałem o pewnym wpływie Jima na rozpoczęcie mojego pisania - czy też tak naprawde pierwszych bardziej powaznejszych zabaw tekstem, czasem przesyconych jakimis zapozyczeniami czy też z jawną inspiracją ...

XXXX - 'Hiacyntowy dom'
Co oni robią w Hiacyntowym Domu
Domu szczęścia i radości
Domu wizji i halucynacji
Ja tam byłem jako gość
I żyłem tam podczas wakacji
Noce spędzaliśmy tam razem
Więc może oni robią to samo co my
Przeżywają szczęście i radość
Wizje i halucynacje
Bo to można znaleźć
W Hiacyntowym Domu
©(powstał nie później niż w 1993)

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 02 lip (ndz) 2006, 17:15:30

Wczesniej wspomniałem iż po 38 latach istnienia zespołu planuje przygotowanie remiksów strawnych dla pokolenia hip-hopu... zatem moze coś więcej w tym jakby temacie :

Na stronie oficjalnej [ www.thedoors.com ] mozna zapoznać się z teledyskiem : Blondie Vs. The Doors - Rapture Riders ... - zderzenie ze sobą dwóch utworów : The Doors - Riders on the storm i Blondie - Rapture; autorem tej przeróbki (zamieszczonej na kompilacja hitów Blondie) jest DJ Mark Vidler wraz z "Go Home Productions" - czyli inaczej mówiąc : Riders on the storm w połączeniu z oldschool-owym beatem ... zjadliwe ale ... ta wstawka wokalna z Rapture mi wogóle nie podchodzi jak pojawia sie po śpiewie Jima - osobiście wole chyba słuchać klimatów a'la "Curtis Blow i The Doors" oddzielnie.

kczmrk
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 115
Rejestracja: 28 lip (pt) 2006, 02:00:00

Post autor: kczmrk » 10 wrz (ndz) 2006, 16:54:54

Drzwi i Drzwi, lata 70te i wiadomo że będzie mowa o Drzwiach, pewnie polecą kamienie, ale naprawde IMO nie jest ten zespół jakiś wybitny, media naświetliły postać Morrisona, i klawiszowiec którego nazwiska nie pomne ma jakiś talent, ale żeby to była jakaś rewelacja? Nie rozumiem... Może dlatego że nie patrze się na liryke w piosenkach a jedynie na warstwe melodyczną... Może to jest mój błąd dla którego stawiam takich Przyjaciół Lucyfera [Lucifer's Friend], w szczególności ich drugi album, znacznie wyżej niż dokonania Drzwi ;/

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 10 wrz (ndz) 2006, 17:06:41

No właśnie w moim przypadku to dużą role odegrały tu przede wszystkim chyba teksty - choć takie utwory jak 'Not to touch the Earth' czy 'Five to one' nawet w wersjach instrumentalnych wywarły by na mnie "poruszenie".

BTW : Klawiszowiec to : Ray Manzarek (Raymond Daniel Manzarek).

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 21 lip (sob) 2007, 13:53:33

5to1 (Five To One) The Doors Cover
http://www.thedoorscover.com.br/

"Five To One"[ytv]HqFvEh8MSxE[/ytv]
"Riders on the Storm"[ytv]6QKYwdblw88[/ytv]
"When The Music's Over"[ytv]obFdo1VOOUo[/ytv]żródło :
http://youtube.com/user/johnnymorrison

kczmrk
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 115
Rejestracja: 28 lip (pt) 2006, 02:00:00

Post autor: kczmrk » 12 wrz (śr) 2007, 11:11:25

Hah, i zacząłem w końcu wsłuchiwać się w słowa tego co mi gra - jakie wnioski wysuwam w stosunku do tej dyskusji, drogi Seize? - otóż gdy patrze na, chociażby, dorobek polskiej grupy SBB, zarówno instrumentalny, a w szczególności liryczny [vide "Ze Słowem Biegnę Do Ciebie, czy "Memento z Banalnym Tryptykiem], lub też dokonania tego, co jak co, przegadanego przez Dziwny Świat, Niemena który swojej niesamowitej skali głosu użył do śpiewania poezji Cypriana Kamila Norwida ["Daj mi tę Wstążkę Błękitną" z mało cenionej (czemu?) płyty Aerolit np.] a że nie wspomnę o warstwach lirycznych które można badać we wszystkich albumach grupy Yes, Eloy, Kev Rhones i innych, niezwykle muzycznie sprawnych [na zupełnie innym poziomie, wyższym poziomie, niż płaskie USpsychedeliczne Drzwi] to ja się Tobie dziwie że te marne na muzyczny świat wrzeciona - zachwalasz.

Pozdrawiam,
K.

PS - przypomniał mi się zespół, który zaczął grać w 68' i skończył w 70' - bo nikt nie rozumiał - Dragonwyck - dominacja hammonda, odważna perkusja, głęboki aksamitny głos, i może nie tyle co wielka złożoność słów, ale wielka ich IMO moc. Polecam, specjalnie Tobie, Seize, jako że Doorsów lubisz. [wcale nie twierdze że są lepsi niż Drzwi, zwyczajnie polecam, bez przytyków ;D]

PSS - Tak naprawdę, to nie mam nic przeciw Drzwiom. Zwyczajnie - nie uważam że zasłużyli sobie na zajęcie piedestału muzycznego z tamtego okresu.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 12 wrz (śr) 2007, 11:54:08

Ja odpowiem Ci bardzo krótko i prosto : to że mój stosunek do twórczości Jima i The Doors jest pozytywny i związany z emocjami nie oznacza automatycznej krytyki innych zespołów z okresu zbliżonego do nich.

Ps : to że rusza mnie np. "Not to Touch the Earth" nie znaczy że nie podoba mi się np. coś takiego jak "41 Potencjometrów Pana Jana" itd.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 02 lis (pt) 2007, 12:40:03

[*]

ODPOWIEDZ