Pierwszy raz za czucie świąt na 2 miesiące przed nimi a dziś, że dzikie kolejki do kas (czas oczekiwania około pół godziny) na w dodatku na półkach pustki! Połowy rzeczy nie kupiłam! A i znowu wszystko zmieniają bo przecież wszyscy się już za bardzo przyzwyczaili do wcześniejszego ułożenia towarów!
Co nas wnerwia na codzień?
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
Happy
- Wyrocznia WSR

- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Tesco po raz drugi w tym tygodniu!!!!
Pierwszy raz za czucie świąt na 2 miesiące przed nimi a dziś, że dzikie kolejki do kas (czas oczekiwania około pół godziny) na w dodatku na półkach pustki! Połowy rzeczy nie kupiłam! A i znowu wszystko zmieniają bo przecież wszyscy się już za bardzo przyzwyczaili do wcześniejszego ułożenia towarów!
Wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!
Pierwszy raz za czucie świąt na 2 miesiące przed nimi a dziś, że dzikie kolejki do kas (czas oczekiwania około pół godziny) na w dodatku na półkach pustki! Połowy rzeczy nie kupiłam! A i znowu wszystko zmieniają bo przecież wszyscy się już za bardzo przyzwyczaili do wcześniejszego ułożenia towarów!
-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Wiesz powiem Ci ze kazdemu sie zdarza. Mi tez sie zdarzylo dlatego dosc dobrze o tym pamietam
Na swoje usprawiedliwienie moge powiedziec ze bylo to na jakies szkolnej imprezie, po piwie. A jeszcze w promieniu 5 metrow byly co najmniej 2 Magdy/Magdaleny z ktorymi tez rozmawialem. I wez tu czlowieku pamietaj do ktorej jak sie zwracac
Raz sie po prostu za bardzo rozpedzilem ze zdrabnianiem
Ja tam lubie zdrabniac imiona ale czasem lepiej oficjalnie.
Tyle ze i tu nie ma reguly. Sam wiem po sobie. Nie za bardzo lubie jak ktos mi mowi Grzegorz a zwlaszcza Grzegorzu. Ze juz o nicku i jego zdrobnianiu nie wspomne. No ale bez przesadyzmu az takie alergii jak Magdusia na "Madziu" na to jeszcze nie mam. Po prostu kazdy ma jakies ulubione zdrobnienie lub sposob w jaki lubi zeby sie do niego zwracali
Btw mam na Slasku kuzynke Natalie na ktora za mlodu czesto wolali Natasza. Do dzis ma dziewczyna uraz. Takze nie wiem jakie masz osobiste doswiadczenia ale dla wlasnego bezpieczenstwa bede Ci mowil Natalunia
Tyle ze i tu nie ma reguly. Sam wiem po sobie. Nie za bardzo lubie jak ktos mi mowi Grzegorz a zwlaszcza Grzegorzu. Ze juz o nicku i jego zdrobnianiu nie wspomne. No ale bez przesadyzmu az takie alergii jak Magdusia na "Madziu" na to jeszcze nie mam. Po prostu kazdy ma jakies ulubione zdrobnienie lub sposob w jaki lubi zeby sie do niego zwracali
Btw mam na Slasku kuzynke Natalie na ktora za mlodu czesto wolali Natasza. Do dzis ma dziewczyna uraz. Takze nie wiem jakie masz osobiste doswiadczenia ale dla wlasnego bezpieczenstwa bede Ci mowil Natalunia


