Kulig

Happy · Post autor: **Happy** » 19 lis (pn) 2007, 08:16:49

Od gadania trzeba zacząć, żeby potem płynnie dojść do konkretów!

Oj tam adoracji od razu...

Co to za adoracja skoro rozmawiają tu same kobity!

Może by jacyś dżentelmeni się włączyli do rozmowy i organizacji najlepiej... Tylko taki kulig jak za czasów Pana Michała poproszę!

Happy · Post autor: **Happy** » 19 lis (pn) 2007, 08:39:25

kajsa pisze:hmm zrobiło nam sie tu kółko wzajemnej adoracji zamiast informacji o kuligu

A my się tu sobie tak adorujemy bo my dwa koziołki jesteśmy! A koziołki trzymają sztamę.

Natalunia · Post autor: **Natalunia** » 19 lis (pn) 2007, 13:40:51

Będzie po podlasku

mężczyźni nie wiedzieć czemu, stronią od nas ;P

Martusia B · Post autor: **Martusia B** » 19 lis (pn) 2007, 15:46:32

ej kulig rewelacyjny pomysł! ja tez się piszę jakby co

) pojedziemy gdzieś pod warszawę, zrobi się ogniocho, pośpiewa piosenki, wypije herbatkę (ew. piwko - ja to wkońcu w żyłach mam) i będzie siuuuper zabawa

:D:D:D:D

Happy · Post autor: **Happy** » 19 lis (pn) 2007, 15:51:47

Ale to ma być aż panie hej dlaeko na samym Podlasiu!

Z dwieście z hakiem kilosków!

Natalunia · Post autor: **Natalunia** » 19 lis (pn) 2007, 17:56:11

Niekoniecznie

Rzucilam Podlasie, bo wiem gdzie mozna fajne kuligi robic

ale jak macie jakas fajna miejscowke pod Warszawa to ja jak najbardziej

:D:D

po_prostu_Adam

Happy pisze:Od gadania trzeba zacząć, żeby potem płynnie dojść do konkretów! Oj tam adoracji od razu... Co to za adoracja skoro rozmawiają tu same kobity! Może by jacyś dżentelmeni się włączyli do rozmowy i organizacji najlepiej... Tylko taki kulig jak za czasów Pana Michała poproszę!

w Białowieży można podobny

z pochodniami, po lesie, z dzwoneckami, a później jadło w postaci pieconego prosięcia hospodary proponujoł. cóż na to Mosci Panno rzekniesz?

ukontentowałaby taka propozycja?
biuro rezerwujące tego typu imprezy i tak się w Białym znajduje, Natalunia zatem by mogła wywiad zdziałać

nie ma to jak swój człowiek na miejscu

gdyby nie to, żem ja już Don Diego - szpieg z krainy deszczowców, to Natalunię bym takoż ochrzcił

Happy · Post autor: **Happy** » 23 lis (pt) 2007, 23:00:24

No, ale to wtedy trza jakiś noclegów dla przyjezdnych szukać. I żeby nagrzane było bo to poza sezonem. A miastowe to straszne zmarźluchy. Ja tam w jeden weekend mogę wypadzik taki zrobić. Jestem za. Mogę się i pointegrować z zaocznymi. A Białowieżę uwielbiam. Byłam już kilka razy. Tylko właśnie się zastanawiam czy też zimą już mnie tam zagnało...

Dużo grzańca, ciepłe kalesonki i dam radę! Jestem za!

Natalunia · Post autor: **Natalunia** » 24 lis (sob) 2007, 15:34:06

Kochana Happy, czyżbyś chciała mnie odwiedzić i takowy wywiad miejscowy przeprowadzić? ja mam kontakty w Baiłowieży. Możemy pojeździć po tych miejscach bo znam kilka

Ja oczywiście jestem szpiegiem

:):)

Happy · Post autor: **Happy** » 26 lis (pn) 2007, 20:13:18

No to co? Kiedy robimy kuliga? I tu czy tam? Ale to już chyba po Nowym roku, prawda? Po świętach i tych "męczliwościach" z nimi związanych... Ale robimy koniecznie! Niech się za to zabierze ktoś odpowiedzialny i zaradny!

Natalunia · Post autor: **Natalunia** » 26 lis (pn) 2007, 22:34:56

To lepiej powiedz kiedy jest ten wyjazd w góry, żebym mogła już jakiś konkretny termin zaklepec