Love story made in WSR!

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 28 lis (śr) 2007, 15:17:15

Trudno o miłość w dzisiejszych czasach. Każdemu chodzi o pieniądze albo o sex i tyle.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 28 lis (śr) 2007, 15:22:43

Masz rację i jak dla mnie ten jej brak w obecnych czasach to niestety smutna prawda, którą mało kto próbuje zmieniać a większość po prostu akceptuje, bo niejednokrotnie tak po prostu jest prościej i wygodniej. Społeczność się poszerza, środki komunikacji się rozwijają ale ludzie stają się sobie tak naprawdę bardziej obcy niż bliscy :? :|

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12698
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Ćwiczonko erystyczne

Post autor: s_wojtkowski » 28 lis (śr) 2007, 15:34:55

Natalunia pisze:Trudno o miłość w dzisiejszych czasach. Każdemu chodzi o pieniądze albo o sex i tyle.
Logicznie rzecz biorąc, drugie zdanie Twojej wypowiedzi ma postać alternatywy rozłącznej, tzn. albo-albo. Oznacza to, że "każdemu" nie może chodzić i o jedno ("seks") i o drugie ("pieniądze"), lecz tylko o jedną z tych rzeczy.
Jeśli takie były Twoje intencje, to muszę Cię zmartwić (?): są osoby, którym chodzi o obie te rzeczy naraz, np. ja. Co więcej, sądzę, że tak naprawdę prawie wszystkim o TO (jedno i drugie) chodzi i nie ma w tym nic złego. Jeśli tylko nie są to JEDYNE i SAME W SOBIE wartości, o które jednostka zabiega.
To taka niby-poważna wypowiedź, ale potraktuj ją jak ćwiczenie erystyczne. :wink: :D
(Ty Robek też. :evil: :wink:)
PS. A o miłość NIGDY nie było łatwo. I dobrze. Nie cenilibyśmy jej tak bardzo!

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 28 lis (śr) 2007, 15:40:44

Intencje jak ja zrozumiałem były takie, że których z tych opcji wiedzie prym w jednostkach, że któraś z tych wartości jest tą największą wartością jaką ma nieść związek czy też kontakty międzyludzkie. Czyli że ani seks ani pieniądze nie są dodatkiem, ale celem samym w sobie. A to jest jak dla mnie żenująco smutne.

Sławkowski, erystykę co do alternatyw i składni logicznej my już żeśmy przerabiali, więc nie czuje póki co potrzeby kolejnej.

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Re: Ćwiczonko erystyczne

Post autor: Natalunia » 29 lis (czw) 2007, 14:58:50

wojtkowski pisze:PS. A o miłość NIGDY nie było łatwo. I dobrze. Nie cenilibyśmy jej tak bardzo!
Przyznam Ci Sławku, że to święte słowa :) Z drugiej strony znam ludzi, których łączy prawdziwa miłość i trochę im zazdroszczę. Wierzę, że jeszcze są ludzie wartościowi, którym sex i kasa nie przysłoniły oczu.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: Ćwiczonko erystyczne

Post autor: seize » 29 lis (czw) 2007, 15:37:20

Natalunia pisze:Wierzę, że jeszcze są ludzie wartościowi, którym sex i kasa nie przysłoniły oczu.
I wiara właśnie to chyba jedna z najważniejszych rzeczy jakie nam zostają i o jakiej nie powinniśmy zapominać. Tracąc bowiem nawet wiarę, tracimy wszystko, bo zamykamy się już wtedy praktycznie na miłość.

BreezerGirl21
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 118
Rejestracja: 27 lis (wt) 2007, 01:00:00

Post autor: BreezerGirl21 » 29 lis (czw) 2007, 18:07:12

A ja szczerze mówiąc juz nie wierzę w miłość, ani tym bardziej w ludzi. Za bardzo się przejechałam na ludziach. I raczej nie mam nadziei ze coś się zmieni na lepsze. A co najgorsze już chyba wolę żyć w samotności. Jestem juz do tego przyzwyczajona. Jak moja mama zjawi sie w domu to święto.

Mysha
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 28 sie (sob) 2004, 02:00:00

Post autor: Mysha » 29 lis (czw) 2007, 19:36:20

ja kocham.. słodycze for egzampyl :P
jaka by nie była, to też miłość!! hehe

Artur0
Ekspert
Ekspert
Posty: 1136
Rejestracja: 21 lis (śr) 2007, 01:00:00

Post autor: Artur0 » 29 lis (czw) 2007, 19:36:22

BreezerGirl21 pisze:A ja szczerze mówiąc juz nie wierzę w miłość, ani tym bardziej w ludzi. Za bardzo się przejechałam na ludziach. I raczej nie mam nadziei ze coś się zmieni na lepsze. A co najgorsze już chyba wolę żyć w samotności. Jestem juz do tego przyzwyczajona. Jak moja mama zjawi sie w domu to święto.
A któż Cię tak skrzywdził? :?

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 29 lis (czw) 2007, 20:25:53

heh... ja też mam uraz "pomiłosny", ale wierzę mimo wszystko.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 29 lis (czw) 2007, 21:43:10

BreezerGirl21 pisze:A ja szczerze mówiąc juz nie wierzę w miłość, ani tym bardziej w ludzi. Za bardzo się przejechałam na ludziach. I raczej nie mam nadziei ze coś się zmieni na lepsze. A co najgorsze już chyba wolę żyć w samotności. Jestem juz do tego przyzwyczajona. (...)
Może to nie zabrzmi szczerze ale : naprawdę mi przykro i zdaje sobie sprawę co możesz czuć (choć w pewnym zakresie) :|
Jednak mimo iż zgodzę się, iż coraz ciężej jest wierzyć w ludzi i im ufać, że niejednokrotnie mniej bolesne wydaje się życie w samotności to... naprawdę uważam że nie ma sensu tracić nadziei, tak samo jak nie ma sensu szukania miłości w każdej możliwej osobie jakie się trafi... Warto wierzyć, że jest, że któregoś dnia nas znajdzie i nie będziemy się poddawać na każdej pozornie dużej przeszkodzie. :roll: :)

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 30 lis (pt) 2007, 07:09:33

seize pisze:naprawdę uważam że nie ma sensu tracić nadziei, tak samo jak nie ma sensu szukania miłości w każdej możliwej osobie jakie się trafi... Warto wierzyć, że jest, że któregoś dnia nas znajdzie i nie będziemy się poddawać na każdej pozornie dużej przeszkodzie. :roll: :)
masz rację. Z drugiej strony jak ktoś raz dostanie kopa w serducho, to później już nie ma ochoty na nic. Żaden związek nie wchodzi w grę. A szukanie na siłę innej osoby może tylko pogorszyć sytuację - można przeżyć kolejne rozczarowanie i kryzys...

Magdusia
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 4838
Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdusia » 30 lis (pt) 2007, 07:20:31

Kochać i tracić...
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...

Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kręgi na wodzie.

DelMar
Nowy(a)
Posty: 22
Rejestracja: 13 paź (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: DelMar » 30 lis (pt) 2007, 14:38:03

bla bla, o miłości można rozmawiać godzinami, ale nic z tego nie wynika. Prawie każdy z nas przeżył przynajmniej jeden zawód miłosny i było mu trudno znowu zaufać drugiej osobie. Czas leczy rany (prawie wszystkie).

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 30 lis (pt) 2007, 14:52:37

Natalunia, jasne że nie ma się ochoty na związek gdy dostanie się kopa w serce; wtedy idzie się inna drogą, ale ta droga też nie powinna być pozbawiona nadziei. Nadzieja bowiem to jeden z elementów, który nie pozwala na zatracenie tego co zwie się człowieczeństwem.
Bo przecież jakże sensowne jest (i to celowe) dążenie do życia pozbawionego nadziei, wiary, miłości i jakichś wartości czy ideałów ?

Ps [informacyjny] : Wiersz zacytowany przez Magdusie to utwór Leopolda Staffa

ODPOWIEDZ