Wszystko co dotyczy rekrutacji
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski
-
waterproof
- Nowy(a)
- Posty: 2
- Rejestracja: 26 cze (sob) 2004, 02:00:00
Post
autor: waterproof » 27 cze (ndz) 2004, 18:08:31
Czesc..mam takie male pytanie..
Studiuje juz zaocznie jeden kierunek,i zastanawiam sie czy dalbym rade studiowac tez zaocznie u Was...tam mam zjazdy co dwa tyg.nie wiem jak jest w waszej szkole...i czy ewentualnie mozna jakos odpracowac sobie uzupelnic stracone wyklady??np.wieczorem w dzien powszedni? no wlasnie-czemu nie macie trybu wieczorowego

buu...
-
senq
- Ekspert

- Posty: 1214
- Rejestracja: 07 lip (pn) 2003, 02:00:00
Post
autor: senq » 27 cze (ndz) 2004, 20:53:46
Najprosciej dowiedz sie kiedy bedą zjazdy dla grup zaocznych. To wszystko Ci powie.
PS. Nie wiem jacy wykladowcy wytrzymali by od 8:30 do 22 w dni robocze? I tak 5+2 i w nastepnym nowym tygodniu zgon

-
waterproof
- Nowy(a)
- Posty: 2
- Rejestracja: 26 cze (sob) 2004, 02:00:00
Post
autor: waterproof » 27 cze (ndz) 2004, 21:30:10
dzieki...tak wlasnie sprobuje zrobic

-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Post
autor: sinar » 27 cze (ndz) 2004, 21:30:14
Kiedys tak bylo. Pare lat temu byl tryb wieczorowy. Tak miej wiecej od 17 do 21. Byly tez grupy ktore mialy zajecia co tydzien.Czasem mysle ze tez bym tak chcial bo na zaocznych troche malo jest tych zajec. Tylko sie zastanawiam kiedy bym mial wtedy jakis dzien wolny. To jest dobre od czasu do czasu jak sobie zorganizujemy jakies zajecia dodatkowo w szkole. Glowny problem chyba to wlasnie to zmeczenie materialu wykladowcow no i sluchaczy a co za tym idzie maly popyt na takie uslugi.
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 28 cze (pn) 2004, 11:41:40
Hyhy Jestem osobiscie zywym przykladem dzialajacego kiedys 'trybu wieczorowego'

Przyznam sie zreszta iz to wlasnie ten tryb umozliwil mi chodzenie do WSR i jej skonczenie - ze juz o panujacym klimacie nie wspomne; szkoda tylko ze zajecia z filozofii nie odbywaly sie przy dogasajacym swiatle dnia

Ale wracajac bardziej do tematu to raczej owe 'zmeczenie materialu wykadowcow' nie bylo az tak odczuwalne.
-
aw
- akademiareklamy.edu.pl

- Posty: 1397
- Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00
Post
autor: aw » 29 cze (wt) 2004, 00:48:22
jesli jestes juz gdzies na zaocznych, polecalbym raczej system ITN - zwlaszcza, ze ci w zwiazku z tym przysluguje - dobierasz zajecia w dowolnych dniach od pon do niedzieli w wybranych przez siebie godzinach
PS
tak, to nie wykladowcy byli przeciagnieci przez wyzymaczke wowczas - ludzie przychodzili prosto po pracy i padali na pysk, po semestrze zwykle 50% przxenosila sie na zaoczne
-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 29 cze (wt) 2004, 10:24:40
...e tam zeby to odrazu na pysk padac to nie wiem choc zmeczenie to fakt choc to w ssumie chyba zalezalo od dnia w pracy oraz wykladow jakie sie odbywaly / bo np. takie ogladanie slajdow po ciemku to czasem niektorym pomagalo odpoczac

/ Swoim skromnym zdaniem to bym powiedzial ze po semestrze to byl bardziej 'przesiew' - ludzi z przypadku itd.
-
sinar
- Loża WSR

- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
Post
autor: sinar » 29 cze (wt) 2004, 16:07:41
W niedziele na 6. godzinie to dopiero ludzie padaja na pysk az milo. Jak jeszce ktos dla wlasnej przyjemnosci na lektoracie siedzi to nic ale w tym semestze co zjazd jakies obligi odpracowalismy. Cale szczescie mnie to nie dotyczy bo ja zawsze najwiekszy kryzys mam po 13. Oj sjesta by jakas sie przydala

-
seize
- Loża WSR

- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Post
autor: seize » 29 cze (wt) 2004, 20:06:44
no ja wlasnie wolalem podtrzymywac to uczenie sie po pracy ale weekendy miec wolne na odreagowanie dla rownowagi

no czasem moze czlowiek sobie tam odreagowal po pracy a wyklad juz byl nie po drodze

-
zyrafa
- Ekspert

- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Post
autor: zyrafa » 01 lip (czw) 2004, 23:32:55
a ja takiego problemu nie mam - uczę się dziennie i dorabiam u rodziców w zakładzie. Ja bym chy7ba wieczorowo nie wyrobiła - codziennie wraca tak pozno pociagiem - brrr -jeszcze by ktos mnie wykorzystał czy jak ... Co do zaocznych ... soboty tracić ... Ja to imprezowac lubie , a na kacu w niedzile to by mi sie nie uśmiechało do szkoły chodzic ...
Wybredna jestem , co ?