Aborcja w zdjęciach

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 26 mar (śr) 2008, 21:51:02

Jak to religia nie piętnuje homoseksualizmu?
Nie wiedziałam, że pary homo mogą przyjmować komunię... Przecież żaden ksiądz nie da rozgrzeszenia za tego rodzaju współżycie bez ślubu.
Nie raz słyszałam podczas kazania, jaka to jest choroba i jak to trzeba leczyć...Więc mi nie mów, ze chodzi to tylko o ślub czy adopcję dzieci.

I chciałabym wiedzieć na czym dokładnie polegało propagowanie homoseksualizmu w czasie wspomnianej przez mnie debaty??
Cieszę się tak btw, że Tobie homoseksualiści nie przeszkadzają;> Właśnie to widzę.

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 26 mar (śr) 2008, 21:54:41

Poza tym dla mnie nawet odmowa prawa do małżeństwa jest piętnowaniem.
Pozwalanie na coś większości, a wykluczanie z tego mniejszości=piętnowanie.

Ellie
Bywalec
Bywalec
Posty: 369
Rejestracja: 20 lip (pt) 2007, 02:00:00

Post autor: Ellie » 27 mar (czw) 2008, 01:37:44

Natalunia pisze:Moim zdaniem kobieta powinna decydowac o tym, czy chce zostac matka czy nie. To jest jej wybor, jej sumienie. Ja wiem, ze nie bylabym do tego zdolna. Ale sa kobiety, dla ktorych aborcja jest jedynym wyjsciem....
Mnie chodziło przede wszystkim o podjęcie decyzji co do zachowania życia dziecka, a nie zostania matką. Bo może pozwolić na urodzenie dziecka i tym samym dać mu życie, jednak nie chcieć go wychowywać i przestać w tym momencie być jego matką (nie licząc biologicznego pkt widzenia).

a_anka
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 592
Rejestracja: 13 gru (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: a_anka » 27 mar (czw) 2008, 19:56:28

Skoro poruszaliście tu również temat eutanazji to myślę, że to dobre miejsce na tę wiadomość:
Chantal Sebire popełniła samobójstwo

Zażycie śmiertelnej dawki leku weterynaryjnego było przyczyną śmierci Chantal Sebire, nieuleczalnie chorej na raka twarzy Francuzki, której sąd odmówił prawa do eutanazji.

Taką informację przekazała prokuratura w Dijon po sekcji zwłok kobiety. Teraz śledczy sprawdzają, kto pomógł kobiecie w popełnieniu samobójstwa.

17 marca francuski sąd nie zgodził się na eutanazję kobiety. 52-letnia Chantal Sebire żądała prawa do godnej śmierci, ponieważ jej chorobie towarzyszył niewyobrażalny ból. Pacjentce nie można było podawać uśmierzającej ból morfiny, ponieważ była na nią uczulona.

Francuzkę znaleziono martwą dwa dni po tym, jak sąd odmówił jej prawa do eutanazji.


źródło: interia.pl

Co sądzicie? Dlaczego ktoś zdecydował za tę kobietę? Dlaczego musiała zginąć w ten właśnie sposób?
O ile aborcji możemy dyskutować ponieważ kobieta nie decyduje tylko o sobie ale i o nienarodzonym dziecku o tyle w takich przypadkach (wg mnie) powinna to być tylko i wyłącznie decyzja chorego.

Jeśli komuś sam artykuł nie wystarczy może zobaczyć zdjęcia tej kobiety, ale nie dla zaspokojenia ciekawości tylko po to by zobaczyć jak strasznie cierpiała...

Zdjęcia: http://fakty.interia.pl/galerie/swiat/p ... uze,699822

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 27 mar (czw) 2008, 22:00:36

Choć mnie tu już nie ma nie mogę nie skomentować : Gratuluję poruszenia konkretnego tematu i autorom postów ze byli w stanie, mieli odwagę i chęć wypowiedzieć się w temacie z cyklu "cięższych".

Mojego zdania w tej sprawie było tu już wiele, zatem może tylko tyle :
wojtkowski pisze:Jeśli ktoś uważa, że dla takich niechcianych dzieci NAPRAWDĘ czymś lepszym byłoby się nie urodzić - niech postara się w taki czy inny sposób doprowadzić do ich śmierci. To przecież dla ich dobra.
Wiadomo że to przewrotne, bo inaczej było by to nakłanianiem do przestępstwa (Art. 151 KK) ...
a_anka pisze:Co sądzicie? Dlaczego ktoś zdecydował za tę kobietę? Dlaczego musiała zginąć w ten właśnie sposób?
O ile aborcji możemy dyskutować ponieważ kobieta nie decyduje tylko o sobie ale i o nienarodzonym dziecku o tyle w takich przypadkach (wg mnie) powinna to być tylko i wyłącznie decyzja chorego.
Problematyka jest na tyle rozległa, że mówisz o "nienarodzonym dziecku" a to pojęcie które jest różnie używane w zależności od tego kto jaką opcję popiera, dla jednych parotygodniowy płód jest dzieckiem dla innych jest tylko czymś z czego dopiero później powstanie "nienarodzone dziecko" i to mam wrażenie stanowi clue sprawy.
Zresztą tu można długi i wiele ale... co myślę w temacie to już było nie raz.

Miłych rozmów.

a_anka
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 592
Rejestracja: 13 gru (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: a_anka » 27 mar (czw) 2008, 23:36:42

seize pisze: Problematyka jest na tyle rozległa, że mówisz o "nienarodzonym dziecku" a to pojęcie które jest różnie używane w zależności od tego kto jaką opcję popiera, dla jednych parotygodniowy płód jest dzieckiem dla innych jest tylko czymś z czego dopiero później powstanie "nienarodzone dziecko" i to mam wrażenie stanowi clue sprawy.
Zresztą tu można długi i wiele ale... co myślę w temacie to już było nie raz.

Miłych rozmów.
napisałam tak ogólnikowo żeby nie poruszać tego tematu tylko skupić się na przytoczonym przeze mnie przykładzie dot. eutanazji...moje podejście do aborcji jest raczej liberalne...sądzę, że każda sytuacja jest inna i powinna być oceniana indywidualnie. A najlepiej jeśli nie będzie oceniana w ogóle przez ludzi z zewnątrz tylko pozostanie kwestią sumienia danej kobiety i ew. jej najbliższego otoczenia.

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 28 mar (pt) 2008, 01:31:23

Wg Nietzschego "Trzeba umrzeć dumnie, skoro żyć dumnie dłużej nie można".
Choroba często odbiera człowiekowi godność, więc wydaje mi się, że eutanazja powinna być prawem każdego nieuleczalnie chorego człowieka, który dłużej nie chce być poddawany leczeniu.
Przy czym mówię o eutanazji dobrowolnej lub adobrowolnej (w przypadku osób nie mogących o sobie decydować, np w wyniku uszkodzenia kory mózgowej lub noworodków z wodogłowiem), nie zaś o tej odbywającej się wbrew woli pacjenta (zwykłe zabójstwo).
Każdy człowiek ma prawo do decydowania o własnym losie, do autonomii, jak również do tego jak chce umrzeć.
Bardzo mi przykro, że sąd odmówił spełnienie prośby tej kobiety. Szczególnie dotkliwy jest fakt, że nie można było uśmierzyć jej bólu z powodu uczulenia na morfinę. Brak mi słów...

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 28 mar (pt) 2008, 12:10:42

Sprostowanie: w eutanazji adobrowolnej chodziło mi o noworodki z bezmózgowiem, a nie wodogłowiem.

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 28 mar (pt) 2008, 14:48:56

Co do slubów homoseksualistow. Nie wiem czy wiecie, ale w Polsce prawo dyskryminuje wiele innych mniejszosci nie pozwalajac im na zawieranie zwiazkow malzenskich. Mam na mysli m.in.: osoby do lat 15, Romow u ktorych tradycja sa sluby w wieku nastoletnim, osoby ubezwlasnowolnione, a przede wszystkim muzulmanow, ktorym religia zezwala na poligamie, a nasze prawo niestety nie.

Zwlaszcza drastyczne jak dla mnie jest lamanie zwyczajow mniejszosci etnicznych (Romow) i religijnych (muzulmanie). Nie tylko dlatego, ze nie zezwala sie ale mozna nawet w szczegolnych wypadkach karac wiezieniem. W pierwszym przypadku np za wspolzycie Cygana ze swoja nieletnia zona, w drugim wypadku za bigamie. Jakos nie przypominam sobie polskich przepisow karnych w obecnym kodeksie ktore penalizowalyby homoseksualizm czy tez zawieranie malzenstw osoby tej samej plci.

Co do adopcji o ktorych Biedron mowi otwarcie ze to kolejny krok w kierunku emancypacji. Zalozmy ze ja chce sam adoptowac dziecko. Od razu sobie powiedzmy ze nie jestem pedofilem. Jakby co moga mnie na to przebadac. Czy jezeli jakoby dwoch mezczyzn moze dac dziecku tyle samo ciepla i milosci co mezczyzna i kobieta, to jeden samotny mezczyzna nie wystarczy? To juz musze poprosic kolege co by mi w tym pomogl i wtedy bedzie wszystko ok?

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 28 mar (pt) 2008, 18:44:50

Zgadzam się, że należy szanować tradycję i kulturę mniejszości narodowych i etnicznych zamieszkujących dane państwo. Ale problem w tym, ze nie jest to sprawa kontrowersyjna - wszyscy się raczej w tej kwestii zgadzają. Tylko prawo trzeba zmienić. Natomiast małżeństwa homoseksualne są często uważane za nienaturalne i budzą duży sprzeciw w społeczeństwie.
Patrząc jednak na tradycję Romów, to trudno mi się dziwić - ślub przed 15 r.ż. nie jest najlepszym pomysłem. Niemniej jednak jest to ich sprawa.

Nie rozumiem Twojej ostatniej wypowiedzi... Przecież osoby samotne też mogą adoptować dziecko. Muszą zapewne dużo dłużej czekać, ale mają taką możliwość.
Wg mnie lesbijki i geje są w stanie dać dziecku tyle ciepła i miłości, co para hetero. I wcale nie "zgejują" dziecka - bo taki jest najbardziej powszechny, wyssany z palca pogląd. Jeżeli homoseksualiści rodzą się i wychowują w rodzinach hetero, dorastają w społecznościach heteroseksualnych, to chyba w drugą stronę działa to identycznie.
Problem leży w normach społecznych, a nie w wychowaniu. To normy krzywdzą potem takie dziecko.

a_anka
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 592
Rejestracja: 13 gru (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: a_anka » 28 mar (pt) 2008, 19:21:28

Agfu pisze: Wg mnie lesbijki i geje są w stanie dać dziecku tyle ciepła i miłości, co para hetero. I wcale nie "zgejują" dziecka - bo taki jest najbardziej powszechny, wyssany z palca pogląd. Jeżeli homoseksualiści rodzą się i wychowują w rodzinach hetero, dorastają w społecznościach heteroseksualnych, to chyba w drugą stronę działa to identycznie.
Problem leży w normach społecznych, a nie w wychowaniu. To normy krzywdzą potem takie dziecko.
Dokładnie tak! To społeczeństwo powoduje, że te dzieci mogą czuć się gorsze od innych. Poza tym co wg Was jest lepsze dla dziecka? Para homoseksualistów wychowująca dziecko (adopcja, więc zostaliby dokładnie skontrolowani - czy mają pieniądze, warunki i czy się ogólnie nadają na rodziców) czy może patologiczna rodzina, w której rodzice piją, ojciec bije itp.? Dziecko z takiej rodziny jest skrzywdzone i skrzywione na przyszłość, ale o tym głośno się nie mówi a państwo niewiele robi aby kontrolować takie rodziny. Ale wg tradycyjnego modelu niech lepiej dziecko będzie bite niż nie daj Boże wychowywane przez geja czy lesbijkę... :?

Kali
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 3179
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

Post autor: Kali » 28 mar (pt) 2008, 19:32:06

Dzieci z adopcji nie mają szans trafić do rodziny patologicznej.
To mam pytanie kto wg was ma prawo decydować o tym za dziecko czy ma być wychowywane przez dwóch tatusiów.
Poza tym o ile dobrze pamiętam bardzo wiele osób zapatruje się na swoje przyszłe życie wzorem swoich rodziców, chcą być tak samo dobrzy dla swoich dzieci i tworzyć tak samo dobrą parę małżeńską. Pytanie tendencyjne: Z jakiego wzoru skorzysta dziecko wychowane przez homoseksualistę.

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 28 mar (pt) 2008, 19:52:02

Myślę, że Ani chodziło o to, że lepsza jest dla dziecka adopcja przez parę homoseksualną niż dorastanie w biologicznej, patologicznej rodzinie.

Wydaje mi się, że pary homo nawet będą bardziej dbały o dzieci, bo mają świadomość, jak długą drogę muszą przejść, żeby móc zostać rodzicem. Każdy ma prawo do macierzyństwa czy ojcostwa, jeżeli jest dobrym człowiekiem, bez względu na orientację.

Bez wątpienia rodzice są naszymi pierwszymi wzorami. Ale jakim wzorem jest ojciec, który np znęca sie nad dzieckiem? Czy to oznacza, że to dziecko, kiedy dorośnie, będzie podświadomie kopiować zachowania wyniesione z domu? Może, ale nie musi...
Poza tym - nawet jeśli para gejów, wychowa geja - to co w tym złego?? Nie ważna jest orientacja - ważne jest szanowanie bliźnich, miłość itd - wszyscy przecież wiemy - wszyscy pochodzimy z katolickiego kraju...;>

Kali
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 3179
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

Post autor: Kali » 28 mar (pt) 2008, 20:02:14

Tak się składa, że jest bardzo duża szansa na przejęcie cech agresywnych z dzieciństwa do swojej rodziny.
Katolicyzm mówi o miłości do każdego, ale mówi też o patologiach i taką patologią byłaby również rodzina z dwoma tatusiami.
Dlaczego nie odpowiesz na moje pytanie kto ma prawo decydować za dziecko, że ma być wychowywane przez dwóch tatusiów?

btw.
Rodzice — nazwa jednej z podstawowych relacji w rodzinie. W ogólnym znaczeniu to osoby, od których ktoś bezpośrednio pochodzi — ojciec i matka danego dziecka lub dzieci (rodzeństwa). Sam rodzic to współcześnie tak ojciec jak matka, ale w języku staropolskim był to tylko ojciec. Fakt posiadania dziecka przez kobietę i bycia matką to macierzyństwo, a fakt posiadania dziecka przez mężczyznę i bycia ojcem – ojcostwo (obydwa te określenia to rodzicielstwo). Potocznie ojciec to także tata (tato), a matka – mama.

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 28 mar (pt) 2008, 20:16:41

Nie odpowiedziałam na Twoje pytanie, bo je przeoczyłam - Ty też mi nie napisałeś co Ci się nie podobało w debacie z Biedroniem...
A kto ma prawo decydować za dziecko, że ma być wychowywane przez taką a nie inną rodzinę? Albo, że ma zostać w rodzinie patologicznej i pewnego dnia wylądować w beczce?
Od razu zakładasz, że rodzina homo jest gorsza i nie da dziecku miłości i odpowiednich wzorców. Mi by nie przeszkadzało, gdyby wychowywała mi para homoseksualistów, jeżeli umieliby mi wpoić odpowiednie wartości, a przede wszystkim otoczyć atmosferą zrozumienia i bezwarunkowej akceptacji. Przecież to są tacy sami ludzie jak hetero! Też stworzył ich Bóg, natura czy w co kto wierzy.

Coś źle napisałam z tym macierzyństwem? Lesbijka nie ma do niego prawa? A gej nie ma prawa do ojcostwa?

ODPOWIEDZ