Aborcja w zdjęciach

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Kali
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 3179
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

Post autor: Kali » 28 mar (pt) 2008, 20:33:49

Odpowiedziałem już na to, że była to zwykła propaganda homoseksualna, a nie zaznajomienie młodzieży kim są homoseksualiści. Zauważ, że w definicji, którą przytoczyłem jest liczba pojedyńcza: kobietę, mężczyznę.
A kto ma decydować za dziecko o innych rodzinach, proste w normalnym przypadku decyduje natura, a niestety w przypadku homoseksualistów nie bo jest to wynaturzenie.
No na grom jasny z nieba jak do jasnej cholery mężczyzna ma mi zastąpić matkę, a jak kobieta ojca :?: 8O
Dziecku jest potrzebna miłość ojcowska i matczyna. A widać na przykładach dzieci wychowywanych przez jednego rodzica z różnych powodów, prawie zawsze jest tak, że później takiej osobie brakuje wielu cech, których wpoił by im drugi rodzic, a które są jak najbardziej przydatne w życiu dorosłym.

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 28 mar (pt) 2008, 21:10:37

Ja widzę, że wielu osobom brakuje wielu cech, bez względu na to czy wychował je jeden rodzic czy obydwoje.
Tu nie liczy się ilość, ale jakość.
Znam rodziny w których mężczyzna czy kobieta samotnie wychowuje dzieci i radzą sobie z tym świetnie. A żeby wiedzieć jak może zastąpić matkę czy ojca wystarczy uruchomić wyobraźnię i empatię.

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 28 mar (pt) 2008, 21:13:59

Co do debaty to chciałam wiedzieć na czym konkretnie ta propaganda polegała? I czy cokolwiek związanego z homoseksualizmem nie będzie traktowane jako propaganda?

Kali
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 3179
Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00

Post autor: Kali » 28 mar (pt) 2008, 23:07:54

Agfu pisze:A żeby wiedzieć jak może zastąpić matkę czy ojca wystarczy uruchomić wyobraźnię i empatię.
Zastąpienie ojca lub matki choćby nie wiem jak ktoś się starał jest nierealne. Jakiś psycholog powinien się tu wypowiedzieć i potwierdzić moje słowa. Happy lub świeżo upieczona studentka psychologii Ollo, Ruda ty też chyba studiujesz psychologie czy mi się zdawało. Właśnie też dostałem potwierdzenie od mojej koleżanki już niedługo świeżo upieczonej Magister psychologii, że jest to nie możliwe. Zupełnie inaczej rozwija się psychika w takich przypadkach. I potwierdzenie ze strony psychologii w zupełności mi wystarcza, dlatego też kończę już tą rozmowę tym postem.

a_anka
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 592
Rejestracja: 13 gru (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: a_anka » 28 mar (pt) 2008, 23:21:23

Przede wszystkim... homoseksualizmu NIE DA się nauczyć! To nie jest rzecz nabyta!!! I jeśli człowiek ma być homoseksualistą to nim będzie bez względu na to w jakiej rodzinie się wychowa, a jeśli ma być heteroseksualny to będzie i też nieważne czy wychowa go para gejów czy kobieta i mężczyzna czy patologiczna rodzina czy ktokolwiek inny!

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 29 mar (sob) 2008, 00:15:24

Kali - jedna chwila!!! Piszesz, że wystarczy Ci potwierdzenie ze strony psychologii, a jak odwoływałam się do ICD-10 to stwierdziłeś, że nie obchodzi Cię, co piszą naukowcy w swoich papierkach. Więc jak jest? Szanujesz naukę bardziej niż subiektywne odczucia tylko w niektórych przypadkach?

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 29 mar (sob) 2008, 00:24:27

Może rzeczywiście dosłownie zastąpić matki czy ojca się nie da. Ale mimo tego można stworzyć takie warunki, żeby dziecko mogło się optymalnie rozwijać. Miliony ludzi na świecie jest w takiej sytuacji. Jeszcze gorzej mają sieroty.
Wydaje mi się, że tu bardziej chodzi o punkt odniesienia dla dziecka, wzór do naśladowania, który może nieść ze sobą rodzicielskie ciepło i mieć równie znacząco rolę co matka czy ojciec.
Wiele jest też rodzin, w których jedno z rodziców ma gdzieś swoje obowiązki rodzicielskie. Nie chodzi mi tu już o jakieś znęcania się, ale zwykłą ignorancję potrzeb. Takie dziecko też ma potem braki... Musielibyśmy idąc tym tokiem rozpatrywać jeszcze wiele innych przypadków...

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 29 mar (sob) 2008, 10:54:12

a_anka pisze:Przede wszystkim... homoseksualizmu NIE DA się nauczyć! To nie jest rzecz nabyta!!! I jeśli człowiek ma być homoseksualistą to nim będzie bez względu na to w jakiej rodzinie się wychowa, (...)
Naprawdę nie da się nauczyć? Naprawdę 100% homoseksualistów to czyste uwarunkowania biologiczne na które nic nigdy nie miało wpływu a po prostu natura tak chciała, których nie da się okiełznać, które nie rozwinęły/wytworzyły się w procesie dorastania etc etc ?

Parafrazując ...
Jak ktoś ma zapisane w genach że będzie lubił szatynki to jego proces wychowania i dorastania psychicznego nie ma tu nic do rzeczy, nie ma znaczenia kolor który kojarzy mu się np. z jakimś ciepłem jakiego gdzieś po drodze zaznał, lub osobami które budziły jego sympatie, które mu imponowały...
Jak ktoś lubi seks oralny to też to ma zapisane, to żadna nabyta rzecz, to wcale się nie wykształtowało po drodze życia. Geny wszystko ustalają w naszym życiu i jesteśmy ubezwłasnowolnieni pijemy co i tyle ile mamy zapisane w genach, klniemy tyle i tak siarczyście jak geny nam każą, bijemy bo geny nam każą, traktujemy ludzi jak kupę łajna bo tak nam geny każą, my jesteśmy tylko marionetkami na sznureczkach genów. Nic nie bierze się znikąd indziej jak tylko z genów.

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 29 mar (sob) 2008, 11:59:16

Natknęłam się na fajne zdanie w necie:
"Spór o przyczyny homoseksualizmu jest długi i zażarty i przypomina nierozstrzygniętą do dziś kościelną kłótnię o to, ile diabłów zmieści się na główce od szpilki."
Ja nie wiem jak jest, bo nie zajmuje sie badaniami nad przyczynami homoseksualizmu, a dotychczasowe stanowiska naukowców w tej kwestoo są dość niejasne.
Chociaż chyba bardziej przychylam się do biologicznych teorii.
Jak wytłumaczyć fakt, że ktoś, kto był przez długi czas w związkach hetero, nagle odkrywa, że bardziej pociąga go ta sama płeć? Czy jest to wina jego dotychczasowych partnerów hetero? Czy może okazji do kontaktu homo? Niewątpliwie dostępność takich kontaktów, skłania ludzi do eksperymentów. Jednak przecież nie każdy się im podda i nie każdy zostanie na tej drodze...

a_anka
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 592
Rejestracja: 13 gru (pn) 2004, 01:00:00

Post autor: a_anka » 29 mar (sob) 2008, 12:21:26

seize pisze: Jak ktoś lubi seks oralny to też to ma zapisane, to żadna nabyta rzecz, to wcale się nie wykształtowało po drodze życia. Geny wszystko ustalają w naszym życiu i jesteśmy ubezwłasnowolnieni pijemy co i tyle ile mamy zapisane w genach, klniemy tyle i tak siarczyście jak geny nam każą, bijemy bo geny nam każą, traktujemy ludzi jak kupę łajna bo tak nam geny każą, my jesteśmy tylko marionetkami na sznureczkach genów. Nic nie bierze się znikąd indziej jak tylko z genów.
Trochę Seize przesadziłeś. Kląć można się nauczyć a homoseksualizmu nie! Otoczenie, w którym żyjemy może nas skłonić do eksperymentów, ale to jaki skutek one przyniosą już od otoczenia nie zależy. Poza tym nie uwierzę w to, że para homoseksualistów chciałaby "nauczyć" dziecko homoseksualizmu bo to nie jest łatwe życie. I oni to wiedzą. Poza tym Seize, picie, o którym wspomniałeś to choroba - alkoholizm i to się leczy, a homoseksualizm nie.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 29 mar (sob) 2008, 13:07:30

Ja przesadzam? Ciekawe w którym miejscu... Przesadą dla mnie jest to że dwie osoby, które są biologicznie niezdolne - czy jak to brutalnie niektórzy określają "zaprojektowane" - w stopniu najmniejszy do posiadania wspólnego potomstwa upominają sie o prawa do tego.

Dlaczego ja mam płacić pełna kwotę za bilet gdziekolwiek skoro dzieci, płacą o połowę mniej? Że co, że ja nie jestem dzieckiem już? No i co z tego to znaczy że jestem zatem dyskryminowany za mój wiek. Co z tego że biologicznie nie jestem dzieckiem i rzeczy dziecięce mi nie przysługują.

"Nauczyć" dziecka nie można.. a można zaszczepić wzorce?

Dla mnie sprawa jest prosta osoby homoseksualne:
- chcą być razem - niech będą mi nic do tego,
- chcą mieć prawa spadkowe dostęp do informacji medycznych o partnerze - a niech maja co mi do tego,
...
- chcą wychowywać dzieci od małego - mówię stanowcze NIE!

"Otoczenie, w którym żyjemy może nas skłonić do eksperymentów, ale to jaki skutek one przyniosą już od otoczenia nie zależy."?
Ciekawe.. najkrócej można było by to ująć stałą frazą "za zniszczenia dokonane przez dzieci odpowiadają rodzice". Ten kto skłoni kogoś np do brania narkotyków, jest odpowiedzialny za skutek jaki to przyniesie. Jeżeli ktoś kogoś w sposób nawet nie do końca świadomy zachęci kogoś do eksperymentowania z narkotykami i ten ktoś zniszczy sobie życie/umrze to zachęcający jest (co najmniej moralnie) odpowiedzialny za to że zachęcił.

Picie to choroba? Ale czemu? Dlatego że akurat to jest ujęte w spisie WHO? Może to tylko czyjś sposób na życie za który jest dyskryminowany i wysyłany na leczenie, bo np. kogoś kto w dużych ilościach wżera czosnek czy tam cebule nikt nie wysyła na leczenie mimo że też ma wtedy np odpychający zapach.
Ojj zresztą ile to ja już się nasłuchałem, że ktoś picie przejął w genach od kogoś tam i to czy pije jest niezależne od niego w najmniejszym stopniu...

Zresztą, kurcze ja też mam trudne życie, jestem leworęczny i jestem dyskryminowany bo wszystko jest robione i planowane dla praworęcznych. Czemu mam się przyzwyczajać i dostosowywać? Przecież ja już mam takie uwarunkowanie biologiczno/genetyczne? Czemu jestem gdy publicznie coś pisze, piętnowany słowami "o mój Boże jak ty możesz pisać lewą ręką?!"

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 29 mar (sob) 2008, 13:42:06

Odnośnie alkoholizmu... sorry, jak możesz porównywać go z jedzeniem czosnku? To jest poważne uzależnienie uniemożliwiające normalne funkcjonowanie i większość osób chce z tego wyjść. Ci którzy nie chcą, zazwyczaj przechodzą przez okres zaprzeczania chorobie lub nie dysponują odpowiednim wglądem. Szkodzą sobie, bo alkohol wyniszcza ciało i umysł - i takim osobom trzeba pomagać! Chyba że jest to ich świadomy wybór stoczenia się i doprowadzenia do śmierci - choć i tu robiłabym wszystko, żeby pomóc takiej osobie.
Co do skutków wychowania - to rodzice są bardzo odpowiedzialni za to jak traktowali dziecko we wczesnych fazach rozwojowych. Później, kiedy kształtuje się osobowość, wiele rzeczy z tego okresu się utrwala i zostaje już na całe życie. Ale to temat na inną dyskusję.
Ja też mogę powiedzieć, że czuję się dyskryminowana, bo ciuchy które mi się podobają, w sklepach dostępne są w rozmiarach XXS..
Niepełnosprawni też są ciągle dyskryminowani - znów można przytoczyć mnóstwo przykładów...

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 29 mar (sob) 2008, 13:54:57

Agfu pisze:Odnośnie alkoholizmu... sorry, jak możesz porównywać go z jedzeniem czosnku?
Już mówię skąd przykład: stąd, że duża część osób, która nie doświadcza bezpośrednich efektów pijaństwa, a jadąc np z taką osobą środkiem komunikacji komentuje i krytykuje woń jaką ktoś roztacza, piętnując go że nie jest jak większość "pachniutka".
Agfu pisze:To jest poważne uzależnienie uniemożliwiające normalne funkcjonowanie i większość osób chce z tego wyjść. (...)
Hmm ciekawe jak na to spojrzeć pod kątęm słów jakie A_anka napisała że życie homoseksualisty to trudne życie...
Jak sądzę zwłaszcza że np. uniemożliwia normalne funkcjonowanie jako rodziców.
Agfu pisze:(...)Później, kiedy kształtuje się osobowość, wiele rzeczy z tego okresu się utrwala i zostaje już na całe życie. Ale to temat na inną dyskusję.
A czemu niby na inną? Skoro rozmowa jest tu o homoseksualizmie i adopcji dzieci to Twoje powyższe zdania są tu właśnie jak dla mnie jak znalazł.
Agfu pisze:Ja też mogę powiedzieć, że czuję się dyskryminowana, bo ciuchy które mi się podobają, w sklepach dostępne są w rozmiarach XXS..
Niepełnosprawni też są ciągle dyskryminowani - znów można przytoczyć mnóstwo przykładów...
A w jakiej skali ktoś się tym zajmuje, trąbi o tym, walczy na skalę krajową/światową itd?

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12654
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

NIE RODZĄ SIĘ TAKIMI

Post autor: s_wojtkowski » 29 mar (sob) 2008, 15:18:50

Kwestia skąd sie bierze homoseksualizm czy jak się zostaje homoseksualistą - nie jest tak jednoznaczna, jak by ja chcieli widzieć przywódcy ruchu gejowskiego. Oto początek pewnego artykułu...

NIE RODZĄ SIĘ TAKIMI

Szereg badaczy próbowało znaleźć biologiczną przyczynę pociągu płciowego do osób tej samej płci. Media promowały sugestię, że „homoseksualny gen” został już odkryty (Burr 1996 3 ), ale mimo szeregu prób żaden z szeroko reklamowanych wyników (Hamer i in. 1993 4 LeVay 1991 5 ) nie został naukowo potwierdzony (Gadd 1998). Szereg autorów poddało te badania szczegółowej recenzji i stwierdziło, że nie tylko nie dostarczają dowodu istnienia genetycznej podstawy pociągu płciowego do osób tej samej płci, ale nawet autorzy tych doniesień tego nie twierdzą (Byne i Parsons 1963 6 Crewdson 1995 7 Goldberg 1992; Horgan 1995 8 McGuire 1995 9 Porter 1996; Rice i in. 1999 10 ).

Gdyby pociąg płciowy do osób tej samej płci był determinowany genetycznie, należałoby się spodziewać, że identyczne bliźnięta będą miały podobne preferencje seksualne. Jest jednak długi szereg raportów o identycznych bliźniakach, które nie posiadają identycznych preferencji seksualnych (Bailey i Pillard 1991 11 Eckert. i in. 1986; Friedman i in.1976; Green 1974; Heston i Shield 1968; McConaghy 1980; Rainer i in. 1960; Zuger1976). Historie określonych przypadków często ukazują rolę czynników środowiskowych, które wpłynęły na rozwinięcie się różnych układów zainteresowań seksualnych u identycznych bliźniaków, co wspiera opinię, że pociąg płciowy do osób tej samej płci jest rezultatem współdziałania szeregu różnych czynników środowiskowych (Parker 1964 12 ).

Istnieją jednak ciągłe próby przekonania opinii publicznej, że pociąg płciowy do osób tej samej płci ma podłoże genetyczne, (Marmor 1975 13 ). Takie próby mogą być motywowane politycznie ponieważ ludzie, którzy uwierzą w to, że preferencje seksualne są determinowane genetycznie i niemożliwe do zmienienia będą bardziej skłonni do reagowania pozytywnego na żądania zmian w prawodawstwie i w nauczaniu religijnym, (Emulf i in. 1989 14 Piskur i Degelman1992 15 ). Inni próbowali udowodnić genetyczne podłoże zainteresowań homoseksualnych po to, by móc wnosić do sądów o prawa oparte na tej „niezmienności” (Green 1988 16 ).

Katolicy uważają, że płciowość była zaplanowana przez Boga jako znak miłości Chrystusa, Oblubieńca, do Jego Oblubienicy, Kościoła, i dlatego też aktywność płciowa jest właściwą tylko w małżeństwie. Zdrowy rozwój psycho-seksualny wiedzie w sposób naturalny do zainteresowania osobami płci odmiennej. Przeżyte urazy, błędy wychowawcze i grzech mogą powodować odchylenia od tego wzorca. Nie należy osób identyfikować z ich emocjonalnymi, czy rozwojowymi, zaburzeniami, tak jakby stanowiły one istotę ich tożsamości. W sporze między esencjonalizmem i społecznym konstrukcjonizmem, ten, kto wierzy w prawo naturalne, będzie stał na stanowisku, że ludzie posiadają istotowo tożsamą naturę - albo męską albo żeńską - oraz, że grzeszne skłonności - takie jak pragnienie zaangażowania się w czyny homoseksualne - zostały wtórnie ukształtowane, a więc mogą ulec przekształceniu.

Roztropnym więc chyba będzie unikać gdzie się tylko da określeń rzeczownikowych „homoseksualista” i „heteroseksualista”, ponieważ ich używanie zakłada determinizm oraz równorzędność stanu mężczyzn czy kobiet takimi jakich ich stworzył Bóg, z osobami doświadczającymi pociągu płciowego do osób tej samej płci lub praktykującymi homoseksualizm.

POCIĄG PŁCIOWY DO OSÓB TEJ SAMEJ PŁCI JAKO OBJAW KLINICZNY

Różni ludzie doświadczają pociągu płciowego do osób tej samej płci z różnych powodów. Choć zachodzą pewne podobieństwa w układzie rozwojowym, każda osoba ma swoją własną historię. W historiach indywidualnych osób doświadczających pociągu płciowego do osób tej samej płci, często występuje jeden, lub kilka z poniżej wyszczególnionych faktów:

Alienacja w stosunku do ojca we wczesnym dzieciństwie, ponieważ ojciec był odbierany jako ktoś wrogi lub daleki, gwałtowny lub alkoholik (Apperson i McAdoo 1968 17 Bene 1965 18 Bieber i in. 1962 19 Fisher i Greenberg 1996 20 Pillard 1988 21 Sipova i Brzek1983 22 ).

Matka nadopiekuńcza (wobec chłopców) (Bieber T. 1971 23 Bieber i in. 1962 24 Snortum et al. 1969 25 ).

Matka potrzebująca i oczekująca wiele (od chłopców), (Fitzgibbons 1999 26 ).

Matka emocjonalnie niedostępna (dla dziewczyn) (Bradley i Zucker 1997 27 Eisenbud 1982 28 ).

Rodzice, którzy nie zdołali ukierunkować identyfikacji z własną płcią, (Zucker i Bradley1995 29 ).

Brak zabaw „z bijatyką” (u chłopców) (Friedman i Stern 1980 30 Hadden 1967a 31 ).

Brak identyfikacji z rówieśnikami tej samej płci (Hockenberry i Billingham 1987 32 Whitam 1977 33 ).

Niechęć do sportów zespołowych (chłopcy) (Thompson i in.1973 34 Bailey i in.1993 35 ).

Brak koordynacji ręki i oka i w konsekwencji dokuczanie przez kolegów (u chłopców) (Fitzgibbons 1999 36 Newman 1976 37 ).

Wykorzystanie seksualne lub gwałt (Beitchman i in.1991 38 Bradley i Zucker 1997 39 Engel 1982 40 Finkelhor 1984; Gundlach i Riess 1967 41 ).

Fobia społeczna lub ekstremalna nieśmiałość (Golwyn i Sevlie1993 42 ).

Utrata rodzica z powodu śmierci lub rozwodu (Zucker i Bradley 1995).

Oddzielenie od rodzica w krytycznym okresie rozwojowym (Zucker i Bradley 1995).

W niektórych przypadkach, pociąg płciowy do osób tej samej płci lub homoseksualna aktywność towarzyszą pacjentom z innymi zidentyfikowanymi schorzeniami psychologicznymi, takimi jak:

silna depresja (Fergusson i in.1999 43 ),

myśli samobójcze (Herrell i in. 1999),

ogólny niepokój,

nadużywanie środków chemicznych,

zakłócenia zachowań u młodzieży,

„graniczne” (borderline) zakłócenia osobowościowe (Parris i in.1995 44 Zubenko i in. 1987 45 ),

schizofrenia (Gonsiorek 1982 46 ),

patologiczny narcyzm (Bychowski 1954 47 Kaplan 1967 48 ).

W niektórych wypadkach zachowanie homoseksualne pojawia się później w życiu jako reakcja na przeżycie traumatyczne takie jak aborcja (Berger 1994 49 de Beauvoir 1953) czy głęboka samotność (Fitzgibbons 1999).

Dla umysłów otwartych i nie zacietrzewionych podaje link do dalszej części tekstu http://www.mateusz.pl/okarol/ok_hin.htm

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 29 mar (sob) 2008, 15:20:59

Z dyskryminowaniem niepełnosprawnych akurat się walczy - chociażby dostosowując środki komunikacji miejskiej do ich potrzeb - choć mam świadomość jak wiele jeszcze trzeba zrobić.

Ale ok - rozumiem, że wg Ciebie homoseksualiści nie nadają się na rodziców.

Z tematem na inną dyskusję chodziło mi o niewłaściwe wzorce we wczesnym dzieciństwie, ale w odniesieniu do rodziców heteroseksualnych. Ponieważ wychowujemy się w takim społeczeństwie i tylko takie przypadki możemy rozpatrywać. O wpływie rodziny homoseksualnej na dziecko możemy jedynie gdybać.
Choć przecież mamy związki homo, w których jedna z osób ma dziecko ze związku hetero. Brak tu formalizacji, ale rodzina jednak jest.

ODPOWIEDZ