Co sądzisz o przypadku Agaty?

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

Czy Agata powinna usunąć ciążę czy nie?

Tak
1
11%
Nie
7
78%
Nie mam zdania
1
11%
 
Liczba głosów: 9

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 23 cze (pn) 2008, 09:06:12

Zawsze cały ciężar spada na kobiety. Dlatego są silniejsze. Psychicznie i fizycznie. Też nie wiem gdzie w całej tej sprawie zagubił się ten, co się do tego poniekąd przyczynił! Gdzie był kiedy Agacie było tak ciężko? Kiedy musiała podejmować takie ciężkie decyzje? Gdzie był kiedy pół Polski zrobiło na nią nagonkę? Kiedy za nią jeździli? Kiedy ją oddawali do pogotownia opiekuńczego? Czy on wtedy smacznie sobie spał w domku?
Dlaczego zawsze kobiety mają mieć gorzej? Ciekawe właśnie jakie on poniesie koszty tego jednego razu! Mam nadzieję, że wobec niego też zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje! Nie może być tak, że tylko ona będzie szła z tym ciężarem przez życie. :!:

Magdusia
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 4838
Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdusia » 23 cze (pn) 2008, 14:39:25

Happy pisze:Ciekawe właśnie jakie on poniesie koszty tego jednego razu! Mam nadzieję, że wobec niego też zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje! Nie może być tak, że tylko ona będzie szła z tym ciężarem przez życie. :!:
no, ale nieodpowiedzialni młodzi ludzie tak własnie postępują. i kończy się na brzemieniu noszonym przez całe życie przez młodziutkie dziewczyny. dlatego, tak jak rozmawiałyśmy Happy- powinny być umożliwione prawnie sytuacje gwarantujące możliwość usunięcia ciąży. byle by to nie była każda błacha zachcianka nadętej siksy.

Kinfolk
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: Kinfolk » 23 cze (pn) 2008, 15:55:31

W takim wypadku nie ma przeciwwskazań do przywrócenia kary śmiercie - w sumie jest mniej okrutna i bardziej humanitarna.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 23 cze (pn) 2008, 16:03:28

@Kinfolfk
- Na tyle co ja wiem to czyn zabroniony to obcowanie płciowe z osobą poniżej ustawowego wieku, bez względu na to czy był przymus siłowy czy namowa/zachęta słowna, czyn jest czynem w świetle prawa choć jeżeli ta druga osoba jest równolatek to następuje odstąpienie od czynności prawnych, niemniej zachodzi czyn zabroniony i jest poszkodowana.
- Co do kary śmierci o cóż weź pod uwagę iż te różne środowiska przeciw aborcji niejednokrotnie są tez za kara śmierci - dla mnie to paradoks vel hipokryzja.

Kinfolk
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: Kinfolk » 23 cze (pn) 2008, 16:15:27

Ależ to żaden paradoks - dziecka nienarodzone jest niewinne - dlaczego ma płacić za czyjeś zbrodnie czy też głupotę?

A kara śmierci nie jest (lub raczej nie powinna być) dla niewinnych.

Swoją drogą ciekawy jest inny paradoks - dzieci nienarodzone są siłą rzeczy nieochrzczone - w związku z tym zgodnie z doktryną idą prościutko do piekła...

Fajne, nie?

Kobieta (czy też mężczyzna wpływający na nią) dacydująca się na aborcję z powodów innych niż poważne zagrożenie życia nienarodzonego dziecka i jej samej moim zdaniem przestaje być człowiekiem - nadaje się na odstrzał - oko za oko itp.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 23 cze (pn) 2008, 17:07:48

Kinfolk pisze:A kara śmierci nie jest (lub raczej nie powinna być) dla niewinnych.
To Twoje "lub raczej" jest właśnie sednem sprawy.... i w myśl pewnej zasady to strzelanie nieraz do ściany. [co do tego tematu to raczej w innym juz powiedziałem co swoje i nie ma co powtarzać]
Kinfolk pisze:Swoją drogą ciekawy jest inny paradoks - dzieci nienarodzone są siłą rzeczy nieochrzczone - w związku z tym zgodnie z doktryną idą prościutko do piekła...
Oj cos mam wrażenie jesteś do tyłu z naukami Kościoła w tej sprawie... Polecam poczytać chociażby Evangelium Vitae.
Kinfolk pisze:(...) moim zdaniem przestaje być człowiekiem - nadaje się na odstrzał - oko za oko itp.
Skwituje to jak zwykle jednym cytatem:
"Większość ludzi wyznaje politykę oko za oko, życie za życie, znaną we wszechświecie ze swej głupoty. Budda i Chrystus myśleli inaczej, ale buddyści i chrześcijanie nie dbają o to. Ludzie... Aż trudno uwierzyć, że wciąż istniejecie." - K-PAX

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 23 cze (pn) 2008, 17:20:36

Kinfolk pisze:Swoją drogą ciekawy jest inny paradoks - dzieci nienarodzone są siłą rzeczy nieochrzczone - w związku z tym zgodnie z doktryną idą prościutko do piekła...
Jeszcze przy okazji, należy zważyć jedno : doktryna to poglądy i dogmaty które można uznawać, wyznawać ale .... można uznawać, wyznawać inne.
Dogmat jednej osoby nie może deprymować innej podczas gdy ma ona prawo do innego, z uwagi na swoje sumienie i jego wolność. Doktryna jest doktryną.

Happy
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 11594
Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: Happy » 23 cze (pn) 2008, 17:35:33

A ja uważam, że się powinno wprowadzić solidne przygotowanie do dorosłego życia (w tym spraw związanych ze sferą seksu) w szkołach i uświadomić dzieci co się dzieje kiedy podejmuje się współżycie. I że z tego mogą wyjść dzieci! :idea: I rodzice zamiast się bać i czaić powinni w końcu zacząć o tym z dziećmi rozmawiać skoro tak wcześniej teraz rozpoczynają aktywność seksualną. A informacje o niej czerpią nie ze szkoły, nie z domu tylko ze szmatławych, durnych pisemek. :idea: Ciekawe czy mama z Agatą kiedykolwiek o tym rozmawiała a jeśli tak to chyba nie za bardzo sprawdziła czy córka wszystko zrozumiała... :?

Kinfolk
Ekspert
Ekspert
Posty: 1082
Rejestracja: 15 maja (pn) 2006, 02:00:00

Post autor: Kinfolk » 23 cze (pn) 2008, 18:21:47

seize pisze: "Większość ludzi wyznaje politykę oko za oko, życie za życie, znaną we wszechświecie ze swej głupoty. Budda i Chrystus myśleli inaczej, ale buddyści i chrześcijanie nie dbają o to. Ludzie... Aż trudno uwierzyć, że wciąż istniejecie." - K-PAX
Ależ nie wątpię, że u źródła leży co innego - ale niestety nie żyjemy u źródła, tylko w katolickim kraju (i w dużej mierze - kontynencie) a jedyne co kwitnie to hipokryzja...

Happy - przecież uczenie o bezpiecznym współżyciu, antykoncepcji sprowokuje tylko młodzież do wcześniejszych eksperymentów a co dopiero np. darmowe prezerwatywy... Toż to byłby skandal!
to jest sarkazm - wyjaśniam w celu uniknięcie przyszłych nieporozumień

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 23 cze (pn) 2008, 22:45:02

Kinfolk oto właśnie chodzi, że żyjemy niby w katolickim kraju [ja osobiście określam to bardziej "chrześcijańskim" bo to bliżej prawdy IMHO] a tyle jest w obszarze publicznym hipokryzji i dotyczy to każdego środowiska, 'grupy poglądowej' etc. I to takie wybielanie się selektywne. Z jednej strony będziemy walczyć o 4 dniowy płód itd a z drugiej o to jak jak dosrać w życiu sąsiadowi za to że ma inne poglądy albo robi coś co nam przeszkadza, choć nawet nie mamy odwagi grzecznie mu wyjaśnić sprawy bezpośrednio i po chrześcijańsku.
Happy pisze: I rodzice zamiast się bać i czaić powinni w końcu zacząć o tym z dziećmi rozmawiać skoro tak wcześniej teraz rozpoczynają aktywność seksualną.
Zgadzam się. Jak dla mnie spora część eksperymentów bierze się z tego że to taka strefa tabu. Ja osobiście - co już wspominałem kiedyś - byłem uświadamiany adekwatnie do wieku/mojego stopnia rozwoju emocjonalnego poprzez rozmowę, prezentowanie mi książek w tematyce edukacji seksualnej itd. Bardzo to do dziś dnia doceniam. Pozwoliło mi to bowiem na postawę nie dążąca uparcie do seksu tylko po to by sie dowiedzieć co i jak i w ogóle.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 23 cze (pn) 2008, 23:55:24

Magdusia pisze:no, ale nieodpowiedzialni młodzi ludzie tak własnie postępują. i kończy się na brzemieniu noszonym przez całe życie przez młodziutkie dziewczyny.
Cóż a ja się z tym jak zwykle nie zgodzę, gdyż zapewne zbyt pochopnie rozumuje. 'Nieodpowiedzialni młodzi ludzie tak postępują a potem młodziutka dziewczyna przez całe życie niesie to brzemię' => W kontekście słów Happy [o tym ze kobiety maja gorzej bo mężczyzna nie ponosi najmniejszych konsekwencji etc] Przepraszam bardzo ale w całym akcie bierze udział dwoje, może podkreślę to DWOJE(!). Wiec jeżeli ktoś dopuszcza się nieodpowiedzialności to dwoje! Jeżeli np. jedno zataja przed drugim brak zabezpieczenia, mówiąc że "tak tak, wzięłam" wykazuje się nie tylko nieodpowiedzialnością ale i kłamstwem. Jeśli ktoś stwierdza 'spoko spoko będę uważał" to wykazuje się brakiem odpowiedzialności i brakiem zdolności krytyczno-analitycznych. Jeżeli obydwoje nie zważają na nic, świadomie podejmując "ryzykowną grę" w chwili kiedy nie są w stanie przyjąć ewentualnej konsekwencji np. z racji wieku nie ma w tym nieodpowiedzialności wyłącznie po jednej stronie.

Niemniej zgodzę się z tym że postać ów kolegi zginęła w tym wszystkim, a jako "ojciec" tak on jak i jego rodzice jakieś zdanie w tej sprawie chyba też mieli.

Awatar użytkownika
s_wojtkowski
Wyrocznia WSR
Wyrocznia WSR
Posty: 12654
Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00

Prawdziwa hipokryzja i opętanie

Post autor: s_wojtkowski » 24 cze (wt) 2008, 00:29:10

seize pisze:- Co do kary śmierci o cóż weź pod uwagę iż te różne środowiska przeciw aborcji niejednokrotnie są tez za kara śmierci - dla mnie to paradoks vel hipokryzja.
Prawdziwym paradoksem vel hipokryzją (choć wolę nazwać to po imieniu - opętaniem) jest dokładnie coś odwrotnego: w głowie się nie mieści, ale są środowiska, które są wprawdzie przeciwko karze śmierci (nawet np. za udowodnione wielokrotne zabójstwo i dla recydiwistów w tym zakresie), ale jednocześnie dopuszczają zabijanie dzieci (niewinnych z definicji) w łonach matek - i to na życzenie.

Zaobserwowałem też inną prawidłowość. Obrońcy praw zwierząt (np. nie wolno zabijać fok albo wielorybów, a co dopiero dokonywać aborcji owiec czy szynszyli!) są jednocześnie zdecydowanie proaborcyjnie nastawieni do dzieci ludzkich (i uważają to za prawa... człowieka).

Przygotujmy się - koniec świata jest już naprawdę blisko.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Re: Prawdziwa hipokryzja i opętanie

Post autor: seize » 24 cze (wt) 2008, 01:09:09

Zawracanie Wisły patykiem i robienie pętli... ale to stara i stała praktyka więc już przywykłem, podobnie ja powoływanie się na obrońców zwierząt.

Jeżeli o mnie chodzi to z mojej strony po prostu nihil novi; innymi słowy to co tu mogę napisać jest tym o czym wielokrotnie już tu pisałem, ale skoro robimy retrospekcje to cóż...

W przypadku środowiska przeciwko karze śmierci to to środowiska o szerszej skali światopoglądu, tu bowiem o ateistę i osobę religijną nie problem. Paradoks ateistyczny/religijno-obojętny nie istnieje, gdyż chociażby człowiek żywy, rozwinięty, funkcjonujący samodzielnie poza ustrojem etc nie jest tożsamy z parotygodniową zygotą.

Istotą rzeczy jest tutaj jak dawno wspominałem "po prostu" semantyka jedni zalążek życia nazywają zarodkiem, drudzy natomiast nie dopuszczają stosowania innej nazwy niż dziecko, na tą samą fazę.

Jeżeli zaś chodzi o zwierzęta to odgrywa tu rolę np. świadomość, odczuwanie bólu etc. toteż część środowisk proaborcyjnych kieruje się podobnymi wyznacznikami - czyli np. jest przeciwna aborcji od momentu gdy pojawia się rdzeń kręgowy, praca mózgu itd.
Przyznam że nie spotkałem osoby, która np. nie dała by zabić psa a dała by zabić 6-cio miesięczny płód. Bo to owszem była by już jakaś totalna parodia moralności.
wojtkowski pisze:Zaobserwowałem też inną prawidłowość. Obrońcy praw zwierząt (np. nie wolno zabijać fok albo wielorybów, a co dopiero dokonywać aborcji owiec czy szynszyli!) są jednocześnie zdecydowanie proaborcyjne nastawieni do dzieci ludzkich (i uważają to za prawa... człowieka).
Powiem tak: jeśli masz jakieś informacje, publikacje etc. [i tym samym nie pochodzące ze źródeł skrajnych "proliferów"] na temat tego iż 'obrońca praw zwierząt nie dopuszcza aborcji u szynszyli a dopuszcza aborcje ludzkiego płodu' to prosiłbym o jej wskazanie bo tak to brzmi to wyłącznie jak totalna bzdura i obelżywy farmazon, którego nawet późna pora nie jest wstanie wytłumaczyć. .

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 25 cze (śr) 2008, 08:40:38

Happy pisze: Ciekawe właśnie jakie on poniesie koszty tego jednego razu! Mam nadzieję, że wobec niego też zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje! Nie może być tak, że tylko ona będzie szła z tym ciężarem przez życie. :!:
on nic nie będzie miał chociaż w Polsce jest zakaz współżycia z dziewczynami/młodymi kobietami poniżej 15 roku życia. on sam jest niepełnoletni więc co moga mu zrobic oddać pod opiekę rodziców bo przecież nie wsadzą go do wiezięnia dla nieletnich .
młoda kobieta zawsze bedzie w gorszej sytuacji jeżeli zajdzie w niechcianą ciążę i bedzie chciała ją usunąć...
powiem tak gdyby nie media co tą sprawę rozdmuchały dziewczyna spokojnie w zaciszu usunęła by tą ciążę i żyła by sobie w spokoju (nie patrzę tu teraz o jej poczucie winy z powodu usunięcia ciąży i inne sprawy psychiczne które na pewno wpłyna na jej dalsze życie)i nikt by o tym nie wiedział a tak od młodego wieku bedzie pokazywana palcami jako ta najgorsza.
a co do rodziców - jeżeli nawet zabronia lub nawet powiedzą co i jak to i tak zwycięży młodzieńcza ciekawość.
w polskiej mentalności jest tak ze jeżeli się jej czy jemu to przydarzyło to dlaczego mnie ma to spotkać ....

ODPOWIEDZ