Sinar
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Nowy(a)
- Posty: 5
- Rejestracja: 06 wrz (sob) 2008, 02:00:00
Sinar
Z głębokim żalem zawiadamiam, że po ciężkiej chorobie zmarł dzisiaj mój najukochańszy Brat, Grzegorz Matejski, na Waszym forum znany jako sinar. Powiadamiam Was o tym, ponieważ wiem, że wiele dla Niego znaczyliście Wy, Wasza Szkoła i to forum. Msza żałobna odbędzie się w piątek, 12.09, o godzinie 11 w Kościele Św. Apostołów Piotra i Pawła w Pyrach, przy ulicy Puławskiej 434. Po niej nastąpi wyprowadzenie na cmentarz.
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
-
- Zaczyna działać
- Posty: 290
- Rejestracja: 23 lis (wt) 2004, 01:00:00
-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 523
- Rejestracja: 09 wrz (czw) 2004, 02:00:00
-
- Ekspert
- Posty: 1312
- Rejestracja: 06 lip (pt) 2007, 02:00:00
- s_wojtkowski
- Wyrocznia WSR
- Posty: 12653
- Rejestracja: 14 sty (śr) 2004, 01:00:00
Sinar
Ciężko się pisze o Grzegorzu w czasie przeszłym, ale chcę skreślić kilka słów.
Był jednym z najlepszych i najciekawszych Absolwentów naszej szkoły. Ale przede wszystkim był świętym człowiekiem. Jego nieprzeciętne zdolności intelektualne łączyły się z takimi cechami osobowości i charakteru jak koleżeńskość, otwartość, humor, łagodność, wyrozumiałość, serdeczność (jak ktoś tu już trafnie zauważył - Grześ miał "serce na dłoni") oraz z najwyższą kulturą osobistą. Potrafił zjednywać ludzi i integrować środowisko. Był w tym mistrzem, czego najlepszym, choć przecież nie jedynym dowodem, jest to forum.
Tak, wiem, że o zmarłych tak się często mówi i pisze - same dobre rzeczy... Ale przecież każdy kto go znał, nie ma wątpliwości, że to wszystko w najwyższym stopniu prawda. Że trudno byłoby coś o Grzesiu napisać kiepskiego. Dlatego jest tak bardzo smutno, że aż po prostu strasznie.
Miałem przyjemność i głęboką satysfakcję być wykładowcą Grzegorza (uczył się w specjalizacji SR w latach 2003-2005) i promotorem jego pracy dyplomowej. Pisał o sloganie w reklamie (i w polityce) i mam nadzieję, że uda się jeszcze rozpropagować to świetne opracowanie.
No ale prawdziwe mistrzostwo to obecność Grzegorza jako Sinara na tym forum. Uczmy się wszyscy od niego kultury, taktu, umiarkowania, wyważania opinii, ale też rzeczowości, wyszukiwania ciekawych tematów, zaangażowania w prowadzenie topików, kulturalnych, choć nie pozbawionych pasji polemnik... Tak, w większości spraw zgadzaliśmy się, choć różniły nas np. poglądy polityczne... Ale Jego zdanie zawsze było ważne, nawet dla oponentów. Że to wszystko nie są jakieś farmazony, łatwo sprawdzić, używając odpowiednich opcji tego forum.
Jest mi bardzo smutno. I przeżywam tę śmierć prawie tak, jak by umarł ktoś z mojej najbliższej rodziny. Rozmawiałem z Grześkiem na początku wakacji... Był jeszcze wtedy dobrej myśli... Miałem go odwiedzić w szpitalu... Pozostaje chrześciajńska nadzieja, że mi kiedyś wybaczy.
Słuchałem kiedyś pewnego mądrego kaznodziei, który mówił, że człowiek powinien nauczyć się najtrudniejszej sztuki wybaczania. Każdemu. Nawet najgorszemu zbrodniarzowi. I nawet - Bogu. Byłem wtedy trochę oburzony i nie rozumiałem co człowiek mógłby wybaczyć samemu Bogu (?!). Teraz chyba rozumiem...
Rodzinie Zmarłego składam serdeczne kondolencje. I podziękowania za wychowanie takiego wspaniałego człowieka.

Był jednym z najlepszych i najciekawszych Absolwentów naszej szkoły. Ale przede wszystkim był świętym człowiekiem. Jego nieprzeciętne zdolności intelektualne łączyły się z takimi cechami osobowości i charakteru jak koleżeńskość, otwartość, humor, łagodność, wyrozumiałość, serdeczność (jak ktoś tu już trafnie zauważył - Grześ miał "serce na dłoni") oraz z najwyższą kulturą osobistą. Potrafił zjednywać ludzi i integrować środowisko. Był w tym mistrzem, czego najlepszym, choć przecież nie jedynym dowodem, jest to forum.
Tak, wiem, że o zmarłych tak się często mówi i pisze - same dobre rzeczy... Ale przecież każdy kto go znał, nie ma wątpliwości, że to wszystko w najwyższym stopniu prawda. Że trudno byłoby coś o Grzesiu napisać kiepskiego. Dlatego jest tak bardzo smutno, że aż po prostu strasznie.
Miałem przyjemność i głęboką satysfakcję być wykładowcą Grzegorza (uczył się w specjalizacji SR w latach 2003-2005) i promotorem jego pracy dyplomowej. Pisał o sloganie w reklamie (i w polityce) i mam nadzieję, że uda się jeszcze rozpropagować to świetne opracowanie.
No ale prawdziwe mistrzostwo to obecność Grzegorza jako Sinara na tym forum. Uczmy się wszyscy od niego kultury, taktu, umiarkowania, wyważania opinii, ale też rzeczowości, wyszukiwania ciekawych tematów, zaangażowania w prowadzenie topików, kulturalnych, choć nie pozbawionych pasji polemnik... Tak, w większości spraw zgadzaliśmy się, choć różniły nas np. poglądy polityczne... Ale Jego zdanie zawsze było ważne, nawet dla oponentów. Że to wszystko nie są jakieś farmazony, łatwo sprawdzić, używając odpowiednich opcji tego forum.
Jest mi bardzo smutno. I przeżywam tę śmierć prawie tak, jak by umarł ktoś z mojej najbliższej rodziny. Rozmawiałem z Grześkiem na początku wakacji... Był jeszcze wtedy dobrej myśli... Miałem go odwiedzić w szpitalu... Pozostaje chrześciajńska nadzieja, że mi kiedyś wybaczy.
Słuchałem kiedyś pewnego mądrego kaznodziei, który mówił, że człowiek powinien nauczyć się najtrudniejszej sztuki wybaczania. Każdemu. Nawet najgorszemu zbrodniarzowi. I nawet - Bogu. Byłem wtedy trochę oburzony i nie rozumiałem co człowiek mógłby wybaczyć samemu Bogu (?!). Teraz chyba rozumiem...
Rodzinie Zmarłego składam serdeczne kondolencje. I podziękowania za wychowanie takiego wspaniałego człowieka.

-
- akademiareklamy.edu.pl
- Posty: 1397
- Rejestracja: 27 lut (czw) 2003, 01:00:00
Śmierc tak trudno jest zrozumieć.
Odszedł jeden z najbliższych mi pod względem poglądów, pasji i oddania CZŁOWIEK. Moje serce, cały rozsądek jaki mi pozostał w głowie nie chcą się na to zgodzić. Nie potrafię zaakceptować faktu odejścia takiej osobowości i takiego bezgranicznego dobra.
Dla mnie Grzegorz żyć będzie zawsze na tym forum, jego słowa, zasady uczciwości i życzliwości w stosunku do adwersarzy dyskusji..
Mając w pamięci postawę Grzegorza nie pozostaje mi nic innego jak prosić wszystkich, których kiedykolwiek uraziłem, gwałtownością charakteru lub brakiem należytej uwagi o wybaczenie. Wszystkie urazy i żale wybaczam również bezwarunkowo i pozostawiam jedynie pamięć dobrych chwil o NIM i o Was Wszystkich.
Dziękuję Ci Grzegorz i do zobaczenia.
Dla mnie Grzegorz żyć będzie zawsze na tym forum, jego słowa, zasady uczciwości i życzliwości w stosunku do adwersarzy dyskusji..
Mając w pamięci postawę Grzegorza nie pozostaje mi nic innego jak prosić wszystkich, których kiedykolwiek uraziłem, gwałtownością charakteru lub brakiem należytej uwagi o wybaczenie. Wszystkie urazy i żale wybaczam również bezwarunkowo i pozostawiam jedynie pamięć dobrych chwil o NIM i o Was Wszystkich.
Dziękuję Ci Grzegorz i do zobaczenia.
-
- Loża WSR
- Posty: 3908
- Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00
Nie wiem co napisać
Kiedy dowiedziałem się że Grześ odszedł to było jak uderzenie obuchem. Znałem go jako człowieka emanującego życzliwością, energią i otwartością. Dla mnie Sinar zawsze będzie kojarzył się z najlepszymi momentami w WSR.
Dziękuję Ci Sinar.
Rodzinie składam najgłębsze wyrazy współczucia.

Dziękuję Ci Sinar.
Rodzinie składam najgłębsze wyrazy współczucia.
-
- Ekspert
- Posty: 1496
- Rejestracja: 25 wrz (czw) 2003, 02:00:00
To są takie momenty, kiedy nie wiadomo co powiedzieć. Świat ma to do siebie, że jak się wali to cały - dziś z kolei jest pogrzeb mojego przyjaciela z liceum - wpadł pod pociąg.
Grzegorzu, jeśli mnie słyszysz, wiedz, że mimo stosunkowo niewielkiej naszej znajomości, wspominam Cię właśnie jako WSR guru - nie ze względu na ilość gwiazdek przy avatarze, ze względu na Twoją wiedzę i Twoje zdolności interpersonalne.
Cześć Twojej pamięci.
Grzegorzu, jeśli mnie słyszysz, wiedz, że mimo stosunkowo niewielkiej naszej znajomości, wspominam Cię właśnie jako WSR guru - nie ze względu na ilość gwiazdek przy avatarze, ze względu na Twoją wiedzę i Twoje zdolności interpersonalne.
Cześć Twojej pamięci.