Od czego jesteście uzależnieni?

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
halag
Nowy(a)
Posty: 19
Rejestracja: 20 lip (ndz) 2008, 02:00:00

Od czego jesteście uzależnieni?

Post autor: halag » 12 wrz (pt) 2008, 13:52:41

Właśnie zakładam mój pierwszy topik,a właściwie drugi;), ale ten z myślą o odrobieniu zadania domowego:D(żartuję;).

Właściwie od już od dłuższego czasu zastanawiam się, jak to ze mną jest, że czasami, pędząc za tłumem, badam, czytam, szukam nowych informacji, w necie, gazetach, książkach, gdzie tylko sie da, z myślą, że wiedząc więcej, będę się czuła "lepiej". Będę mądrzejsza i "fajniejsza", a tym samym bezpieczniejsza...

Dziś jednak, znów popadłam w stan totalnej ignorancji.
Nie obchodzi mnie co się dzieje na świecie, kto, co gdzie z kim, dlaczego i po co...ale nie to, że mam zły dzień, deprechę czy coś, po prostu nie obchodzi mnie to i tyle. Mogłabym spędzić cały dzień w domu i nie martwić nikim i niczym.. Jak na przykład teraz...

Właśnie leżę sobie na łóżku, patrzę w okno, totalnie bezwładna emocjonalnie, psychicznie, fizycznie, nie myślę o niczym konkretnym..
I nagle spoglądam na łóżko obok, a na nim moja współlokatorka przegląda coś namiętnie na kompie. Pytam więc, co robi. Czyta właśnie portale informacyjne i opowiada mi o najciekawszych wydarzeniach: o kanibalach w Rosji, o wpadce Sikorskiego, kazirodztwie ojca i córki itd.. Jak sama mówi jest od tego uzależniona, codziennie sprawdza informacje.

I teraz zadaję sobie pytanie. Dlaczego mnie to nie obchodzi? Co jest powodem mojego beznadziejnego stanu.. Czy ja jestem od czegoś uzależniona?

Odpowiedź jest prosta. Jestem chyba uzależniona od słońca... Naprawdę, nienawidzę takich pochmurnych, deszczowych dni, mogłabym je wszystkie przespać...

Muszę więc szybko chyba coś z tym zrobić, bo najbliższe dni zapowiadają się na niezbyt słoneczne... a sesja poprawkowa tuż tuż :roll:

Samson
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 147
Rejestracja: 15 sie (pt) 2008, 02:00:00

Re: Od czego jesteście uzależnieni?

Post autor: Samson » 12 wrz (pt) 2008, 14:33:18

halag pisze:Właśnie zakładam mój pierwszy topik,a właściwie drugi;), ale ten z myślą o odrobieniu zadania domowego:D(żartuję;).

Właśnie leżę sobie na łóżku, patrzę w okno, totalnie bezwładna emocjonalnie, psychicznie, fizycznie, nie myślę o niczym konkretnym..
I nagle spoglądam na łóżko obok, a na nim moja współlokatorka przegląda coś namiętnie na kompie. Pytam więc, co robi. Czyta właśnie portale informacyjne i opowiada mi o najciekawszych wydarzeniach: o kanibalach w Rosji, o wpadce Sikorskiego, kazirodztwie ojca i córki itd.. Jak sama mówi jest od tego uzależniona, codziennie sprawdza informacje.
Rzecz jasna czytanie tych informacji jest zupełnie bez sensu.. No chyba że mieliby mi za to płacić. A póki nie ma takich perspektyw nie ma sensu tego czytać
halag pisze: Muszę więc szybko chyba coś z tym zrobić, bo najbliższe dni zapowiadają się na niezbyt słoneczne... a sesja poprawkowa tuż tuż :roll:
Ee z czego masz poprawki??

A odpowiadając na topic w temacie to lubie kawe:) a czy jestem uzalezniony??Pije od 2 do 4 dziennie hm....

Artur0
Ekspert
Ekspert
Posty: 1136
Rejestracja: 21 lis (śr) 2007, 01:00:00

Post autor: Artur0 » 12 wrz (pt) 2008, 14:55:37

Właściwie od już od dłuższego czasu zastanawiam się, jak to ze mną jest, że czasami, pędząc za tłumem(...)
Jak ja to ładnie sformułowałem idąc tokiem myślenia mojego taty:

"Jednostki wybitne nie poddają się systemowi myślenia tłumu. Idą naprzód. Pod prąd."

Idąc wzrokiem dalej po Twoim poście, twierdzenie, że nie interesuje Cię już co się dzieje i brak jakiegokolwiek zainteresowanie sprawami bieżącymi może wynikać z faktu iż zbyt duży natłok informacji się zebrał i przepalił się bezpiecznik, co za tym idzie nastąpiła (prawdopodobnie) chwilowa ignorancja. Często tak miałem, gdy po prostu "chciałem żyć" i nie wiedzieć, że ponad 50% ciężko zarobionych dochodów wyciąga mi polityk z portfela, jednak szybko wracałem do rozmyślań i zgłębiania informacji/wiedzy na tematy w tym momencie niezrozumiałe, poprzez internet i masę książek. Myślę, że taki odpoczynek jest nawet wskazany, by człowiek mógł odpocząć, nabrać w tym czasie dystansu do paru spraw, spojrzeć na temat pod innym kątem - po prostu pomyśleć trochę, przestawić się na inny tor. Ja uciekam do pisania, fotografii, muzyki w tym czasie. Może właśnie dlatego obrałem kierunek grafika, bo do tej pory moja wiedza na ten temat była znikoma, a ja lubię się uczyć tego czego chcę się uczyć i uczyć czegoś o czym do tej pory nie miałem pojęcia, a nie tego czego co mi każą - stąd twierdzę, że co najmniej trzy lata z produktywnego życia wyjęło mi LO i użeranie się z odruchami Pawłowa jakie próbowano mi w tym czasie zaszczepić liczne grono nauczycielskie, niszcząc przy tym totalnie uwieziony szept kreatywności.

Można to wszystko podsumować jednym słowem: jesień. :lol:

myimmortal
Bywalec
Bywalec
Posty: 340
Rejestracja: 03 lip (ndz) 2005, 02:00:00

Re: Od czego jesteście uzależnieni?

Post autor: myimmortal » 12 wrz (pt) 2008, 16:04:53

halag pisze:Dziś jednak, znów popadłam w stan totalnej ignorancji.
Nie obchodzi mnie co się dzieje na świecie, kto, co gdzie z kim, dlaczego i po co...ale nie to, że mam zły dzień, deprechę czy coś, po prostu nie obchodzi mnie to i tyle.
jeśli to się nazywa stanem totalnej ignorancji to dobrze wiedzieć, bo ja tak mam cały czas ;-) interesuje mnie to co dotyczy mnie czy moich znajomych, ale to, że na drugim końcu świata coś tam się stało mam szczerze mówiąc głęboko w poważaniu... ale czy to jest totalna ignorancja? kiedyś ludzie tak właśnie żyli i byli szczęśliwi... nie było tv czy netu i informacje nie rozprzestrzeniały się w ciągu kilku sekund po całym świecie tak jak się to dzieje dziś... czy to było złe? według mnie nie... w tej chwili ze wszystkich stron zalewani jesteśmy milionami bodźców wzrokowo-słuchowych co moim zdaniem wcale nie sprawia że poprzez rejestrowanie ich będziemy fajni, bo będziemy wiedzieć, że Mandaryna zrobiła wczoraj to a Doda powiedziała tamto... kogo to tak naprawdę interesuje? po co nam te informacje??? od jakichś 3 lat nie oglądam tv i dobrze mi z tym, a internetowe serwisy informacyjne czytam raz na parę tygodni albo i miesięcy jak już totalnie mi się nudzi i nie wiem co ze sobą zrobić... wolę ten czas poświęcić na spotkanie z żywymi ludźmi, obejrzenie filmu czy przeczytanie książki...

halag
Nowy(a)
Posty: 19
Rejestracja: 20 lip (ndz) 2008, 02:00:00

Post autor: halag » 12 wrz (pt) 2008, 17:04:24

Hehe, widzę, że pięknie odpowiadacie na moje pytanie..:lol:

A co do mojej wcześniejszej wypowiedzi, to nie martwcie się, nie jest ze mną tak źle:D, słońce wyszło i od razu ochoczo wzięłam się za studiowanie matematyki finansowej...;/ i nie tylko :wink:

A co do "stanu ignorancji"...to obawiam się, że nie chodziło mi tylko o nowinki medialne(do których naprawdę mam ogromny dystans), ale jak np. "chęć poświęcenia czasu na spotkanie z żywymi ludźmi, obejrzenie filmu czy czytanie książek..". Ale nie ma o czym gadać;], przynajmniej mam nad czym pracować;).

Więc teraz odpowiadać konkretnie i na temat;> Jestem naprawdę ciekawa, od czego jesteście uzależnieni 8) :twisted:

Faren
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 186
Rejestracja: 08 lip (wt) 2008, 02:00:00

Post autor: Faren » 12 wrz (pt) 2008, 17:38:27

W pewnym sensie jestem pracoholikiem. W każdej wolnej chwili piszę, szukam informacji, czytam książki związane z militariami, historią, światem antycznym itp. Nie chodze do dyskotek (nie lubie tłumów), do kina, teatru (ale do kina i teatru chciałbym pójść :cry: ) nie piję i nie palę. Za to godzinami piszę... mnóstwo. Czasem przy kompie, czasem w zeszytach (mam ich już sporą kolejce :wink: ) Od maja miałem wakacje, jednak przez kolejne 2 miesiące odwiedzałem szkolną biblioteke i polinistów by zdobyć wiedzę, potrzebną mi do napisania materiału. Jak nie którzy wiedzą, byłem Redaktorem Naczelnym w szkolnej gazetce. W 2007 założyłem gildię literacko-malarską. Obecnie pracuję nad piosenkami do albumu "Minerva" zespołu z Katowic "Ludzie bez Duszy". Doglądam również prac nad nową książką. Piszę do niej opowiadania, zlecam ilustracje moim grafikom, zbieram kapitał na wydawnictwo. Od 5 do 18 nie ma mnie w domu (o ile jestem w szkole) a kiedy wracam, od razu zaczynam przeglądać wiadomości i materiały przysłane mi przez zespół. Analizuje je, umieszczam na blogu, tworze własne prace i tak w kółko.

PS: Zanim nazwiecie mnie wariatem, dodam że to sprawia mi przyjemność :twisted:

Augustanna
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 144
Rejestracja: 20 maja (wt) 2008, 02:00:00

Post autor: Augustanna » 12 wrz (pt) 2008, 20:02:55

Ja zaczynam chodzić po ścianach kiedy nie rysuję dłużej niż kilka [ok. 3] dni :F Nieważne co- byleby wziąć narzędzie w rękę i zrobić parę gryzmołów bo inaczej mnie skręca i nie wiem co ze sobą zrobić...

Ale w sumie lubię to moje uzależnienie :D

No i jeszcze jedno- jak zaczynam coś kolekcjonować [karty, figurki, płyty z muzyką, książki, artbooki, etc.]- wciągam się na całego. Chociaż potrafię się opanować na tyle, żeby nie przehulać całej wypłaty :D


A tak na marginesie- w końcu jest chłodniej - jak mnie to cieszy! Nie znoszę, kiedy jest gorąco :D

alusiow
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 50
Rejestracja: 15 sty (wt) 2008, 01:00:00

Post autor: alusiow » 12 wrz (pt) 2008, 22:32:01

halag cóż tu mówić o uzależnieniach...
ja jestem uzależniona od innych ludzi.

i komórki ;)

Faren
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 186
Rejestracja: 08 lip (wt) 2008, 02:00:00

Post autor: Faren » 12 wrz (pt) 2008, 22:40:17

Wiece, odkryłem nowe uzależnienie... kiedy tylko siedze na kompie... musze doładować swoje baterie mocną dawką ciężkiego tworzywa jakim jest meeeeeetal :twisted:

alusiow
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 50
Rejestracja: 15 sty (wt) 2008, 01:00:00

Post autor: alusiow » 12 wrz (pt) 2008, 23:16:44

hm metal pozytywne uzależnienie, jeśli w ogóle można tak mówić o uzależnieniu ;)

Trafalgar
Nowy(a)
Posty: 42
Rejestracja: 31 sie (ndz) 2008, 02:00:00

Post autor: Trafalgar » 13 wrz (sob) 2008, 02:38:53

Uzależnienia ?

Cisza, 1.5 L herbaty dziennie.

--- jeśli nie grałeś/łaś w mmorpg możesz pominąć dalszą część posta ---
WoW - choć ostatnio zapał do "farmowania wciąż tych samych instancji" opadł, i odłożyłem tarczę i mace'a na stojak w oczekiwaniu na WotLK.
Cieszę się, że Blizzard postanowił wprowadzić podwójną wersję instancji 25 osobowych, dla 10 osób. Wciąż się dziwię jakim cudem byliśmy w stanie zabić Ragnarosa czy Nefariana w 40 os, jeśli w TBC problem stanowi koordynacja grupy liczącej 25 ludzi.
Więc powtórzę za S. Lemem "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."

Martusia B
Ekspert
Ekspert
Posty: 1312
Rejestracja: 06 lip (pt) 2007, 02:00:00

Post autor: Martusia B » 13 wrz (sob) 2008, 11:07:13

hmm.. uzależniona..? mam pare:

fotografia, jazda konna, obrabianie fotek, MacBook.. ale co do słońca też się zgodzę.. od niego też jestem uzależniona.. w takie pochmurne dni bardzo łatwo jest się ze mną pokłócić, bo jak widzę takie chmury, to mój humor też się taki zachmurzony robi..
np.jest tak teraz.. muszę iść do pracy (i to kurna mać za darmo!!!).. jestem zła, bo jest mega zimno, a ja będę w spódnicy, koszuli i kamizelce (kelnerka).. nie mam nic ciepłego, a mam stać przed kościołem i coś tam rozdawać, bo to wesele.. wrr.. przecież jest 10 stopni! i od razu już jestem zła.. teraz jest moment cykania.. ale jak ktoś odłączy nie ten kabelek to potrafie wybuchnąć z siłą bomby atomowej..

Ravage
Nowy(a)
Posty: 12
Rejestracja: 09 wrz (wt) 2008, 02:00:00

Post autor: Ravage » 14 wrz (ndz) 2008, 19:04:42

Uzależnienie?
Chyba najważniejsze jest odpowiedzieć sobie czym jest uzależenienie...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Uzale%C5%BCnienie
tu jest wyjaśnienie (niby wikipedii nie powinno się ufać, lecz cóż... Wygląda na to, że tu mają rację ;) )
I jedyna rzecz, od której jestem w tej chwili uzależniona to internet.
Niesłychaną przyjemność sprawia mi siedzenie przy komputerze, sprawdzanie różnych informacji, rysowanie na tablecie, słuchanie muzyki i gadanie na gg z bliskimi znajomymi ;).
Gdy muszę odejść od tej przeklętej puszki, cały czas o myślę o tym... co się dzieje na forum, na którym się udzielam, czy mam jakieś nowe wiadomości na deviancie, na mailu, co sie dzieje na serwisach informacyjnych...
To jest okropne. Chciałabym się czasem od tego oderwać ale nie mogę. Nie mam innych perspektyw. Smutne, ale jakież to prawdziwe.
Jednym słowem, nie ma uzależnień "dobrych". Uzależnienie to choroba. Mniej lub bardziej dokuczliwa.
Na żarty często ludzie mówią "jestem uzależniony/a od". Ale nastały takie czasy, że coraz więcej jest osób uzależnionych od różnych rzeczy, a winą jest w dużej mierze stres i styl życia. Uzależniamy sie od rzeczy które powodują że chociaż przez chwilę możemy poczuć się lepiej. Po prostu nasz mózg jest tak skonstruowany. Musi dostawać odpowiednią dawkę miłych, przyjemnych bodźców.

To, co większość z Was napisała w tym temacie raczej nie jest uzależniona. To raczej przyzwyczajenia lub naturalne potrzeby jak np. "uzależnienie" od słońca ;).

broda
Nowy(a)
Posty: 42
Rejestracja: 14 kwie (pn) 2008, 02:00:00

Post autor: broda » 15 wrz (pn) 2008, 23:31:44

Internet i papierosy, to chyba moje najpoważniejsze uzależnienia.
Więcej nie pamiętam, za wszystkie serdecznie... ;)
Gdy dostęp do internetu stał się bardziej przystępny, możemy nim dysponować cały czas, w domu, poza domem itp. itd, na forach dyskusje się cały czas toczą, to tak to już bywa... To wciąga.
Dziś w trasie do WSRu, fora, galerie netowe, przez co mało nie przejechałem przystanku, co chyba tłumaczy dobrze uzależnienie :D

Blade-88
Nowy(a)
Posty: 41
Rejestracja: 31 sie (ndz) 2008, 02:00:00

Post autor: Blade-88 » 16 wrz (wt) 2008, 13:41:32

U mnie na pierwszym miejscu był by internet,cola

Przed nałogowym piciem wysoko % trunków bronie się jak na razie :)

Choć zdarzało się nie wracać do domu :P

ODPOWIEDZ