gdzie diabeł nie może tam (gołą) babę pośle...

tiptop · Post autor: **tiptop** » 17 wrz (śr) 2008, 17:31:10

Ciekawa jestem, co sądzicie o nagości w reklamie?Czy wykorzystanie jej w handlu nie jest czymś ryzykownym?Czy uważacie,że bardziej pomaga, czy szkodzi wizerunkowi firmy/produktu? Wiadomo, że jest to łatwy sposób na przyciągnięcie uwagi klienta, ale czy na pewno skuteczny?

Poruszyłam ten temat ze znajomymi, więc podam dla zobrazowania jeden przykład: mój kolega codziennie jadąc na zajęcia mija wielki bilbord-chyba-SATURNA, którego prawie 1/3 powierzchni zajmuje postać kobiety odzianej w obcisły ,,kombinezon", (choć ciężko powiedzieć co to jest właściwie, bo z oddali postać wydaje się być naga...

)no i z całego tego bilbordu kojarzy jedynie tą postać...nie może sobie przypomieć czego owa reklama dotyczy, nawet skojarzenie firmy przychodzi mu z trudem...

Czy nagość przyciągając wzrok nie odwraca czasem uwagi od tego, co w reklamie istotne? A może zależy to tylko i wyłącznie od indywidualnego podejscia odbiorcy? Choć chyba ludzie w tym względzie się nie różnią...nie oszukujmy się nagość przyciąga wzrok-no chyba , że jest się niewidomym... 8O

Terrorystka · Post autor: **Terrorystka** » 18 wrz (czw) 2008, 09:12:48

Hm moim zdaniem jest to dość kontrowersyjny temat. To zależy jeszcze od rodzaju nagości i jak daleko autor reklamy czy aktorzy w niej grający się posuwają. Nie ukrywam tego ze nie które reklamy są według mnie zgaszające a wręcz niesmaczne

Wiadomo gołe ciało jak i każda rzecz naturalna ma w sobie piękno ale nie koniecznie trzeba okazywać je społeczeństwo bo wiadomo ludzie sa różni i można kogoś urazić czy zdenerwować takim ryzykownym dość aczkolwiek odważnym posunięciem w mediach. Generalnie mnie to razi jeśli jest przekroczeniem granic przyzwoitości

Ellie · Post autor: **Ellie** » 18 wrz (czw) 2008, 10:49:14

Jak to kiedyś powiedział na jednych z zajęć Sławek bądź Artur (wybaczcie, nie pamiętam dokładnie!

): "Jeśli nie masz pomysłu na dobrą reklamę, wsadź tam dziecko, zwierzę lub nagość/seks".

tiptop · Post autor: **tiptop** » 18 wrz (czw) 2008, 11:10:51

Terrorystka pisze: Generalnie mnie to razi jeśli jest przekroczeniem granic przyzwoitości

to gdzie w takim razie wg Was leży ta granica?

Terrorystka · Post autor: **Terrorystka** » 18 wrz (czw) 2008, 11:40:14

tiptop

Ja rozumiem np nie wiem facet bez koszulki powiedzmy reklamujący jakieś nowe spodnie czy kosmetyk do ciała to jest jak najbardziej jeszcze w granicy dobrego smaku

Według mnie
Ale np kobieta w bieliźnie zbyt wyzywającej gdzie np piersi jej są prawie na wierzchu a nawet bywają reklamy gdzie piersi kobiet są centralnie odsłonięte(często takie reklamy widuje się na przykład kiedy wychodzi nowy numer jakiegoś czasopisma pornograficznego) Jestem oburzona tym że takie reklamy są na widoku publicznym. Miejmy na uwadze to i powinien to mieć na uwadze każdy projektant reklamy wizualnej że w miejscu publicznym jest zarówno dostępna dla osób starszych jak i dla kilkuletnich dzieci i to według mnie jest zdecydowanym przekroczenie granic dobrego smaku:)

Terrorystka · Post autor: **Terrorystka** » 18 wrz (czw) 2008, 11:44:18

Granica ta jak zresztą każda inna leży w zachowaniu umiaru

w reklamie "wyzywającej" powinno się zachować umiar w odsłanianiu partii ciała kobiety (zwłaszcza kobiety!) oraz mężczyzny (do pasa?:D)

megejra · Post autor: **megejra** » 18 wrz (czw) 2008, 11:46:49

Ellie pisze:Jak to kiedyś powiedział na jednych z zajęć Sławek bądź Artur (wybaczcie, nie pamiętam dokładnie! ): "Jeśli nie masz pomysłu na dobrą reklamę, wsadź tam dziecko, zwierzę lub nagość/seks".

hmm, jak dobrze pamiętam

(z "notatek" na egzamin z RP)
to jest to jedna z kilkunastu zasad, którą David Ogilvy umieścił w swojej "recepturce" na dobrą reklamę

często jego książka traktowana jest jak Biblia - dot. reklamy.

Stąd te słowa często padające z ust SW czy AW, choć nie tylko...

a co do granic - jak wyżej -

każdy ma swoją

jest to temat zbyt rozległy - i zdań, jak ludzi zbyt wiele...

Terrorystka · Post autor: **Terrorystka** » 18 wrz (czw) 2008, 11:47:34

Zapraszam Was do odwiedzenia mojego topicu w kategorii "spotkania,imprezy"topic nosi nazwę "Zintegrujmy się!" i wpisywania swoich propozycji ostatnio pojawiła się z mojej strony oferta 3 klubów w Warszawie (patrzcie "Zintegrujmy się!")

Ellie · Post autor: **Ellie** » 18 wrz (czw) 2008, 13:15:51

Ale jaki to ma związek z tym tematem...?

lamp.art · Post autor: **lamp.art** » 18 wrz (czw) 2008, 13:25:56

Ellie pisze:Ale jaki to ma związek z tym tematem...?

Może taki, że tam będzie dużo nagości

Terrorystka · Post autor: **Terrorystka** » 18 wrz (czw) 2008, 13:47:59

Hehe na 100%

Terrorystka · Post autor: **Terrorystka** » 18 wrz (czw) 2008, 14:08:53

http://images.showhype.com/uploads/phot ... layboy.jpg

DOPASOWANIE TEMATYKI REKLAMY DO WIZERUNKU FIRMY. Jest to kolejny bardzo ważny wątek poruszony w temacie koleżanki. Otóż patrząc na tą reklamę jest dość absurdalna ale uważam że trafnie łączy tematykę produktu z wizerunkiem i działalnością firmy. Wydaje mi się jednak ze też bardzo dużo zależy od miejsca gdzie umieścimy tego rodzaju reklamy. Na przykład gdy jest umieszczona gdzieś na ulicy ludzie mogą poczuć się zgorszeni już nie wspomnę o dzieciach. Już nie mówiąc o sytuacjach kiedy tego rodzaju reklamy bywały czy nadal bywają umieszczone w okolicach kościołów czy cmentarzy. Osobiście uważam że to brak szacunku do świętości a wręcz kpina

Ale sami to oceńcie i bardzo gorąco zachęcam do pisania swoich opinii na ten ciekawy temat

tiptop · Post autor: **tiptop** » 18 wrz (czw) 2008, 21:40:00

uhmm...powracam do sedna tematu

czy użycie/nadużycie elementów erotycznych/nagości rzeczywiście pomaga kojarzyć je z marką i produktem?czy nie jest to strategia czasem zbyt ryzykowna?, bo może okazać się, że właśnie cała uwaga zostanie skierowana właśnie na ową nagość, w rezultacie w umyśle potencjalnego konsumenta nie starczy już miejsca na zapamietanie informacji o produkcie, marki czy korzyści płynących z jego użycia...
każdy oczywiście ma swoją granicę przyzwoitości- zarówno odbiorca jak również twórca reklamy, na którym proponowałabym się skupić w tym temacie-ścisłości naszej przyszłej branży

co Wy -jako przyszli twórcy reklamy- sądzicie o przekazywaniu komunikatów reklamowych powiązanych z nagością???

Terrorystka · Post autor: **Terrorystka** » 18 wrz (czw) 2008, 22:12:21

tiptop

Generalnie mogę też odwołać się np do reklamy balsamu odchudzającego tu chciałam posłużyć się zdjęciem w celu pomocy a jednocześnie pokazania w praktyce tej kwestii

http://www.skincare.pl/img/photos/skinc ... _nivea.jpg

Zobaczcie tu jak najbardziej jest "udowodnione i pokazane" działanie tego preparatu na sylwetkę . Ma na celu sprowokowanie odbiorcy do myślenia " Laaal! To działa ja też będę miała takie boskie ciało jak kupie ten krem" Wszystko zależy od wielu rzeczy
1. Lokalizacja takiej reklamy
2 "agresja" czy "ostrość" danego wizerunku kobiety (sexapil?):D szukam właściwego słowa

3 Od stopnia roznegliżowania kobiety czy mężczyzny (owe piersi an wierzchu) Np jest różnica między tą reklamą :

http://i123.photobucket.com/albums/o310 ... st2007.jpg

a tą:

http://www.goldmax.pl/images/eveline_sl ... _ramka.jpg

I tu wzywam Was również do dyskusji pytając Was :Jaka jest ta różnica która z tych 2 reklam jest według Was bardziej przekracza granice dobrego smaku

? I dlaczego:)?

W prawdzie te 2 reklamy dość odważnie i trafnie reklamują dany produkt ale jest moim zdaniem różnica między tymi zdjęciami:)

Terrorystka · Post autor: **Terrorystka** » 18 wrz (czw) 2008, 22:23:39

Co do nadużycia jak już wcześniej napisałam NIGDY żadne nadużycie czegokolwiek nie jest dobre i nie przyniesie z pewnością dobrego skutku. Należy znać granice. I mniej więcej wiedzieć co może ludzi zgorszyć co może zniesmaczyć i tylko zaszkodzić nawet jeśli będzie to "piękno" w nadmiarze:)
Poza tym reklamy na przykład ukazujące roznegliżowane kobiety wśród niektórych nastolatków mogą wpoić do głowy błędny wizerunek kobiety "kobieta= roznegliżowana bezwstydnica" i to może to wpłynąć na życie patrzenie na kobiety oraz na psychikę takiego nastolatka

Oraz obrazić kobiety. Mnie bulwersuje i wręcz nie raz obrzydza widok np gołego tyłka widniejący np na bilbordzie