Hejka! Troszki mi smutaśno iż nikt nie pisze nio ale cóż. Może zachęcę was notką.
Pierwsza była wielka przestrzeń, którą rządziły Światłość i Mrok. Przez wieki współistnieli w harmonii, aż narodziło się miedzy nimi gorące uczucie, połączyli się i stworzyli wspólnie świat. Oboje przybrali nowe imiona: Światłość stała się Tiar An, a Mrok - Ranem. Jako pierwszy do czynu stworzenia przystąpił Ran. Powołał do życia wielką kulę ognistą, która miała oświetlić świat i przestrzeń. Natomiast Tiar An stworzyła wielkie morze. Z jego wnętrza wydobyła ląd, który wspólnie nazwali Trianonem. Podmuchem swego oddechu Tiar An utworzyła nieboskłon i wprawiła go w ruch. Po tym wszystkim dali początek życiu - zwierzętom i ludziom. Tiar An szczególnie upodobała sobie ludzi. Do tego stopnia, że przybrała ludzką formę - pięknej, młodej kobiety - i zamieszkała wśród nich. Ran, zazdrosny i znieważony, ze swojej krwi stworzył armię demonów i potworów, którą posłał na Trianon, by zniszczyli ludzi. Tiar An, wzburzona krzywdą swych podopiecznych, rozpoczęła wojnę z Ranem, która trwała 1000 lat. W końcu Ran i Tiar An postanowili wybaczyć sobie błędy. Ran otworzył ziemię i rozkazał demonom opuścić Trianon i żyć w jego podziemiach. Te demony, które mu się sprzeciwiły, zostały unicestwione. Ostatecznie bogowie uznali, że część z nich może pozostać na Trianonie - do nich należeli Kraken, Levian, Behem. By dać sobie wyraz przebaczenia i wierności, Tiar An i Ran pojednali się w miłosnych uniesieniach. Dzięki sile ich uczucia, narodził się chłopiec, któremu nadali imię Pelliar. Zgodnie z wolą swych boskich rodzicieli, zjednoczył plemiona ludzi oraz założył wspaniałe królestwo, którego potęga nie przeminie przez setki lat.
JDFA
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 186
- Rejestracja: 08 lip (wt) 2008, 02:00:00
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 186
- Rejestracja: 08 lip (wt) 2008, 02:00:00
Handel w Trianonie
Hejka, opracowałem rys historyczny o powstaniu ośrodków handlowych w dorzeczu rzeki Etalii. Oto on:
Rozwój handlu w Pelliarze
W Trianonie zajęcie kupca od wieków wiązało się z dużym ryzykiem. Do transportu towarów między nadbrzeżnymi miastami stosowano karawany lub łodzi. Handlarze musieli płacić myto lokalnym władcom za podróż przez te tereny. Szczególnie dotkliwe było to w Enucie. Tam kupcy traktowali opłaty jako dodatkowe koszty prowadzenia interesu. Zachodni kupcy nie chcieli tego zaakceptować. Gdy mieli przestłać towar przez morze, najmowali wojowników do starcia z piratami. Wielu kupców z Caufan i Till Anugar kiedyś było piratami, niektórzy nadal praktykowali ten proceder.
Na początku III wieku Arkanoidy istniały trzy grupy społeczne zdolne do walki: rycerze, magowie i kupcy. Początkowo silniejszą grupą było rycerstwo, które pobierało daniny od kupców w zamian za ochronę. Jednakże ci czuli się coraz mniej bezpiecznie na swych szlakach. Zaczęli więc koncentrować wyprawy na strategicznych miastach. Najszybciej rozwijały się miasta w Etalonie (dorzecze rzeki Etalii). Wyśmienicie nadawały do prowadzenia wymiany handlowej z zachodnim Melosem, Ilurienami, Caufan, Kerą i Till Anugarem. Dodatkowo, ujście Etalii pozwoliło na utworzenie nowych ośrodków handlowych, które uniezależniły prowincję od rolnictwa. Mieszczanie zaczęli otaczać nowo powstałe miasta murami i formowali do ich obrony zbrojne oddziały.
W 267 roku Arkanoidy piechota miasta Sevon pokonała rycerzy króla Marka Oweriusza, próbującego siłą zdławić bunt chłopski. Zwycięską armię wystawił związek miast zwany Ligą Etalonu. Buntem przeciw tyranii dowodził syn Marka, Kreus.
Etalon pod rządami Kreusa
Wyniesiony na tron Kreus Pellian wzmocnił królestwo, wprowadzając reformy. Na podstawie dekretu z 268 roku, zniesiono w portach Etalonu cło na importowane towary oraz obniżono podatki, co jeszcze bardziej przyspieszyło rozwój regionu. Wprowadzono nadzór wojskowy nad szlakami śródlądowymi. Tym samym Kreus przywrócił prowincję do łask Pelliaru. Za rządów Marka Oweriusza mieszkańcy dorzeczy Etalii wznosili ciągłe bunty, a w końcu zagrozili oderwaniem od królestwa. Nowy król postanowił również utworzyć regularną armię. Zniósł przymusowy pobór, który zorganizował jego ojciec - powrócono do systemu Astoriusza. Obecnie nowa formacja miała przede wszystkim chronić granice i lud przed zagrożeniem zewnętrznym. Ponieważ wyprawy handlowe miały coraz większy zasięg, konieczne było utworzenie zbrojnych ośrodków ochrony szlaków handlowych, krerów. W nich stacjonować miały Calbary jeździeckie oraz terytorialne jednostki milicji. Kwestię obrony królestwa przed atakami z wewnątrz, postawiono drużynom najemnym, którymi przewodził Kreus podczas wojny domowej. Po wojnie najemnicy przeszli pod rozkazy zarządców portów, a zakres ich działań określały kontrakty.
Z czasem, grupy te, podobnie do gildii kupieckich, zawiązały związek, zwany Kompanią Fladandzką (większość najemników pochodziła z Fladanii, regionu prawego dorzecza Etalii). Kompania przez lata poszerzała swe wpływy. Przejęła część zadań straży miejskiej, zwalczała przestępczość oraz organizowała ekspedycje górnicze. Związek ściśle współdziałał z Frakcją Chertynów (dawniej Liga Etalonu), a specjalne kontrakty umożliwiły gildii utworzenie własnej regularnej armii, która stacjonuje w porcie Feynord. Siedzibą Kompanii jest obóz szkoleniowy Caern, u stóp gór Tas. Gildia była również pierwszą w historii organizacją militarną, zrzeszającą tauronów i samailonów. Pod jej dowództwem 1. i 2. Armia Arpadzka wraz z Legronami Pelliaru broni umocnień na rzece Toiren.
Rozwój handlu w Pelliarze
W Trianonie zajęcie kupca od wieków wiązało się z dużym ryzykiem. Do transportu towarów między nadbrzeżnymi miastami stosowano karawany lub łodzi. Handlarze musieli płacić myto lokalnym władcom za podróż przez te tereny. Szczególnie dotkliwe było to w Enucie. Tam kupcy traktowali opłaty jako dodatkowe koszty prowadzenia interesu. Zachodni kupcy nie chcieli tego zaakceptować. Gdy mieli przestłać towar przez morze, najmowali wojowników do starcia z piratami. Wielu kupców z Caufan i Till Anugar kiedyś było piratami, niektórzy nadal praktykowali ten proceder.
Na początku III wieku Arkanoidy istniały trzy grupy społeczne zdolne do walki: rycerze, magowie i kupcy. Początkowo silniejszą grupą było rycerstwo, które pobierało daniny od kupców w zamian za ochronę. Jednakże ci czuli się coraz mniej bezpiecznie na swych szlakach. Zaczęli więc koncentrować wyprawy na strategicznych miastach. Najszybciej rozwijały się miasta w Etalonie (dorzecze rzeki Etalii). Wyśmienicie nadawały do prowadzenia wymiany handlowej z zachodnim Melosem, Ilurienami, Caufan, Kerą i Till Anugarem. Dodatkowo, ujście Etalii pozwoliło na utworzenie nowych ośrodków handlowych, które uniezależniły prowincję od rolnictwa. Mieszczanie zaczęli otaczać nowo powstałe miasta murami i formowali do ich obrony zbrojne oddziały.
W 267 roku Arkanoidy piechota miasta Sevon pokonała rycerzy króla Marka Oweriusza, próbującego siłą zdławić bunt chłopski. Zwycięską armię wystawił związek miast zwany Ligą Etalonu. Buntem przeciw tyranii dowodził syn Marka, Kreus.
Etalon pod rządami Kreusa
Wyniesiony na tron Kreus Pellian wzmocnił królestwo, wprowadzając reformy. Na podstawie dekretu z 268 roku, zniesiono w portach Etalonu cło na importowane towary oraz obniżono podatki, co jeszcze bardziej przyspieszyło rozwój regionu. Wprowadzono nadzór wojskowy nad szlakami śródlądowymi. Tym samym Kreus przywrócił prowincję do łask Pelliaru. Za rządów Marka Oweriusza mieszkańcy dorzeczy Etalii wznosili ciągłe bunty, a w końcu zagrozili oderwaniem od królestwa. Nowy król postanowił również utworzyć regularną armię. Zniósł przymusowy pobór, który zorganizował jego ojciec - powrócono do systemu Astoriusza. Obecnie nowa formacja miała przede wszystkim chronić granice i lud przed zagrożeniem zewnętrznym. Ponieważ wyprawy handlowe miały coraz większy zasięg, konieczne było utworzenie zbrojnych ośrodków ochrony szlaków handlowych, krerów. W nich stacjonować miały Calbary jeździeckie oraz terytorialne jednostki milicji. Kwestię obrony królestwa przed atakami z wewnątrz, postawiono drużynom najemnym, którymi przewodził Kreus podczas wojny domowej. Po wojnie najemnicy przeszli pod rozkazy zarządców portów, a zakres ich działań określały kontrakty.
Z czasem, grupy te, podobnie do gildii kupieckich, zawiązały związek, zwany Kompanią Fladandzką (większość najemników pochodziła z Fladanii, regionu prawego dorzecza Etalii). Kompania przez lata poszerzała swe wpływy. Przejęła część zadań straży miejskiej, zwalczała przestępczość oraz organizowała ekspedycje górnicze. Związek ściśle współdziałał z Frakcją Chertynów (dawniej Liga Etalonu), a specjalne kontrakty umożliwiły gildii utworzenie własnej regularnej armii, która stacjonuje w porcie Feynord. Siedzibą Kompanii jest obóz szkoleniowy Caern, u stóp gór Tas. Gildia była również pierwszą w historii organizacją militarną, zrzeszającą tauronów i samailonów. Pod jej dowództwem 1. i 2. Armia Arpadzka wraz z Legronami Pelliaru broni umocnień na rzece Toiren.
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 186
- Rejestracja: 08 lip (wt) 2008, 02:00:00
Handel morski
Żeby nie wyglądało, iż robiłem ten topic tylko na "odwal się" dodam moje kolejne zapiski, które spisałem po lekturze "Przełomowe momenty w historii konfliktów zbrojnych". Dalsza część o rozwoju handlu oraz wojskowości. Nie każdy chyba wie, iż handel najszybciej rozwijał się w czasie wojny (i vice versa, wojna zyskiwała na handlu). Jakieś skojarzenia z ropą?
Handel morski
Wraz ze wzrostem wymiany handlowej zarówno na Morzu Zachodnim jak i na akwenach południowych rozwijała się flota frachtowców. I to znacznie szybciej niż flota wojenna. Transport rzeczny był o wiele tańszy niż lądowy. Jeszcze bardziej ekonomiczne było wykorzystanie morskich szlaków handlowych, szczególnie przy pływaniu żaglowcami. W czasach zawiązania się frakcji Chertynów, gdy rozpoczęto eliminacje piratów, nastąpił gwałtowny wzrost morskiej wymiany handlowej. Odbyło się to również po wprowadzeniu w 369 roku Arkanoidy krasnoludzkiego kompasu, na tyle prostego, że każdy wilk morski mógł się nim posłużyć. Statki handlowe stawały się coraz większe i mocniejsze, mogły żeglować niezależnie od pory roku czy pogody. Płynęły coraz dalej i szybciej, aż w końcu zawiązano stosunki handlowe z portami Enutu oraz Kabiosu. Niestety, rozwój nawigacji przywrócił świetność korsarzom z Ilurienów. Początkowo statki towarowe nie były przygotowane do walki z piratami. Po upadku królestwa Arneros, bardzo majętnego partnera handlowego Pelliaru, opracowano nową, niezwykle groźną broń - kuszę. Produkcja kusz rozwijała się głównie w obszarze Etalonu. Używano częściej je na morzu, bowiem na lądzie wciąż to łuk decydował o przewadze taktycznej.
Równocześnie ze zmianami zachodzącymi na Morzu Zachodnim rozwijała się wymiana handlowa na morzach północnych, gdzie zaczęto przewozić zboże, bydło a także surowce do nowoutworzonej kolonii novadryjskiej na Till Anugar. Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na towary eksportowe, Chertyni przenieśli swą siedzibę w ten rejon. Na początku VII wieku transoceaniczny handel nie był zmonopolizowany przez Pellianów. Najpotężniejszą flotą dysponowali wówczas Kabianie. Tak naprawdę swą potęgę zawdzięczali wojnie w Arneros, z 571 roku. Po zniszczeniu portu Balamano przez hordy koczowników z Enutu, wojska Kabiosu przejęły wschodnie tereny Arnenbergczyków. Tym samym wzmocnili są pozycję, jako ważnego partnera handlowego Pelliaru. Do końca nie wyjaśniono, czemu północne królestwo upadło. Dziwi sam fakt zniszczenia portów oraz miast, bowiem poprzednie wyprawy łupieżcze kończyły się zajęciem podbitego terenu. Plotka głosi, że to Kabios zaatakował Arneros, by przejął kontrolę nad szlakami handlowymi. Niestety nie zachowały się żadne inskrypcje, dotyczące tego konfliktu. Jedynym źródłem informacji mogą być pieśni poetyckie, wykonywane przez bardów. Trudno ustalić, ile zawierają prawdy historycznej, a ile fikcji literackiej. W końcu i pieśniarze muszą z czegoś żyć.

Handel morski
Wraz ze wzrostem wymiany handlowej zarówno na Morzu Zachodnim jak i na akwenach południowych rozwijała się flota frachtowców. I to znacznie szybciej niż flota wojenna. Transport rzeczny był o wiele tańszy niż lądowy. Jeszcze bardziej ekonomiczne było wykorzystanie morskich szlaków handlowych, szczególnie przy pływaniu żaglowcami. W czasach zawiązania się frakcji Chertynów, gdy rozpoczęto eliminacje piratów, nastąpił gwałtowny wzrost morskiej wymiany handlowej. Odbyło się to również po wprowadzeniu w 369 roku Arkanoidy krasnoludzkiego kompasu, na tyle prostego, że każdy wilk morski mógł się nim posłużyć. Statki handlowe stawały się coraz większe i mocniejsze, mogły żeglować niezależnie od pory roku czy pogody. Płynęły coraz dalej i szybciej, aż w końcu zawiązano stosunki handlowe z portami Enutu oraz Kabiosu. Niestety, rozwój nawigacji przywrócił świetność korsarzom z Ilurienów. Początkowo statki towarowe nie były przygotowane do walki z piratami. Po upadku królestwa Arneros, bardzo majętnego partnera handlowego Pelliaru, opracowano nową, niezwykle groźną broń - kuszę. Produkcja kusz rozwijała się głównie w obszarze Etalonu. Używano częściej je na morzu, bowiem na lądzie wciąż to łuk decydował o przewadze taktycznej.
Równocześnie ze zmianami zachodzącymi na Morzu Zachodnim rozwijała się wymiana handlowa na morzach północnych, gdzie zaczęto przewozić zboże, bydło a także surowce do nowoutworzonej kolonii novadryjskiej na Till Anugar. Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na towary eksportowe, Chertyni przenieśli swą siedzibę w ten rejon. Na początku VII wieku transoceaniczny handel nie był zmonopolizowany przez Pellianów. Najpotężniejszą flotą dysponowali wówczas Kabianie. Tak naprawdę swą potęgę zawdzięczali wojnie w Arneros, z 571 roku. Po zniszczeniu portu Balamano przez hordy koczowników z Enutu, wojska Kabiosu przejęły wschodnie tereny Arnenbergczyków. Tym samym wzmocnili są pozycję, jako ważnego partnera handlowego Pelliaru. Do końca nie wyjaśniono, czemu północne królestwo upadło. Dziwi sam fakt zniszczenia portów oraz miast, bowiem poprzednie wyprawy łupieżcze kończyły się zajęciem podbitego terenu. Plotka głosi, że to Kabios zaatakował Arneros, by przejął kontrolę nad szlakami handlowymi. Niestety nie zachowały się żadne inskrypcje, dotyczące tego konfliktu. Jedynym źródłem informacji mogą być pieśni poetyckie, wykonywane przez bardów. Trudno ustalić, ile zawierają prawdy historycznej, a ile fikcji literackiej. W końcu i pieśniarze muszą z czegoś żyć.