Bezsennosc

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 20 sie (pt) 2004, 11:03:35

.. taaa mysli pelne emocji niczym pedzaca sniezna kula przybieraja w swej zlozonosci po czym rozbijaja sie na czlowieku atakujac na powrot odlamkami ktore to po chwili zaczynaja na powrot sie laczyc w innej konfiguracji tworzac kolejny pedzacy ku nam sniezny granat... a kazdy z odlamkow drazy emocjonalne poklady przeszlosci wytwarzajac przy tym energie ktora zaglada w przeszlosc budujac ja w oparciu o ow odlamek... wizja przyszlosci po chwili ulega jednak destrukcji z uwagi na koejne uderzenie, kolejnego odlamka...
Drzemki w ciagu dnia to u mnie wogole sie nie pojawiaja. Czasem natomiast nie mogac zasnac wstaje by zapalic papierosa, pozwala to czasem zmienic biegnace mysli; zastapic je innymi - bardziej pozwalajacymi na spokoj i wyciszenie. A czasem patrzac poprostu na zegarek uzmyslawiam sobie przy wsparciu jasniejacego nieba iz nie warto juz jest zasypiac, ze jeszcze tak z np. pare godzin sie polezy i bedzie mozna wstac, i lezac z takim nastawieniem po chwili witam sen.

maga
Nowy(a)
Posty: 9
Rejestracja: 20 sie (pt) 2004, 02:00:00

Post autor: maga » 20 sie (pt) 2004, 11:21:12

Byc moze z bezsennoscia jest tak jak ze wszystkim...trzeba z nia jakos dojsc do ladu,pogodzic sie z nia a moze wtedy nawet skorzystamy zamiast sie meczyc...jednak mnie brak snu dobijaja o tyle, ze potem spie dlugo i budze sie nieprzytomna,dlugo dochodze do siebie,a w rezultacie ucieka mi polowa dnia niewiadomo na czym:roll: ale mysle, ze jesli to mozliwe to warto wykorzystywac bezsennosc...odebrac jej cala energie i moze juz zmeczona sama zasnie zamiast nas meczyc :wink:

ps. z coraz pozniejszym chodzeniem spac zawsze obawiam sie tylko ze sobie calkiem codzienny zegarek w organizmie przestawie...i juz caly moj rytm dnia do niczego :?

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 20 sie (pt) 2004, 12:08:04

Wiesz maga moj brachu ma calkiem przestawiony zegar. Latem spi po 12-14h. Zanim dojdzie do siebie, napije sie coli itd jest godzina 20 :)

maga
Nowy(a)
Posty: 9
Rejestracja: 20 sie (pt) 2004, 02:00:00

Post autor: maga » 20 sie (pt) 2004, 15:49:21

straszna sprawa...kiedy jest wolne to jeszcze jakos mozna ciagnac, ale gdy sie nagle okaze ze trzeba gdzies byc powiedzmy o 8, a spac sie chodzi np okolo 7, albo poranek zaczyna sie w okolicach godziny 14 to juz troche zgroza... :? zwlaszcza ze spanie tyle godzin to czasem gorzej niz nie spac wogole...strasznie meczy...
no i moze czasem rzeczywiscie bywa tak ze jak juz stwierdzamy, ze trudno dzis nie pospimy tylko poczekamy do rana sen przychodzi niewiadomo skad...zlosliwosc rzeczy martwych?? :wink:

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 20 sie (pt) 2004, 18:15:50

W sezonie szkolnym braciak idzie do szkoly, wraca spi do 22. Pozniej nauka do 7 i rzeski idzie do szkoly itd. Podobno optymalny sen to 7-8 godzin. Mniej to b. zle ale wiecej tez niezbyt dobrze.

Hehe moje zarwane noce to imprezy m.in z ludzmi WSR i w WSR. A poza tym pisanie prac na zajecia. Zwykle mam malo czasu w tygodniu wiec konczylo sie pisaniem w noc przed terminem. Raz nawet zaspalem na zajecia bo zachcialo mi sie drzemac o 6 rano. Innym razem w ogole nie spalem. Biedny Slawek Wojtkowski musial czytac te moje elaboraty (mam nadzieje ze tylko przelecial je wzrokiem). Straszne glupoty wypisuje sie po nocy. Lepiej zawsze rano spojrzec na to swiezym okiem :)

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 12 mar (ndz) 2006, 04:43:46

Zieeff ... moze tak teraz sie uda zasnac.

Ale chociaz czlowiek opracowal nieco nowa wersje (0.9) wiec kto wie moze stronka wroci

Magdusia
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 4838
Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdusia » 12 mar (ndz) 2006, 11:01:26

ja sie polozylam o polnocy a o 5:20 juz oczka otwarte i koniec spania ;/
ale sie zmusilam, nie myslalam o niczym i lezałam, az w koncu zansleam znow . ciezko było ;(

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 12 maja (pt) 2006, 05:32:34

No masz .. to juz 05:30 8O Normalnie no jeszcze góra hmm ... z godzine i trzeba bedzie pomyslec o tym co by sie troche tym razem zdrzemnac, moze 8)

xerowka
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 598
Rejestracja: 06 wrz (wt) 2005, 02:00:00

Post autor: xerowka » 12 maja (pt) 2006, 08:44:26

A ja od 3 dni spać nie mogę więc łykam APAP NOC, ale to daje rezultat przynajmnie u Mnie po 2 godz. i śpie może z 4 / 5 godz. a potem znowu męczarnie :roll: :cry: :? :( mam dość niech pełnia się skończy :wink:

Magnus McKnee
Bywalec
Bywalec
Posty: 385
Rejestracja: 10 gru (sob) 2005, 01:00:00

Post autor: Magnus McKnee » 12 maja (pt) 2006, 10:54:38

Ja tam nie mam problemów ze snem. Godzina 20 pifko, filmik i 22 odpływam i tak do 8:00. Jak ktoś ma ochotę to niech spróbuje. :)

Magdalena
Ekspert
Ekspert
Posty: 1770
Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdalena » 12 maja (pt) 2006, 12:15:14

a ja ostatnio sypiam jak kamien...po 8 albo 9 godzin 8O cud :!:

Magdusia
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 4838
Rejestracja: 24 lut (czw) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdusia » 12 maja (pt) 2006, 14:41:37

nie no minionej nocy spałam 9, prawie 10h ale to pewnie dlatego ze poprzednie 5 nocy (zaczynajac od tej z niedzieli na poniedziałek) to spałam po 4 h, max 5 i to rwane, nie jednokrotnie ze 2x albo wymęczone takie... i wogole...

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 12 maja (pt) 2006, 18:06:32

No ja tym razem tez prawie 10 ... tak wiec chyba odespalem troche.

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 12 maja (pt) 2006, 22:03:37

ja was nie rozumiem codziennie od paru lat sypiam 6 na 7 dni w tygodniu 4-5 h i nie narzekam leniwce jedne! :P Wasze stekania mozna porownac tylko do postow z typowego forum emerytomanow :P :lol:

Magdalena
Ekspert
Ekspert
Posty: 1770
Rejestracja: 16 lis (śr) 2005, 01:00:00

Post autor: Magdalena » 12 maja (pt) 2006, 22:25:58

Havoc pisze:ja was nie rozumiem codziennie od paru lat sypiam 6 na 7 dni w tygodniu 4-5 h i nie narzekam leniwce jedne! :P Wasze stekania mozna porownac tylko do postow z typowego forum emerytomanow :P :lol:
zaraz zraaz...ja zaprzeczyla...ja nie cierpie osattanio na bezsennosc, wrecz przeciwnie...zbyt duzo snu i lenistwa :P

pzdr wszystkich i i w olgle nie powinnam pisac zapewne teraz yyy pa :D

ODPOWIEDZ