Szczere wyznania

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 13 lis (czw) 2008, 11:11:01

seize pisze:Czyli powód z cyklu : wszyscy już maja więc i ja już napewno mieć muszę bo lata to już ostatnie na takie wielkie decyzje ? :twisted:

To nie jest owczy pęd. Jak się raz zasmakuje, to później chce się tego mimo obaw, że będzie jak poprzednio. Tylko kobieta to zrozumie...

Ja jeszcze jestem młoda ;P wiekiem ;P wolę teraz, bo poźniej nie chcę wybierać między dzieckiem a rozwojem kariery...

Terrorystka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 136
Rejestracja: 15 wrz (pn) 2008, 02:00:00

Post autor: Terrorystka » 13 lis (czw) 2008, 20:30:29

Natalunia nier chce gada jak stara babka ale powiem Ci tak że na wszystko jest w zyciu czas na naukę na dzieci na starośc na życie na imprezy i powiem Ci że nie nalezy się spieszyc z macieżynstwem wiem to po sobie samej po mojej matce po jej posatwie wobec mnie i ojca czasem cięzko odróżnic instynkt od "zachcianki"

Terrorystka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 136
Rejestracja: 15 wrz (pn) 2008, 02:00:00

Post autor: Terrorystka » 13 lis (czw) 2008, 20:32:22

Ja bardzo tęsknie za moja matka która nie chcę mnie widziec :( i nie chodzi tu o niechęc ale nie będe wiecej tutaj pisac baaardzo mi jej brakuje kiedy płaczę kiedy mi źle kiedy chcę porozmawiac z matka

Brewa
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 138
Rejestracja: 16 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: Brewa » 13 lis (czw) 2008, 22:30:06

Sprzedam nerkę!

Annka
Bywalec
Bywalec
Posty: 436
Rejestracja: 15 lis (czw) 2007, 01:00:00

Post autor: Annka » 14 lis (pt) 2008, 16:06:08

hmmm.... jak potrzebujesz pożyczki, to teraz takie kresyty są w 15 min (podobno). A nerka może się jeszcze przydać - np do filtrowania piwa :D Ale jak koniecznie chcesz ją sprzedać, to ja przyjmę, będę ją głaskać, wyprowadzać na spacer, żywić - a czym się, tak w ogóle, żywi nerkę :?:

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 15 lis (sob) 2008, 14:34:43

Wiesz, to nie jest zachcianka... Tak się dzieje jak już raz coś bylo i zniknęło zbyt szybko...

Współczuję Ci... Matka jest jedną z najbliższych osób w życiu...

Terrorystka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 136
Rejestracja: 15 wrz (pn) 2008, 02:00:00

Post autor: Terrorystka » 15 lis (sob) 2008, 21:40:50

Natalunia

Ze starym tez mi się chrzani... udaje obrażonego wielce na mnie za kilka słów. Ja nagle zapomniałam jak wyklinał moich znajomych i tłukł mnie po pysku. Kiepsko kiedy wracam do domu wchodzę jak do "przymusu" bo jaśnie pan wielce obrażony. Jestem tu bo nie stać mnie by to zmienić nie wiem ile tego wytrzymam

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 16 lis (ndz) 2008, 13:35:44

Terrorystko, przykro mi.... współczuję Ci, bo wiem ile znaczy wsparcie ze strony rodziców. Ale trzymam kciuki za pogodzenie się i za Twoje lepsze życie. praca daje ucieczkę. Z czasem usamodzielnisz się. i przestaniesz przychodzić do przymusu, a zaczniesz do mieszkania, w którym ktoś na Ciebie czeka z otwartymi ramionami.

zielonyszerszen
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7154
Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00

Post autor: zielonyszerszen » 16 lis (ndz) 2008, 19:29:48

Natalunia pisze:Z czasem usamodzielnisz się. i przestaniesz przychodzić do przymusu, a zaczniesz do mieszkania, w którym ktoś na Ciebie czeka z otwartymi ramionami.
piękne słowa Natalunia ale ....
....ale nadal zadra w sercu będzie siedzieć
niestety życie jest takie a nie inne i chociaż tego nie chcemy często jest nie sprawiedliwe
ale zawsze po burzy wychodzi tęcza a z nią słońce
więc drogie Panie głowa do góry :P

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 17 lis (pn) 2008, 17:47:35

Wiem, że zawsze pozostanie jakaś drzazga. Często jest tak, że nasi rodzice i ich zachowanie kształtują w krzywym zwierciadle obraz partnera (co jest naprawde okropne). Ale, jak mawia mój Łukasz: Po gorszych chwilach zawsze przychodzą dobre. Musi być jakaś równowaga przecież. Wierzę, że uda Ci się Terrorystko :)

A co do moich problemow... Teściowa jest nieugięta. Ostatnio wyzwała mnie od różnych. Nie bedę się pchać tam, gdzie mnie nie chcą. Mówi się, że wychodzę za mąż za chłopaka a nie za jego rodziców. Ale mimo wszystko, z jego rodziną też trzeba dobrze żyć, bo będą obecni cały czas w naszym życiu. Ale nie kosztem mnie. Nie wiem jak można się wypowiadać w ten sposób o osobie, której się nie zna.

Terrorystka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 136
Rejestracja: 15 wrz (pn) 2008, 02:00:00

Post autor: Terrorystka » 18 lis (wt) 2008, 12:36:11

Tak rodzice nie tylko nasi ale i naszych partnerów czy partnerek potrafią "umilić życie" łatwo jest powiedzieć ze trzeba żyć w zgodzie każdy ma inne zdanie i jest inny . Nie którzy nie potrafią tego przyjąć do wiadomości albo nie chcą bo "ich godność i autorytet jest priorytetem nie do podważenia"" przez to biorą się kłótnie i awantury. Ciężka sprawa moja Przyjaciółka miała faceta którego rodzice jej nie lubili bo nie chciała chodzić na msze święte i nie nosiła "krzyżyka na szyi" mogli być razem ale ich miłość nie była dostatecznie silna na to. Także jeśli się kogoś mocno kocha to zrobi się wszystko by być z tą osoba (co do Twojej sytuacji). Co do pracy nie jest to takie proste powiem Ci ze zawsze miałam wszystko co chciałam zawsze rzeczy kasa przychodziły mi na pstryknięcie palcem. Tato chciał mi wynagrodzić brak matki... i teraz nie wiem jak się odnajdę w dorosłym życiu trochę boję się tego "kroku" pt " własna ciężką (bo na razie nie mam wykształcenia) praca , samodzielny dom i utrzymanie go" Rzeczy rzeczami ale wolałabym mieć oparcie i "ramie na którym mogę się wypłakać i wesprzeć. Niestety brak tego

po_prostu_Adam
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 298
Rejestracja: 07 paź (ndz) 2007, 02:00:00

Post autor: po_prostu_Adam » 12 sty (pn) 2009, 11:55:46

a co to za ekshibicjonizm emocjonalny :P

Natalunia
Ekspert
Ekspert
Posty: 1574
Rejestracja: 18 cze (pn) 2007, 02:00:00

Post autor: Natalunia » 30 sty (pt) 2009, 16:08:43

Wiesz, forum jest po to żeby się wygadać. A szczere wyznania to prawie to samo ekshibicjonizm emocjonalny :)

Annka
Bywalec
Bywalec
Posty: 436
Rejestracja: 15 lis (czw) 2007, 01:00:00

Post autor: Annka » 30 sty (pt) 2009, 16:42:22

dla mnie do wygadania służą przyjaciele i bliscy...
i szczerze wyznaje, że trochę nie rozumiem ludzi, którzy się wywewnętrzniają publicznie, pokazując wszem i wobec swoje problemy.

bartek_f
Bywalec
Bywalec
Posty: 465
Rejestracja: 30 wrz (ndz) 2007, 02:00:00

Post autor: bartek_f » 30 sty (pt) 2009, 18:46:47

Annka pisze:dla mnie do wygadania służą przyjaciele i bliscy...
i szczerze wyznaje, że trochę nie rozumiem ludzi, którzy się wywewnętrzniają publicznie, pokazując wszem i wobec swoje problemy.
wiesz Aniu.. są różni ludzie, tak samo jak różne są zestawy Panvitan ;)

ODPOWIEDZ