Rozmowy o polityce

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
Samson
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 147
Rejestracja: 15 sie (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: Samson » 17 lis (pn) 2008, 23:16:37

Agfu pisze:Prawdę o ustroju sprzed '89 to chyba większość osób mówi...
gdyby tak było to nie 2 kadencji prezydenta Kwaśniewskiego.. :)
Wiec jednak nie każdy mówi prawdę o naszym ustroju sprzed 89:)

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 17 lis (pn) 2008, 23:28:49

Samson pisze:gdyby tak było to nie 2 kadencji prezydenta Kwaśniewskiego.. :)
Wiec jednak nie każdy mówi prawdę o naszym ustroju sprzed 89:)
Wiesz ciekawe jest to i warto o tym pamiętać, że wybory prezydenckie w których brał udział człowiek o którym mówisz nie odbywały się sporo po '89, że ludzie oddający głos byli w większości tymi co ów ustrój znali z doświadczenia, oglądali własnymi oczami; a mimo to więcej niż połowa społeczeństwa [tych co oddali głowy] dwukrotnie wybrało tak a nie inaczej.

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 17 lis (pn) 2008, 23:31:47

seize pisze:Dużo trudniej jest z mówieniem prawdy o tym co po '89 ...
Dokładnie. Okres do '89 jest w miarę jednoznaczny w ocenie, "rozliczony" (przynajmniej teoretycznie).

Samson
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 147
Rejestracja: 15 sie (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: Samson » 17 lis (pn) 2008, 23:35:04

seize pisze:
Samson pisze:gdyby tak było to nie 2 kadencji prezydenta Kwaśniewskiego.. :)
Wiec jednak nie każdy mówi prawdę o naszym ustroju sprzed 89:)
Wiesz ciekawe jest to i warto o tym pamiętać, że wybory prezydenckie w których brał udział człowiek o którym mówisz nie odbywały się sporo po '89, że ludzie oddający głos byli w większości tymi co ów ustrój znali z doświadczenia, oglądali własnymi oczami; a mimo to więcej niż połowa społeczeństwa [tych co oddali głowy] dwukrotnie wybrało tak a nie inaczej.
A już nawet nie chciałbym tego dalej wyciągać.. bo przecież każdy ma prawo do swoich poglądów.. wiec podam jeszcze jeden taki bardzo oczywisty i niezrozumiały dla mnie fakt Leszek Miller był premierem...
I to są 2 najbardziej oczywiste przypadki a mógłym dalej wymieniać absurdy jakie się dzieją narażając sie tym samym na krytykę..
Tak wiec jako że polityka mnie w ogóle nie interesuje.. przemilcze pozostałe absurdy naszej areny politycznej. (które już nie dla wszystkich mogą być oczywiste)

Samson
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 147
Rejestracja: 15 sie (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: Samson » 17 lis (pn) 2008, 23:37:27

Agfu pisze:
seize pisze:Dużo trudniej jest z mówieniem prawdy o tym co po '89 ...
Dokładnie. Okres do '89 jest w miarę jednoznaczny w ocenie, "rozliczony" (przynajmniej teoretycznie).
No i właśnie udowadniasz że nie bardzo wiesz o co mi chodzi.. ale nic.. jest wiele ciekawszych tematów niż polityka;)

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 17 lis (pn) 2008, 23:40:35

Jest różnica w mówieniu o czymś, a wyciąganiem z tego wniosków.
Mniemam, że o to Ci chodzi.
Ale pewności nie mam, bo nie napisałeś tego czytelnie, więc trudno, żebym zgadywała.

Samson
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 147
Rejestracja: 15 sie (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: Samson » 17 lis (pn) 2008, 23:47:42

Agfu pisze:Jest różnica w mówieniu o czymś, a wyciąganiem z tego wniosków.
Mniemam, że o to Ci chodzi.
Ale pewności nie mam, bo nie napisałeś tego czytelnie, więc trudno, żebym zgadywała.
Chcesz napisać że wnioski mogą być różne...

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 17 lis (pn) 2008, 23:48:13

Samson pisze:Tak wiec jako że polityka mnie w ogóle nie interesuje.. przemilcze pozostałe absurdy naszej areny politycznej. (które już nie dla wszystkich mogą być oczywiste)
Hmm tym razem to ja czegoś nie rozumiem. Najpierw piszesz peany na cześć prezentowanych poglądów politycznych a po chwili stwierdzasz że polityka cię w ogóle nie interesuje :P Mówisz iż to dobrze, że wreszcie ktoś mówi prawdę bo ogólnie to ludzie nie mówią "prawdy" o tym, a jednocześnie po chwili sam wycofujesz się z uwagi na obawę krytyki :twisted: :P

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 17 lis (pn) 2008, 23:54:30

Samson pisze:Chcesz napisać że wnioski mogą być różne...
... ale przecież wnioski jak poglądy z natury są różne i zależne od sposobu postrzegania :) Ludzie w trakcie życia dochodzą do różnych wniosków i do różnego zdania w różnym czasie :)

/ ech to już moje przeczulenie, które nie raz tu się objawiało tyczące się tego że zawsze mnie irytowało to że właśnie w poprzednim ustroju w wielu kwestiach trzeba było dochodzić do jedynych słusznych wniosków, bez możliwości prawdziwej refleksji oraz tego że na języku polskim wiersz mógł mieć tylko jedną interpretację [w sensie różne ale zasadniczo dochodzące do tego samego] każda odstająca była zaraz złą i ganioną /

Samson
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 147
Rejestracja: 15 sie (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: Samson » 18 lis (wt) 2008, 00:00:05

seize pisze:
Samson pisze:Tak wiec jako że polityka mnie w ogóle nie interesuje.. przemilcze pozostałe absurdy naszej areny politycznej. (które już nie dla wszystkich mogą być oczywiste)
Hmm tym razem to ja czegoś nie rozumiem. Najpierw piszesz peany na cześć prezentowanych poglądów politycznych a po chwili stwierdzasz że polityka cię w ogóle nie interesuje :P Mówisz iż to dobrze, że wreszcie ktoś mówi prawdę bo ogólnie to ludzie nie mówią "prawdy" o tym, a jednocześnie po chwili sam wycofujesz się z uwagi na obawę krytyki :twisted: :P
1. Polityka mnie nie interesuje bo gdyby było inaczej startowałbym w wyborach:) co nie oznacza że nie mam swoich poglądów (jednak nie na wszystkie tematy)

2. Rzeczywiście moje zadowolenie z prezentowanych przez wykładowców szkoły poglądów politycznych jest spore.

3. Wycofuje się z próby głębszego rozpatrzenia tego tematu gdyż mam zbyt mało argumentów na poparcie swoich poglądów.. to raz
a dwa dyskusje o polityce na ogół do niczego nie prowadzą każda ze stron wie i tak swoje szkoda nerwów.

Co jednak nie oznacza że nie wypowiem się kiedyś gdy nadejdzie ku temu okazja:)

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 18 lis (wt) 2008, 00:05:42

Samson pisze:(...) wiec podam jeszcze jeden taki bardzo oczywisty i niezrozumiały dla mnie fakt Leszek Miller był premierem... (...)
To akurat jak dla mnie [bez oceniania czy to dobre czy złe, bo przy tym co chce powiedzieć nie odgrywa to roli] w dużej mierze nie tyle efekt kłamstw co bardziej tego co miało miejsce na prawicy : rozbicia. Bo uważam to też w dużej mierze przyłożyło się do tego, że wynik wyborów był taki a nie inny.

BTW: To samo teraz dzieje się na lewicy [o ile do tych tworów w ogóle można użyć tego określenia]. Żre się, walczy ze sobą nawet we własnych szeregach. Jakieś próby mutacji, kombinacji na niewiele się zdają. Dopóki prawa strona nie dokona jakiegoś "przegięcia" to będzie się trzymać tak jak kiedyś SLD się trzymało u steru i lewa strona jakoś specjalnie jej nie zagrozi w takim stanie.

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 18 lis (wt) 2008, 00:06:59

Samson pisze:
Agfu pisze:Jest różnica w mówieniu o czymś, a wyciąganiem z tego wniosków.
Mniemam, że o to Ci chodzi.
Ale pewności nie mam, bo nie napisałeś tego czytelnie, więc trudno, żebym zgadywała.
Chcesz napisać że wnioski mogą być różne...
Można znać jakąś prawdę (o czymkolwiek), a nie wyciągać z niej wniosków - coś w stylu "nie uczenia się na błędach".
Wszyscy wiedzieli jak było, ale wybrali tę samą drogę - może dlatego, że opozycja ich zawiodła, może myśleli, że teraz będzie "inaczej" - że Ci ludzie się zmienili wraz z ustrojem.
Dlaczego kobity bite przez mężczyzn zwyczajnie od nich nie odejdą? Bo ciągle wierzą, że ich mężowie się zmienią. Mam nadzieję, że porównanie jest zrozumiałe;)

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 18 lis (wt) 2008, 00:12:20

1. Aha, zbyt ogólnikowo odebrałem to zdanie, ale teraz rozumiem :)

2. I masz do tego święte prawo i dobrze jeśli jesteś zadowolony.

3. Ja akurat nalezę do tych którzy uważają, że to właśnie dyskusja jest w stanie uczyć bronienia swoich poglądów, uczenia się sztuki argumentacji oraz pogłębiania własnej wiedzy w danym temacie :)

3. Wycofuje się z próby głębszego rozpatrzenia tego tematu gdyż mam zbyt mało argumentów na poparcie swoich poglądów.. to raz
a dwa dyskusje o polityce na ogół do niczego nie prowadzą każda ze stron wie i tak swoje szkoda nerwów.

Jak zatem nadejdzie okazja to bez krępowania pisz, choćbyś miał nawet poglądy inne od wszystkich, kto wie może ktoś rzuci na to okiem i gdzieś w podświadomości zapamięta lub zastanowi się nad tym co akurat przekażesz :)

Samson
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 147
Rejestracja: 15 sie (pt) 2008, 02:00:00

Post autor: Samson » 18 lis (wt) 2008, 00:13:06

Agfu pisze:
Samson pisze:
Agfu pisze:Jest różnica w mówieniu o czymś, a wyciąganiem z tego wniosków.
Mniemam, że o to Ci chodzi.
Ale pewności nie mam, bo nie napisałeś tego czytelnie, więc trudno, żebym zgadywała.
Chcesz napisać że wnioski mogą być różne...
Można znać jakąś prawdę (o czymkolwiek), a nie wyciągać z niej wniosków - coś w stylu "nie uczenia się na błędach".
Wszyscy wiedzieli jak było, ale wybrali tę samą drogę - może dlatego, że opozycja ich zawiodła, może myśleli, że teraz będzie "inaczej" - że Ci ludzie się zmienili wraz z ustrojem.
Dlaczego kobity bite przez mężczyzn zwyczajnie od nich nie odejdą? Bo ciągle wierzą, że ich mężowie się zmienią. Mam nadzieję, że porównanie jest zrozumiałe;)
i owszem dobitnie pokazałaś o co chodzi..
Smutne to jest jednak ..

Agfu
Bywalec
Bywalec
Posty: 304
Rejestracja: 29 wrz (sob) 2007, 02:00:00

Post autor: Agfu » 18 lis (wt) 2008, 00:26:51

Niestety smutne...
Ale ludzie często wybierają sytuacje, które już znają. Nawet jeśli są one szkodliwe.

A jeśli chodzi o politykę, to w sumie wyboru nie ma. Ktokolwiek rządzi - zawsze jest "źle". W następnych wyborach wygrywa więc partia opozycyjna i za jakiś czas znów jest "źle". "I końca nie widać..."
Ale to chyba wynika z samej natury bycia u władzy. Nietzsche kiedyś powiedział, że jeśli walczymy z bestią, to sami się nią stajemy.

ODPOWIEDZ