Komiksy

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
mefju
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 596
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Komiksy

Post autor: mefju » 17 sie (wt) 2004, 22:11:52

Lubicie czytać/oglądać komiksy?
Jak tak, to może macie swoje ulubione?

Mój ulubiony w chwili obecnej to "Strażnicy" Alana Moore`a. Później jest "Sandman" i "Hellboy". Wiem, wiem, oklepane tytuły :)

Dlatego liczę na pomoc i propozycje co do innych tytułów.

Może poleci ktoś coś wartego uwagi? ;)

Aha, w Anglii dorwałem komiks "Godspeed: The Kurt Cobain Graphic" (link: http://www.flameboycomics.com/News2.html). Wspaniała sprawa!

W ogóle w porównaniu z rynkiem zachodnim nasz jest jeszcze w powijakach.

Na szczęście jest coraz lepiej, np. z porównaniem z tym co było jakieś 6 lat temu. Mam nadzieję, że na naszym rynku okażą się prędzej czy później wszystkie kultowe pozycje świata komiksu. A jak nie, sam je wydam :mrgreen:

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 18 sie (śr) 2004, 11:24:02

U mnie niewiele poza standard. Tytusy, Kajko i Kokosz. Liznalem troche Asterixa. Bylo tez Na co dybie i Antresolka. Poza tym Historia Polski. Sam nie wiem co bylo pierwsze moja milosc do historii czy ten komiks. Pierwszy zeszyt dostalem jak mialem 7 lat. W sumie nie ma sie co dziwic o historii marudzilem juz podobno w przedszkolu.:) Z tego komiksu mozna nie tylko uczyc sie historii ale rowniez szlifowac jezyk - byly 2 jezyczne. Kiedys zeszyty byly dostepne w 4 wersje jezykowe obok polskiego tekstu (angielska, niemiecka, francuska i rosyjska). Dzis niektore z nich to prawdziwe rarytasy. Mysle ze nawet jakbym dorwal wersje polsko-fracuska to bym nie wybrzydzal. Kilka miesiecy temu kupilem Kazimierza Wielkiego. Kiedys mialem Mieszka i Chrobrego, Krzywoustego i Lokietka. Dzis mialbym komplet niestety przed laty moja rodzinka pozbyla sie czesci kolekcji uwazajac zapewne ze wyroslem z komiksow. Na razie poradzilem sobie w ten sposob ze zalatwilem sobie wersje elektronicze. No ale to nie to samo. Aha jest tez Legendarna Historia Polski (Krak, Popiel, Piast Wanda) no ale to juz inna bajka. To nie to samo ale zawsze to lepsze od jedynego komiksu Star Treka jaki posiadam. Straszne badziewie. To juz wole to http://www.startrek.pl/sevtrek.php

PS. Mefju jak dobrze poklikasz to bedziesz miec angielski orginal.

Kesonex
WSR Guru
WSR Guru
Posty: 2366
Rejestracja: 06 paź (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: Kesonex » 18 sie (śr) 2004, 11:25:16

Aha jeszcze Thorgal coooltowy komix :wink:

Marqoni
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: Marqoni » 07 wrz (wt) 2004, 20:15:41

witam, pierwszak jestem, pierwszy post... mam tremę...

Komiksy to temat rzeka, hobby ciągle obecna w moim życiu choć ostatnio jakby zaniedbane. "Sandman" ok, klimat jak trzeba ,ale ja wolę Gaimana w prozie.
Wiem, wiem, oklepane tytuły
To co, że oklepane. Ja dorzucę kilka od siebie:
:arrow: Lanfeust z Troy i Trole z Troy - komikst dla każdego, ubaw po pachy, ja chcę jeszcze!
:arrow: seria "Armada" - mozna się zakochać w tej kresce
:arrow: swria "Drapieżcy" Marini'ego, choć trochę się zawiodłem pod koniec
:arrow: "Usagi Yojimbo", bo japońskie i nie mangowate
:arrow: "Blacksad" - kryminał, który robi wrażenie

Z grupy "Produktu" trawię Jeża Jerzego, Myszkowskiego i Wilqa

a Hellboy ma też ukazać się jako... powieść

mefju
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 596
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: mefju » 07 wrz (wt) 2004, 20:21:01

Co do prozy Gaimana to praktycznie właśnie od niej zaczęła się moja przygoda z komiksem, przeczytałem wszystko i zabrałem się za Sandmana, a później za resztę komiksów :D

Dzięki za propozycje, popatrzy się w Empiku co to takiego ;)

Marqoni
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: Marqoni » 07 wrz (wt) 2004, 20:34:36

tiaaa... empik, czyli kołchoz ze wszystkim, wybitnie się do oglądania nadaje bo do kupowania to już nie. Ja rozumiem przejrzeć komiks przed zakupem, ale tam przychodzą głównie i czytają. Potem jest ciążko znaleźć "niepokalany" egzemplarz bez skazy. Wiekszość pokancerowana... smutny widok.
Polecam Komiksolandię na stacji metra Centrum. Tam co prawda gonią czytaczy ale wszystko mają i udzielają infa, wiedza co sprzedają po prostu.

mefju
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 596
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: mefju » 07 wrz (wt) 2004, 20:53:06

Hehe no ja właśnie taki system uskuteczniam :D
W Empiku lektura, w Komikslandii zakupy, nawet mam kartę stałego bywalca ;)

franz
Nowy(a)
Posty: 9
Rejestracja: 18 sie (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: franz » 08 wrz (śr) 2004, 23:05:02

Wartym uwagi jest np.
w kategorii "humor":
"Prosiacek 1234" - Krzysztof Owedyk
"Wolverine/Hulk" - Sam Kieth
"48 stron" - Robert Adler, Tobiasz Piątkowski
w kategorii "pozostałe":
"Morbus Gravis" - Paolo Eleuteri Serpieri

(Nie polecam Komikslandii w centrum. Polecam sklep przy esgiehu, oraz Traffic.)

Imraael
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 91
Rejestracja: 15 paź (śr) 2003, 02:00:00

Post autor: Imraael » 09 wrz (czw) 2004, 00:19:49

Powiem jedno - "Abra makabra". Kto widzial wie o co chodzi...gdy to cudo ujrzalem przez reszte dnia wygladalem tak -8O wzbudzajac sensacje na ulicy. klimat mnie rozwalil, styl malo nie przyprawil o schize...po prostu MAKABRAa! No a z cyklu psioczenie na wydawcow to ja chetnie bym kupil np Slaina czy cz-b batmanka ale nie za taka kase! Rzeczony Slaine zreszta zostal u nas wydany na delikatnie mowiac kiepskim papierze i przez to sporo traci a szkoda bo moze nie jest to uczta intelektualna ale za to klimat...dla mnie miodzio...Natomiast kwestia polskiego komiksu nieco poprawila sie za sprawa dziallnosci "Produktu" ktorego sklad z czasem zaczal opanonywac rozne obszary (chocby wszechobecny sledziu) a od niedawna mozemy podziwiac dokonania zespolu w calkiem nowych wydawnictwach ktore sa rozwinieciem krotkich historii "produktowych". Mam na mysli np WilQ superbochater, Likwidator, Osiedle swoboda. No ale jak sie troszke chocby interesujecie to wiecie o co chodzi...:) aha godne uwagi mysle sa tez dokonania wydawnictwa Kultura Gniewu choc no tu trzeba czuc ten temat...nie dla wszystkich to...

zyrafa
Ekspert
Ekspert
Posty: 1207
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: zyrafa » 09 wrz (czw) 2004, 00:24:31

jak narazie to nie zaglebialam sie jakos szczegolnie w dziedzine sztuki jaką jest komiks, ale zdazylam np poznac Jeża Jerzego ... zreszta kolega Marqoni juz o nim cosik napomknął.

Marqoni
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: Marqoni » 11 wrz (sob) 2004, 09:45:06

zyrafa pisze:ale zdazylam np poznac Jeża Jerzego ... zreszta kolega Marqoni juz o nim cosik napomknął.
Naprawdę 8O Spotkałaś Jeża J. na żywo? Qrde, to musiało być wstrząsające... A tak na poważnie, jeśli zebrałoby się jakieś lobby sympatyków, mozna by zaprosić jednego z szacownych autores, czyli Tomasza Leśniaka na małą prelekcję. Z tego co wiem ukończył on podobną uczelnię do naszej (tzn. też z kierunkiem plastycznym).
Byłym już na 2 takich spotkaniach przy okazji różnych konwentów, T. Leśniak to ciakawa osobowość.

mefju
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 596
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: mefju » 11 wrz (sob) 2004, 09:57:10

Marqoni - słuszna koncepcja :) Ja co prawda nie maluje, ale może taki np. pan Leśniak mógłby wyjaśnić mi budowę dialogów w komiksie? Zasady współpracy z rysownikiem?

Marqoni
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: Marqoni » 11 wrz (sob) 2004, 10:21:34

Znaczy, kurcze... T. Leśniak jest właśnie rysownikem, a Rafał Sakarżycki scenarzystą. Na pewno mają swoje metody porozumiewawcze, ale czy zgodzą się nam je ujawnić? W końcu już tyle lat współpracują razem...

mefju
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 596
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: mefju » 11 wrz (sob) 2004, 10:42:00

Jak mają przyjść i nic nie powiedzieć bo to tajemnica to nie warto ich zapraszać 8O

Marqoni
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 197
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: Marqoni » 11 wrz (sob) 2004, 20:42:47

Heh, jeśli zorganizujemy nieoficjalne przyjęcie z luźną atmosferą...
Obrazek
na pewno podzielą się z nami swymi doświadczeniami.

ODPOWIEDZ