nawet nie tyle co dowcip, ale ciekawe spojrzenie na rzecz ;]
czytac od początku do końca
Wiersz jednozwrotkowy, trzy wersowy z rymem sylabowym, z równomiernie rozłożonym akcentem.
 Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca go przyroda.
 Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody część żaby jest pretekstem do euforii.
 Szybko poruszające się słońce sugeruje wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy budzi się z otchłani zimy.
 Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna, oddaje doskonale szybkość i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką.
 Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem.
 W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, w którym wyrósł, za poświecenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia.
 Szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju.
 A oto sam wiersz!
 "Słońce w górze świeci,
 Żaba w wodzie pupę moczy,
 Kurka, co za dzień uroczy..."
[dopisek zielonyszerszen: z pozdrowieniami, kulturalny sekretariat  ]
]