następna stacja... ulotki
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 101
- Rejestracja: 10 wrz (pt) 2004, 02:00:00
następna stacja... ulotki
Codziennie podążając do szkoły przejeżdżam, a raczej przechodzę przez Centrum. Zauważyłam, że w tym roku nastąpił niebywały wysyp osób rozdających ulotki. Dziś moja irytacja sięgnęła zenitu, gdy wychodząc z metra, rzuciło się na mnie kilkunastu ludzi próbujących wcisnąć mi tę rozdrobnioną makulaturę. Pracodawca, który ulokował ich w tym miejscu, musi mieć nierówno pod sufitem. To oczywiste, że nikt nie przejrzy wszystkich ulotek, bo:
1. ma ich tony w garści
2. wszystkie są taki same - prostokątne i kolorowe
3. większość jest ze szkół językowych (nawet szkockie spódniczki nie pomogą!)
Chcę tu wyrazić swoje współczucie a jednocześnie podziw dla ludzi, którzy zdecydowali się na tę pracę. Trzeba mieć anielską cierpliwość i dużo samozaparcia. Niech moc będzie z Wami!
1. ma ich tony w garści
2. wszystkie są taki same - prostokątne i kolorowe
3. większość jest ze szkół językowych (nawet szkockie spódniczki nie pomogą!)
Chcę tu wyrazić swoje współczucie a jednocześnie podziw dla ludzi, którzy zdecydowali się na tę pracę. Trzeba mieć anielską cierpliwość i dużo samozaparcia. Niech moc będzie z Wami!
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
ja szanuję ludzi, którzy pracują nawet jako rozdający ulotki, ale krew mnie ostatnio równierz zalewa . Przyzwyczaiłam się, że idąc na dworzec śródmieście na schodach jestem atakowana z każdej strony małą makulaturą.W czoraj!!!!!! Staneli centralnie przed wyjściem z metra. Było ich dużo i ludzie musieli między nimi przechodzić slalonami. Niektórzy wpadali na siebie, bo było zaciasno... Uwarzam, że to już przesada.
-
- Ekspert
- Posty: 1500
- Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 186
- Rejestracja: 05 wrz (ndz) 2004, 02:00:00
Ja już tylko wystawiam rękę i niech mi w nią wpychają ulotki, bo każdy i tak musi mi takie małe wstrętne coś dać - Metro Centrum, Rotunda. Ale jak mnie atakują i nie rozumieją, że mam zły humor i nie mam ochoty na wpychanie mi ulotki, lub nie mam czasu nawet wyciągnąć ręki to dostaję ataku agresji, a nie chcę żeby przeze mnie osoby mi bliskie miały zepsuty humor...
-
- Czasami coś napisze
- Posty: 101
- Rejestracja: 10 wrz (pt) 2004, 02:00:00
Też przyjęłam styl wysuniętej ręki, ale cierpliwość ma swoje granice! Najgorsze jest to, że ci ludzie stoją tam po kilka godzin, a zarabiają grosze...
Mój kumpel zajmował się swojego czasu roznoszeniem ulotek po osiedlu. Za 2 trasy, których "obsłużenie" zajmowało mu kilka, dostawał zaledwie 3 dychy. A ulotki ważyły dobre 12 kilo... 8O

Mój kumpel zajmował się swojego czasu roznoszeniem ulotek po osiedlu. Za 2 trasy, których "obsłużenie" zajmowało mu kilka, dostawał zaledwie 3 dychy. A ulotki ważyły dobre 12 kilo... 8O
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
ja też kiedyś brałam ze względu na moja koleżankę, która mi opowiadała jaka to jest przykra praca. Więc brałam ... chociarz za zakretem wszystkie trafiały do kosza. Lecz bywam okrutna ... mam cierpliwość tylko do czasu chyba ... nie znosze nadgorliwości, a to c się dzieje w centrum prz metrze jest po prostu straszne. Szkoda mi ich wszystkich, ze stoją, marzną i grosze z tego maja, ale ja juz mam dość. Licze, że to niedługo się skończy.
Może ja po prostu jestem złym człowioekiem ...przewrażliwionym i ponurym .. wrrr.
Może ja po prostu jestem złym człowioekiem ...przewrażliwionym i ponurym .. wrrr.

-
- Czasami coś napisze
- Posty: 186
- Rejestracja: 05 wrz (ndz) 2004, 02:00:00
Oh kochana, mnie kumpel prosił żebym "powręczała" ludziom w Centrum ok 100 ulotek (to malutko jak na tych biedaków którzy muszą ich rozdawać kilka razy więcej) na jedną z imprez klubowych... Nic za to nie chciałam, ktoś mnie prosił, pomyślałam sobie, że akurat będę spacerowała ze znajomymi po Centrum w najbardziej ruchliwych miejscach, więc łatwo pójdzie, tak "po drodze" zniknie mi to z rączek... I muszę Wam powiedzieć jedno "To straszna robota!!" Niektórzy byli oburzeni, że chcę im coś takiego wręczyć...Naprawde po takim dniu można poczuć się fatalnie, szybko zniknął mi uśmiech z buźki, zwątpiłam, brak miłych ludzi w tym mieście, wszyscy żyją w swoim megaszybkim tempie, najchętniej to by po nas przeszli, żeby być jeszcze szybszym...
I też przyjęłam taktykę wpychania po 2-3 ulotki na raz i jak najbardziej to rozumiem
I też przyjęłam taktykę wpychania po 2-3 ulotki na raz i jak najbardziej to rozumiem

-
- Czasami coś napisze
- Posty: 186
- Rejestracja: 05 wrz (ndz) 2004, 02:00:00
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
wiem... znam prace Senqa ...
Jak patrze na te ludki z ulotkami to mam ochote ich przeteleportować myślami gdzieś daleko odemnie!!! Już szusty rok (prawie dzień w dzień, minimum dwa razy na dobe) chodze tymi schodami ... ide do metra lub przechodze koło niego.... Ja juz jestem mam dość .... kiedyś bardzo chciałam im pomóc, ale teraz nie potrafię ... oczywiście jak sie pomyle, to wezmę
, a ja się często myle .... ;-P
Jak patrze na te ludki z ulotkami to mam ochote ich przeteleportować myślami gdzieś daleko odemnie!!! Już szusty rok (prawie dzień w dzień, minimum dwa razy na dobe) chodze tymi schodami ... ide do metra lub przechodze koło niego.... Ja juz jestem mam dość .... kiedyś bardzo chciałam im pomóc, ale teraz nie potrafię ... oczywiście jak sie pomyle, to wezmę

-
- Zadomowił(a) się
- Posty: 537
- Rejestracja: 06 lip (ndz) 2003, 02:00:00
Ja tylko zadaje sobie pytanie jaki oni maja zysk z tych ulotech przy wydatkach na druk, przeciez jest tyle innych form reklamy. Fakt, ze to jedna z tańszych, ale prawie w całosci trafia do kosza. Dla mnie to koszmar, czesto wyciagam reke zeby za rogiem wywalic wszystko do kosza. Szkoda mi tych ludzi. Szczegolnie ze przy takiej ilosci jaka nas codziennie przytlacza nie sa nas w stanie zmusic do przeczytania czegokolwiek... szkoda papieru.
-
- Ekspert
- Posty: 1214
- Rejestracja: 07 lip (pn) 2003, 02:00:00