
wczorajszy dzien byl bardzo ciezki dla mnie, gdyz od rana musialam byc na nogach i latac, zalatwiac rozne sprawy..miedzy innymi mialam spotkanie w sprawie pracy..i 4godzinne szkolenie w innej firmie..
pomiedzy meetingami wpadlam do kumpeli z WSR na ploty..po niedlugim czasie musialam leciec w dalsza droge..i tak az do poznego wieczora..
jednak dzis gdy przyszlam do szkoly dowiaduje sie ze jakis gach grzebal mi w archiwum, rozmawial z moimi znajomymi, wysylal im smsy..(jak na razie slyszalam tylko o tresci "BRZYDAL" wiec nie jest tak zle) !!!!
myslalam ze mnie krew zaleje jak sie o tym dowiedzialam..!!

kiepsko sie z tym czuje, bo to tak jakby ktos przeczytal moj pamietnik..czy cos w tym rodzaju
mam nadzieje ze koles "LUKAS" wiecej sie nie pojawi na moim koncie i nie bedzie wchrzanial sie w rozmowki (nie zawsze mile) z moimi znajomymi
ciekawa jestem czy wy mieliscie podobne sytuacje..mam nadzieje ze nie,bo to nic milego,przynajmniej dla mnie
SORRKI, MUSIALAM SIE WYGADAC..
PZDR