O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
takasama
- Nowy(a)
- Posty: 15
- Rejestracja: 19 wrz (ndz) 2004, 02:00:00
Post
autor: takasama » 26 wrz (ndz) 2004, 12:21:24
Hej ludzie! Dzisiaj, zaraz po wstaniu z łóżeczka, jak zwykle zajrzałam do Internetu. Trafiłam w onecie na artykuł o piractwie w sieci
("Piractwo internetowe- po muzyce czas na filmy"), i tak zastanawiam się, czy naprawdę nie ma skytecznego sposobu walki z piractwem, ale takiego, który zadowalałby obie strony, zarówno ludzi ściągających za darmoche pliki muzyczne i filmowe, ale także tych z przemysłu multimedialnego.
Jest siakiś sposób, żeby obie strony wyszły z tego całego zamieszania korzystnie?
Pozdrwaiam i czekam na odkrywcze myśli

-
Mika
- Zadomowił(a) się

- Posty: 537
- Rejestracja: 06 lip (ndz) 2003, 02:00:00
Post
autor: Mika » 26 wrz (ndz) 2004, 12:32:30
Oczywiście, że jest. Obniżyć cene płyt... Chyba lapiej sprzadać więcej po nizszej cenie... Ja nie rozumiem jednego, czemu za nośnik CD płaci się wiecej niż za MC skoro CD jest duzo tańszy w produkcji? Wiadomo, że MC wychodz z mody, ale czy to jest powód?
Ja rozumiem, że okradamy ludzi, którzy pracowali nad tym kilka miesiecy, a czasem lat i nie dajemy im nic w zamian. Ale realnie patrząc kogo stac na płyte za 60-70 zł? Ile takich płyt bysmy sobie mogli kupić? A oprogramowanie? Kogo w Polsce stac na kupno oryginalnego Photoshopa, Illustratora etc. Firmy i to tez nie zawsze! Oprogramowanie, plyty itd, zdecydowanie nie sa przystosowane cenowo do naszego rynku... temat rzeka.
Albo obnizyc ceny płyt, albo podniesc pensje... a piractwo było jest i będzie, tak jak są narkotyki, przestepstwa, złodziejstwo....
I chyba nie szybko znajda sposob na eliminacje piratów...
Wiekszosc osob ma komputer, ma nagrywarke, ma dostep do czystych płyt, kazdy z nas jest piratem...
-
Nicole_a
- Zawsze coś napisze

- Posty: 907
- Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00
Post
autor: Nicole_a » 26 wrz (ndz) 2004, 12:42:17
Wiem coś ot ym, sama jestem piratem

I będę do póki płyty będą tyle kosztować. Co prawda wykonawcy, których lubię anjbarzdiej płyty mam tylko oryginalne.
Polska jest jednym z nielicznych krajów gdzie płyty są takie drogie. Nie mam tyle informacji by stweirdzić czy nei jest krajem najdroższym. W Anglii płyty kosztują góra 50 złotych (nowości), a u nas od 50 w górę a przy tym przy znacznie niższych zarobkach, co oznacza, że powinny kosztować do 20.
-
mefju
- Zadomowił(a) się

- Posty: 596
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Post
autor: mefju » 26 wrz (ndz) 2004, 12:54:05
Właśnie, dobry przykład

.
W Anglii cena 1 nowej płyty odpowiada cenie dwóch zestawów w McDonald`s. W Polsce - 4 zestawom. Czyli dwa razy drożej. Biorąc pod uwagę ile oni zarabiają a ile my to u nas płyty są jakieś 8 razy droższe
Nie okradam artysty ściągając jego muzykę/film z internetu. I tak bym przecież nie kupił, kupuje tylko na nielicznych dobrych promocjach albo kupuję "Galę" czy "Poradnik domowy" z DVD. Niech się taki artysta cieszy, że w ogóle interesuje się jego twórczością, jak mi się naprawdę spodoba to poświęce trochę pieniędzy i zakupię oryginał.
-
senq
- Ekspert

- Posty: 1214
- Rejestracja: 07 lip (pn) 2003, 02:00:00
Post
autor: senq » 26 wrz (ndz) 2004, 12:57:29
Mefjusz juz po Ciebie jadą

-
Mika
- Zadomowił(a) się

- Posty: 537
- Rejestracja: 06 lip (ndz) 2003, 02:00:00
Post
autor: Mika » 26 wrz (ndz) 2004, 12:59:03
Wszystkich nas zamkną!
-
Robak
- Początkujący(a)

- Posty: 69
- Rejestracja: 11 sty (ndz) 2004, 01:00:00
Post
autor: Robak » 26 wrz (ndz) 2004, 13:28:49
Ściąganie filmów i muzyki z netu jest obrzydliwe i nikt, kto ma choć odrobinę przyzwoitości nie będzie tego robił bez wyrzutów sumienia.
Przyznaję. Płyty są za drogie i ściąganie stuffu z netu jest zupełnie naturalną formą obrony przed wyzyskiem ze strony wytwórni płytowaych. Ale jeśli ktoś robi to (jak już wcześniej wspomniałem) bez wstydu i zastanowienia to szkodzi po pierwsze wytwórni (bo artysta dostaje mały % od sprzedaży) a po drugie sobie. Odbiera sobie przyjemność z posiadania oryginalnej płyty.
Ja, jeśli tylko mogę, kupuję oryginały. Są to zwykle przemyslane decyzje. Poza tym świadomość, że wydałem na jakąś płytę dużo pieniędzy zmusza do słuchania jej

. i ogólnie podchodzimy z większym szacunkeiem do zakupionego produktu. jaki by on nie był. poza tym oryginał ładnie wygląda na półce.
-
mefju
- Zadomowił(a) się

- Posty: 596
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
Post
autor: mefju » 26 wrz (ndz) 2004, 13:31:21
To "...Nie okradam artysty ściągając jego muzykę..." to tak hipotetycznie napisałem

-
Ato
- Zawsze coś napisze

- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
Post
autor: Ato » 26 wrz (ndz) 2004, 14:21:32
fajnie jest jak u nas adobe kosztuje 4000zl czyli tyle ile na zachodzie, tyle ze dla ludzi z zachodu to jest tak jak 1000zl, roznice od razu widac. na plytach najwiecej zarabiaja dystrybutorzy i wielkie koncerny nie artysci, ktorzy prawdziwe pieniadze maja z koncertow, dlatego wiec zawsze kupuje tylko i wylacznie oryginaly
-
Mika
- Zadomowił(a) się

- Posty: 537
- Rejestracja: 06 lip (ndz) 2003, 02:00:00
Post
autor: Mika » 26 wrz (ndz) 2004, 14:31:11
Ja oczywiscie mam oryginalne programy Adobe i Macromedia, bo przeciez ja nie wiem jak mozna okradac twórców. Moje programy są warte ponad 30 tys zł i nikomu ich nie pozycze, bo bedziecie piratowac. Poza tym zbierałam na nie od urodzenia i bede je spłacac przez nastepne 20 lat. Do tego całe oprogramowanie Microsoftu warte pewnie ok. 10 tys zł. Przywiozałam tez sobie z USA rózne kursy komputerowe warte kilkaset zł, do tego co miesiac kupuje sobie 5 oryginalnych filmow na DVD i 10 płyt po 60 zł... kazdego Polaka na to stac, w Wy przesadzacie. Jakbym tak miala wszystko podliczyc co mam hmm to mysle ze dobry samochod by sie za to kupiło

-
Marqoni
- Czasami coś napisze

- Posty: 197
- Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00
Post
autor: Marqoni » 26 wrz (ndz) 2004, 14:46:02
mefju pisze:W Anglii cena 1 nowej płyty odpowiada cenie dwóch zestawów w McDonald`s. W Polsce - 4 zestawom. Czyli dwa razy drożej. Biorąc pod uwagę ile oni zarabiają a ile my to u nas płyty są jakieś 8 razy droższe

Siłę nabywczą na, powiedzmy grę komputerową, już to ktoś skalkulował i wyliczył, i wyszło mu, że siła nabywcza w całej Polsce jest mniej więcej taka jak w średniej wielkości mieście w Stanach. Między innymi dlatego nikt dla nas Polaczków-szaraczków ceny nie obniży, bo i tak wielkiego zysku z nas nie ma.