ARIZONA DREAM

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
siersciuch
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 97
Rejestracja: 03 wrz (pt) 2004, 02:00:00

ARIZONA DREAM

Post autor: siersciuch » 27 wrz (pn) 2004, 20:55:34

Co o nim myślicie?

Mnie wprowadza w dziwny stan. Stan myśli .
Zmienia moje sny.

Homer_Simpson
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 95
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: Homer_Simpson » 28 wrz (wt) 2004, 23:52:48

Napisz coś o tym filmie bo wogóle go nie kojarzę z nazwy a chętnie się wypowiem :oops:

Homer_Simpson
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 95
Rejestracja: 07 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: Homer_Simpson » 28 wrz (wt) 2004, 23:58:03

oops...nie widziałem filmu więc się nie wypowiem :wink:

Ato
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 868
Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: Ato » 29 wrz (śr) 2004, 00:30:35

pewnie chodzi o "arizona dream" - kusturicy, wlasnie ze 2 dni temu zatanawialem sie czy sobie to sciagnac, warto?
i pamietajacie - arizona ratuje nasze zycie

Nicole_a
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 907
Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00

Post autor: Nicole_a » 29 wrz (śr) 2004, 06:48:54

Słyszałam o tym filmie a nawet widziałam, ale nie kojarzę :( Więc jak dla mnie to nic specjalnego, bo pewnei bym pamiętała, ale zaraz poszukam w płytkach i powiem co o tym sądzę :wink:

Nicole_a
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 907
Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00

Post autor: Nicole_a » 30 wrz (czw) 2004, 20:40:18

Sa rózne gusta, ale moim zdaniem film bez większego sensu :wink: Nawet nie ma ja go strescić, taki bez fabułowy :roll:
Jestem na Nie!

yatzack
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 52
Rejestracja: 11 wrz (sob) 2004, 02:00:00

Post autor: yatzack » 01 paź (pt) 2004, 15:41:49

dobry film.. ale i tak tego reżysera najlepszy wg mnie był.. UNDERGROUND!!!

Flipper
Nowy(a)
Posty: 17
Rejestracja: 21 mar (pn) 2005, 01:00:00

Post autor: Flipper » 13 kwie (śr) 2005, 13:19:55

Tydzień temu dostełem od kumpla trzy filmy: Angielski Pacjent, Tańczący z Wilkami (wersja reżyserska ponad 3godziny) no i Arizona Dream ktorej niezdażyłem obejżeć... Czeka w ostetniej kolejce bo myslalem ze to troszkę kicha ale namowiliście mnie obejże w przyszly weekend dzieki serdczeczne jak obejże wypowiem sie obiecuje.
Ps. Polecam te dwa pierwsze filmy...

Lenka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 187
Rejestracja: 22 sty (sob) 2005, 01:00:00

Post autor: Lenka » 13 kwie (śr) 2005, 18:58:16

Flipper pisze:Tydzień temu dostełem od kumpla trzy filmy: Angielski Pacjent, Tańczący z Wilkami (wersja reżyserska ponad 3godziny) no i Arizona Dream ktorej niezdażyłem obejżeć... Czeka w ostetniej kolejce bo myslalem ze to troszkę kicha ale namowiliście mnie obejże w przyszly weekend dzieki serdczeczne jak obejże wypowiem sie obiecuje.
Ps. Polecam te dwa pierwsze filmy...
Skoro polecasz te dwa pierwsze filmy to nie warto,żebyś ogladał "Arizona Dream".To film nie w tym stylu!
reżyseria:Emir Kusturica
obsada:Johnny Depp, Faye Dunaway, Jerry Lewis, Lili Taylor
muzyka:Goran Bregovic
Axel(Johnny Depp) ma 23 lata i raczej niechętnie widzi siebie w roli dorosłego. Przypadkowo, na ślubie swojego wuja, poznaje dwie kobiety: wciąż ponętną wdowę Elaine i jej pasierbicę Grace. Elaine, która zastrzeliła swego męża za molestowanie ich córki, jest typem kobiety o silnym instynkcie erotycznym. Grace jest jej przeciwieństwem, szara i zamknięta w sobie, co jednak jej nie przeszkodzi w podjęciu podstępnej rywalizacji z macochą o Axela. W atmosferze kolidujących ze sobą, trudnych do zaspokojenia pragnień dochodzi do tragedii...


To film o śnie wpięty w rzeczywistość?
A może na odwrót?Z pewnością film godny uwagi,ale nie tylko ze względu na postać reżysera albo J.Deppa i F.Dunawaye.Ale dla świetnie i zabawnie odtworzonej sceny klasyku kina "Północ-PółnocnyZachód" wielkiego mistrza A.Hitchcocka;W szczególności dla Vincenta Gallo,na małej knajpowej scenie odgrywającego Cary'ego Granta,uciekającego przed samolotem spryskującym pola kukurydzy.
Film jest poetycką, obfitującą w fantazyjne pomysły opowieścią z pogranicza rzeczywistości i marzeń, zmyślenia i prawdy. Symbol goni tu za symbolem, cytat za cytatem, przenośnia za przenośnią. Trudno tu też wskazać wyraźny początek akcji, jej kulminację i rozwiązanie. "Bohaterowie zawieszeni są w wąskiej szczelinie między jawą i snem, kiedy wszystko jest jak najbardziej prawdziwe, ale i kiedy wszystko jest jeszcze możliwe. Czują się zagubieni. Wahają się, czy wreszcie się obudzić, czy zasnąć i śnić dalej" - pisał o niezwykłym dziele Kusturicy jeden z recenzentów. "Każda z ekranowych postaci ma jakieś marzenia, z którymi nie umie się uporać" - dodawał inny. Leo pragnie ustawić sięgającą księżyca piramidę z cadillaków, Elaine chce latać, Grace - zmienić w żółwia, a Paul - zostać gwiazdą ekranu. Kusturica znalazł wiele sposobów, by opowiedzieć o tych szukających spełnienia duszyczkach".

"Kiedy tylko usiłuję przypomnieć sobie sny zamieniam je w historię. Ale sny są jak życie. Nie dają się pochwycić. Bo nie da się złapać tego czego nie widać. Jeśli wierzysz we własne sny, masz pewność że żadna siła, tornado, wulkan, tajfun nie odbierze ci miłości. Bo miłość istnieje sama przez się."-wypowiedź jednego z głównych bohaterów.
Muzyka Bregovica wzrusza do łez!
Polecam!

Ato
Zawsze coś napisze
Zawsze coś napisze
Posty: 868
Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: Ato » 15 kwie (pt) 2005, 12:07:48

niedawno obejrzalem film underground oczywiscie kusturicy, film calkiem fajny, symboliczny i ma super muze. jednak musze przyznac ze wolalem jego prostrze, bardziej realistyczne filmy - opowiesci o cyganach, tzn. bialy kot czarny kot, dom za vesnaye.
co prawda jeszcze nie widzialem, ale do arizony dream podchodzilem z pewna rezerwa widzac ze to produkcja francusko-usa. teraz jednak po waszych postach go obejrze, choc nie bede sie w zaden sposob nastawial aby nie rozczarowac sie.

ODPOWIEDZ