Porozmawiajmy o Depresji ??
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
owszem Yoom .... jak człowiek sam sie dołuje to ciężko potem z tego wyjść, ale jak w pewnym momencie zrozumie, że to jest tylko jedo chora wyobraźnia i posiada silną wole ... ma szanse szybko z tego wyjść. Ważni też są znajomi, którzy może nie przekonają osobe w depresji do normalnego życia, ale zawsze w jakiś tam sposób jednak otwieraja oczy. Przecierz nawet dsamo wysłuchanie jest pozytywne... chyba. Może się nie znam .....
-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 907
- Rejestracja: 07 sie (sob) 2004, 02:00:00
Chyba jednak zyrafa się znasz
Noa le trzeba też wziąść pod uwagę, co każdy am na myśli mówiąc depresja. Czy chodzi o coś powaznego, czy o normalny dołek. Co do poważnej depresji, to się nie wypowiadam, bo nei miewam czegoś takiego, z małymi wyjatkami. Mam depresję, jeśli chodzi o coś na prawde ważnego i wtedy nikt mi nie pomoże, dopóki sama nie zechcę z tego wyjść, a jak już zechcę, to ważni są bliźni. Ale moje wypowiedzi na tym forum tyczą normalnego małego doła
Bo jesli chodzi o jesienną depresję, to dal mnie takei coś po prostu nie istnieje, bo ja lubić jesień 



-
- Nowy(a)
- Posty: 4
- Rejestracja: 01 paź (pt) 2004, 02:00:00
ale piszecie bzdury.
Depresja - to Choroba. Jak straszna i zabojcza, potrafia tylko odpowiedziec ludzie, ktorzy ja maja, mieli... Miec depresje, prosze panstwa to nie dolek bo mi pogoda nie odpowiada, to dlugotrwaly stan swiadomosci. Przy dlugotrwalej depresji konieczna jest pomoc prawdziwego psychologa i srodkow farmakologicznych. Brak odpowiednich substancji w mozgu, ktore zanikaja wlasnie przez depresje, moze doprowadzic do trwalego uszkodzenia mozgu!
Ludzie naprawde sie zastanowcie co piszecie. Wiele ludzi CIERPI, podkreslam CIERPI na depresje. Nie robcie sobie jaj i nie piszcie: "Po co sie dolowac? Lepiej zyc pozytywnie." Krew mnie zalewa jak cos takiego czytam.
siema, mowil bartek
Ludzie naprawde sie zastanowcie co piszecie. Wiele ludzi CIERPI, podkreslam CIERPI na depresje. Nie robcie sobie jaj i nie piszcie: "Po co sie dolowac? Lepiej zyc pozytywnie." Krew mnie zalewa jak cos takiego czytam.
siema, mowil bartek
-
- Ekspert
- Posty: 1207
- Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00
zgadzam się z bratkiem. Często czytając prasę spotykałam się z artykułami na temat depresji .To prawda, że od tak sobie człowiek z tego nie wychodzi. W internecie też jest bardzo dużo na ten temat, jak np :
http://www.polbox.com/d/depresja/w1depr.htm
między innymi piszą tam o :
"Rozpoznać to zaburzenie można dopiero gdy stanom obniżonego nastroju towarzyszą dodatkowo inne objawy m.in. poczucie braku energii, niemożność przeżywania radości, niska ocena własnej wartości oraz gdy trwają odpowiednio długo, tzn. ponad 2 tygodnie."
"W leczeniu depresji stosowana jest terapia biologiczna (głównie leki) oraz pomoc psychologiczna (psychoterapia).
Największą skuteczność osiąga się przy zastosowaniu obydwu metod jednocześnie. Wspomagającą metodą leczenia zaburzeń depresyjnych jest światłoterapia. "
http://www.polbox.com/d/depresja/w1depr.htm
między innymi piszą tam o :
"Rozpoznać to zaburzenie można dopiero gdy stanom obniżonego nastroju towarzyszą dodatkowo inne objawy m.in. poczucie braku energii, niemożność przeżywania radości, niska ocena własnej wartości oraz gdy trwają odpowiednio długo, tzn. ponad 2 tygodnie."
"W leczeniu depresji stosowana jest terapia biologiczna (głównie leki) oraz pomoc psychologiczna (psychoterapia).
Największą skuteczność osiąga się przy zastosowaniu obydwu metod jednocześnie. Wspomagającą metodą leczenia zaburzeń depresyjnych jest światłoterapia. "
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Yoom:
A skad wiesz czy moze ktos tu nie jest w Depresji?
Jak tak czytam te posty tomam wrazenie ze wiele osob do worka z napisem 'depresja' wrzuca i zwykly zly humor i nostalgie itd. Zyrafa sluszne napisala iz istotni sa znajomi. Jednak nie z takim podejsciem jakie mam wrazenie Yoom, Ty tu przedstawiasz. Pewne bowiem bagatelizowanie na zasadzie 'ee tam stary nie ma co sie smucic' i szybka zmiana tematu powoduje tylko jeszcze wieksze zamkniecie sie osoby w sobie bo zauwaza jak nie istorne sa jej sprawy, mysli, problemy dla innych - jezeli taka reakcje prezentuja przyjaciele to skutek bywa czasem dramatyczny. Kazdy jest jednostka myslaca i czujaca na swoj sposob indywidualnie - to co dla ciebie moze byc blachostka dla kogos moze byc powaznym ciosem - dlatego zawsze nalezy spojrzec na problem z jego perspektywy.
Depresja rodzi sie w czlowieku lub tez stopniowo wraz z dochodzeniem kolejnych kolcow raniacych dusze lub tez przyczynia sie do jej powstania akies nazwijmy to traumatyczne przezycie ktore odbiera checi, marzenia i inne. Depresja staje sie swoistym sposobem myslenia, niczym swiatopoglad, dlatego z dnia na dzien nie da sie jej pozbyc. Mozna ja stopniowo 'gasic'. I przyznam szczerze mam wrazenie iz naprawde bardzo duzym elementem pomocnym przy wyjsciu z niej jest pomoc przyjaciol - nie tylko wskazanie drogi szczesliwszej ale takze naprowadzenie na nia i wsparcie przy kolejnych nowych krokach. Farmakologia moim zdaniem otumania, choc oczywiscie w skrajnych przypadkach jest nie odlaczna.
Czlowiek jest jednostka stadna, kiedy pozostaje sam rodzi sie melancholia, strach, niepewnosc. Kazdy potrzeuje wsparcia, zrozumienia i bytnosci z innymi.
Mowisz Yoom ze pasja, hobby jest w stanie zaleczyc depresje - po czesci sie z toba zgodze. Dlaczego w poowie? Otoz: pol biedy jak nikt znajomy owego hobby niepodziela, czy tez nawet wysmiewaja dane zainteresowania. Ale co kiedy posiada sie swoje hobby jednak nie masz mozliwosci jego realizowania? Duza czesc rzeczy kreci sie na tym swiecie wokol pieniedzy. Osoba bedaca w depresji ma bardzo niska samoocene, brak wiary w powodzenie wykonywanych krokow. By realizowac swoje pasjemusi miec zaplecze finansowe czyli jakas prace. A w takim stane ciezko jest ja znalezc zwlaszcza ze szukanie wiaze sie czesto z wieloma niepowodzeniami... a to tylko doklada kolejna porcje do bagazu jaki niesie sie ze soba na plecach.
To jeden ze swego rodzaju przykladow ale ... nie mam zamiaru tworzyc tu jakiegos wywodu, zwlaszcza iz nie jestem specjalista.
A skad wiesz czy moze ktos tu nie jest w Depresji?
Jak tak czytam te posty tomam wrazenie ze wiele osob do worka z napisem 'depresja' wrzuca i zwykly zly humor i nostalgie itd. Zyrafa sluszne napisala iz istotni sa znajomi. Jednak nie z takim podejsciem jakie mam wrazenie Yoom, Ty tu przedstawiasz. Pewne bowiem bagatelizowanie na zasadzie 'ee tam stary nie ma co sie smucic' i szybka zmiana tematu powoduje tylko jeszcze wieksze zamkniecie sie osoby w sobie bo zauwaza jak nie istorne sa jej sprawy, mysli, problemy dla innych - jezeli taka reakcje prezentuja przyjaciele to skutek bywa czasem dramatyczny. Kazdy jest jednostka myslaca i czujaca na swoj sposob indywidualnie - to co dla ciebie moze byc blachostka dla kogos moze byc powaznym ciosem - dlatego zawsze nalezy spojrzec na problem z jego perspektywy.
Depresja rodzi sie w czlowieku lub tez stopniowo wraz z dochodzeniem kolejnych kolcow raniacych dusze lub tez przyczynia sie do jej powstania akies nazwijmy to traumatyczne przezycie ktore odbiera checi, marzenia i inne. Depresja staje sie swoistym sposobem myslenia, niczym swiatopoglad, dlatego z dnia na dzien nie da sie jej pozbyc. Mozna ja stopniowo 'gasic'. I przyznam szczerze mam wrazenie iz naprawde bardzo duzym elementem pomocnym przy wyjsciu z niej jest pomoc przyjaciol - nie tylko wskazanie drogi szczesliwszej ale takze naprowadzenie na nia i wsparcie przy kolejnych nowych krokach. Farmakologia moim zdaniem otumania, choc oczywiscie w skrajnych przypadkach jest nie odlaczna.
Czlowiek jest jednostka stadna, kiedy pozostaje sam rodzi sie melancholia, strach, niepewnosc. Kazdy potrzeuje wsparcia, zrozumienia i bytnosci z innymi.
Mowisz Yoom ze pasja, hobby jest w stanie zaleczyc depresje - po czesci sie z toba zgodze. Dlaczego w poowie? Otoz: pol biedy jak nikt znajomy owego hobby niepodziela, czy tez nawet wysmiewaja dane zainteresowania. Ale co kiedy posiada sie swoje hobby jednak nie masz mozliwosci jego realizowania? Duza czesc rzeczy kreci sie na tym swiecie wokol pieniedzy. Osoba bedaca w depresji ma bardzo niska samoocene, brak wiary w powodzenie wykonywanych krokow. By realizowac swoje pasjemusi miec zaplecze finansowe czyli jakas prace. A w takim stane ciezko jest ja znalezc zwlaszcza ze szukanie wiaze sie czesto z wieloma niepowodzeniami... a to tylko doklada kolejna porcje do bagazu jaki niesie sie ze soba na plecach.
To jeden ze swego rodzaju przykladow ale ... nie mam zamiaru tworzyc tu jakiegos wywodu, zwlaszcza iz nie jestem specjalista.
-
- Nowy(a)
- Posty: 4
- Rejestracja: 01 paź (pt) 2004, 02:00:00
depresji ciag dalszy
Jak slysze ciagle "bedzie dobrze, nie martw sie", to mi sie w kieszeni noz otwiera. "...Mysl pozytywnie" to juz przegiecie.
Ale czasami, wiem to z wlasnego doswiadczenia, ciezko jest powiedziec cos naprawde wartosciowego przyjacilowi. Czasami naprawde pierwsze co nam sie z paszczeki wyrwie to:"...starrryy,, wyzuluj, bedzie dobrze", a tym samym wiazemy petle mu na szyi.
jezeli czlowiek osiaga stan totalnej apatii, depresja jest w stanie mocno zaawansowanym, to hobby, zainteresowania nie wiele pomoga. Sa to czesto tylko chwilowe poprawy nastroju, ale zeby wyjsc z depresji, trzba naprawde wieeele wysilku. I sporo pomocy, od rodziny, przyjaciol, lekarzy. No i prochow
pozdrawiam wszystkich. A Yoom, naprawde mylisz "dola" z prawdziwa depresja.
Ale czasami, wiem to z wlasnego doswiadczenia, ciezko jest powiedziec cos naprawde wartosciowego przyjacilowi. Czasami naprawde pierwsze co nam sie z paszczeki wyrwie to:"...starrryy,, wyzuluj, bedzie dobrze", a tym samym wiazemy petle mu na szyi.
jezeli czlowiek osiaga stan totalnej apatii, depresja jest w stanie mocno zaawansowanym, to hobby, zainteresowania nie wiele pomoga. Sa to czesto tylko chwilowe poprawy nastroju, ale zeby wyjsc z depresji, trzba naprawde wieeele wysilku. I sporo pomocy, od rodziny, przyjaciol, lekarzy. No i prochow

pozdrawiam wszystkich. A Yoom, naprawde mylisz "dola" z prawdziwa depresja.
-
- Początkujący(a)
- Posty: 85
- Rejestracja: 28 wrz (wt) 2004, 02:00:00
ciekawie piszecie, ale pozwólcie ze miałem Depresje i sie sam z tego wyleczyłem i wiem co pisze, przez tą cieżką chorobe jezcze cięższej się nabawiłem jaką była choroba o nazwie "zespół jelta drażliwego" tylko się zdenerwowałem i bachhhh cały dzień miałem kijowy tętno ze 180, ale w pewny, czasie sam zrozumiałem że nie trzeba się denerwowac i smucić, tylko zająć się czymś i zajełem jazdą reowrkiem XC i depresji nie ma
Ale powiem tak , czym wiecej opinij tym lepiej, bo wiecej osób mzoe nauczyć sie jak walczyć z przygnębieniem i depresją






-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
to chyba powinno sie znalesc gdzies na poczatku tej dyskusji:
DEPRESJA [łac.], zespół zaburzeń psych., na który składają się: depresyjny nastrój, różnie nasilone zahamowanie lub niepokój psychiczny oraz długotrwały lęk; częste jest też współwystępowanie charakterystycznych objawów somatycznych (m.in. skrócenie snu, obniżenie łaknienia i libido, zaparcia). Depresja jest częstym zaburzeniem, które może mieć charakter depresji endogennych występujących w przebiegu chorób afektywnych lub psychoz reaktywnych; największe trudności sprawia leczenie depresji endogennych; z przeżywaniem depresji wiąże się ryzyko wystąpienia myśli lub działań samobójczych. Depresja sezonowa, depresja nawracająca względnie regularnie w określonej porze roku (na półkuli pn. są to miesiące jesienno–zimowe); przyczyny mają się wiązać z zaburzeniami rocznego rytmu biol. (analogia snu zimowego?); psychofarmakoterapia mniej skuteczna, próby leczn. przedłużania dnia przez naświetlanie światłem zbliżonym do słonecznego (luksoterapia).
DEPRESYJNY NASTRÓJ, objaw zaburzeń psych., przeżywanie uczuć o jednostronnie ujemnym zabarwieniu (np. przygnębienie, smutek, rozpacz), czemu odpowiadają zdecydowanie ujemne oceny własnej osoby i sytuacji życiowej (poczucie winy, niewydolności psych. i fiz., małej wartości, oczekiwanie kary, bezzasadny pesymizm); oceny te mogą niekiedy osiągać natężenie urojeń; depresyjny nastrój rzutuje na całą aktywność życiową chorych, częste i niebezpieczne dla ich życia są postawy rezygnacyjne prowadzące do zamiarów samobójczych.
DEPRESJA [łac.], zespół zaburzeń psych., na który składają się: depresyjny nastrój, różnie nasilone zahamowanie lub niepokój psychiczny oraz długotrwały lęk; częste jest też współwystępowanie charakterystycznych objawów somatycznych (m.in. skrócenie snu, obniżenie łaknienia i libido, zaparcia). Depresja jest częstym zaburzeniem, które może mieć charakter depresji endogennych występujących w przebiegu chorób afektywnych lub psychoz reaktywnych; największe trudności sprawia leczenie depresji endogennych; z przeżywaniem depresji wiąże się ryzyko wystąpienia myśli lub działań samobójczych. Depresja sezonowa, depresja nawracająca względnie regularnie w określonej porze roku (na półkuli pn. są to miesiące jesienno–zimowe); przyczyny mają się wiązać z zaburzeniami rocznego rytmu biol. (analogia snu zimowego?); psychofarmakoterapia mniej skuteczna, próby leczn. przedłużania dnia przez naświetlanie światłem zbliżonym do słonecznego (luksoterapia).
DEPRESYJNY NASTRÓJ, objaw zaburzeń psych., przeżywanie uczuć o jednostronnie ujemnym zabarwieniu (np. przygnębienie, smutek, rozpacz), czemu odpowiadają zdecydowanie ujemne oceny własnej osoby i sytuacji życiowej (poczucie winy, niewydolności psych. i fiz., małej wartości, oczekiwanie kary, bezzasadny pesymizm); oceny te mogą niekiedy osiągać natężenie urojeń; depresyjny nastrój rzutuje na całą aktywność życiową chorych, częste i niebezpieczne dla ich życia są postawy rezygnacyjne prowadzące do zamiarów samobójczych.