Porozmawiajmy o Miłości!!!!!!!!!!!!

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

Yoom
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 85
Rejestracja: 28 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: Yoom » 05 paź (wt) 2004, 17:11:26

"...A zreszta mowiac brutalnie nie rozumiem takiego stwierdzenia 'chce go pokochac'. Jezeli sie chce to poprostu sie kocha i sie owa milosc czuje a jezeli trzeba sie jej uczyc to ... no coz trzeba sobie bedzie fundowac raz na jakis czas korepetycje, bo jeszcze sie zapomni co to milosc... skoro jest ona stworzona a nie zrodzona". [b]DOBRE NAWET BARDZO DOBRE[/b]

kitka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 101
Rejestracja: 10 wrz (pt) 2004, 02:00:00

Post autor: kitka » 05 paź (wt) 2004, 17:26:03

Yoom, czytaj: "z pelna swiadomoscia" :D
Mam na mysli iz po tylu latach to raczej bedzie pewnosc ze skoro jeszcze sie z kims jest to na pewno jest milosc( nie wliczajac oczywiscie zwiazkow na podlozu materialnym :wink: )
A to co w miedzy czasie sie mowi..hmm..moze i ma jakis sens, ale:
jezeli teraz z kims jestes i ci z tym bardzo dobrze, ale za np.rok juz ci sie zwyczajnie odwidzi, to jak wytlumaczysz tej drugiej osobie takie slowa?
Moim zdaniem jest wiele innych sposobow jak sprawic zeby druga polowka czula sie dowartosciowana w zwiazku. A zanim powiesz komus "kocham" dobrze sie dwa razy zastanow, bo to zobowiazuje i potem mozesz kogos gleboko zranic.
Dla mnie milosc to uczucie, a nie slowa.

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 05 paź (wt) 2004, 18:05:30

[zachowam sie moze troche jak ekschibicjonista albo cos ale...]
Ja pozwolilem sobie kiedys powiedziec po krotkim czasie owo magiczne slowo, moze ktos nazwalby to pochopnym ale coz skoro pomimo wszystko MI akurat sie nie zmenilo to ... uwazam ze kazdy czas jest dobry. Nie trzeba czekac z tym az do sekund ostatnich na lozu smierci.

kitka : "jezeli teraz z kims jestes i ci z tym bardzo dobrze, ale za np.rok juz ci sie zwyczajnie odwidzi, to jak wytlumaczysz tej drugiej osobie takie slowa? "
No jezeli Ci sie zwyczajnie odwidzi to znaczy ze w miedzyczasie poprostu zaleczalas nude :)
Mam na mysli iz po tylu latach to raczej bedzie pewnosc ze skoro jeszcze sie z kims jest to na pewno jest milosc
... albo zwykle przyzwyczajenie i niechec pojawienia sie zmian i zdobywania wszystkiego od poczatku ...

zyrafa
Ekspert
Ekspert
Posty: 1207
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: zyrafa » 05 paź (wt) 2004, 23:23:36

kitka pisze:A zanim powiesz komus "kocham" dobrze sie dwa razy zastanow, bo to zobowiazuje i potem mozesz kogos gleboko zranic.
Dla mnie milosc to uczucie, a nie slowa.
zgadza się.

Wolę nie słyszeć przez całe życie, że jestem kochana, niz wierzyć w kłamstwa, że ktos mnie pokochał. Nie nawidze pustych słów

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 05 paź (wt) 2004, 23:36:19

Tak jak osoby ktore mowia owe slowa powinny sie 'zastanawiac', tak samo te osoby ktorym sie to mowi powinny traktowac to normalnie a nie robic sobie z tego zarty w najrozmaitszej postaci 8)

zyrafa
Ekspert
Ekspert
Posty: 1207
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: zyrafa » 05 paź (wt) 2004, 23:43:52

najgorsze jest robienie sobie żartów z miłości, która jest czyms pięknym w naszym życiu .... mam nadzieje, że znowu kiedys pokocham

Mika
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 537
Rejestracja: 06 lip (ndz) 2003, 02:00:00

Post autor: Mika » 05 paź (wt) 2004, 23:56:50

Co to miłość? Miłość to pojęcie względne, dla każdego znaczy coś zupełnie innego. Miłość to coś co mówi nam rano, że warto wstać. Miłość to coś co się nie nudzi...
Uwielbiam ten cytat i tym dla mnie jest miłość.

"JEŻELI COŚ KOŃCZY SIĘ, TO ZNACZY ŻE NIGDY SIĘ NIE ZACZĘŁO, BOWIEM CO PRAWDZIWIE SIĘ ZACZYNA NIGDY SIĘ NIE KOŃCZY..."

A tak naprawdę to nie potrafię powiedzieć czym jest miłość, ale to chyba to uczucie które właśnie jest we mnie od paru miesięcy. Uczucie, które w dobrych chwilach pozwala się cieszyć jak dziecko z osiągnięc partnera, a w złych chwilach namawia do wybaczenia, dystansu. Miłość uczy cierpliwości...

Miłość nie lubi egoistów, miłość lubi się dzielić.

A sytuacja "już Cie nie kocham".... Nie rozumiem takiej sytuacji. Jeżeli następuje jednocześnie u obydwu parnterów ok... ale inaczej? Przeciez jest rozmowa, przeciez po to jest zwiazek aby rozmawiac i mowic sobie o problemach, jezeli cos jest nie tak mówmy o tym od razu... problemy lubia sie nawarstwiac, a potem moze byc juz za pozno aby odkrecac... za pozno na cokolwiek i rodzi sie "nie kocham Cie", bo nie chce sie juz mówic nic, nie chce sie wspominac.... nie chce sie kochac....
Bez rozmowy nie ma miłości...

A miłość sprawia, że ciepło mi na serduszku, kiedy pomyślę, że jest On... który śpi :)

senq
Ekspert
Ekspert
Posty: 1214
Rejestracja: 07 lip (pn) 2003, 02:00:00

Post autor: senq » 06 paź (śr) 2004, 07:32:03

:) już wstał i nie chce mi sie nic :P ziiieewwwww

kajka
Czasami coś napisze
Czasami coś napisze
Posty: 101
Rejestracja: 01 wrz (śr) 2004, 02:00:00

Post autor: kajka » 06 paź (śr) 2004, 17:41:26

Co wy z tą miłością. Już to przerobiłam...
8O 8O 8O
Pogadajmy o zdradach..... :!:

Yoom
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 85
Rejestracja: 28 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: Yoom » 06 paź (śr) 2004, 18:08:06

Więc jak usłysze po paru miesiącach nie kocham cie to jest źle czy nie?? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Mika
Zadomowił(a) się
Zadomowił(a) się
Posty: 537
Rejestracja: 06 lip (ndz) 2003, 02:00:00

Post autor: Mika » 06 paź (śr) 2004, 20:03:58

A jak myślisz?

zyrafa
Ekspert
Ekspert
Posty: 1207
Rejestracja: 30 wrz (wt) 2003, 02:00:00

Post autor: zyrafa » 06 paź (śr) 2004, 20:37:57

Yoom , a mówiła ta osoba wcześniej, ęe kocha?

Jesli nie ówiła to moim zdaniem to nie jest problem

Yoom
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 85
Rejestracja: 28 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: Yoom » 06 paź (śr) 2004, 21:02:13

no własnie nie wiem, to ja się pyatm, czy jak dziewczyna np. po 6 miesiącach powiem mi "nie kocham cie" to jest koniec związka czy jeszcze nie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 06 paź (śr) 2004, 21:10:27

..hmm coz nie zawsze to musi w sposob bezposredni oznaczac konca ale moze to byc sygnal .... wazny sygnal :)

Yoom
Początkujący(a)
Początkujący(a)
Posty: 85
Rejestracja: 28 wrz (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: Yoom » 06 paź (śr) 2004, 21:16:20

<hmmm> mam problema, podoba mi się dziewczyna która jest <cool> ale ma chłopaka, którego nie kocha, ciekawe czy szybko będzie wolna :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P

ODPOWIEDZ