Boicie się czegoś?

[zyrafa]

Boicie sie czegoś?Pająków, myszy, żab, ludzi, odpowiedzialności, zaangażowania, a może zupełnie czegoś innego?
Ja przedewszystkim boję się ciemności ... nie lubię sama wracać w nocy do domu jak nie ma światła, chodzic samotnie po lesie, czy nawet na chwile pojawić się gdzieś gdzie jest ciemno.

[mieze]

Ja się boję igieł...

[Mysha]

ja kocham ciemność.. a boje się warsztatów rysunkowych. na tych dla początkujących jest głupia baba ale pewnie osoby na moim poziomie na zaawansowanych sa osoby ktore "wymiataja" i ida na ASP ale jest fajna babka jestem zapisana na te drugie ale sie przepishe bo nie umiem dobrze rysowac jakos tam umiem ale tak ze powinnam isc na warsztaty dla poczatkujacych :'{"""" co robic? co robic?

[zyrafa]

ja chodzę na warsztaty dla początkujących , ponieważ warsztaty rys dla zaawansowanych mi czasowo nie odpowiadaja- mam inne zajęcia (html i hiszpański). Koitka od początkujących nie jest taka zła- potrafi docenić, zna się na tym, a że krzyczy ... mozna to zaakceptować w ostateczności:]

Jeśli chodzi np o wieczorny spacer po chodniku np na mojej ulicy gdzie są latarnie to nie jest jeszcze tak źle ze mną. Zazdroszczę Ci Mysha, że Ty nie masz takich lęków, bo noc rzeczywiście jest piękna. Poza tym boje się, że niedługo mnie coś zabije .... to takie głupie :/

[Mysha]

wow Żyra ty na warsztatach rysunkowych? to przynajmniej wiem ze jak sie przeniose to sie z kims dogadam bo to towarzystwo na zaawansowanych sie izoluje i jakos nie mam ochoty sie z nim zapoznac :/ to sie przeniose :}

[Homer_Simpson]

Ja się obawiam chyba tylko tych co są agresywni. Nie wiadomo co im strzeli do łba jak są w więcej niż 2 osoby. I tutaj już nie ma różnicy czy jest dzień czy noc.

[Mika]

Boje się pająków i ciemnego lasu i nie lubie samotnosci...

Boje sie tez niezrównowazonych osób, któe nie panuja nad swoja psychika...

[zyrafa]

Mytsha-to sie przenoś :]

co do agresji to te miewam takowe leki ... ale to jest spowodowane ogolnym strachem przed smiercia... Tez boicie sie smierci?

[Brewa]

boje się siebie, pustej ulicy nocą oraz kanapek z mcdonalda...

[Nicole_a]

Boję się utraty bliskich osób...

[kitka]

A ja sie boje wyprzedzania tirow, brr...
I bardzo, bardzo boje sie samotnosci

[yarlan]

Ja nie wiem czego sie boje... czasami np. jak mam skoczyc z duzej wysokosci to czuje lekki strach, ale to kwestia przyzwyczajenia.

Natomiast czuje wstret przed owadami z duzymi odwlokami..

Noc, ciemnosc i las uwielbiam

[senq]

A czego ja sie boje? Hmmm...Pragi nocą, bezradności, śmierci, chorób i rolerkostera...

[Ato]

boje sie .. chyba najbardziej bezradnosci i glupoty ludzkiej

[Homer_Simpson]

Hmm...Jeżeli śmierć miała by być szybka i bezbolesna to chyba się nie boję (jeszcze się zastanawiam). Gorzej jak widzę kiedy banda porywaczy, którym dobrze było za Husajna w Iraku, obcina komuś szyję. Trwa to pół minuty i aż strach myśleć jak to cholernie musi boleć Potworna śmierć.