Made in Poland
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Ekspert
- Posty: 1223
- Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00
Made in Poland
W Trybunie Śląskiej można przeczytać taki oto artykuł
http://***SPAM***.pl/art.asp?DB=162&ITE ... 65&KAT=241
(fragment)
Dariusz Brzozok przez długi czas był rzetelnym klientem TP S. A. Rachunki nie przekraczające miesięcznie około 100 zł płacił systematycznie. Zmieniło się to w pierwszych miesiącach 2000 roku, kiedy za telefon przysłano faktury na łączną kwotę 88 tys. zł. Z telefonicznych bilingów wynika, że w tym okresie z numeru Dariusza wykonywano połączenia na 0-700 i na numery stacjonarne, na które zwykle dzwonił Dariusz. Mężczyzna twierdził, że stał się ofiarą pajęczarzy. TP S. A. taką możliwość wykluczyła i oddała sprawę do sądu.
Dariusz Brzozok z kolei powiadomił prokuraturę, że ktoś kradnie z jego telefonu impulsy. Sprawa w prokuraturze została umorzona ostatniego maja tego roku. 17 czerwca Dariusz Brzozok popełnił samobójstwo. – Ponieważ pozwany zmarł postępowanie w sądzie zostało zawieszone – mówi sędzia Krzysztof Zawała, rzecznik katowickiego Sądu Okręgowego. – Postępowanie może być podjęte gdy zgłosi się sam lub zostanie wskazany przez powoda następca prawny zmarłego.
Pomijając draństwo i okrucieństwo firmy - monopolisty, której właścicielem w znacznym stopniu jest tak zwany "rząd" III RP (chwała Bogu w tym składzie tylko zimę - z hakiem) proszę zwrócić uwagę na sentencję Sądu (facet popełnił samobójstwo):
"Ponieważ pozwany zmarł postępowanie w sądzie zostało zawieszone – mówi sędzia Krzysztof Zawała, rzecznik katowickiego Sądu Okręgowego. – Postępowanie może być podjęte gdy zgłosi się sam (...)
Orzeczenie na miarę genialnej twórczości Monty Pythona. Tyle, że oni żartowali.
http://***SPAM***.pl/art.asp?DB=162&ITE ... 65&KAT=241
(fragment)
Dariusz Brzozok przez długi czas był rzetelnym klientem TP S. A. Rachunki nie przekraczające miesięcznie około 100 zł płacił systematycznie. Zmieniło się to w pierwszych miesiącach 2000 roku, kiedy za telefon przysłano faktury na łączną kwotę 88 tys. zł. Z telefonicznych bilingów wynika, że w tym okresie z numeru Dariusza wykonywano połączenia na 0-700 i na numery stacjonarne, na które zwykle dzwonił Dariusz. Mężczyzna twierdził, że stał się ofiarą pajęczarzy. TP S. A. taką możliwość wykluczyła i oddała sprawę do sądu.
Dariusz Brzozok z kolei powiadomił prokuraturę, że ktoś kradnie z jego telefonu impulsy. Sprawa w prokuraturze została umorzona ostatniego maja tego roku. 17 czerwca Dariusz Brzozok popełnił samobójstwo. – Ponieważ pozwany zmarł postępowanie w sądzie zostało zawieszone – mówi sędzia Krzysztof Zawała, rzecznik katowickiego Sądu Okręgowego. – Postępowanie może być podjęte gdy zgłosi się sam lub zostanie wskazany przez powoda następca prawny zmarłego.
Pomijając draństwo i okrucieństwo firmy - monopolisty, której właścicielem w znacznym stopniu jest tak zwany "rząd" III RP (chwała Bogu w tym składzie tylko zimę - z hakiem) proszę zwrócić uwagę na sentencję Sądu (facet popełnił samobójstwo):
"Ponieważ pozwany zmarł postępowanie w sądzie zostało zawieszone – mówi sędzia Krzysztof Zawała, rzecznik katowickiego Sądu Okręgowego. – Postępowanie może być podjęte gdy zgłosi się sam (...)
Orzeczenie na miarę genialnej twórczości Monty Pythona. Tyle, że oni żartowali.
Ostatnio zmieniony 07 lis (ndz) 2004, 17:04:21 przez andy, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Loża WSR
- Posty: 7525
- Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00
A to Polska wlasnie. Czlowiek nie moze dojsc sprawiedliwosci. Telekom zajety jest swoimi interesami a nie uszczelnieniem, oczyszczeniem sieci. A jedynym lekiem na bezsilnosc jest samobojstwo. To juz chyba 3. taki temat. Wczesniej bylo innej naszej "wizytowce" - PKP. Raz wyrzucono dziewczyne na urodziny. Innym razem kazali placic za spoznienie pociagu czlowiekowi za to ze ktos go pobito, wrzucono na tory a lokomotywa go okaleczyla.
Ktos kiedys sprzedawal paniom taki sposob na rozstanie z bylym. Nie jakies rozwody, zdrady, podzialy majatku itp Tylko 0-700. Tak mi sie teraz przypomialo ale w tej sytuacji wcale nie smieszne
Kiedys kilka miesiecy spedzilem z sedziami na rozprawach. Kilkoro poznalem w czasie pracy w sadzie, paru znam ze studiow. Nie sa to ludzie z przypadku, bez "kregoslupa", niewrazliwi na ludzie problemy. Ale dura lex sed lex. Ta sytuacja wymagala takiego rozstrzygniecia zawieszenia a nie umorzenia. Do tego sentencja orzeczenia nie jest miejscem na okazywanie emocji czy dodawania swojego prywatnego zdania. To moze sedzia zrobic ustnie komentujac.
A co do literalnego brzmienia wyroku. Jezyk prawny moze jest troche pokretny jesli chodzi o konstrukcje ale nie dajmy sie zwariowac. Tam jest napisane "... zglosi sie sam (...) nastepca prawny zmarlego.
Ktos kiedys sprzedawal paniom taki sposob na rozstanie z bylym. Nie jakies rozwody, zdrady, podzialy majatku itp Tylko 0-700. Tak mi sie teraz przypomialo ale w tej sytuacji wcale nie smieszne
Kiedys kilka miesiecy spedzilem z sedziami na rozprawach. Kilkoro poznalem w czasie pracy w sadzie, paru znam ze studiow. Nie sa to ludzie z przypadku, bez "kregoslupa", niewrazliwi na ludzie problemy. Ale dura lex sed lex. Ta sytuacja wymagala takiego rozstrzygniecia zawieszenia a nie umorzenia. Do tego sentencja orzeczenia nie jest miejscem na okazywanie emocji czy dodawania swojego prywatnego zdania. To moze sedzia zrobic ustnie komentujac.
A co do literalnego brzmienia wyroku. Jezyk prawny moze jest troche pokretny jesli chodzi o konstrukcje ale nie dajmy sie zwariowac. Tam jest napisane "... zglosi sie sam (...) nastepca prawny zmarlego.
-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
czy dobrze zrozumialem (jako ze prawo to nie moja dziedzina a mamy tu przyszlego prawnika..) - gdy przykladowo pradziadek zapisze mi dlugopis i lyzke w spadku jako jedyny swoj majatek to zostane nastepca prawnym zmarlego i dostanie mi sie rowniez jego rachunki z tp sa? a jak to jest z mozliwoscia zbankrutowania czlowieka (nie firmy -> czlowieka)?
-
- Nowy(a)
- Posty: 16
- Rejestracja: 27 lut (pt) 2004, 01:00:00
Spadkobiercy nie są odpowiedzialni za długi swoich krewnych, dlatego też można przyjąć dług z dobrobytkiem inwentarza lub bez (mniej więcej tak to się nazywa)...oznacza to, iż przed sądem stwierdzacie, iż przyjmujecie spadek np. o wartości 10 złotych i jeśli krewny miał długi (np. 20 zł) w opcji A) przyjmujemy na siebie owy dług, ale tylko do kwoty przyjętego spadku (czyli 10zł) lub w opcji B) przyjmujemy spadek oraz dług w całości...
Inną sprawą jest podatek od spadku, który zabiera urząd skarbowy
Inną sprawą jest podatek od spadku, który zabiera urząd skarbowy

-
- Ekspert
- Posty: 1223
- Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00
Ato, w cywilizowanych krajach (do których Polska niekoniecznie należy
jest coś takiego, jak "bankructwo konsumenckie". Różnie to bywa, ale chodzi o to, że jeśli masz jakieś koszmarne długi możesz ogłosić swoją "upadłość". W Grecji np. co jakiś czas umarzają ludziskom długi, żeby mogli stanąc na nogi, a nie skakać z okna albo strzelać sobie w czajnik.
W Polsce "umarza" się długi tylko towarzyszom z SLD

W Polsce "umarza" się długi tylko towarzyszom z SLD

-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
wlasnie znalazlem cos takiego na necie:
Bankructwo osoby fizycznej w Polsce
Od przyszłego roku (napisane dnia 10.11.2003 ) osoby fizyczne, podobnie jak firmy, będą mogły ogłaszać bankructwo. Projekt ustawy regulującej te kwestie w najbliższych dniach trafi do marszałka sejmu. Takie przepisy funkcjonują w Unii Europejskiej i innych krajach rozwiniętych.
- W najbliższych dniach przekażemy projekt ustawy marszałkowi sejmu. Prawdopodobnie posłowie w Komisji Finansów Publicznych zajmą się nową ustawą na początku roku - powiedział Wojciech Jasiński, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Ocenił, że ustawa (o przeciwdziałaniu niewypłacalności osób fizycznych oraz o upadłości konsumenckiej) może być uchwalona do maja 2004 roku. czyli jeszcze przed wejściem Polski do Uni Europejskiej. To ważne, ponieważ dzięki temu polscy konsumenci zyskają podobną ochronę, jaką posiadają osoby z krajów Piętnastki.
Upadłość raz w życiu
Zgodnie z projektem ustawy, upadłość będzie mogła ogłosić osoba fizyczna, która nie prowadzi działalności gospodarczej.
Prawo to będzie przysługiwało raz w życiu - wyjaśnił Adam Jedliński z sopockiej kancelarii Głuchowski, Jedliński, Rodziewicz, Zwara i Partnerzy.
Dodał, że proces ten będzie przebiegał trzyetapowo. Najpierw na wniosek osób nie radzących sobie z nadmiernym zadłużeniem będzie prowadzone postępowanie naprawcze, które pozwoli ocenić ich rzeczywistą kondycję finansową oraz zapobiec niewypłacalności. Jeżeli okaże się. że nie są w stanie uregulować swoich zobowiązań, ale stan majątku pozwala na częściową spłatę, to wówczas zostanie im zaproponowany układ. W tym przypadku wierzyciele będą mogli zgodzić się m.in. na redukcję zadłużenia, rozłożyć je na bardziej dogodne dla konsumenta raty, umorzyć odsetki. Zawarcie układu będzie wymagało zgody 75% wierzycieli.
Dopiero w przypadku zupełnej niewypłacalności, gdy zobowiązania konsumenta będą przekraczać jego majątek i jednocześnie nie będzie szans na ich spłatę, zostanie ogłoszona upadłość.
Prawo do mieszkania
Z chwilą złożenia wniosku o upadłość nie będą naliczane odsetki oraz zostanie zawieszone postępowania egzekucyjne. Po ogłoszeniu upadłości majątek dłużnika ma służyć zabezpieczeniu wierzycieli. W tym przypadku konsument zachowa jednak prawo do zajmowanego lokalu (ale nie więcej niż 10 metrów kwadratowych na członka rodziny). Jeżeli mieszkanie jest większe, to zostanie ono sprzedane, a część pieniędzy przekazana bankrutowi na zakup mniejszego lokalu.
Projektodawcy ustawy chcą mieć pewność, że banki nie będą dyskryminowały osób, które ogłosiły upadłość. Dlatego chcą wprowadzić zapisy dające takim osobom możliwość ponownego ubiegania się o kredyt.
Upadłość poza sądem
W projekcie przewiduje się, że sprawami związanymi z upadłością konsumencką będą zajmować się orzecznicy (osoby posiadające aplikacje sędziowskie). Mają oni funkcjonować przy obecnie działających rzecznikach konsumentów w urzędach powiatowych. Ich decyzje będą miały moc orzeczeń sądowych. Rola sądu będzie ograniczona do kontroli i rozpatrywania ewentualnych skarg konsumentów. Adam Jedliński ocenia, że proces ogłoszenia upadłości może trwać kilka miesięcy.
Żródło: Parkiet, Piotr Utrata 10.11.2003
Bankructwo osoby fizycznej w Polsce
Od przyszłego roku (napisane dnia 10.11.2003 ) osoby fizyczne, podobnie jak firmy, będą mogły ogłaszać bankructwo. Projekt ustawy regulującej te kwestie w najbliższych dniach trafi do marszałka sejmu. Takie przepisy funkcjonują w Unii Europejskiej i innych krajach rozwiniętych.
- W najbliższych dniach przekażemy projekt ustawy marszałkowi sejmu. Prawdopodobnie posłowie w Komisji Finansów Publicznych zajmą się nową ustawą na początku roku - powiedział Wojciech Jasiński, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Ocenił, że ustawa (o przeciwdziałaniu niewypłacalności osób fizycznych oraz o upadłości konsumenckiej) może być uchwalona do maja 2004 roku. czyli jeszcze przed wejściem Polski do Uni Europejskiej. To ważne, ponieważ dzięki temu polscy konsumenci zyskają podobną ochronę, jaką posiadają osoby z krajów Piętnastki.
Upadłość raz w życiu
Zgodnie z projektem ustawy, upadłość będzie mogła ogłosić osoba fizyczna, która nie prowadzi działalności gospodarczej.
Prawo to będzie przysługiwało raz w życiu - wyjaśnił Adam Jedliński z sopockiej kancelarii Głuchowski, Jedliński, Rodziewicz, Zwara i Partnerzy.
Dodał, że proces ten będzie przebiegał trzyetapowo. Najpierw na wniosek osób nie radzących sobie z nadmiernym zadłużeniem będzie prowadzone postępowanie naprawcze, które pozwoli ocenić ich rzeczywistą kondycję finansową oraz zapobiec niewypłacalności. Jeżeli okaże się. że nie są w stanie uregulować swoich zobowiązań, ale stan majątku pozwala na częściową spłatę, to wówczas zostanie im zaproponowany układ. W tym przypadku wierzyciele będą mogli zgodzić się m.in. na redukcję zadłużenia, rozłożyć je na bardziej dogodne dla konsumenta raty, umorzyć odsetki. Zawarcie układu będzie wymagało zgody 75% wierzycieli.
Dopiero w przypadku zupełnej niewypłacalności, gdy zobowiązania konsumenta będą przekraczać jego majątek i jednocześnie nie będzie szans na ich spłatę, zostanie ogłoszona upadłość.
Prawo do mieszkania
Z chwilą złożenia wniosku o upadłość nie będą naliczane odsetki oraz zostanie zawieszone postępowania egzekucyjne. Po ogłoszeniu upadłości majątek dłużnika ma służyć zabezpieczeniu wierzycieli. W tym przypadku konsument zachowa jednak prawo do zajmowanego lokalu (ale nie więcej niż 10 metrów kwadratowych na członka rodziny). Jeżeli mieszkanie jest większe, to zostanie ono sprzedane, a część pieniędzy przekazana bankrutowi na zakup mniejszego lokalu.
Projektodawcy ustawy chcą mieć pewność, że banki nie będą dyskryminowały osób, które ogłosiły upadłość. Dlatego chcą wprowadzić zapisy dające takim osobom możliwość ponownego ubiegania się o kredyt.
Upadłość poza sądem
W projekcie przewiduje się, że sprawami związanymi z upadłością konsumencką będą zajmować się orzecznicy (osoby posiadające aplikacje sędziowskie). Mają oni funkcjonować przy obecnie działających rzecznikach konsumentów w urzędach powiatowych. Ich decyzje będą miały moc orzeczeń sądowych. Rola sądu będzie ograniczona do kontroli i rozpatrywania ewentualnych skarg konsumentów. Adam Jedliński ocenia, że proces ogłoszenia upadłości może trwać kilka miesięcy.
Żródło: Parkiet, Piotr Utrata 10.11.2003
-
- Zawsze coś napisze
- Posty: 868
- Rejestracja: 29 wrz (pn) 2003, 02:00:00
no przeciez teraz sa wybory to trzeba sie opowiedziec czy jest sie katolikiem czy nie, czy chce sie zabierac pieniadze bogatym i rozdawac ubogim czy dbac o rozwoj firm,
no przeciez nie zdobeda glosow taka ustawa ktora byc moze uratowala by zycie temu czlowiekowi i pewnie wielu podobnym niemu.
p.s. wedlug danych (niepamietam skad) dotyczacych wyborow w usa dla 92% zwolennikow busha bardzo waznym powodem przy glosowaniu na niego bylo to ze jest on wiezacy
no przeciez nie zdobeda glosow taka ustawa ktora byc moze uratowala by zycie temu czlowiekowi i pewnie wielu podobnym niemu.
p.s. wedlug danych (niepamietam skad) dotyczacych wyborow w usa dla 92% zwolennikow busha bardzo waznym powodem przy glosowaniu na niego bylo to ze jest on wiezacy