Tak nawet biorac pod uwage ze to funt (ktory zreszta spada). Ogladajac niemieckich Milionerow tez mialem podobne wrazenie ze ktos tu nas robi w bambuko
W teleturniejach przecietnosc jest jednak w modzie. Oczywiscie taki mistrz jak w Quiz show tez czasem by sie przydal zwlaszcza ze podstawiony wiec kasa nie wycieka. Jednak w wiekszosci programow w regulaminach sa takie zapory i sita coby wykosic geniuszy. W Wielkiej grze mozna zdaje sie grac co pol roku. W innych wypelnia sie ankietki gdzie jest pytanie czy juz sie bralo udzial w podobnych programach. Zreszta duzo czesciej takie koszenie ma to miejsce nieoficjalnie. Mowil kiedys o tym facet ktory wygral kilkanascie takich programow i probowal sie z tego utrzymywac. Teraz jest na czarnej liscie.
Lepiej miec przecietnych graczy. Nie zajdzie za wysoko nie wygra za duzo a spora czesc tych przed tv ma radoche. Siedza sobie wygodnie bezstresowo w fotelu i wiedza lepiej a przynajmniej im sie zdaje ze sa madrzejsi a juz na pewno ladniejsi. Pamietam ze w Kole fortuny (w czasach najwiekszej swietnosci) startowal kiedys pewien starszy facet ze sporymi ubytkami w uzebieniu. Ktrotko mowiac szczerbaty bo z kilkoma zebami na boku. Przylgnela do niego ksywka wampir. Stal sie przedmiotem artykulow w gazetach, glupich zartow. W koncu popelnil samobojstwo. Tak wiec takie ryzyko dla psychiki to nie tylko era reality.
A dlaczego ludzie ida do takich programow. Na pewno pieniadze, przygoda (chec zobaczenia jak wyglada ta tv od srodka) i nadzieja na swoje 5 minut slawy
Chcę być naturalny - będę sobą!
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar