Tfurczość po godzinach, czyli prawda powoli na jaw wypływa.

Havoc · Post autor: **Havoc** » 05 lut (sob) 2005, 00:20:21

Hehe. To pewnie tańczący z kaczkami 2 (tudzież innym drobiem domowym).

Havoc · Post autor: **Havoc** » 05 lut (sob) 2005, 00:23:14

A właśnie gdzie zapodziała się parodyja Piratów z K(w)araibów??:) Albo lepiej kiedy będzie oficjalna odsłona tego dzieła na forum Tfurczości??:D

mieze · Post autor: **mieze** » 05 lut (sob) 2005, 11:28:14

hem... Jak powstanie to na pewno się ukaże

;-P

andy · Post autor: **andy** » 05 lut (sob) 2005, 13:17:51

andy odkrył swoje korzenie: jego linia genealogiczna sięga słynnego

Wodza Twarda Dupa,

wojownika Cień, Który Się Nie Pokazuje

oraz jego brata Brud Na Nosie

(inspired by "Mały wielki człowiek", polecam i film i powieść http://***SPAM***.pl/9857,film.html

Tylko co symbolizuje ta kaczka?

Havoc · Post autor: **Havoc** » 05 lut (sob) 2005, 18:10:34

Hi hi Nie chce nic sugerować i wogóle ale czy, Andy, Twoje korzenie są tylko z linii męskiej

))?

mieze · Post autor: **mieze** » 05 lut (sob) 2005, 23:31:07

andy pisze:Tylko co symbolizuje ta kaczka?

Interpretacji kaczki jest kilka. Pierwsza jest dość oczywista... Po prostu Andy chce wyrazić swój głód (wszystkiego- dosłowny głód, ale i głód wiedzy, przeżyć itp)

Druga jest trochę bardziej skomplikowana. Jako, że znane są szerszej publiczności słynne nagrody złotej kaczki, to Andy chciał delikatnie dać do zrozumienia, że na takową poluje...
Trzecia również nawiązuje do polowania... Polowanie na kaczki--> czyli Andy daje upust swojej agresji, pokazuje pazury

Uderza pięścią w stół
Czwarta interpretacja jest hmm... szpitalna... kaczka szpitalna... Czyli Andy nam mówi:"Chce mi się siku"

Havoc · Post autor: **Havoc** » 05 lut (sob) 2005, 23:35:06

Oh my god.... (Oł maj gad...)

Nicole_a · Post autor: **Nicole_a** » 05 lut (sob) 2005, 23:43:09

8O Ty to mieze raczej na polskim nie miałaś problemów z interpretacją wiersza......

mieze · Post autor: **mieze** » 05 lut (sob) 2005, 23:45:58

Problemów nie miałam

ale jakoś nikt nigdy moich interpretacji nie doceniał...

Havoc · Post autor: **Havoc** » 06 lut (ndz) 2005, 10:55:27

Założę się że właśnie na zbyt szerokie spektrum (różnorodność) interpretacji tematu:)))))))

sinar · Post autor: **sinar** » 06 lut (ndz) 2005, 19:09:22

To proste. Jednak moim zdaniem za bardzo splaszczacie kaczke. To wolno jedynie jakiemus walcowi wzglednie prasie.

Kaczka. Do tego dzika. Czyli Dzika kaczka. Czyli Ibsen. Ibsen a wiec poszukiwanie prawdy. Symbolicznie kamien filozoficzny. Bardziej materialnie Swiety Graal. Kto go poszukiwal? Kto znalazl. Sa rozne wersje. Zreszta mozna sobie o tym poczytac fajne ksiazki (Sapkowski) czy poogladac filmy (Excalibur, Monty Python i Sw Graal). A wracajac do tematu. Mamy 4 zacznych rycerzy trzeba ich tylko podporzadkowac wlasciwym osobom. Krol Arthur (aw? toz to za proste), Sir Lacelot (czyzby sredni rycerz) dalej zaczynaja sie schody bo mamy Galaheda i Percivala (a moze Persila

- nie wazne w kazdym razie uosobienie czystosci). Czyli mowiac krotko trzeba jeszcze przyporzadkowac Andiego i Syrowatke.

Odpowiedzi prosze przysylac do mnie tylko na kartkach pocztowych (wzglednie umieszczac na forum)

Wracajac do Kaczki. Kaczka jak sie rzeklo jest dzika. Czyli Dzikosc w sercu (w domniemaniu Andiego czy dobrze rozumuje Mieze?) Jesli Dzikosc w sercu to Lynch. A jak Lynch to juz jestesmy w domu. To jednak Andy. Krotko ujmujac kaczka to alter ego Andiego (sie nawet rymuje)

PS. Ten slowotok to tzw. objawy stanu sesyjnego

Nie biore za niego zadnej odpowiedzialnosci

Havoc · Post autor: **Havoc** » 06 lut (ndz) 2005, 19:14:30

Podsumuje to tak miauuu:D

mieze · Post autor: **mieze** » 06 lut (ndz) 2005, 19:18:41

Sinarku!! You've got the sedno of it all

andy · Post autor: **andy** » 08 lut (wt) 2005, 17:29:11

sinar pisze: ..Czyli Dzikosc w sercu [...] Jesli Dzikosc w sercu to Lynch. A jak Lynch to juz jestesmy w domu.

Interpretacja okrutnie mi się podoba, ale hmmm "Dzikość serca" (a nie w sercu

jakkolwiek tytuł oryginalny brzmi Wild at Heart). No i z Lynchem istotnie w domu, bo to mój wielki mistrz i idol

sinar · Post autor: **sinar** » 08 lut (wt) 2005, 23:14:22

Dzikosc w sercu była z premedytacja. Wiem jaki jest poprawny tytul filma. Jednak moim zdaniem lepiej brzmi tak nawet w oderwaniu o tytulu angielskiego.

Ale zaraz... Był kiedys taki Winnetou albo inny wodz indianski a może no niech bedzie moze i szkocki. W każdym razie Mel Gibson bo przeciez nie Daniel Day-Louis. Mniejsza o to. Fajny film o tym niedawno widzialem. Tytul był jakos Wildheart czy cus. No i momenty łoczywiscie tez byli. Najlepiej proszę Ciebie jak ta krolowa francuska Sophie znaczy sie Zoska… Bo ona tu przeciez pod Warszawa z tym swoim ex Żuławskim mieszkala. Przychodzi ona do niego znaczy do Mela…i hyhyhy. Co ja Ci tu Jedrek bede mowil nie owijajac w bawelne...

A ten Żuławski jak sie zdenerwowal to teraz do tego klubu w Turcji nie chcial pojechac. Tylko dalej plywa w Wisle

D

PS. Andy chyba mam pomysla. Fajnie by pociagnąc takie Kulisy Srebrnego Ekranu czyli dialogi Jedrka i Manka (nomen omen co za przypadek

) Oczywiscie w nowym temacie. Moglaby być niezla zabawa przy pisaniu i zgadywaniu

Warszawska Szkoła Reklamy

Tfurczość po godzinach, czyli prawda powoli na jaw wypływa.

Pytanko:)