Co o mnie sądzisz?

[sinar]

Havok Sherlocku laczysz 2 rozne fakty. Ja tu widze pewne bledy w dedukcji. Chocby taki ze zeby porozmawiac z Neema nie musze isc do Alternatywnego. Wystarczy mi GG

[Havoc]

Hmm cos mi sie tu nie zgadza miales byc w Alternatywnym No chyba ze masz lapdoga....

[Neema]

Wiesz Sinarku żeby swatać z kimkolwiek mojego syna najpierw musiałabym wiedzieć, kim jest twoja pierworodna... Zresztą pogadamy sobie jeszcze dzisiaj o tym
Synu: ja nie wiem czy będziesz miał coś do gadania w końcu Guru się nie odmawia, jeśli się uprze dołączyć cię do swojego rodu to nie wiem czy będziemy mogli coś na to poradzić, juz nie mówiąc o korzyściach, jakie mogą... No o tym to ja sobie z tobą pomówię na osobności

[seize]

No to teraz Matka mi niezle slownie rzylozyla ... Jako ameterialistyczna jednostka korzysci nie dam wyswatac sie z pierworodna ... A jako jednostka romantyczna ... ech a co ja sie tu bede rozwodzil nad tematem ... Ja sobie wloze slodkiego lizaka w usta i sie zamkne

[Havoc]

No moze najwyzszy czas zmienic ten post na cos bardziej odpowiedniego. Np. The Vampire Bloodlines Seseses moja oferta na dolaczenie do rodziny jako kotek albo jako milusia manticora jest nadal aktualna....

[seize]

Niom cos wraz z moim narodzeniem jako pierworodnego w rodzinie zaczyna sie robic coraz ciasniej i juz mi tu jakies nawet mieszanie rodow odchodzi

[Havoc]

Ciekawe tylko ktorego fragmentu nei rozumiem.... Sinar proponuje Cie zeswatac z kim?/czym? Twoja Matka z kim? Sam chcialbys zeswatac sie z? Mozna dostac jakies wyjasnienia od Ciebie lub Twoich "rzecznikow"?

[seize]

Bedziesz dla WSRowcow troche jak Ali dla mahometan

Zatem mam nadzieje ze zadna Aisza nie bedzie tu nic kombinowac ... mi starczac bedzie bytnosc w rodzinie (tu: w rodzinie zwanej Guru) nie musze byc zadnym Kalifem ... hmm choc w sumie mam nadzieje ze ja starajac sie zazegnac ewentualny spor nie zgnie z reki jakiegos Sunnity

Havok: Ot widzisz ... jednym slowem 'zycie' ... czyli nic nie jest proste ...

[Havoc]

No skoro Ty Seize nic nie rozumiesz to ja o to Twoich "rzecznikow" nie bede ciagal

[seize]

No coz ja siedze w domostwie i pilnuje co by ogien nie dogasl bo sie zimno zrobi ... ale zeby tam od razu 'nic nie rozumiec' to co to to nie :] Moge rozumiec zle ale 'cos' napewno rozumiem :]

[seize]

Oswiadczenie rzecznika :


Drogi Havok'u,
Od czasu kiedy to świat jest światem drogi są conajmniej dwie. Chcąc dotrzeć do Rzymu moza obrac każdą z nich - jednak obie sie rożnią. Jednym slowem - troche abstrachując - mozna powiedzieć cytując Legendary Pink Dots :
Pamiętaj "... Year sub-zero here in Baghdad,s uper-heroes stalk the street..."

Z pozdrowieniami
rzecznik prasowy SeIZe'a

[Havoc]

a to juz wiem czemu mi sie kojarzyl Twoj podpisik nice try!

A co do tego spokesperson statement...

Cos mi sie tu nei podoba....
Tekst pisany kursywa z Twoimi odciskami opuszkow palcow hmm wskazuje ze to sam go skrobnales Chyba ze tak jak mowiles drogi sa dwie to w tym przypadku dwie sa "prawdy" Jedna to taka ze sam to skrobnales a druga to taka ze Sinar Cie odwiedzil wieczorowa pora. Nawet nie chce myslec co on tam u Ciebie robi i w jakim celu.... Skadinad wiem, jak sam powiedziales, ze potrafisz czasami byc bardzo romantyczny

[seize]

Kursywa zeby wyodrebnic tekst rzecznika gdyz wykorzytsal on oczywiscie zeby nie robic zametu, mojego nicka.
A co do Sinara - to nie, mnie on nie nawiedzil aczkolwiek cos tam sie krzatal po ogrodku :]
Romantyczny ... Tfu Tfu ... ale to Tylko dla kobiet

[Havoc]

A co do Sinara - to nie, mnie on nie nawiedzil aczkolwiek cos tam sie krzatal po ogrodku :]

Yyyy ciekawe co on tam robil(zakopywal)?? Tyle razy mu juz powtarzalem ze swieto wykopków jest 1 listopada... Chlopak jest niereformowalny no

[seize]

Yyyy ciekawe co on tam robil(zakopywal)??

Hieh kto wie ... moze nic - a moze za to zrobil jakis podkop