Niedawno jednak na oryginalny pomysl wpadl amerykanski student. Zaoferowal on reklame na... wlasnym czole. Trzeba przyznac uzyskal calkiem przyzwoita kwote 37,375 $ . Nie mozna juz tego powiedziec o nasladowcach. 27 letnia Szkotka niejaka Angel zaoferowala na aukcji miejsce reklamowe na swoim biuscie a raczej jego odslonietych partiach czyli na dekolcie. Za nimi poszla cala lawina. Pewien przedsiebiorca proponowal 3 miejsca reklamowe na swoim ramieniu. Jednak dozywotnio. Takze w Polsce znalezli sie amatorzy latwych pieniedzy. Niejaka ladySonia proponowala reklame na swoim ciele ewentualnie mogla zgodzic sie ubrac w jakies modne ciuchy za pieniadze oczywiscie. Ostatnio pewna nowozelandka w zamian za pieniadze na lozeczko dla przyszlego dziecka zgodzila sie nosic bluzke z nadrukiem w okolicach brzucha. W tej chwili jako ze zbliza sie juz okres rozwiazania zalozyla firme (agencje?) ktora ma posredniczyc pomiedzy ciezarnymi a firmami zaintersowanymi reklama na brzuchu.
Co ciekawe niektorzy zaczeli juz proponowac reklamę na swoich zwierzetach najczesciej psach.
Jestem ciekaw czy WSRowcy tez zgodziliby sie na taka forme reklamy. W jakim miejscu i za jakie pieniadze. Niemieckie badania wykazaly ze dziewczyny najchetniej oferowaly brzuch, okolice pepka ktory zwykle jest odsloniety wiosna i latem. Mysle ze warto by zapytac ludzi z agencji reklamowych czy w ogole byliby zainteresowani taka reklama. Coz tylko majac 38 milionow nosnikow (mobilow
) do wyboru ile moglibysmy dostac za ta reklame. Raczej niewiele. Chyba ze jestesmy jakims celebrity. Tyle ze czy wtedy warto sie znizac do tego poziomu... zwlaszcza jesli w perspektywie mamy znacznie lepsze kontraktyZapraszam do dyskusji
Gdzie, za ile i czy w ogole... 