Idzie sobie kromka chleba po Bukareszcie, rozgląda się wokoło i coraz mniej zaczyna jej się podobać - naokoło pełno Rumunów! Wytrzeszczają oczy, ślinią się na jej widok. A, że to była rozgarnięta kromka chleba, skojarzyła szybko fakty i dawaj w długą! Rumuni za nią! To ona w boczną uliczkę! Oni za nią! Wpadła między podwórka, przemknęła wśród sznurów od bielizny, przeskoczyła przez ogrodzenie, leci po jakimś dachu, zeskakuje, kluczy, wreszczcie wpada na jakieś podwóreczko. Patrzy, a na leżaku leży kotlet schabowy i spokojnie się opala. Kromka:
- Stary, spierd... stąd, gonią mnie Rumuni, zaraz tu będzie jatka jak ch.., zjedzą nas na bank, mówię ci, spierd...!
A schaboszczak rozparł się wygodnie:
- Spokojnie, to ciebie zjedzą, mnie tu ku... nikt nie zna!
Mr. Prosiak
http://dowcipy.prosiak.pl
http://humor.prosiak.pl
From Bukarest...
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar