student szkoły filmowej w depresji

O wszystkim co nie pasuje do pozostałych for np.: Hobby, Muzyka, Kino, Film, TV, Sport, Gry i zabawy, Internet, Książki

Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar

ODPOWIEDZ
student_szkoly_filmowej
Nowy(a)
Posty: 12
Rejestracja: 25 mar (pt) 2005, 01:00:00

student szkoły filmowej w depresji

Post autor: student_szkoly_filmowej » 25 mar (pt) 2005, 22:15:30

Trafilem dosc przypadkowo na strone waszej szkoly Tak sobie czasem lubie sprawdzic co i gdzie otwarli w szeroko pojetej branzy i za kazdym razem mam to samo uczucie ze to wszystko jest jedna wielka podpierdolka - wszyscy oferuja wspaniale programy nauczania wielkie mozliwosci kompleksowa edukacje...zaciekawila mnie szczegolnie realizacja filmowa i tv fabula dokument reklama po prostu wszystko w pigulce i kazdy po tej edukacji jest gotowym profesjonalista - sorry ale nie tedy droga...pozdro

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 25 mar (pt) 2005, 23:52:33

Tak sobie czasem lubie sprawdzic rozne rzeczy ale zanim wydaje opinie sprawdzam jakimi sa naprawde zanim wydam sąd ... ale sadze ze w imieniu wielu moge zapytac : a ktoredy droga ? By sprawdzic sie, zlapac bakcyla itd
Mam wrazenie ze nawet super szkola z wielu jednostek nie zrobi artysty; moze natomiast pomóc im w drodze ktora chca zmierzac, stajac sie np. jej poczatkiem...
Zreszta ciezko jednak dyskutowac majac na uwadze slowo 'profesjonalista' bo moze chodzi tu o dobre rzemiesnictwo, artyzm lub tez o cos innego.

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 26 mar (sob) 2005, 10:27:23

Kazda szkola to tak naprawde jeden wielki kit, to tylko od Ciebie zalezy czy poprzez taka szkole rozwiniesz sie jeszcze bardziej czy polepszysz swoje zdolnosci. Nie szkola a wlasnie tylko Ty decydujesz czy zostaniesz dobry w swojej branzy :) And for the record to ta szkola nie jest nowa ma jzu swoje 10 lat, widac Twoje percepcyjne zdlonosci analityczne sa na dosc kiespkim poziomie, polecam jakas szkole zeby je rozwinac. Popatrz Seize np. juz dawno ja opuscil ja jestem na pierwszym roku i jak do tej pory nei narzekam on chyba tez chociaz moglby :) Yyyy a kto powiedzial ze Lodzka filmowka zrobi z Ciebie profesjonaliste g prawda zadna szkola tego nei zrobi gdy ta druga strona nie bedzie chciala sie rozwijac :) Jak zwykle zakoncze lakonicznie. Pozdrawiamy i zyczymy Ci tego samego :) A noz widelec sie sprawdzi :twisted: Trzymam kciuki 8)

student_szkoly_filmowej
Nowy(a)
Posty: 12
Rejestracja: 25 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: student_szkoly_filmowej » 28 mar (pn) 2005, 04:18:09

moi drodzy nie chodzi mi o to zeby krytykowac w czambul akurat wasza szkole...jesli istnieje juz 1o lat to bardzo przepraszam ze urazilem ale szkola w ktorej ja studiuje istnieje ponad 50 lat:)) z tym ze wszystko zalezy od studiujacego zgadzam sie tylko w czesci...oczywiscie zalezy od niego duzo ale nie wszystko...zapewniam Cie size i drugiego kolege takze ze gdybym nie mial takich profesorow jak mam moje myslenie o filmie bylo by zupelnie inne...rozne sa opinie na temat lodzi ale nie ulega watpliwosci ze w tej chwili to jest ciagle jedyna szkola filmowo-tv z prawdziwego zdarzenia w tym kraju wiem ze ciezko sie tu dostac i dlatego wiele osob z czyste zawisci mowi ze lodz podupada ze jest cienka ze to juz nie ta sama szkola w kotrej studiowali: kieslowski, polanski, zanussi, wajda, kondratiuk, karabasz, marczewski i setka innych...ale prawda jest taka ze to sa jedyne studia ktore ksztalca w pelni profesjonalnie przykladajac jednoczesnie wage do artyzmu do sposobu myslenia o kinie o filmie o tv...ja nie mowie ze w waszej szkole czy jakichs innych nie mozna opanowac podstaw profesjonalizmu tzn poslugiwania sie sprzetem ale to wszystko czego sie w takich szkolach mozna nauczyc znam wiele osob ktore po wlasnie takich roznych edukacjach zdaje do lodzi - skoro jak mowicie wasza szkola czy inne tego typu sa tak dobre to po co jeszcze chca sie dostac do lodzi i spedzic tu 4 czy teraz juz 5 lat??? dla snobizmu? moze niektorzy ale generalnie nie sadze - chca tu przyjsc bo czuja ze umieja za malo ze wiedza zamlo ze niby czegos lizneli ale jeszcze im daleko...zreszta to bardziej skomplikowany temat - pozdrowiam!

RafMak
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 224
Rejestracja: 21 sie (sob) 2004, 02:00:00

Post autor: RafMak » 28 mar (pn) 2005, 04:36:36

student_szkoly_filmowej pisze: lodzi
Nom dobra szkoła ;)

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 28 mar (pn) 2005, 08:56:06

Zatem wychodzi z Twoich pierwszych zdan, ze nie szkola jest nawazniejsza sensu stricte a profesorowie - a tych mozna oceniac tylko po uprzednim kontakcie. Zatem cale twierdzenie o "jednej wielkiej podpierdolce" na dzien dobry mozna w tym wypadku uznac za bez zasadne bo cały Twoj kontakt opiera sie na 'przypadkowym wejsciu na strone'. Przyznam ze troche mnie zmartwilo stwierdzenie 'gdybym nie mial takich profesorow jak mam moje myslenie o filmie bylo by zupelnie inne...' ale mam nadzieje ze to tylko moja nadwrazliwosc slowna a nie wpajanie szablonów ;) Co do samej szkoly to czasem niektorzy wybieraja Łódź np. z uwagi na jej powszechna znajomosc wsrod przyszlych pracodawcow. Po co ida po takich szkolach tam ? Moze na przyklad po to by rozwijac swoja wiedze, ksztalcic sie dalej i zdobywac nowe informacje i doswiadczenie. Mowisz "chca tu przyjsc bo czuja ze umieja za malo ze wiedza zamlo ze niby czegos lizneli ale jeszcze im daleko..." - a czy jezeli bedziesz potrafil przygotowac 12 roznych obiadow, 13 zup i 19 deserow to juz bedziesz w swoim mniemaniu kucharzem? Ludzka rzecza jest tendencja do rozwoju i zdobycia wyksztalcenia wyzszego.
Tak czy siak zycze zatem powodzenia i gratuluje ze znalazles swoja droge jaka uznajesz za sluszna, zycze jednak na przyszlosc troche dozy 'zdrowego spojrzenia' by na podstawie jednych jednostek nie wyrabiac sobie automatycznie zdania o innych. Dla jednych bowiem Twoja droga bedzie sluszna a dla nnych zupenie przeciwna bedzie ta ktora pozwoli wam spotkac sie w jednym i tym samym miejscu - na rynku realizacji filmowej i telewizyjnej.

Pozdrawiam
SeIZe

adacho
Zaczyna działać
Zaczyna działać
Posty: 247
Rejestracja: 03 sie (wt) 2004, 02:00:00

Post autor: adacho » 28 mar (pn) 2005, 10:01:48

Lodzka filmowka jest tylko jedna, to prawda. Z tego wzgledu nie kazdy moze sie tam dostac i nie chodzi tylko o rekrutacje ale mozliwosci geograficzne. A po drugie, to nie jest chyba na miejscu porownywanie WSR do Filmowki. Jestem takze zdania, ze mniej sie naucze w WSR, badzmy powazni i nie porownujmy 5-letnich studiow z 2-letnim studium policealnym :wink:

sinar
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 7525
Rejestracja: 14 cze (sob) 2003, 02:00:00

Post autor: sinar » 28 mar (pn) 2005, 10:13:43

Mialem sie w sumie nie wypowiadac w tym temacie bo podobno bywam nieobiektywny w sprawach naszej szkoly. Dlatego ciesze sie ze widze takie odpowiedzi Seize i Havoka (hyhy krew nie woda jak to mowia chlopaki). Moge sie tylko pod nimi podpisac.

Havoc
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 3908
Rejestracja: 03 paź (ndz) 2004, 02:00:00

Post autor: Havoc » 28 mar (pn) 2005, 12:41:44

No tak jasne ze Łódzka filmowka ma renome itd. pewnie gdybym mial siw wiazac z filmem a nie reklamow to bym tez intensywnie myslal wlasnie o tamtej szkole. A tak Strategia Reklamy w WSR jest na dobrym poziomie, nie spotkalem sie ze studiami na ktorych bylby taki kierunek a gdyby sie okazalo ze jest to wspolczulbym rektorowi ze jest az tak zdesperowany zeby zakladac na swojej uczelni taki kierunek z pobudek czysto finannsowych. Reklama to nei psychologia czy matematyka zeby byla czyms co jest w miare stale w przekazie. Tu mainstream zmienia sie z roku na rok, trzeba byc bardzo elastycznym, a studia takiej elastyki jzu nie daja to widac. Dlatego pomimo pewnych niedociagniec etc. i tak bede bronil tej szkoly chociazby za kierunek na ktorym jestem co do filmu sie nie wypowiadam bo z tego co wiem to Warszawska Szkola Reklamy a nie konkurencyjna;)))) Warszawska Szkola Filmowa. Pozdrawiam i zycze Wesolych Swiat :) !

student_szkoly_filmowej
Nowy(a)
Posty: 12
Rejestracja: 25 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: student_szkoly_filmowej » 28 mar (pn) 2005, 16:11:43

seize pisze:
Przyznam ze troche mnie zmartwilo stwierdzenie 'gdybym nie mial takich profesorow jak mam moje myslenie o filmie bylo by zupelnie inne...' ale mam nadzieje ze to tylko moja nadwrazliwosc slowna a nie wpajanie szablonów ;)

Seize: czy mogłbys rozwinąc mysl ktora kryje sie pod tym co powyzej - co takigo martwi Cie w tym stwierdzeniu?
z gory dzieki za wyjasnienia
pozdrawiam

seize
Loża WSR
Loża WSR
Posty: 9045
Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00

Post autor: seize » 29 mar (wt) 2005, 10:19:41

'gdybym nie mial takich profesorow jak mam moje myslenie o filmie bylo by zupelnie inne...'
Odczytane jako :
Gdyby nie profesorowie jakich spotkalem moglbym myslec o filmie swoim tokiem rozumowania oraz wyobraznia jaka posiadam; kreatywno-analityczna strona wlasnego rozumu a tak wypelniam sie ich przekonaniami i przyjmuje je za swoje, ich punkt widzenia przyjmujac za jedyny, sluszny i wlasciwy. Kreatywnosc i wlasne podejscie zastepowane jest ta 'wlasciwa droga'.
--

To tak w skrocie mozna przedstawic ow mysl zawarta z omawianym zdaniu, jaka nasunelo mi sie przy pierwszym jego przeczytaniu. Ale jak mowie mam nadzieje ze to tylko moja 'nadwraliwosc slowna' i ze tak naprawde twoi profesorowie odwalaja kawal dobrej roboty. Czego oczywiscie im i tobie zycze. :)

Pepa
Nowy(a)
Posty: 27
Rejestracja: 11 gru (sob) 2004, 01:00:00

Post autor: Pepa » 29 mar (wt) 2005, 18:16:46

wracając do prestiżu łódzkiej filmówki itd. to nie da się oszukać ze przez 5 lat człowiek jest w stanie więcej wyłapać niż przez 2. co do pozimu wsr jest to jedno z nielicznych studium które znam które reprezentuje dość wysoki poziom nauczania, a to ile się z tąd wyciąga zależy dylko i wyłącznie od nas, jak ktoś idzie do szkoły żeby rodzice się odczepili, albo uciec przed wojskiem, zabić nudę itp. to nie wymagajmy od niego że będę z niego ludzie w kierunku jakim się "szkoli", bo znam i takich co po lodzi są marnymi twórcami bo sie prześlizgneli, a to co robili nie jest dlanich. A oceniając książkę po okładce niezadużo się o niej dowiesz. żeby powiedzieć że ciastko jest niesmaczne musisz spróbować.

andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

szkoła filmowa

Post autor: andy » 30 mar (śr) 2005, 13:53:54

student_szkoly_filmowej pisze:moi drodzy nie chodzi mi o to zeby krytykowac w czambul akurat wasza szkole...jesli istnieje juz 1o lat to bardzo przepraszam ze urazilem ale szkola w ktorej ja studiuje istnieje ponad 50 lat:))
Jest tylko jeden problem. Ta szkoła mniej więcej od 15-20 lat jest już tylko własnym cieniem.

Jej legenda, kiedy mury Twojej szkoły opuszczali Wajda, Polański i inni Wielcy to odległa przeszłość.

Od dawna lepsze notowania ma podyplomowa Szkoła na Uniwersytecie Śląskim.

P.S. A wiesz ile ma lat uczelnia, której ja jestem absolwentem? Jakieś 700 lat. A jak nazywa się kierunek, który skończyłem? Popularnie to się zwie filmologia. To jest, z całym szacunkiem dla Ciebie, powód dla którego czuję się nieco "upoważniony" do wyrażania opinii o obecnym poziomie Twojej uczelni.

Jednakowoż ufam, że znów coś drgnie w polskim kinie, może za sprawą np. Łodzi, ale hmm.., zamiast rozwodzić się o tradycjach filmówki łódzkiej itd. wiesz co lepiej zrób? Nakręć film. Na początek np. coś na poziomie Kanału Wajdy, Noża w wodzie Polańskiego, Pamiętnika znalezionego w Saragossie Hassa.

student_szkoly_filmowej
Nowy(a)
Posty: 12
Rejestracja: 25 mar (pt) 2005, 01:00:00

Post autor: student_szkoly_filmowej » 30 mar (śr) 2005, 14:09:29

uups komputer wykonal mi fikolka:( a mialem juz takiego ladnego posta napisanego:( nie mam teraz czasu zeby go tworzyc od nowa ale wkrotce sie tu zjawie I'll be back soon:))
tymczasem pozdrawiam

ps. odpowiem tylko szybko panu z filmologii (swoja droga dziwna nazwa) wiesz kiedys bylismy na premierze filmu jednego z naszych profesorow czlowieka ktory w polskim kinie zrobil bardzo duzo i ktorego kilka filmow weszlo do klasyki nie tylko polskiej - jeszcze przed pokazem mial takie krotkie wystapienie poswiecil tez kilka slow roznym znawcom wypowiadajacym sie na lamach gazet czy innych srodkow masowego przekazu na filmowe tematy i podsumowal to krotko - moi drodzy ci wszyscy krytycy to wrzod na dupie (bez obrazy kolego z uczelni z 700-letnia tradycja czujacy sie upowaznionym do wyrazania opinii o poziomie mojej szkoly)

andy
Ekspert
Ekspert
Posty: 1223
Rejestracja: 03 lip (sob) 2004, 02:00:00

szkoła filmowa w Łodzi

Post autor: andy » 30 mar (śr) 2005, 14:18:52

student_szkoly_filmowej pisze:nie ulega watpliwosci ze w tej chwili to jest ciagle jedyna szkola filmowo-tv z prawdziwego zdarzenia w tym kraju wiem ze ciezko sie tu dostac i dlatego wiele osob z czyste zawisci mowi ze lodz podupada ze jest cienka ze to juz nie ta sama szkola w kotrej studiowali: kieslowski, polanski, zanussi, wajda, kondratiuk, karabasz, marczewski i setka innych...ale prawda jest taka ze to sa jedyne studia ktore ksztalca w pelni profesjonalnie przykladajac jednoczesnie wage do artyzmu do sposobu myslenia o kinie o filmie o tv
Film bardzo często nazywany jest sztuką iluzji.
Mówi się także, że wielu z nas żyje złudzeniami. Wiem, że mimochodem balansuję niebezpiecznie na granicy bezsensownego urażenie Twoich ambicji.

Jeśli wolno jednak, spróbuj nieco krytycznie omieść wzrokiem dokonania Twoich nauczycieli obecnych (ale nie tych, którzy tam się pojawiają raz na rok, tylko, z którymi masz kontakt najczęstszy).

O sile uczelni chyba nade wszystko zaświadczają jej absolwenci. Wymienisz mi jakieś ciekawe postaci po filmówce od, powiedzmy, 1989 roku?

I rzucisz nieco światła na to, co nazywasz "(...) przykladajac jednoczesnie wage do artyzmu do sposobu myslenia o kinie o filmie o tv(...)".

Serio całkiem mówię, że jestem ciekaw bardzo, co to właściwie znaczy. Bowiem ja tego nie bardzo rozumiem.

ODPOWIEDZ