Lolson pisze:wasze wypowiedzi że palicie z przyjemności sprzeczają się. z seize przekonaniem ze jest przeciwnikiem częstowania nieletnich papierosem. jeśli masz w tym jakas przyjemność, to dlaczego chcesz ją tylko dla siebie?
Z racji ze za ta przyjemnoscia cos stoi i nie dla wszystkich owa przyjemnosc musi byc odczuwalna - jak pisalem niektorzy moga poalic tylko z racji presji srodowiska itd nie znajdujac w tym przyjemnosci itd.
Lolson pisze:Palenie papierosów to jest narkomaństwo!!! wcześniej czy później musicie zapalić, nie ma znaczenia ile czasu jest pomiędzy jednym a drógim. To że wytrzymujecie dłuższy czas bez papierosa udawadnia, że podstawowe uzaleznienie tkwi w głowie.
Uzaleznic mozna sie psychicznie od kazdej rzeczy i czynnosci jaka istnieje na tym swiecie. Czas ma znaczenie! Osoba ktora pije alkohol okazyjnie zdecydowanie roznisie od osoby ktora musi wypic kilka razy czy tez tylko raz dziennie jak alkoholik.
Lolson pisze:palenie nic nie ma z przyjemnością do czynienia!
Coz o seksie niektorzy tez tak mowia

Ale dla jednych ma dla drugich nie. Naprawde tak trudno Ci to zrozumiec? Dla mnie np zapalenie jest podobna przyjemnoscia jak wyciagniecie sie na lozku - ze tak znowu do seksu wroce to jedni mowia ze przeciaganie se to zadna przyjemnosc a inni ze to jedna ktoras tam orgazmu
Lolson pisze:śmierdzi, okropny ma smak, świadomość że robi się coś wbrew siebie, kosztuje majątek itd. Tak na prawdę, każdy palacz zazdrośći niepalącemu.
Wybacz nie robie tego wbrew sobie co staram Ci sie uswiadomoc ale Ty z zapartoscia nie przyjmujesz tego do wiedzy. Inie zazdroszcze Ci tego ze nie palisz - to tylko Twoj wybor. Tak samo jak nie zazdroszcze pilotom mozliwosci latania bo latanie samolotem mnie nie pociaga.
Lolson pisze:Zapytajcie siebie czy, gdybyście mógli wrócić czas do momentu zanim zapaliliście swego pierwszego papierosa. Z waszą dzisiejszą wiedzą, zapalilibyście ponownie?
Odpowiem krotko i tresciwie : TAK! A wiedze jak mowie zanim siegnalem po papierosa z uwagi na wlasna decyzje znalem juz wszelkie konsekwencjejak juz wspominalem - od tego ze pierszy bedzie kaszel i jakis 'metlik' w glowie skonczywszyna umieraniu z uwagi na choroby spowodowane paleniem ktore moglem obserwowac naocznie.
Lolson pisze:Uzależniony od heroiny też odczuwa przyjemność, kiedy napięcie spowodowane przez odwyk, puszcza.
Wybacz za ten ton ktory tu dzis sie pojawia ale naprawde zaczyna to byc juz takie troche wbijane do bolu swoich racji. Sa ludzie ktorzy odczuwaja przyjemnosc przy roznych rzeczach jeden przy papierosie, drugi przy tym jak go bija, inni jak moga dominowac, a jeszcze inni jak ogladaja klaser z zebranymi przez siele znaczkami. Przyjemnosc i podobienstwa jego odczuwania nie moga byc wylacznym kluczem dla klasyfikacji.
Lolson pisze:a jak to sobie wytłumaczycie....napewno dacie rade coś wymyśleć...
Tobie tez niezle idzie tlumaczenie swich racji choc jakmowie osobiscie mam wrazenie ze odbywa sie tu pewna powtarzalnosc argumentow w udowodnienium mi/nam jak bardo oszukujemy samych siebie i jak malo wiemy o motywach wlasnych i calej reszcie ...