Kulawa dusza
Moderatorzy: zielonyszerszen, s_wojtkowski, sinar
-
- Nowy(a)
- Posty: 8
- Rejestracja: 10 wrz (sob) 2005, 02:00:00
Kulawa dusza
Coraz więcej jest młodocianych przestępców.Coraz cześciej zabijają, zbrodnię swą uzasadniając ,,bo fajny miała telefon" lub ,,bo tak" (tak uzasadnił ostatnio 16-latek oskarżony o usiłowanie morderstwa na swojej 14-letniej koleżance, którą z kolegą wrzucił do studni i zawalił cegłami
).Dlaczego? Czy to uwarunkowanie naszego polskiego środowiska, czy może naprawdę po urodzeniu potykają się o życiowy kamień, kulejąc po tym na swej biednej duszyczce?
).Dlaczego? Czy to uwarunkowanie naszego polskiego środowiska, czy może naprawdę po urodzeniu potykają się o życiowy kamień, kulejąc po tym na swej biednej duszyczce?
-
- WSR Guru
- Posty: 3179
- Rejestracja: 31 sie (śr) 2005, 02:00:00
dla czego
jest bardzo prosta odpowiedź wystarczy spojrzeć na dzieci jak drastycznie się obniża próg wieku kiedy zachowują się skandalicznie.Teraz już w 3 klasie dzieci kopią się na przerwach, a wręcz kopią leżącego, onanizują się na lekcjach, robią zupełnie co chcą. Już nie mówiąc o dziewczynach które już teraz w wieku 14 lat anwet szlajają sie po klubach i idą z pierwszym lepszym do kibla w wiadomym celu. A czemu to zawdzięczamy przedewszyskitm rodzicom którzy nie wychowuja swoich dzieci myślą że wychowają sie one same no i mamy efekty, aż strach się bać kiedy to pokolenie dojdzie do władzy będzie jeden wielki Armagedon 


-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
Kali, ale ostro pojechałeś! 8O Nie poznaje kolegi! Za dużo filmów młodzież ogląda o przemocy [poczynając od tych beznadziejnych kreskówek], za mało czasu mają rodzice na wychowanie swoich pociech, bo bezwzględny kapitalizm zabiera im czas na wychowanie dzieci [ale muszą jakoś utrzymać rodzinę]! Takie swoiste "mody" na takie zachowanie wytwarza sama młodzież i imponują im silniejsi, tacy, którzy zrobią coś jak najbardziej odjechanego [chocby to miało być wyrzucenie kolegi z X piętra]. Coraz mniejsze znaczenie ma milość, teraz bardzo łatwo przychodzi ludziom rozstawanie się i nie ma to juz dla nich żadnego znaczenia. Często spowodowane jest to pędem za karierą i nie starczy juz wtedy czasu na uczucia. Taki świat ludziom się podoba [i taki świat akceptują] i taki będzie coraz bardziej, nie mamy się co łudzić! Jeśli nie nastanie moda na dobro to kiepsko widzę przyszłość następnego pokolenia!
-
- Loża WSR
- Posty: 9045
- Rejestracja: 02 mar (ndz) 2003, 01:00:00
Nie uwazam by Kali 'pojechal ostro' uwazam ze wyrazil sie w swym opisie i tak dosc pobieznie i lekkim slowem to oddal co niejednokrotnie mamy mozliwosc obserwowac czy tez uslyszec o danym przypadku. Kazdy byl mlody robilo sie rozne rzeczy ale mimo wszysko czuje se obecnie jakbym w swym dziecinstwie byl jakims lalusiem, mamisynkiem czy tez kims jeszcze gorzej odbieranym w 'mlodej spolecznosci buntu'. Wychodzac kazdorazowo z domu mam okazje ogladac to co dzieje sie na przyleglosciach szkolnych gdzie sa te wstepne lata nauki [chyba jest bez zmian od moich czasow i jet tam do Vkl. wlacznie] i nieraz brak mi slow gdy przechodzac obok moge byc mimowolnym swiadkiem rozmow jakze 'wysokich lotem' ... zreszta juz pare razy przedstawialem swoje refleksje w tym zakresie.
-
- Początkujący(a)
- Posty: 88
- Rejestracja: 27 lip (śr) 2005, 02:00:00
Hmmm nigdy do mnie ten argument nie trafial, ze "to te filmy" czy "gry". Wydaje mi sie, ze moga byc one jednym z czynnikow ale nie glownymi przyczynami.Happy pisze:Za dużo filmów młodzież ogląda o przemocy [poczynając od tych beznadziejnych kreskówek]
Tak jak juz zauwazyliscie - winy glownie dopatrywalbym sie w rodzicach, wychowaniu.
-
- Loża WSR
- Posty: 7154
- Rejestracja: 10 cze (pt) 2005, 02:00:00
Powiem tak za moich czasów rodzice więcej czasu poświęcali swoim pociechom , a nie jak teraz jest tylko pogoń za kasą.
Pamiętam jak czytaliśmy razem książki , chodziliśmy na spacery nie ogłądało się aż tyle żle wpływającej na rozwój dziecka telewizji.
Na podwórku graliśmy razem z dziewczynami w gumę ,kapsle i tym podobne a teraz małolat siedzi od rana przy kompie i rypie w diablo.
rodzice się cieszą , że ich pociecha potrafi się czymś zając i co najważniejsze nie przaszkadza im.
A co najgorsze rodzice nie rozmawiają ze swoimi dziecmi bo nie maja na to czasu a taki małolat chciałby opowiedziec co się wydarzyło w szkole na podwórku lub nawet po drodze do szkoły .
Rodzice poświęcie chociaż godzinę dziecku na wspólną zabawę , spacer czy nawet rozmowę a sądzę , że bedzie lepiej niż jest teraz gdzie podwórko wychowuję a nie rodzice.
Pamiętam jak czytaliśmy razem książki , chodziliśmy na spacery nie ogłądało się aż tyle żle wpływającej na rozwój dziecka telewizji.
Na podwórku graliśmy razem z dziewczynami w gumę ,kapsle i tym podobne a teraz małolat siedzi od rana przy kompie i rypie w diablo.
rodzice się cieszą , że ich pociecha potrafi się czymś zając i co najważniejsze nie przaszkadza im.
A co najgorsze rodzice nie rozmawiają ze swoimi dziecmi bo nie maja na to czasu a taki małolat chciałby opowiedziec co się wydarzyło w szkole na podwórku lub nawet po drodze do szkoły .
Rodzice poświęcie chociaż godzinę dziecku na wspólną zabawę , spacer czy nawet rozmowę a sądzę , że bedzie lepiej niż jest teraz gdzie podwórko wychowuję a nie rodzice.

-
- Wyrocznia WSR
- Posty: 11594
- Rejestracja: 11 mar (pt) 2005, 01:00:00
A jak rozmawiać jak teraz najczęściej rodzice się tylko kłócą z dziećmi! Są zmęczeni, ciągle poirytowani i nie mają weny twórczej do tych rozmów!
W zeszłym tygodniu byłam niechcący świadkiem kłótni matki z synem stojąc na balkonie! I zrozumiałam, że tak jest w wielu domach! Kobieta darła się w spazmach, że syn jest dla niej miły tylko jak chce pieniądzę a tak to jest potworem i ją wykańcza każdego dnia! Że wcale jej nie kocha i nie szanuje tylko doi z niej kasę! Że ma go dość i nie może już na niego patrzeć! Ale to było straszne! I tak sądzę, że jest w niejednym domu...... Wina rodziców, ale te dzieci tez jakby inne się stały! Ja nie byłam takim dzieckiem i wydaje mi się, że dzieci są już teraz inne też trochę same z siebie!
Drwalu są badania jak przemoc w TV wpływa [niekorzystnie] na dzieci! Jak znajdę to Ci zacytuję!
W zeszłym tygodniu byłam niechcący świadkiem kłótni matki z synem stojąc na balkonie! I zrozumiałam, że tak jest w wielu domach! Kobieta darła się w spazmach, że syn jest dla niej miły tylko jak chce pieniądzę a tak to jest potworem i ją wykańcza każdego dnia! Że wcale jej nie kocha i nie szanuje tylko doi z niej kasę! Że ma go dość i nie może już na niego patrzeć! Ale to było straszne! I tak sądzę, że jest w niejednym domu...... Wina rodziców, ale te dzieci tez jakby inne się stały! Ja nie byłam takim dzieckiem i wydaje mi się, że dzieci są już teraz inne też trochę same z siebie!
Drwalu są badania jak przemoc w TV wpływa [niekorzystnie] na dzieci! Jak znajdę to Ci zacytuję!